bratki 21.09.2009 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Niegrzeczny. Agresywny. Odpychający. Co zrobić, żeby coś z tym zrobić? Dlaczego starsze panie muszą odbierać pisma w rodzaju: "WEZWANIE. DO ZAPłATY... POD RYGOREM... ZAGROżONE KARą..." itd. Nie mówię tu o ostatecznym wezwaniu kierowanym do kogoś notorycznie się uchylającego od regulowania własnych zobowiązań. Mówię o piśmie kierowanym przez spółdzielnię do lokatorki "spóźnionej" o kilka dni z zapłatą czynszu. Piszę "spóźnionej" w cudzysłowie - bo pismo wysłano do tego omyłkowo. Pani czynsz uregulowała w terminie, jak zawsze od kilkudziesięciu lat. Ale nawet gdyby się spóźniła - czy nie byłby właściwszy inny język? Czy naprawdę mowa polska nie zna form grzecznościowych i trybów warunkowych? Widywałam takie pisma w innych językach - mają one formę przyjaznego zapytania-upewnienia i pełne są przeprosin za ewentualne niesłuszne posądzenie. W powyższym przypadku to nawet nie urząd tak się nadyma - tylko byle spółdzielnia, ale jak sami wiecie - zjawisko jest powszechne. Co zrobić by u nas zaczęło to się zmieniać? Macie jakieś pomysły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 21.09.2009 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 słuszna uwaga.Niektóre prywatne firmy, zanim wyślą wezwanie, to uprzejmie przypominają o terminie płatności, albo stwierdzają, że nie odnotowali wpłaty.Sympatycznie, bez zbędnego "nadymania", a czemu urzędy tak nie potrafią?Myślę że pokutuje PRLowska mentalność: JA URZĄD pan i władca, a ty obywatelu pokornie zabiegaj o naszą łaskę.Tak grzecznie sformułowane pismo, bez żadnych kar i upomnień mogłoby zmniejszyć dystans pomiędzy urzędem a petentem (kientem), co z punktu widzenia tego pierwszego jest niedopuszczalne. Bo jeszcze szary człowieczek mógłby poczuć się zbyt godnie.Ehhh, może ze zmianą pokoleniową coś się zmieni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czmirek 21.09.2009 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 w hiszpani lub niemczech takie powiadomienia zawieraja klauzule" jesli oplata zostala uregulowana prosimy uznac pismo/upomnienie za nie byle" nigdzie nie ma straszenia egzekucja, komornikiem czy tez sadem. co stanowi polska specjalnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 21.09.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2009 TPSA ..(wredna małpa ) , ale tez grzecznie przypomina i nie straszy. CYFRA+ ...takoż . PLUS ...też .. czyli można. " jesli oplata zostala uregulowana prosimy uznac pismo/upomnienie za nie byle" też tak piszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 22.09.2009 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2009 kij ma dwa końcechoć z drugiej strony forma przestraszy tego, który chce zapłacić. Ten, który notorycznie się uchyla i tak będzie miał to gdzieś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alvarez 22.09.2009 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Jakaś dziwna ta spółdzielnia mi zdarzały się poślizgi w czynszu tydzień, dwa i nikt mnie z tego powodu nie straszył (ba nawet nie było żadnego przypomnienia).... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 23.09.2009 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 a'propos spółdzielni - przypomniało mi się pismo od spółdzielni właśnie w którym było imponujące i dumne zdanie zawiadamiające mieszkańców, że : " podjazd na parking został wykonany siłą naszych członków". Robiło wrażenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hartwig 23.09.2009 05:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 jak za starych dobrych czasów... Ręce opadają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LukaEgon 18.10.2009 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Gwoli ścisłości..spółdzielnia to nie jest urząd. Przypadek ten choć przykry, nie jest regułą. Mi zdarzyło się nie zapłacić rachunku za prąd..po prostu zapomniałem zrobić przelewu. Po półtorej miesiąca opóźnienia przyszedł list z ZE przypominający o zaległości, bez zbędnych uprzejmości, ale i bez straszenia czy czegoś podobnego Co do samego języka pism urzędowych. Wiele jest różnych spraw i przypadków ale nie da się do