ebukla 23.09.2009 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 witam. niedawno kupiłem działkę na której od wiek wieków stała sławojka. chcę ją raz na zawsze zasypać coby wyziewy poprzedników już nigdy nie zakłócały mi spokoju w związku z tym mam pytanie: czy wystarczy ją rozebrać i dół zasypać ziemią czy może lepiej jest to najpierw zasypać np. warstwą wapna czy czegoś innego? teraz co do śmierdzących szczegółów: dół jest szeroki tak gdzieś na 1,5 metra, a górna warstwa kończy się gdzieś ok 1 metra poniżej poziomu ziemi. nie mierzyłem dokładnie, wybaczcie będę wdzięczny za cenne wskazówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 23.09.2009 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 wapno wapno i jeszcze raz wapnonie ma lepszej metody Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 23.09.2009 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 A na co wapno? Jak zasypiesz ziemia to już wyziewów czół nie będziesz. Wapno tanie wiec jak chcesz to możesz kilka worów tam wsypać, ale ja bym się nie bawił tylko zasypał ziemią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiaterwiater 23.09.2009 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Ziemia i sosenka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 23.09.2009 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2009 Słowoj-Składkowski zalecał wapno... To ten co wprowadził w obieg ten domek z "serduszkiem' Nie zmieniałbym sprawdzonej technologii.... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sql 24.09.2009 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 ja miałem podobnie - na działce (wtedy letniskowej) od 50 lat stała sławojka, z której sam jako dziecko w lato korzystałem , nie kolidowała z budową, więc przez cały stan surowy stała i używali jej budowlańcy, sławojka była bardzo porządna, czyli "wanna" pod nią murowana, głęboka na ponad metr. najprościej było by zasypać ziemią, ale bałem się, że w tym miejscu woda będzie słabo wsiąkać i roślinki będą miały ciężko, więc zacisnąłem zęby, zatkałem nos i... zasypałem dwoma workami wapna na jakieś 2-3 tygodnie (co kilka dni polewając wodą) w nadziei, że zawartość zostanie przetrawiona , niestety, częściowo zrobiła się papka, ale smród nie znikał, więc wykopałem obok głęboki dół i całość zawartości przerzuciłem łopatą. nie było lekka, kilka razy cudem udało mi się uniknąć rzucania pawia. koniec końców "wanna" była wyczyszczona, więc jeszcze kilka razy polewałem ją wodą (nie była 100% szczelna, więc po kilku dniach woda znikała), a potem wziąłem młot pneumatyczny i skułem całość, dół zasypałem piachem (ten od przekładania treści też), a gruzu użyłem do schodów wejściowych, trochę się przy tym namęczyłem, ale jestem zdania, że jak robić coś, to porządnie, więc myślę, że warto było - woda w tamtym miejscu wsiąka bez kłopotów, a i roślinki będą miały łatwiej. dokumentacja filmowa z rozbiórki: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 24.09.2009 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Sławojka to nie tylko smrodek, ale również biologia. Nie żałuj wapna, odczekaj dzień i zasyp ziemią.Oznacz jakimś drzewem, Ja akurat zasadziłem wierzbę płaczącą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 24.09.2009 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 i broń Panie B. użyć wody sql to właśnie wodą sobie narobiłeś kłopotówa jak się zdobędzie chlor, to najpierw chlorem, potem wapno i sucha ziemiai tylei nie łudzić się, że za 2 lata tam już nic nie będzie, nie tak hop i siup Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sql 24.09.2009 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 i broń Panie B. użyć wody sql to właśnie wodą sobie narobiłeś kłopotów a jak się zdobędzie chlor, to najpierw chlorem, potem wapno i sucha ziemia i tyle no wiem, wiem. potem to już miałem nawet CaO, ale za późno mi w ręce wpadło, więc nawet nie sypałem , tak czy siak już po robocie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ebukla 24.09.2009 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 jejku panowie, dzięki za tak liczny odzew w tej gównianej sprawie.... chyba zacznę od wapna a jeśli to nie pomoże to wleję w siebie czteropak piwa, zatkam nos klamerką od bielizny i wyrzucę to wszystko do drugiego dołu tak jak radził sql pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 24.09.2009 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 a powiedzcie mi czy do "działającej" sławojki, sporadycznie użytkowanej ale jednak (przynajmniej do wiosny) jest sens coś wsypać/wlewać żeby zawartość nieco sie przetrawiła/zneutralizowała czy też olać sprawę (również dosłownie ) i zasypać wapnem dopiero później, przed zasypaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 25.09.2009 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2009 Bywam w sławojce, w której nie śmierdzi. zapytalam właścicieli o technologię - budka stoi nad dołem wykopanym w ziemi. żadnych wanien ani cudów. Podobno dół był głęboki na człowieka, zasypany częściowo piachem (teren gliniasty). W sezonie, gdy jest to używane, znajomi sypią często bakterie, takie jak do szamb szczelnych, a na zimę zasypują wapnem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.