Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kuchnie wybraliśmy razem, "ja" i moja żona :) płcią piękna nie jestem :D , kolory są lekko inne nie tak jaskrawe jak na zdjęciach, kuchni jest zamknięta wiec nie będzie kolidowało z reszta domu, dzieki za miłe słowa jak i te opozycyjne.

 

Zobaczymy co finalnie powstanie :)

 

:) cieszę się, że nie zmieniliście zdania. Zaprezentujcie efekt finalny - proszę:yes: Zawsze będę wspierać odważnych ludzi i oryginalne pomysły. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kuchnie wybraliśmy razem, "ja" i moja żona :) płcią piękna nie jestem :D , kolory są lekko inne nie tak jaskrawe jak na zdjęciach, kuchni jest zamknięta wiec nie będzie kolidowało z reszta domu, dzieki za miłe słowa jak i te opozycyjne.

 

Zobaczymy co finalnie powstanie :)

 

Jedno jest pewne musisz zaprezentowac swoją kuchnie "na zywo" juz po montazu. Chyba wiekszosc z nas chciałaby zobaczyc jak to wyszło w realu, emocje już są rozbudzone i czekamy na finał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila_len, mamy chyba zupełnie inne poczucie estetyki jeśli nie dostrzegasz różnicy między tym, co wkleiłam, a połączeniem fioletu z żółtym czy zielonym. Kuchnia wklejona przez Michumm jest banalna i tylko kolory mają jej nadać "charakteru", te pokazane przeze mnie mają pazur, które kolor tylko uwypukla. Jest w nich pomysł już na etapie projektu, a nie tylko w momencie zestawiania kolorów. Według mnie kolorystyka jest dobrana nieumiejętnie i również nudno - każdy ciąg inaczej, no przepraszam, ale nie ma w tym nic pomysłowego, żadnej gry i zabawy kolorami.

A oranż i fuksja do siebie pasują, dlaczego nie? Tak samo jak różowy i czerwony - nigdy mnie takie połączenie nie raziło, tak samo jak wszelkie połączenia neonowych kolorów, ale zimny fiolet i neon to już wybacz- inna bajka.

 

Co do zmiany frontów lakierowanych w kuchni jak tylko mi się znudzą - fajnie byłoby móc pozwolić sobie na coś takiego :rotfl:

Nie wiem, czy orientujesz się w cenach kuchni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Banalna nie banalna praktyczna ma być, nie uważam żeby było można z pomieszczenia w którym się znajduje jakiś magiczny układ zrobić, kolory mam nadzieję że będą ok się prezentowały jako cała kuchnia w rzeczywistości. dojdą dodatki (również praktyczne) oświetlenie i gicior.

 

Mi właśnie takie jednolite meble nie pasują

 

http://desmond.imageshack.us/Himg96/scaled.php?server=96&filename=dsc0081yh.jpg&res=medium

 

Będzie gotowa wstawię foty. Jak i w innych działach resztę domu, oby łazienka wyszła taka jak chcemy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krewetka
dziekuje bardzo!

bede mieszkac tylko ja z córka wiec sztuk 2 ;)

 

czy ja tam widze drzwi suwane obok szaf i jezcze drzwi do pokoju?

te zolte kropki to punkty swietlne?

 

 

kochane, moje plany sie zmienily, musze miec dwa oddzielne pokoje ;) jako ze zdecydowalam sie nie przesuwac scian wrzucilam wstepny projekt kuchni ( aneks w duzym pokoju)

 

http://kitchenplanner.ikea.com/PL/UI/Pages/VPUI.htm?LoadDesign=b8564669af4b4517b57831e39d8800f5&UIContext=Kitchen&IsSharedDesign=1

 

a tu rzut mieszkania:

 

http://i48.tinypic.com/2ltlmki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila_len, mamy chyba zupełnie inne poczucie estetyki jeśli nie dostrzegasz różnicy między tym, co wkleiłam, a połączeniem fioletu z żółtym czy zielonym. Kuchnia wklejona przez Michumm jest banalna i tylko kolory mają jej nadać "charakteru", te pokazane przeze mnie mają pazur, które kolor tylko uwypukla. Jest w nich pomysł już na etapie projektu, a nie tylko w momencie zestawiania kolorów. Według mnie kolorystyka jest dobrana nieumiejętnie i również nudno - każdy ciąg inaczej, no przepraszam, ale nie ma w tym nic pomysłowego, żadnej gry i zabawy kolorami.

