Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Żywopłot z bambusa


gaber

Recommended Posts

Jest w Krakowie kolo centrum Mangha kolekcja bambusów. Mają one funkcje zywoplotu. Wygladaja rewelacyjnie i pieknie szumią.

ALE

babmbus mrozoodporny w naszych warunkach jest tylko w niektórych odmianach. ten w Krakowie ma widoczne uszkodzenia od mrozu.

Poza tym sadzonki kosztuja ok 150 zł, przynajmniej wg mojej wiedzy.

Troche drogi bylby zywoplot.

Na watku o trawach jest kolekcjoner, ktory ma najwieksza kolekcje w polsce i u niego mozna kupic bambusy, on ci doradzi gatunki mrozoodporne.

Ale bedzie to dosc kosztowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bambusowy fragment zywopłotu- 6 sztuk, które zakupilam w sklepie z llinku:

http://www.oaza-palmy.pl/index.php?produkt=239&wysw=2

 

Wszystkie pięknie się przyjęły, szumią sobie wesoło, a przed nimi pirwsza zima :roll:

 

Stosowałam barierę korzeniową, aby za bardzo się nie rozrosły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobić można wszystko :lol: Polecam odmiany Fargesia nitida lub Fargesia murielae - jest duża szansa, że będzie to żywopłot zimozielony.

 

:) Optymizm to jest to czego potrzebuję teraz najbardziej. Znalazłem też forum o bambusach http://bambusy.pl/ sporo jest do przeczytania. Ale korzystając z okazji chciałem zapytać

    -jak duże są szanse na przyjęcie się tych roślin i "utrzymanie ich przy życiu".
    -Czy wymagają dużo pracy.
    -W jakim tempie rosną, wszak bambus znany jest z bardzo szybkiego przyrostu ale może dotyczy niektórych tylko odmian.
    Czy kupując kilka sadzonek (dajmy na to 10) jestem w stanie wychodować z tego żywopłot o długości 20 m :o

 

A jak do wymienionych wcześniej gatunków ma się Phyllostachys zakupiony przez anSi ?

 

Mam bambusowy fragment zywopłotu- 6 sztuk, które zakupilam w sklepie z llinku:

http://www.oaza-palmy.pl/index.php?produkt=239&wysw=2

 

Wszystkie pięknie się przyjęły, szumią sobie wesoło, a przed nimi pirwsza zima :roll:

 

Stosowałam barierę korzeniową, aby za bardzo się nie rozrosły

 

będziesz je rozmnażać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phyllostachysy po zimie straciły u mnie 80 % liści a Fargesje 10 %... U Ciebie jest cieplej, więc mogą mieć się lepiej.

Prawdopodobnie w nast. tygodniu będę jechał po bambusy dla klienta do Holandii, więc ewentualnie mógłbym coś dla Ciebie kupić...

Rozmnażam bambusy ale z racji wpolniejszego tempa wzrostu sadzonki mojej produkcji będą gorsze niż te z zachodu Europy, przy zbliżonej cenie. Ilości też są amatorskie - kilka - kilkanaście sztuk z odmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale korzystając z okazji chciałem zapytać

    -jak duże są szanse na przyjęcie się tych roślin i "utrzymanie ich przy życiu".
    -Czy wymagają dużo pracy.
    -W jakim tempie rosną, wszak bambus znany jest z bardzo szybkiego przyrostu ale może dotyczy niektórych tylko odmian.
    Czy kupując kilka sadzonek (dajmy na to 10) jestem w stanie wychodować z tego żywopłot o długości 20 m :o

 

 

1. Szanse na ładne bambusy masz dużą, Twoje strony to najcieplejszy region Polski.

2. Różne odmiany rosną różnie ale generalnie eksplozja wzrostu następuje po 3 roku

3. Pilelęgnacja - jak każda roslina - trzeba podlewać, nawozić itd...

3. Ilość sadzonek - zależy od czasu po którym chcesz uzyskać efekt i wielkości sadzonek. Przy dużych sadzonkach te 10 szt. wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaber,

 

Skontaktuj się z Arturem z bambusy.pl. Artur mieszka we Wrocławiu,

jest bardzo sympatycznym miłośnikiem tej rośliny i wielu innych,

na pewno Ci pomoże i powie co i jak.

