gixxxar 27.09.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Witam,osy sobie zrobiły gnazdo obok dzewa w dołku po krecie jak sie tego pozbyc,prubowałem cos ta zrobic ale mnie pokasiły dwa razy i mam dosyc juz tam nie podchodze bo jest ich masa co zalecacie na to?pozdrawiam i dziekuje,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirawoj 27.09.2009 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Spróbuj amoniakiem! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 27.09.2009 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Ok,ale jak tam podejsc jak sie zblizam to zaraz nadlatuja, i w tym jest problem,niemam kombinezonu,zasypałej je piachem to mnie obskoczyli,potem,prubowałem zalac woda i znów pogryziony, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 27.09.2009 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 No to nie podchodź Jesień, tydzień, dwa i będzie po osach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 27.09.2009 19:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Tak,a słyszałem ze tam przezimuja w tej norze prawda to czy nie?i wiosna wyjdą znów,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 27.09.2009 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2009 Nie przezimują. I nie wyjdą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 28.09.2009 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Miałem ten sam problem niedalej jak tydzień temu - w ogrodzie obok drzewek owocowych zrobiły duże gniazdo w ziemi - dziura jak męskie przedramie - pożarły mnie dwa razy jak kosiłem trawę - wytrułem gadziny - środek BROS przeciw osom i szerszeniom - poszły dwa opakowania - pierwszy raz z około 2 metrów psiknąłem w okolice dziury - potem dwa razy w odstępie co 2 dni już bezpośrednio do dziury - po tygodniu wszystkie szlag ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 28.09.2009 11:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 A wieczorem pryskałes czy rano,ja podeszłem z latarka puznym wieczorem i wyskoczyły jeszcze,a ponoc mieli spac,dziwne,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 28.09.2009 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 A wieczorem pryskałes czy rano,ja podeszłem z latarka puznym wieczorem i wyskoczyły jeszcze,a ponoc mieli spac,dziwne,, Późnym popołudniem - było jeszcze jasno ... - ale ten preparat rozpyla się w dużą chmurę - więc najpierw zadałem w okolice dziury - wszystkie latające osy padły , a potem podszedłem bliżej i prysnałem w samą czeluść ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
femme 28.09.2009 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 Ja w domku letniskowym załatwiłam osy też tą gaśnicą BROS na osy i szerszenie. Kosztuje ok 10 zł i jest bardzo skuteczna. Ubierz się szczelnie i działaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 28.09.2009 19:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 A nie zamarzą tam w tej dziuze w zimie,albo sie przeniosa w cieplejsze miejsce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ASIAIZBYSZEK 28.09.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2009 U nas były w samym rogu tuż pod bramą do garażu.Wielkie gniazdo/ja uciekłam / ale za pierwszym razem mąż wytępił je RAJDEM na osy i szerszenie.Psikał w sam środek na odległośc ok.1m .Super sprawa . Musieliśmy to zrobic chociażby ze względu na dzieciaki. Trzymam kciuki napewno ci się uda. Pozdrawiam ASIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asaf 01.10.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Kosiłem kosiarką bijakową wielkie chaszcze w lasku na działce i chyba wjechałem w gniazdo szerszeni. Straszne. Zdążyłem uciec nie wyłączając nawet maszyny. Atakowały tą maszynę niewinną. Około 20 dużych szerszeni. Po kilku minutach z daleka długim patykiem udało mi się wyłączyć maszynę Poszedłem po nią po godzinie dopiero. Na razie tam nie chodzę , nie wiedziałem co robić , teraz wiem , więc dziękuję za ten wątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 01.10.2009 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Ja tez chyba poczekam do zimy i potem cos wymysle,bo strach jak sie zostało pogryzionym,pozdrawiam i dziekuje,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michu2606xyz 01.10.2009 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Mili moi! Temat latających agresorów jest mi bliski, bo mam na to ustrojstwo alergię, poza tym małego dzieciaka, więc muszę reagować natychmiast. Na działce miałem dwa gniazda pod sufitem domku i jedno, ale z kilkoma wyjściami, na trawniku. UWAGA: te cholery budują gniazda z kilkoma otworami, więc można się zdziwić... Pomógł środek zakupiony w Casto. Nie pamiętam firmy, ale jako jedyny miał "Turbo" w nazwie. Duża gaśnica, a do tego po naciśnięciu rozpylacza strzela strumieniem na jakieś 2 metry! I to solidnym - po spsikaniu z gniazda pod dachem ciekło. Za chwilę wyleciały ze dwie oczadziałe osy, a po kwadransie mogłem gniazdo oderwać i spalić zwłoki. Gniazdo ziemne załatwiłem podobnie, tylko najpierw odnalazłem wszystkie 4 wyjścia. Trzy przywaliłem płytami drewnianymi, a do czwartego walnąłem z rozpylacza.I uciekłem. Efekt podobny: cokolwiek wyleciało, padało metr od wyjścia, potem poprawka do dziury, dla pewności po pół godzinie dolałem wiadro wrzątku. I spokój. Ciekawe, że strażacy już nie zajmują się tym problemem... Teraz trzeba wołać stosowne firmy, ale konia z rzędem temu, kto znajdzie "pogotowie szerszeniowe" w środku nocy. A jak owady są naprawdę agresywne, polecam gaśnicę, taką dwukilową. Dwutlenek węgla działa szybko i opada w dół, np. do wylotu ziemnego gniazda. Potem porawka z trutki i po problemie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ASIAIZBYSZEK 02.10.2009 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 A wyobraście sobie,że u mnie te padalce pojawiły sie w tujach NANA Już kilka razy je psikałam,ale nici z akcji Pytałam w szkółce tam gdzie kupiłam moje cudne tuje NANY ,a pani mi na to cyt:"Widocznie mają dobre warunki" . Dobre warunki mają miec moje tuje a nie osy!!!! One dalej tam siedzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.10.2009 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Widocznie mają dobre warunki Długo nie posiedzą. Już przymrozki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ASIAIZBYSZEK 02.10.2009 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Dzięki o Panie A swoją drogą nie lubię przymrozków , ale cóż albo osy albo przymrozki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 02.10.2009 23:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2009 Sa specjalne firmy ktore zajmuja się likwidacją gniazd os. Ale trzeba zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 04.10.2009 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2009 Niewiem co myslec,czy tam zostana do wiosny w tej norze i potem wyjda czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.