Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WIELKA KŁÓTNIA


rela5

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 127
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mieszkam ponad 20 lat z Teściami w jednym domu.

Moi goście, także ci z forum, mogą poświadczyć - jest absolutnie bezkolizyjnie.

widzę takie rodziny w rodzinie męża na wsi. Tam też najpierw mieszkali dziadkowie i jak jedna z sióstr teściiowej wyszła za maż, to została z rodzicami i meżem w pełnej zgodzie. Potem nasz kuzyn (ich syn) się ożenił, żona przyszła i wzorem pokoleń przepisano gospodarstwo na młodych ale mieszkają i pracują razem. o ile wiem bezkolizyjnie. Ale nie znam w mieście. Może to ta róznica miasto / wieś? Inne wzorce, w mieście po pracy często nie ma zajęć, szczególnie u starszych. Wtedy chcą zyć życiem dzieci, a to uwiera. Gdybam, ale tak jakoś mi wychodzi... No i dzieci często też jakies takie roszczeniowe - mama nie pilnuje wnuków, to źle, a wtrąca się - jeszcze gorzej... Na wsi jakoś to idzie bardziej bezkolizyjnie, każdy robi swoje a przy okazji obiad, wnuki itd. Choć wiem, że przy decyzjach "strategicznych" też były dąsy i kuzyn musiał dobrze udowadniać, że ma gowe na karku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może coś w tym jest... Na wsi nie ma czasu na zastanawianie się i dąsy, pracy jest tyle, że wszyscy nie wiedzą w co najpierw ręce wkładać...

Każdy więc leci do swojej roboty, a nie myśli o głupotach... :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może coś w tym jest... Na wsi nie ma czasu na zastanawianie się i dąsy, pracy jest tyle, że wszyscy nie wiedzą w co najpierw ręce wkładać...

Każdy więc leci do swojej roboty, a nie myśli o głupotach... :wink: :D

 

no i nie ma nadopiekuńczości wobec dzieci, przeciwnie, wymaga się od nich pomocy na bieżąco w pracach domowych. Dzięki temu tak ogromne obciążenie dziecka miejskiego jak wyniesienie raz dziennie worka ze śmieciami, dla dziecka wiejskiego jest niemal niezauważalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...
Witaj mam podobny problem i skierowało mnie na twoje post minęło kilka lat nie wiem czyt jeszcze tu zaglądasz ale jeśli tak to daj znać czy Twoja sytuacja się kiedyś powtórzyła pytam Cię ponieważ martwię się o mój związek jesteśmy małżeństwem dwa lata a razem 9 mamy po 25 lat i tez mam mętlik w głowie przez takie sytuacje. Pozdrawiam i mam nadzieję że nie doświadczylas tej przykrości ponownie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Przecież nie uderzył Cię specjalnie, nie jest damskim bokserem, takie definitywne granice "oj zawsze powtarzałam że to byłby koniec, gdyby mnie facet uderzył" są głupie, wszystko zależy od sytuacji. Wybacz mu, pogadajcie, przeproście się. Nad związkiem trzeba pracować i nie poddawać się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...