Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak prawidłowo posadzić tulipany!!


Recommended Posts

Witam. Mam pytanie, jak prawidłowo sadzić tulipany?? Częśc juz posadziłam ale robiłam to po raz pierwszy i wedłóg wskazówek pana z Obi ( niby przeszkolony ale czy posiada dostateczną wiedze w tym temacie to nie wiem.... 8) ). A więc pan kazał wykopac dziure głeboka na około 12-15 cm w tej dziurze poukładac cebulki w odległości od siebie na ok. 10 cm i to zasypac ziemią, ziemie pporządnie zlać i na zimę przykrć np. kora. Więc tak zrobiłam ale zaczęłam mieć wątpliwości czy tak jest ok więc zaprzestałam dalszego sadzenia. Proszę o rady, czy tak można to robić???

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głębokość zależy od wielkości cebulek i jakości ziemi, w twardej ziemi sadzisz płycej na lekkich ziemiach, piaskach, trochę głębiej,

sadzisz 2-3 krotną wielkość twych cebul, czyli pewnie okolo 6- do max. 10cm...-jesli duża cebula i lekka ziemia..,

i faktycznie, na zimę- nie koniecznie juz teraz, dobrze jest czymś przykryć z lekka, ale pamiętac zeby to wczesną wiosną zabrać, ew. jesli kora i drobna to może leżeć, -tak żęby nie przeszkadzała roślinom we wschodzeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz zarłoczne gryzonie w okolicy lepiej posadzic je w "takim czyms" do cebul :) zielona płaska doniczka z duza ilością dziur. Ja swoje sadze w plastikowych doniczkach, potem łatwiej je znależć do dzielenia, ale na pewno te azurowe są lepsze. Nie dotyczy wszytskich cebulowych, bo niektore cebule sa trujące i gryzonie ich nie tykaja (np szachownica, zimowit, chyba krokusy tez), ale tulipany lubią znikać po zimie .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za rady. Co do koszyczków to raczej kosztowo wyszłoby mi troche dużo bo cebulek mam ok. 200 :lol:

Na gryzonie mamy powkładane takie lampki ala solarki co to nagrzane od słońca wydaja jakiś dzwięk i odstraszają tym samym gryzonie, narazie podziałało na kreta :wink:

Niestety dziś mąż łaził po działce i wpadł nogą w miejsce gdzie zasadziłam już częśc kwiatów i zostawił dziure. Mam nadzieje że nie uszkodził cebulek, niestety nie mam jak pojechac i oszacować strat...dziecko leży chore w mieszkaniu i nie odczepia się od spódnicy, nawet po chleb nie daje wyjśc :(

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowaogrodniczko, czy mogłabyś przy okazji podać nazwę i firmę tego solarnego odstraszacza do kretów? Mam taki piszczek, ale kompletnie nie działa, chyba go kreciki nawet lubią, bo kopią tuż obok niego... :evil: Może ten Twój będzie lepszy? :)

 

 

Kupiliśmy takie

http://allegro.pl/item702228008_solarny_odstraszacz_kretow_solar_43cm_kret_krety.html

 

Chociaz powiem że jeszcze przez zakupem mąż wbił w ziemię kawałek patyka na to wsadził pustą plastikową butelke która na wietrze też wydawała odgłos stukotu i to też pomagało :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krety nie jedzą tulipanów :)

 

Tulipany i inne cebulki zjadają nornice - zrobiły mi takie spustoszenie na starej działkce - teraz na nowej posadziłam tulipany i żonkile właśnie w tkich koszyczkach do cebulek. A na krety - to wbiłam metalowe prąty od zbojenia i na to puszki po piwie - po kretach nie ma sladów - a obok można się potknąć o kretowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metalowe pręty z puszkami po piwie też już wypróbowałam, ale zupełnie nie działały - nowe kopczyki powstawały tuż obok prętów. Próbowałam też wsypywać karbid, naftalinę, miętę, gałązki żywotnika, zalewałam nory wodą, w geście rozpaczy zastosowałam kiedyś nawet Anorin FK (świecę dymną trującą gryzonie) i co? I nic!!!!!!!!!!!!! :evil: Jak drążyły, tak drążą - nie nadążam z zasypywaniem kopczyków, a mój trawnik zamienia się powoli w księżycowy krajobraz... :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o krety ja też próbowałem już chyba wszystkiego i nic. I jak powiedział ktoś w wątku "o kretach" trzeba się z nimi "zaprzyjaźnić". Także ja od już dłuższego czasu codziennie wyruszam do ogrodu z grabiami i niszcze kretowiska z nadzieją, że kiedyś się kretu (a może kretowi) znudzi się ciągłe ich odbudowywanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a śledzia zakopywałas?

 

O śledziu słyszałam, ale u mnie się nie sprawdzi. Zakopywałam zgnite jajka (o tej metodzie przeczytałam na forum w wątku o kretach), ale w nocy coś wygrzebało jajeczka i zjadło ze smakiem... Podejrzewam, że to któryś z kocurów, licznie nawiedzających te okolice. Jak zakopię śledzika, to dopiero im dogodzę! :evil:

 

 

 

Jeśli chodzi o krety ja też próbowałem już chyba wszystkiego i nic. I jak powiedział ktoś w wątku "o kretach" trzeba się z nimi "zaprzyjaźnić". Także ja od już dłuższego czasu codziennie wyruszam do ogrodu z grabiami i niszcze kretowiska z nadzieją, że kiedyś się kretu (a może kretowi) znudzi się ciągłe ich odbudowywanie.

 

Samo zniszczenie kopczyka nic nie da, bo nory i korytarze są głębiej, pod ziemią.

A zaprzyjaźnić się... Cóż, trudno mieć za przyjaciela kogoś, kto systematycznie niszczy Ci Twoją pracę, pomijając już wygląd ogródka... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koszenie trawy kosiarką spalinową załatwia problem kretów.

Im głośniejsza i bardziej wibrująca tym lepiej. koszenie regularne min raz w tygodniu. tak poradził mi gość na uczelni i u mniedziała. Jesienią koszę rzadziej i kopce sie pojawiają, w sezonie nie ma ich wcale. Ale mam wielką starą wyjącą kosiarkę Honda, która chodzi jak traktor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...