każdej sprawy układać innego pisma. Jest jakiś schemat. Musi ono mieć określoną formułę i kropka. Ja się przyzwyczaiłem i radzę to zrobić innym bo możemy być pewni, że to się nie zmieni i nigdy nie dostaniemy pisma urzędowego napisanego językiem potocznym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 18.10.2009 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 A ja bym właśnie bardzo chciała dostać pismo urzędowe (w tym także ze spółdzielni i in.) napisane językiem potocznym, grzecznie, kulturalnie, ZROZUMIALE. Po polsku. I NIE CHCĘ się przyzwyczajać, ani uważać za normalne tych koszmaronków, które otrzymuję. Zawsze czytanie takich pism przyprawia mnie o ból brzucha, bynajmniej nie ze śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 19.10.2009 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 O przepraszam bardzo!My,po przeprowadzce z miasta na wieś,jesteśmy oczarowani tutejszą formą korespondencji urzędów z nami.Np.w liście z UG informowano mnie swego czasu,że:"jesli nie wyrobi Pani nowego dowodu osobistego w należnym terminie to nie będzie Pani mogła np.odebrać swoich pieniążków na poczcie Albo wezwanie do zapłaty za wywóz szamba:"Informujemy,że nie otrzymaliśmy jeszcze wpłaty za(...)Jeśli Pani zapłaciła a to my mamy bałagan w papierach-przepraszamy" Albo kolejny list z UG:"Przesyłamy Pani rozliczenie akcji"Uczeń na wsi".Prosimy o wpięcie go do teczki z dokumentami Gabora" Albo tel.z GOPSu-dzień dobry,wysłałam do pani takie pismo(....)Nie jest ono dla pani ważne ale my musimy je wysyłać. i co Wy na to?(Super jest mieszkać na wsi!!!!) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.10.2009 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 O przepraszam bardzo!My,po przeprowadzce z miasta na wieś,jesteśmy oczarowani tutejszą formą korespondencji urzędów z nami.Np.w liście z UG informowano mnie swego czasu,że:"jesli nie wyrobi Pani nowego dowodu osobistego w należnym terminie to nie będzie Pani mogła np.odebrać swoich pieniążków na poczcie Albo wezwanie do zapłaty za wywóz szamba:"Informujemy,że nie otrzymaliśmy jeszcze wpłaty za(...)Jeśli Pani zapłaciła a to my mamy bałagan w papierach-przepraszamy" Albo kolejny list z UG:"Przesyłamy Pani rozliczenie akcji"Uczeń na wsi".Prosimy o wpięcie go do teczki z dokumentami Gabora" Albo tel.z GOPSu-dzień dobry,wysłałam do pani takie pismo(....)Nie jest ono dla pani ważne ale my musimy je wysyłać. i co Wy na to?(Super jest mieszkać na wsi!!!!) boskie u nas w małomiasteczkowym urzędzie gminnym pani w kasie zewsze coś przeżuwa, je znaczy przeważnie jest to kiełbasa czosnkowa wiejska, która leży na szarym papierze, zaraz koło monitora i "nęci" petentów swym aromatem aaaaa, i ma zawsze poplamioną bluzkę smakoszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 19.10.2009 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 Urzędowe pisma muszą zawierać okreslone formuły. Wysyłając np. z sądu wezwanie o uzupełnienie braków formalnych pozwu trzeba podać rygor, bo inaczej mimo, ze nieuzupełnienia tych braków, nie mozna zwrócić pozwu, oddalic powództwo itp itd. Chcąc od kogoś odzyskac pieniądze trzeba wysłac pismo zatytułowane własnie Wezwanie do zapłaty, podac rygor. Przed ewentualnym sądem trzeba się wykazać, ze probowało się odzyskac pieniądze od dłużnka przed skierowaniem sprawy na drogę sądową. Więc nie ma co się obruszać - wymogi prawne, proceduralne i tyle. A pisma upominające z tp, gaz, energia, spółdzielnia z reguły zawierają zdanie o "nieaktualności upomnienia, weznwania w przypadku wczesniejszego uregulowania zobowiązania". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.10.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2009 To jeszcze pikuś - ja robiłąm korektę pracy magisterskiej i doktoratu z prawa - to jest zupełnie inny język!Ja rozumiem, że pisma musza zamierać pewne treści, ale urzędnik posługujący się w pracy nowomową mógłby jednak wyobrazić sobie człowieka, do którego pisze (starszą, niewykształconą albo miłośnika pięknej polszczyzny) i napisać tak, żeby go zrozumieli, nie dostawali spazmów ze śmiechu ani bólu zębów od zgrzytania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.