We Wrocławiu masz możliwość uprawiania nawet nieco mniej odpornych gatunków i odmian, takich jak przepiękny Phyllostachys vivax aureocaulis chociażby.

 

Co do żywopłotu, mam jedno poważne zastrzeżenie: zostanie w zimie przygięty do ziemi przy większych opadach śniegu.

 

Fargesie wbrew pozorom nie rozrastają się zbyt szybko, najlepiej kupić jak największe sadzonki, to zresztą reguła dotycząca wszystkich bambusów.

"Z tego co uniesie jeden człowiek, las wyrośnie po 10 latach, z tego co uniesie 10 ludzi, las urośnie po 1 roku" - to Chińczycy o przesadzaniu bambusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam tylko przestrzec. Przepiękne żywopłoty z bambusa widziałam w Hamburgu w parku. Były to rośliny które już trochę lat miały i można było zauważyć jak żarłocznie system korzeniowy rozrasta się wokoło. Raz trafiłam przed "strzyżeniem" i zasięg tego bambusa nieco wyleczył mnie z takiego żywopłotu :)

 

Nie chcę jednak odradzać, tylko ostrzegam, aby się spróbować zabezpieczyć przed niekontrolowana ekspansją ;)

A tutaj fotka takiego rozrastającego się właśnie bambusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę jednak odradzać, tylko ostrzegam, aby się spróbować zabezpieczyć przed niekontrolowana ekspansją ;)

:) Nie znajdę teraz, ale jest gdzieś w sieci takie autentyczne zdjęcie pędów Phyllostachysa przebijających asfalt na drodze.

 

Hoduję już bambusy - jak inni koledzy z http://www.bambusy.pl - już któryś rok. Na dodatek zakładam też ogrody - nie pierwszy rok. Doświadczeń więc się trochę zebrało... Bambusy to, mimo ocieplenia klimatu, nadal rośliny specjalnej troski. Wiele osób chce bambusy mieć, niewielu je hodować...

Będę się więc upierał, że pierwszy bambus (dla początkujących) to powinna być któraś z odmian Fargesia nitida lub Fargesia murielae. Choćby dlatego, że są kępowe i nie będą łazić. Po drugie - są mrozoodporne, więc ryzyko zniechęcenia się potencjalnego bambusiarza, zanim załapie bakcyla jest minimalne. Zaangażowanie w pielęgnację, np. okrywanie jest też mniejsze. Potem można sięgać po bardziej wymagające gatunki - ewentualny zawód związany ze straceniem kilkuset złotych nie będzie tak dotkiliwy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak do wymienionych wcześniej gatunków ma się Phyllostachys zakupiony przez anSi ?

 

OK. Ph. bissetii. Jeden z najodporniejszych, przez ok. 6 zim u mnie (Kraków) nigdy nie wykazał uszkodzeń liści w zimie. W naszych warunkach nie tworzy zbyt grubych pędów, po paru latach możesz liczyć na ok. 1cm grubości, ok 3-4m wysokich.

Natomiast tworzy bardzo gęstą i zwartą kępę, dlatego ze względu na pokrój - uważam, że jest liderem, jeżeli chodzi o przydatność na żywopłoty. Można go zresztą ciąć i formować w rodzaj ściany.

Tak naprawdę, to inne, większe Phyllostachysy, jeżeli uda Ci się utrzymać je przez kilka zim bez utraty ulistnienia czy całych pędów, dzięki rozrostowi systemu korzeniowego zaczną tworzyć bardzo wysokie pędy - u mnie po paru takich zimach to już 6-7m. - przy mniejszych ogródkach zaczyna to już niestety być czymś zdecydowanie większym niż żywopłot, wymaga też sporej przestrzeni nie tylko w górę, ale także na boki. Mój 3-arowy ogródek w praktyce cały wypełniony jest masą pędów i liści...