A oranż i fuksja do siebie pasują, dlaczego nie? Tak samo jak różowy i czerwony - nigdy mnie takie połączenie nie raziło, tak samo jak wszelkie połączenia neonowych kolorów, ale zimny fiolet i neon to już wybacz- inna bajka.

 

Co do zmiany frontów lakierowanych w kuchni jak tylko mi się znudzą - fajnie byłoby móc pozwolić sobie na coś takiego :rotfl:

Nie wiem, czy orientujesz się w cenach kuchni?

 

Tak, tak - widocznie się różnimy jeśli chodzi o poczucie estetyki.... Tobie podoba się to, co na zdjęciach w internecie, mnie czasem też to, co widzę w realu (co prawda wizki też jakby nie było są w sieci, ale wiesz, o co mi chodzi ;) ).

 

Oranż i fuksja ok? Być może, ale nie każdy lubi i nie każdemu pasuje, poza tym traci to na oryginalności, kiedy tabuny kobiet chodzą tak ubrane po ulicy. Trzeba mieć swój styl.

 

Fiolet, żółty, zielony NIEPASUJĄCE? Ha, to ci nowina.... Są to akurat kolory bardzo do siebie pasujące - tworzące trójkąt na kole barw...

Masz zielone oczy? Użyj cieni w odcieniach śliwki i fioletu to sama się przekonasz.... magia :)

 

Orientuję się w cenach kuchni, frontów, lakierowania itp. - lakierowanie kolorem ciemnym 300zł/m2, mało nasyconym 280zł. Czy to aż taki majątek? Nie wydaje mi się.

 

Pooooza tym - jak już zdążyłaś przeczytać w poście Michumm - nie zamierza on niczego zmieniać, a i kolory nie będą tak jaskrawe jak na wizualizacji.

 

Nadal będziesz mnie przekonywać, że kuchnia Michumm jest banalna?

 

A jaki pazur posiadaja białe kuchnie? Na przykład Twoja? Jest poprawna i ładna i to tyle... albo - aż tyle ;).

Bo jeśli to kwestia designerskich dodatków (czyt. np. wyciskacz do cytrusów Alessi...), to sprawa w przypadku każdej innej kuchni nie jest skomplikowana - należy obkupić się w necie w stylowe (lub tylko stylizowane na oryginalne) gadżety i pazur gotowy....

 

Z tego, co pokazałaś, zwłaszcza ta kuchnia z trzema babkami przy stole ma pazur.... pazur jak cholera :D

Podejrzewam, że tylko ze względu na kolory zwróciłaś na nią uwagę, bo niby czemu? Te trzy babcie Cię urzekły? Więc nie zarzucaj Michumm, że chce nadać kuchni charakter ubierając w kolorowe fronty. Robi właśnie dokładnie to, co zasugerowałaś fotkami z netu.

 

Prawdę mówiąc - układ zabudowy Twojej kuchni nie jest może typowy (co Ty uznajesz za zaletę), ale to kuchnia otwarta. Michumm ma kuchnię w wydzielonym pomieszczeniu. Jak miałaby wyglądać jego zabudowa, byś uznała ją za oryginalną? Ja uważam, że jest bardzo ok.

 

Kochana, w kuchni się gotuje...

Robi też inne brzydkie rzeczy - porcjuje martwe ptaki, bije schab ze świnki, czasem trzeba obrać i wypatroszyć rybę... To ma być miejsce głównie pracy, a nie tylko kompozycja z brył i kolorów do wyglądania i pokazywania na forum (w przeciwieństwie do niektórych zamieszczanych inspiracji).

 

Jak możesz wymagać, by ktoś zawiesił 3 szafeczki na krzyż i blacik pod ścianą i był dumny, że ma kuchnię na miarę internetowych wizualizacji?

 

Każdemu wg potrzeb.

