nowaogrodniczka 07.10.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Witam. Mam pytanie, jak prawidłowo sadzić tulipany?? Częśc juz posadziłam ale robiłam to po raz pierwszy i wedłóg wskazówek pana z Obi ( niby przeszkolony ale czy posiada dostateczną wiedze w tym temacie to nie wiem.... ). A więc pan kazał wykopac dziure głeboka na około 12-15 cm w tej dziurze poukładac cebulki w odległości od siebie na ok. 10 cm i to zasypac ziemią, ziemie pporządnie zlać i na zimę przykrć np. kora. Więc tak zrobiłam ale zaczęłam mieć wątpliwości czy tak jest ok więc zaprzestałam dalszego sadzenia. Proszę o rady, czy tak można to robić??? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ANNNJA 08.10.2009 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 głębokość zależy od wielkości cebulek i jakości ziemi, w twardej ziemi sadzisz płycej na lekkich ziemiach, piaskach, trochę głębiej,sadzisz 2-3 krotną wielkość twych cebul, czyli pewnie okolo 6- do max. 10cm...-jesli duża cebula i lekka ziemia..,i faktycznie, na zimę- nie koniecznie juz teraz, dobrze jest czymś przykryć z lekka, ale pamiętac zeby to wczesną wiosną zabrać, ew. jesli kora i drobna to może leżeć, -tak żęby nie przeszkadzała roślinom we wschodzeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madwo 08.10.2009 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 jak masz zarłoczne gryzonie w okolicy lepiej posadzic je w "takim czyms" do cebul zielona płaska doniczka z duza ilością dziur. Ja swoje sadze w plastikowych doniczkach, potem łatwiej je znależć do dzielenia, ale na pewno te azurowe są lepsze. Nie dotyczy wszytskich cebulowych, bo niektore cebule sa trujące i gryzonie ich nie tykaja (np szachownica, zimowit, chyba krokusy tez), ale tulipany lubią znikać po zimie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nat-ka 08.10.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Ja zainwestowałam w tym roku w koszyczki do cebul - 1,70 / szt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madwo 08.10.2009 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 "takie cos" co pewnie koszyczki do cebul:)jakoś nie mogłam sobie przypomniec jak sie nazywaja:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowaogrodniczka 08.10.2009 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Dziękuje wszystkim za rady. Co do koszyczków to raczej kosztowo wyszłoby mi troche dużo bo cebulek mam ok. 200 Na gryzonie mamy powkładane takie lampki ala solarki co to nagrzane od słońca wydaja jakiś dzwięk i odstraszają tym samym gryzonie, narazie podziałało na kreta Niestety dziś mąż łaził po działce i wpadł nogą w miejsce gdzie zasadziłam już częśc kwiatów i zostawił dziure. Mam nadzieje że nie uszkodził cebulek, niestety nie mam jak pojechac i oszacować strat...dziecko leży chore w mieszkaniu i nie odczepia się od spódnicy, nawet po chleb nie daje wyjśc Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 09.10.2009 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Nowaogrodniczko, czy mogłabyś przy okazji podać nazwę i firmę tego solarnego odstraszacza do kretów? Mam taki piszczek, ale kompletnie nie działa, chyba go kreciki nawet lubią, bo kopią tuż obok niego... Może ten Twój będzie lepszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowaogrodniczka 09.10.2009 11:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Nowaogrodniczko, czy mogłabyś przy okazji podać nazwę i firmę tego solarnego odstraszacza do kretów? Mam taki piszczek, ale kompletnie nie działa, chyba go kreciki nawet lubią, bo kopią tuż obok niego... Może ten Twój będzie lepszy? Kupiliśmy takie http://allegro.pl/item702228008_solarny_odstraszacz_kretow_solar_43cm_kret_krety.html Chociaz powiem że jeszcze przez zakupem mąż wbił w ziemię kawałek patyka na to wsadził pustą plastikową butelke która na wietrze też wydawała odgłos stukotu i to też pomagało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dżordż5 10.10.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Mam dokładnie dwa takie odstraszacze, ale na moje krety kiepsko działają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madwo 11.10.