O problemach ze śniegiem już pisałem.

Będę polemizował z M. Surowińskim co do Fargesii, naprawdę bardzo wolno się rozrastają, a pokrój ich bardziej według mnie pasuje na ekspozycję pojedynczych okazów - wspaniałe girlandy zwisających gałązek, zwłaszcza (uwaga Mariusz na pisownię:) F. murieliae.

Przy Twoich planach obsadzenia 20 metrów bambusy rozłogowe mają jednak sporą zaletę, jeżeli potrudzisz się i wkopiesz barierę korzeniową, to możesz spokojnie czekać, aż same sobie wypełnią pozostawioną im przestrzeń "uciekającymi" pędami. Twoje pytanie o te 10 sadzonek i 20 metrów - jak najbardziej. Jedna sadzonka Ph. bissetii to po 4 latach około 3 x2 m zajętej przestrzeni. Podobnie prawie każdy inny Phyllostachys, zwłaszcza parvifolia, atrovaginata, aureosulcata 'Spectabilis'. Na niższe żywopłoty poleciłbym Sasa palmata (Wrocław, strefa 7!), jest niesamowicie ekspansywna (bariera!).

Zresztą... Mam takie miejsce, ok. 2m2, pełne młodych odrostów Ph. bissetii, w razie czego - priva.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak do wymienionych wcześniej gatunków ma się Phyllostachys zakupiony przez anSi ?

 

OK. Ph. bissetii. Jeden z najodporniejszych, przez ok. 6 zim u mnie (Kraków) nigdy nie wykazał uszkodzeń liści w zimie. W naszych warunkach nie tworzy zbyt grubych pędów, po paru latach możesz liczyć na ok. 1cm grubości, ok 3-4m wysokich.

Natomiast tworzy bardzo gęstą i zwartą kępę, dlatego ze względu na pokrój - uważam, że jest liderem, jeżeli chodzi o przydatność na żywopłoty. Można go zresztą ciąć i formować w rodzaj ściany.

Tak naprawdę, to inne, większe Phyllostachysy, jeżeli uda Ci się utrzymać je przez kilka zim bez utraty ulistnienia czy całych pędów, dzięki rozrostowi systemu korzeniowego zaczną tworzyć bardzo wysokie pędy - u mnie po paru takich zimach to już 6-7m. - przy mniejszych ogródkach zaczyna to już niestety być czymś zdecydowanie większym niż żywopłot, wymaga też sporej przestrzeni nie tylko w górę, ale także na boki. Mój 3-arowy ogródek w praktyce cały wypełniony jest masą pędów i liści...

O problemach ze śniegiem już pisałem.

Będę polemizował z M. Surowińskim co do Fargesii, naprawdę bardzo wolno się rozrastają, a pokrój ich bardziej według mnie pasuje na ekspozycję pojedynczych okazów - wspaniałe girlandy zwisających gałązek, zwłaszcza (uwaga Mariusz na pisownię:) F. murieliae.

Przy Twoich planach obsadzenia 20 metrów bambusy rozłogowe mają jednak sporą zaletę, jeżeli potrudzisz się i wkopiesz barierę korzeniową, to możesz spokojnie czekać, aż same sobie wypełnią pozostawioną im przestrzeń "uciekającymi" pędami. Twoje pytanie o te 10 sadzonek i 20 metrów - jak najbardziej. Jedna sadzonka Ph. bissetii to po 4 latach około 3 x2 m zajętej przestrzeni. Podobnie prawie każdy inny Phyllostachys, zwłaszcza parvifolia, atrovaginata, aureosulcata 'Spectabilis'. Na niższe żywopłoty poleciłbym Sasa palmata (Wrocław, strefa 7!), jest niesamowicie ekspansywna (bariera!).

Zresztą... Mam takie miejsce, ok. 2m2, pełne młodych odrostów Ph. bissetii, w razie czego - priva.

