DPS 15.12.2009 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 No cóż... Jeśli chodzi o istnienie lub brak oświetlenia górnego w rustykalnych pokojach, argumenty Wojtka mnie przekonują, to rzeczywiście chyba wyglądałoby dziwacznie. Dziękuję za fachową radę, także pozostałym. I powiem jeszcze jedno: jeśli widzę kogoś, kto przychodzi do wątku, OT robi, mądrych ludzi próbuje wyśmiewać czy obrażać - to nóż mi się w kieszeni otwiera, bo trolli nie cierpię. Skaranie boskie z takimi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paula1122 16.12.2009 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 rewelacyjny wątek, dał mi sporo do myślenia!! Dzięki Wojtku za zainicjowanie go! Ja chciałam się dopisać z moim spostrzeżeniem po wczorajszej awarii łazienkowej. Otóż posiadam zabudowę toalety, która wczoraj postanowiła się zepsuć. I to nieststy zaczęła przeciekać w miejscu doprowadzenia wody do zbiornika tak, że cieknie poza zbiornik, czyli we wnętrze zabudowy, do której nie ma dostępu. Czyli prawdopodobnie zalejemy sąsiadów. Mam nadzieję, że piszę dosyć jasno...W każdym razie dzisiaj mamy wizytę hydraulika i jeśli nie uda mu się tego załatać przez zbiornik to pewnie czeka nas kucie zabudowy. Jak znalazł rozrywka na święta. Nie wiem, czy to kwestia skopanego montażu, nie znam się. A może mam pecha po prostu...Ale teraz pewnie dwa razy pomyślę zanim zafunduję sobie taką zabudowę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 rewelacyjny wątek, dał mi sporo do myślenia!! Dzięki Wojtku za zainicjowanie go! Ja chciałam się dopisać z moim spostrzeżeniem po wczorajszej awarii łazienkowej. Otóż posiadam zabudowę toalety, która wczoraj postanowiła się zepsuć. I to nieststy zaczęła przeciekać w miejscu doprowadzenia wody do zbiornika tak, że cieknie poza zbiornik, czyli we wnętrze zabudowy, do której nie ma dostępu. Czyli prawdopodobnie zalejemy sąsiadów. Mam nadzieję, że piszę dosyć jasno... W każdym razie dzisiaj mamy wizytę hydraulika i jeśli nie uda mu się tego załatać przez zbiornik to pewnie czeka nas kucie zabudowy. Jak znalazł rozrywka na święta. Nie wiem, czy to kwestia skopanego montażu, nie znam się. A może mam pecha po prostu... Ale teraz pewnie dwa razy pomyślę zanim zafunduję sobie taką zabudowę... a można zapytać jakiej firmy jest zbiornik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paula1122 16.12.2009 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Koło (a właściwie podmarka firmy Koło czyli Panda). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Z moich statystyk wynika, że najbardziej godny zaufania jest Geberit, choć u jednej klientki zepsuł się klawisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 16.12.2009 14:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Wiele drobnych napraw, jak regulacja,przypadkowe nieszczelności można wykonać bez rozkuwania zabudowy po zdjęciu osłony otworu serwisowego pod przyciskiem i dosyć rzadko się one wiążą z uszkodzeniem gdzieś daleko , wewnątrz podtynku. Raczej grubsza awaria jest zazwyczaj winą montażu, chociaż trudno po opisie i bez "pomacania" wyrokować jaka jest przyczyna awarii.Wężyk zasilający jest zazwyczaj z góry lub środka rezerwuaru i stosunkowo łatwo powinno się do niego dostać bez kucia. Współczesne konstrukcje takie nieszczęścia przewidują załatwiać nawet bez użycia specjalnych narzędzi - dokręcanie przyłącza, regulacja, zmiana uszczelki itp.W najgorszym wypadku, gdyby był to np. błąd montażu lub wyjątkowo pechowa wada wyrobu, trzeba usunąć płytki ok 35 cm poniżej osłony przycisku.Zazwyczaj są to 2-4 płytki.Przypadki bardzo rzadkie dla sprawdzonych marek jak Geberit czy Grohe.Tam serwisowanie odbywa się tylko pod klapką.Większość konstrukcji innych producentów także bazuje na rozwiązaniach Geberitu.Nie obrażałbym się na podtynki i nie rezygnował z powodu tej, mam nadzieję, drobnej awarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 16.12.2009 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Z moich statystyk wynika, że najbardziej godny zaufania jest Geberit, choć u jednej klientki zepsuł się klawisz. Mają świetny serwis gwarancyjny. W naszej spłuczce wymienili bez problemu cały dzwon (lało się z obu przycisków tyle samo wody). Problem zgłosiliśmy mailem do Geberita, na drugi dzień zadzwonił serwistant umówić dogodny termin przyjazdu (ok. 80 km), za kolejne 2 dni wszystko było naprawione w ramach gwarancji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 ale lało się przy spłukiwaniu, rozumiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 16.12.2009 15:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 ale lało się przy spłukiwaniu, rozumiem? Jak wcześniej napisałam lało się po tyle samo wody z obu przycisków, a powinno lać z jednego przycisku mniej, a z drugiego więcej. Myślę, że już się musiałeś gdzieś spotkać z takimi dwudzielnymi przyciskami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 ale lało się przy spłukiwaniu, rozumiem? Jak wcześniej napisałam lało się po tyle samo wody z obu przycisków, a powinno lać z jednego przycisku mniej, a z drugiego więcej. Myślę, że już się musiałeś gdzieś spotkać z takimi dwudzielnymi przyciskami heh Wyraziłam się zdecydowanie nieprecyzyjnie- pytanie miało brzmieć : "czy poza tym że spłuczka działała niepoprawnie, woda lała się gdzieś gdzie nie powinna (= poza muszlę)." - z takimi też się już spotkałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 16.12.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 ale lało się przy spłukiwaniu, rozumiem? Jak wcześniej napisałam lało się po tyle samo wody z obu przycisków, a powinno lać z jednego przycisku mniej, a z drugiego więcej. Myślę, że już się musiałeś gdzieś spotkać z takimi dwudzielnymi przyciskami heh Wyraziłam się zdecydowanie nieprecyzyjnie- pytanie miało brzmieć : "czy poza tym że spłuczka działała niepoprawnie, woda lała się gdzieś gdzie nie powinna (= poza muszlę)." - z takimi też się już spotkałam Teraz rozumiem to nieporozumienie Reasumując: lało się tam, gdzie trzeba, ale nie tyle ile trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jfilemonowicz 16.12.2009 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 ale lało się przy spłukiwaniu, rozumiem? Jak wcześniej napisałam lało się po tyle samo wody z obu przycisków, a powinno lać z jednego przycisku mniej, a z drugiego więcej. Myślę, że już się musiałeś gdzieś spotkać z takimi dwudzielnymi przyciskami heh Wyraziłam się zdecydowanie nieprecyzyjnie- pytanie miało brzmieć : "czy poza tym że spłuczka działała niepoprawnie, woda lała się gdzieś gdzie nie powinna (= poza muszlę)." - z takimi też się już spotkałam Teraz rozumiem to nieporozumienie Reasumując: lało się tam, gdzie trzeba, ale nie tyle ile trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia4444 17.12.2009 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 A poza tym gratuluje dobrego samopoczucia wszystkim, ktorzy sami urzadzaja wnetrza... Chetnie obejrzalabym te cuda. Aż zajrzałam po tym wpisie do Twojego dziennika, żeby obejrzeć cuda od projektanta, dzięki któremu masz dobre samopoczucie.... I nie rozumiem Twojego uśmieszku skierowanego do osób, które urządzają się samodzielnie. Po prostu uprzedziłaś mnie małgoś wypowiada sie na tylu wątkach że miałam wrażenie że jest znawcą a tu taka wtopa , pare dziur w scianach i 32000 wpisów Moim zdaniem o dobrym guście nie świadczy skopiowane wnętrze z gazety ale spójnosc całości również z właścicielem , jego zainteresowaniami , nawet te wyśmiewane przysłowiowe jelenie na rykowisku we wiejskiej chacie będa lepiej się prezentowały niż pseudo dizajnerskie mieszkanko marnej jakości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 17.12.2009 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Moim zdaniem o dobrym guście nie świadczy skopiowane wnętrze z gazety ale spójnosc całości również z właścicielem , jego zainteresowaniami , nawet te wyśmiewane przysłowiowe jelenie na rykowisku we wiejskiej chacie będa lepiej się prezentowały niż pseudo dizajnerskie mieszkanko marnej jakości Jeśli nie określisz co oznacza wg Ciebie "spójność całości" , to niestety Twoja wypowiedź będzie tylko niewiele znaczącym truizmem. Jest w tym co prawda jakaś myśl , ale... Dążenie do "spójności" może mieć swoje złe strony. Owszem jest w tym pewne bezpieczeństwo uniknięcia zgrzytu, lecz także groźba nudy i bezbarwnej pospolitości. Niepokoi też trochę ta spójność z zainteresowaniami właściciela. Brzmi to niemal jak nawoływanie do swoistego ekshibicjonizmu. Konwencjami można się bawić wręcz bezkarnie, lecz musi to być czytelne. Każde nieprzemyślane lub niewyraźne działanie będzie odbierane jak przypadek lub