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 krety nie jedzą tulipanów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dżordż5 11.10.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 ...ale ryją w ogródku i robią kopczyki w środku trawnika. A na moje tulipany czają się nornice, które swoje centrum logistyczne mają na sąsiedniej niezagospodarowanej działce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magdazaba 11.10.2009 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 krety nie jedzą tulipanów Tulipany i inne cebulki zjadają nornice - zrobiły mi takie spustoszenie na starej działkce - teraz na nowej posadziłam tulipany i żonkile właśnie w tkich koszyczkach do cebulek. A na krety - to wbiłam metalowe prąty od zbojenia i na to puszki po piwie - po kretach nie ma sladów - a obok można się potknąć o kretowiska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 11.10.2009 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 Metalowe pręty z puszkami po piwie też już wypróbowałam, ale zupełnie nie działały - nowe kopczyki powstawały tuż obok prętów. Próbowałam też wsypywać karbid, naftalinę, miętę, gałązki żywotnika, zalewałam nory wodą, w geście rozpaczy zastosowałam kiedyś nawet Anorin FK (świecę dymną trującą gryzonie) i co? I nic!!!!!!!!!!!!! Jak drążyły, tak drążą - nie nadążam z zasypywaniem kopczyków, a mój trawnik zamienia się powoli w księżycowy krajobraz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 12.10.2009 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 a śledzia zakopywałas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marius37 12.10.2009 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 a śledzia zakopywałas? a działają? solone czy jakie bądź? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AWIk 12.10.2009 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Jeśli chodzi o krety ja też próbowałem już chyba wszystkiego i nic. I jak powiedział ktoś w wątku "o kretach" trzeba się z nimi "zaprzyjaźnić". Także ja od już dłuższego czasu codziennie wyruszam do ogrodu z grabiami i niszcze kretowiska z nadzieją, że kiedyś się kretu (a może kretowi) znudzi się ciągłe ich odbudowywanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madwo 12.10.2009 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2009 ...ale ryją w ogródku i robią kopczyki w środku trawnika. no, to straszne..... mozna sie potknąc i nabic sobie guza.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alibabka 13.10.2009 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 a śledzia zakopywałas? O śledziu słyszałam, ale u mnie się nie sprawdzi. Zakopywałam zgnite jajka (o tej metodzie przeczytałam na forum w wątku o kretach), ale w nocy coś wygrzebało jajeczka i zjadło ze smakiem... Podejrzewam, że to któryś z kocurów, licznie nawiedzających te okolice. Jak zakopię śledzika, to dopiero im dogodzę! Jeśli chodzi o krety ja też próbowałem już chyba wszystkiego i nic. I jak powiedział ktoś w wątku "o kretach" trzeba się z nimi "zaprzyjaźnić". Także ja od już dłuższego czasu codziennie wyruszam do ogrodu z grabiami i niszcze kretowiska z nadzieją, że kiedyś się kretu (a może kretowi) znudzi się ciągłe ich odbudowywanie. Samo zniszczenie kopczyka nic nie da, bo nory i korytarze są głębiej, pod ziemią. A zaprzyjaźnić się... Cóż, trudno mieć za przyjaciela kogoś, kto systematycznie niszczy Ci Twoją pracę, pomijając już wygląd ogródka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madwo 14.10.2009 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 koszenie trawy kosiarką spalinową załatwia problem kretów.Im głośniejsza i bardziej wibrująca tym lepiej. koszenie regularne min raz w tygodniu. tak poradził mi gość na uczelni i u mniedziała. Jesienią koszę rzadziej i kopce sie pojawiają, w sezonie nie ma ich wcale. Ale mam wielką starą wyjącą kosiarkę Honda, która chodzi jak traktor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 14.10.2009 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2009 Tia... krety uciekają, a sąsiedzi? Masz jakowyś? Swoją drogą ekologiczne, i takie hmmmm... naturalistyczne spędzanie wolnego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.