 

Kuchnia Michumm jest dobra - zdania nie zmienię.

Edytowane przez Kamila_len
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.motiqonline.com/2011/10/27/minimalist-kitchen-with-perfect-cooking-zone/

 

Ilono Agatko, przeczytaj tytuł i popatrz na zdjęcia... (ot tak - pierwsza lepsza stronka z sieci - aranżacje z Ikei, ale przecież to nic złego, prawda?).

Jeśli internet jest dla Ciebie takim autorytetem to zauważ, że nie tylko biała kuchnia, nie tylko super hiper nowoczesna i nie tylko w zabudowie równoległej może posiadać "perfect cooking zone". Bo o to w kuchni chodzi prawda? Na pewno nie o pazur.... :D

Edytowane przez Kamila_len
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę powiedźcie co sądzicie o takim rozmieszczeniu dodam że kuchnia mała 2,7x2,4 . Dolne szafki 60-60-50-60. Górne 60stki z podziałem na 30stki.

 

http://imageshack.us/a/img443/769/81296784.th.jpg

http://imageshack.us/a/img27/3213/80584735.th.jpg

http://imageshack.us/a/img40/9735/48147262.th.jpg

http://imageshack.us/a/img717/8797/66365903.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:)

czytam wasze cenne rady i teraz sama proszę o pomoc w urządzeniu kuchni, jak na razie urządzenie polega na rozplanowaniu hydrauliki w takim oto domu:

rzut060.jpg

Zastanawiam się czy zlew umieścić pod oknem w narożniku czy lepiej na ścianie od spiżarki razem np. z płytą gazową. Zależy mi aby powierzchnia była jak najlepiej wykorzystana, a w kuchni wiadomo zlew, płyta, lodówka mikrofalówka i piekarnik a do tego blat roboczy też bardzo ważny. Macie jakieś pomysły jak to ustawić? wrzucam wizualizację która jest najbliższa tego co bym chciała osiągnąćkuchnia.jpg

z góry dziękuję za rady i sugestie:):)

kuchnia.jpg

rzut060.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila_len, sorki, ale dla mnie - przy wielkości kuchni, jaką ma Michumm - 280 zł/m2 + robocizna + uchwyty to całkiem sporo :yes:

Stanowczo za dużo, żeby pozwolić sobie na wymianę co rok/dwa lata. Chyba bym się :bash: gdybym musiała w tym momencie zmieniać swoją.

 

Najpierw piszesz, że moja kuchnia nie ma żadnego pazura, bo jest biała i bez dodatków byłaby jedną z wielu, a potem, że ma nietypową formę. Sama sobie przeczysz. A już stwierdzenie, że mój otwarty, bardzo mały aneks kuchenny pozostawia większe pole do popisu niż duża, ustawna kuchnia całkowicie przeczy logice.

 

To, co zarzuciłam Michumm, nie wynika ze złośliwości - ale lepiej odpierać zarzuty niż zastanowić się nad słusznością (bądź nie) krytyki. Moim zdaniem w kuchni Michumm jest za małe szaleństwo formą, a za duże kolorami. Gdyby zabrać te wszystkie barwy - zostanie typowa kuchnia, a sądząc po kolorach, jakie Michumm wybrał/a, nie na tym jemu/jej zależy. Komuś, kto zrobiłby kuchnię klasyczną w barwach oklepanych, nie radziłabym dodawać "pazura" do poprawnego projektu, ale mam wrażenie, że Michumm nie tylko o poprawność i funkcjonalność chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie myślałeś, żeby być może połączyć te kolory, ale w mniej zorganizowany sposób (nie w każdym ciągu inny)?

Albo zrobić jeden kolor neutralny i do tej bazy dodać coś szalonego? Nawet kilka odcieni, ale nie w całości kuchni?

 

Mam jeszcze pytanie o dodatki - jakie planujesz?

