Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gniazdo os,


Recommended Posts

Miałem ten sam problem niedalej jak tydzień temu - w ogrodzie obok drzewek owocowych zrobiły duże gniazdo w ziemi - dziura jak męskie przedramie - pożarły mnie dwa razy jak kosiłem trawę :( - wytrułem gadziny - środek BROS przeciw osom i szerszeniom - poszły dwa opakowania - pierwszy raz z około 2 metrów psiknąłem w okolice dziury - potem dwa razy w odstępie co 2 dni już bezpośrednio do dziury - po tygodniu wszystkie szlag ...

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wieczorem pryskałes czy rano,ja podeszłem z latarka puznym wieczorem i wyskoczyły jeszcze,a ponoc mieli spac,dziwne,,

 

Późnym popołudniem - było jeszcze jasno ... - ale ten preparat rozpyla się w dużą chmurę - więc najpierw zadałem w okolice dziury - wszystkie latające osy padły , a potem podszedłem bliżej i prysnałem w samą czeluść ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas były w samym rogu tuż pod bramą do garażu.Wielkie gniazdo/ja uciekłam :oops: / ale za pierwszym razem mąż wytępił je RAJDEM na osy i szerszenie.Psikał w sam środek na odległośc ok.1m .Super sprawa .

Musieliśmy to zrobic chociażby ze względu na dzieciaki.

Trzymam kciuki napewno ci się uda.

Pozdrawiam ASIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosiłem kosiarką bijakową wielkie chaszcze w lasku na działce i chyba wjechałem w gniazdo szerszeni. Straszne.

Zdążyłem uciec nie wyłączając nawet maszyny.

Atakowały tą maszynę niewinną.

Około 20 dużych szerszeni.

Po kilku minutach z daleka długim patykiem udało mi się wyłączyć maszynę :)

Poszedłem po nią po godzinie dopiero.

Na razie tam nie chodzę , nie wiedziałem co robić , teraz wiem , więc dziękuję za ten wątek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mili moi! Temat latających agresorów jest mi bliski, bo mam na to ustrojstwo alergię, poza tym małego dzieciaka, więc muszę reagować natychmiast. Na działce miałem dwa gniazda pod sufitem domku i jedno, ale z kilkoma wyjściami, na trawniku. UWAGA: te cholery budują gniazda z kilkoma otworami, więc można się zdziwić... Pomógł środek zakupiony w Casto. Nie pamiętam firmy, ale jako jedyny miał "Turbo" w nazwie. Duża gaśnica, a do tego po naciśnięciu rozpylacza strzela strumieniem na jakieś 2 metry! I to solidnym - po spsikaniu z gniazda pod dachem ciekło. Za chwilę wyleciały ze dwie oczadziałe osy, a po kwadransie mogłem gniazdo oderwać i spalić zwłoki. Gniazdo ziemne załatwiłem podobnie, tylko najpierw odnalazłem wszystkie 4 wyjścia. Trzy przywaliłem płytami drewnianymi, a do czwartego walnąłem z rozpylacza.I uciekłem. Efekt podobny: cokolwiek wyleciało, padało metr od wyjścia, potem poprawka do dziury, dla pewności po pół godzinie dolałem wiadro wrzątku. I spokój. Ciekawe, że strażacy już nie zajmują się tym problemem... Teraz trzeba wołać stosowne firmy, ale konia z rzędem temu, kto znajdzie "pogotowie szerszeniowe" w środku nocy. A jak owady są naprawdę agresywne, polecam gaśnicę, taką dwukilową. Dwutlenek węgla działa szybko i opada w dół, np. do wylotu ziemnego gniazda. Potem porawka z trutki i po problemie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyobraście sobie,że u mnie te padalce pojawiły sie w tujach NANA :evil: :evil:

Już kilka razy je psikałam,ale nici z akcji :evil:

 

Pytałam w szkółce tam gdzie kupiłam moje cudne tuje NANY ,a pani mi na to cyt:"Widocznie mają dobre warunki" :o .

Dobre warunki mają miec moje tuje a nie osy!!!!

One dalej tam siedzą :x :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...