brak pomysłu a w efekcie nawet jako kicz. Z pewnością łatwiej i bezpieczniej zaprojektować chatynkę niż designerskie mieszkanie. W każdym razie taniej i bez groźby krytycznych uwag , bo tu nawet nylonowa koronka i cerata może mieć swój byt. Prośba. Darujmy sobie już złośliwości. Krytyka jak najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 17.12.2009 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Gosia4444 - pokaz Kochana swoje wnetrza, niech wszyscy maja szanse zobaczyc Twoje "cuda". Chetnie uczymy sie od najlepszych. Natomiast jesli jelenie sa spojne z wlascicielem, to ja nie chce go poznac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr_4321 17.12.2009 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Piotr, nie każdy jest "jednoosobową rodziną". Wiem, że dla Ciebie to może trudne, ale wyobraź sobie, że niektórzy spędzają w kuchni nawet 20 minut dziennie. Szok poznawczy, prawda? I nie drwij z pożółkłych książek. Przeczytaj za to choć jedną. W moim przypadku, architektka chciała zaprojektować np. łazienkę na podstawie istniejących instalacji wodnych. W czasie remontu pion musiał zostać przeniesiony ze względu na grubość rur konieczych pod miskę WC ... I kasa by poszła w błoto ... I to była wina architektki? O co masz do niej pretensje? P.S. Jedzenie z mikrofalówki jest niezdrowe. Po pierwsze, 20 mniut to chyba nie za duzo? Jeszcze prare kroków to tu to tam, nikomu nie zaszkodziło Naprawde nie ma co demonizowac rozkładu kuchni, a lodówę można otworzyć raz i wyjąć wszystko co potrzeba do gotowania za jednym razem Żóltych książek już się naczytalem i zawsze bylem 10 lat do tyłu Mam do niej pretensje, bo zamiast dać jakieś wskazówki co do kierunku projektu, to chciała wziąść tylko kasę za szczególiki typu układ szafek w kuchni i takie głupoty jak kierunek położenia kafelek P.S. Smażenie na teflonowych patelniach też jest szkodliwe i czy to coś zmienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr_4321 17.12.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Tak Panie Wojtku, to jest tak jak sie Pan uczy z pożółkłych ksiązek i próbuje udowadniać jakie to profesjonalne wykształcenie Pan ma Kiedys w kuchni to sie siedziało w garach cały dzień i rzeczywiście te odległości miały większy sens. Dziś się wyjmuje potrawy z lodówki i podgrzewa w mikrofali. Niech sie Pan czegoś też ode mnie nauczy Na razie, oprócz marnej jakości złośliwości, niczego nie można się od Pana ciekawego nauczyć. Nie wiem też , co akurat Pan próbuje udowodnić,bo ja z pewnością nie to, co Pan insynuuje. W taki sposób, bez żadnej argumentacji, można każdy zawód wyśmiać, nawet Pański - gwarantuję . Jeśli wizyty tutaj , to sposób na załagodzenie jakiś Pana kompleksów, a wszystko na to wskazuje - rozumiem. Proszę sobie ulżyć. To pan insynuuje. Nawet Pan na tego nie umie rzeczowo zripostowac. Nauczył się Pan formułek nie konfrontując tego z rzeczywistościa, a brakuje niestety Panu już wyobraźni by się do niej dostosować. Są inne miejsca do leczenia kompleksów, ale widze, zę to miejsce przydaje się bardziej Panu, nieomylnemu guru .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr_4321 17.12.2009 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Panie/Pani piotr 4321 Tworzenie okazjonalnych nicków na potrzeby wyładowania swoich frustracji jest śmieszne. Widzi Pan, i znów się Pan myli. Ten nick (różnica jednej litery, bo był już zajety) mam od ponad dziesięciu lat. Pan to zyje w jakiejś innej bajce .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 17.12.2009 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Panie piotrze_4321 , a jakie Pan wskazalby "grzechy" w projektowaniu wnetrz? Moze od Pana tez mozna sie czegos ciekawego nauczyc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 17.12.2009 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Są inne miejsca do leczenia kompleksów, ale widze, zę to miejsce przydaje się bardziej Panu, nieomylnemu guru .... ...powiedziała mróweczka do słonia http://www.mloda.ekrakow.pl/!ola/jezorek.gif 2112wojtek NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Dołączył: 21 Lut 2005 Posty: 3855 ---------------------------------------- piotr_4321 WITAJ, nim zapytasz, poszukaj odpowiedzi Dołączył: 11 Gru 2009 Posty: 8 ------------------------------ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.