 

Faktycznie - z Phyllostachys-ów bissetii stracił najmniej liści i zdecydowanie jest ( u mnie - w Łodzi ) najodporniejszy. Niemniej pozostanę przy swojej opinii co do pierwszego bambusa :lol:

Nazwę poprawię - jest bląd - powinno być murielae (lub murieliae).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam tylko przestrzec. Przepiękne żywopłoty z bambusa widziałam w Hamburgu w parku. Były to rośliny które już trochę lat miały i można było zauważyć jak żarłocznie system korzeniowy rozrasta się wokoło. Raz trafiłam przed "strzyżeniem" i zasięg tego bambusa nieco wyleczył mnie z takiego żywopłotu :)

 

Nie chcę jednak odradzać, tylko ostrzegam, aby się spróbować zabezpieczyć przed niekontrolowana ekspansją ;)

A tutaj fotka takiego rozrastającego się właśnie bambusa.

 

Łaa, super. Czy to zielone za siedzącymi na ławeczkach ludźmi to też bamboo ?? Czy nie da się zabezpieczyć przed nadmiernym rozrostem ?

 

 

Hoduję już bambusy - jak inni koledzy z http://www.bambusy.pl - już któryś rok. Na dodatek zakładam też ogrody - nie pierwszy rok. Doświadczeń więc się trochę zebrało... Bambusy to, mimo ocieplenia klimatu, nadal rośliny specjalnej troski. Wiele osób chce bambusy mieć, niewielu je hodować...

Będę się więc upierał, że pierwszy bambus (dla początkujących) to powinna być któraś z odmian Fargesia nitida lub Fargesia murielae. Choćby dlatego, że są kępowe i nie będą łazić. Po drugie - są mrozoodporne, więc ryzyko zniechęcenia się potencjalnego bambusiarza, zanim załapie bakcyla jest minimalne. Zaangażowanie w pielęgnację, np. okrywanie jest też mniejsze. Potem można sięgać po bardziej wymagające gatunki - ewentualny zawód związany ze straceniem kilkuset złotych nie będzie tak dotkiliwy :lol:

 

No właśnie jestem na początku i rozmyślam co by tu zrobić, żeby żywopłot szybko wyrósł i nie trzeba się było przy nim wiele napocić... To pewnie zabrzmiało okropnie dla niektórych ale co zrobić, "mało casu kruca bomba" Działka na razie to mieszanka ugoru i "samoistnej łąki" (która całkiem fajnie wygląda) Na razie skupiamy się na tym żeby dokończyć dom i jak już będziemy mieszkać, mamy zamiar zająć się ogrodem. Co do bambusa. Czy konieczne jest jego przycinanie, formowanie itp. Z tego co się orientuję to bambus raczej w górę się pnie niż na boki... czy dobrze rozumuję ?

 

 

Gaber,

 

Skontaktuj się z Arturem z bambusy.pl. Artur mieszka we Wrocławiu,

jest bardzo sympatycznym miłośnikiem tej rośliny i wielu innych,

na pewno Ci pomoże i powie co i jak.

We Wrocławiu masz możliwość uprawiania nawet nieco mniej odpornych gatunków i odmian, takich jak przepiękny Phyllostachys vivax aureocaulis chociażby.

 

Dzięki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gaber to za plecami tych ludzi to właśnie żywopłot z bambusa. Jak się zabezpieczyć przed nadmiernym rozrostem - nie wiem :) Taki rozrost prawdopodobnie tez zależy od tego gdzie mieszkasz. W Hamburgu klimat jest łagodny i wszystko pięknie tam rośnie. W takich Bieszczadach lub Suwałkach chyba byłoby gorzej ;)

 

I to co jest na zdjęciu z cała pewnością jest przycinane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gaber to za plecami tych ludzi to właśnie żywopłot z bambusa. Jak się zabezpieczyć przed nadmiernym rozrostem - nie wiem :) ....

 

Bariera korzeniowa i po kłopocie :)

 

http://www.oaza-palmy.pl/index.php?produkt=156&id_kat=55&promocja=&nowosci=&przedzial=1&koszyk=&wysw=2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...