I jakie masz naczynia (czajnik, pojemniki, talerze, szklanki, garnki) - jednokolorowe czy wielokolorowe? Jestem ciekawa czy pójdziesz w totalne szaleństwo (nawet by mi się podobały neonowe dodatki, szklanki, itp. żeby zburzyć ten porządek - w każdym ciągu szafek ten sam kolor) czy wręcz przeciwnie - kolorową bazę uspokoisz stonowaną zastawą, dodatkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila_len, sorki, ale dla mnie - przy wielkości kuchni, jaką ma Michumm - 280 zł/m2 + robocizna + uchwyty to całkiem sporo :yes:

Stanowczo za dużo, żeby pozwolić sobie na wymianę co rok/dwa lata. Chyba bym się :bash: gdybym musiała w tym momencie zmieniać swoją.

 

Najpierw piszesz, że moja kuchnia nie ma żadnego pazura, bo jest biała i bez dodatków byłaby jedną z wielu, a potem, że ma nietypową formę. Sama sobie przeczysz. A już stwierdzenie, że mój otwarty, bardzo mały aneks kuchenny pozostawia większe pole do popisu niż duża, ustawna kuchnia całkowicie przeczy logice.

 

To, co zarzuciłam Michumm, nie wynika ze złośliwości - ale lepiej odpierać zarzuty niż zastanowić się nad słusznością (bądź nie) krytyki. Moim zdaniem w kuchni Michumm jest za małe szaleństwo formą, a za duże kolorami. Gdyby zabrać te wszystkie barwy - zostanie typowa kuchnia, a sądząc po kolorach, jakie Michumm wybrał/a, nie na tym jemu/jej zależy. Komuś, kto zrobiłby kuchnię klasyczną w barwach oklepanych, nie radziłabym dodawać "pazura" do poprawnego projektu, ale mam wrażenie, że Michumm nie tylko o poprawność i funkcjonalność chodzi.

 

280zł to cena z robocizną.

Twoja kuchnia ma nie tyle nietypową formę (bo rozmieszczenie szafek i same szafki są raczej typowe), co układ - nie C ani U lecz równoległy (choć i taki pomału staje się normą w aneksach).

"Gdyby zabrać te wszystkie barwy...." A gdyby zabrać Twoją wyspę i wyciskacz.... sama sobie dokończ. U Ciebie układ u niego kolor jest nietypowy.

Ale już mi się nie chce polemizować... Nie będę walczyć o nie swoją kuchnię, zwłaszcza że nie ma żadnego powodu, by to robić :D

 

Jakby nie było "to tylko kuchnia..." Można się czepiać, tylko sama pomyśl - jest czego? Typowego, poprawnego układu? Wesołych kolorów?

 

Sama mam szaro - drewnianą i jakoś nie uważam, że jest to jedyny słuszny wybór na świecie. Moze nawet kiedyś ją pokażę, żebyśmy mogły "gusta" skonfrontować ;), ale najpierw znajdę jej w internecie "pazur" :D

A jak mi się fronty znudzą, to sobie zmienię. A co?

 

A tak BTW, Ilono Agato doceniam fakt, że jesteś miłą kulturalną osobą (tak wnioskuję po Twoich postach) i nie czuj się przeze mnie atakowana. Tak mi to pisanie jakoś wychodzi, chociaż czytam po cztery razy, a potem jeszcze edytuję nie chcąc nikogo urazić czy obrazić. Po prostu mam czasem nieco inne zdanie.

Edytowane przez Kamila_len
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szaleństwo kolorami

 

hymmmm

 

[ATTACH=CONFIG]174952[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]174953[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]174954[/ATTACH]

 

No i widzisz Malka, jest kolorowo to po co jeszcze wymagać "nietypowej formy"?

Hmmm, albo rybki albo... Albo forma albo kolor, co za dużo to niezdrowo.

Prawda? Ilono Agato - masz gust to wiesz :)

Edytowane przez Kamila_len
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:eek: wydaje mi się, że również nie upieram się, że kuchnia jednokolorowa to jedyny słuszny wybór.

Nie powiedziałam "nie" kolorowym frontom. Zastanawiam się tylko, czy nie można tego zrealizować lepiej.

Ja też kiedyś pokazałam projekt swojej kuchni - i do dzisiaj dziękuję za krytykę, która wtedy na mnie spadła. Gdyby nie to, miałabym kuchnię :bash: :sick: No właśnie: o typowym, choć funkcjonalnym układzie.

Inna sprawa to taka, że ja tej pierwotnej wersji nigdy do końca nie akceptowałam i szukałam na forum nowego pomysłu. Jeśli Michumm jest do swojej wizji przekonany - nic mi do tego. A efektu jestem bardzo ciekawa :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzisz Malka, jest kolorowo to po co jeszcze wymagać "nietypowej formy"?

Hmmm, albo rybki albo... Albo forma albo kolor, co za dużo to niezdrowo.

Prawda? Ilono Agato - masz gust to wiesz :)

 

czasami mam wrażenie, że niektórym się w łebkach popierdoliło i najchętniej do wszystkich domów wsadzili by to samo, bo trendy jest, bo dizajn odpowiedni....noż żywcem jak albeny w prl.

Ktoś robi kolorową kuchnie i chwała mu, bo tych białych już do porzygu wszędzie.

Znaczy nie jest nudziarzem i nie idzie tępo za innymi owieczkami. No i nie zapominajmy,że to wizki tylko, w realizacji kuchnia może być naprawdę wybitna.

 

Podobają mi się wszystkie pokazane przeze mnie kuchnie, acz żadnej bym u siebie nie zrobiła. Ja nudna jestem;) i nadmiar kolorów mnie męczy, ale każdemu według upodobań. Ja tam czekam na kuchnie Michumm. Ciekawa jestem jak te kolorki rozgryzie dodatkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzisz Malka, jest kolorowo to po co jeszcze wymagać "nietypowej formy"?

Hmmm, albo rybki albo... Albo forma albo kolor, co za dużo to niezdrowo.

Prawda? Ilono Agato - masz gust to wiesz :)

 

No właśnie mi chodziło o to, żeby urozmaicić formę, a uspokoić kolor. Oczywiście nie rezygnować z niego, ale zamiast pięciu wprowadzić dwa/trzy, a jeśli Michumm chce czegoś nietypowego, to nie mnogością barw to osiągnąć, a w inny sposób. Zmienić układ szafek lub po prostu dać inne szafki, jakiś ciekawy kredens, itp.

Ale sam zainteresowany wypowiedział się w tym temacie, więc nie będę uszczęśliwiała na siłę - tym bardziej, że nie jestem specjalistką i polegam bardziej na intuicji niż wiedzy :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tam nie ma co w formie zmieniać.

Kuchnia jest funkcjonalna,przejrzysta -taka jak powinna być kuchnia, w której się gotuje, a nie odgrzewa gotowce i wrzuca popcorn do mikrofali.

 

 

Jedyna moja sugestia, to wywalić tą jajecznice znad blatów (bo czasem od przybytku i głowa boli) i nieco obniżyć mikrofalę (chyba,że domownicy sa wysocy)

 

Gdyby w tej kuchni jeszcze z formą szaleć i kombinować z układem szafek, to można by ataku epilepsji dostać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:bash:

Dziewczynki, ale czytajcie ze zrozumieniem - nie zmieniać szafki i zostawić kolory, ale zmienić szafki i uspokoić kolory.

Osobiście nie podoba mi się to kolorystyczne szaleństwo. Nie podoba mi się, że każdy ciąg w innym kolorze. Nie podoba mi się, że tych kolorów jest aż tyle. Nie podoba mi się np. zestawienie fioletu z kolorem żółtym czy zielonym.

Jak ktoś chce szaleństwo w kuchni, to moim zdaniem można o nie zadbać na etapie projektowania układu szafek i samych szafek. A intensywne kolory wprowadzić maksymalnie dwa (jeden na frontach, drugi na ścianie + jakaś neutralna barwa blatów i kilku szafek).

Więcej się w tym temacie nie wypowiadam, bo Michumm już zdecydował, a ja powtarzam w kółko to samo nie po to, żeby przekonać go do swojej wizji (której nie uważam za jedyną słuszną, jak niektórzy mi wmawiają, bo przyznaję, że nie jestem w tej dziedzinie specjalistą), ale żeby wyjaśnić ją dokładniej, bo czuję, że ktoś tu nie rozumie albo nie chce zrozumieć, żeby mieć się kogo i czego czepiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...