Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ratunku - dzięcioł niszczy mi elewację :(


Niebieska_2004

Recommended Posts

Mamy domek pod samym lasem i piękną nową elewację od 3 tygodni. To znaczy była piękna dopóki pewien dzięcioł nie postanowił zrobić sobie w mojej frontowej ścianie dziupli. W mgnieniu oka wywalił w styropianie dziurę 15 X 20 cm i przy okazji zniszczył podbitkę.

Elewację naprawiliśmy wczoraj a dziś w ciągu 30 minut nieobecności mojego męża pojawiła się nowa :( również od frontu :(

 

Czy spotkał się ktoś z Was z takim zachowaniem?

 

Czy istnieją jakieś sposoby łagodnej perswazji, które zadziałają na takiego delikwenta?

 

Pozdrawiam,

 

Ania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

kristal2 puszkę juz powiesiłam ale nic nie dała. Teściowa kupiła mi dzwonki feng shui i musimy je jak najszybciej przyczepić.

 

kristal2 wiatrówkę też mam ale dzięcioł o tym nie wie ;)

 

Zastanawiałam się czy na przykład nie popsikać elewacji jakimiś zapachem, który by dzięciołowi nie odpowiadał...

Liczę tez na to ża jak się już sprowadzimy to będzie się bał kota i zrobi sobie dziuplę w którymś z 1000000 drzew, które mamy przed domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup płytę z głosami ptaków,chodzi oczywiście o ptaki drapieżne najlepszy jastrząb lub bielik.Zakupiłem kiedyś dwa piękne albumy z ptakami polski + płyty CD z głosami ptactwa.Miałem problem z gołębiami hodowlanymi które notorycznie siadały i srały na mój dach,nagranie głosu skopiowałem kilkanaście razy na płytkę, głośniczki na zewnątrz ,kilka koncertów jastrzębich i gołąbki omijają mój dach jak i niebo. 8)

jeżeli masz zdolności artystyczne wytnij z czarnego papieru sylwetkę ptaka drapieżnego i powieś na scianie lub w bliskiej okolicy powinno zadziałać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz całkiem poważnie. Z różnych powodów wiatrówka do mnie nie przemawia.

Ja swój problem z gołębiami załatwiłem za pomocą pistoletu na wodę. Nie wiem dlaczego, ale podziałało. Zakładają gniazda i siadają wszędzie obok (balkony) a u mnie – nie.

 

Ps. Przy okazji miałem niezłą zabawę w „polowaniu” na te gołębie. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz całkiem poważnie. Z różnych powodów wiatrówka do mnie nie przemawia.

Ja swój problem z gołębiami załatwiłem za pomocą pistoletu na wodę. Nie wiem dlaczego, ale podziałało. Zakładają gniazda i siadają wszędzie obok (balkony) a u mnie – nie.

 

Ps. Przy okazji miałem niezłą zabawę w „polowaniu” na te gołębie. :lol:

 

I lany poniedziałek na okrągło :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: coś mi to przypomina... kiedyś już pisałem o podobnej historyjce u kolegi:

 

Domek wybudował na pięknym wzgórzu pod miastem, łąki, lasek i te sprawy... jak to bywa w takich rejonach zwierzyny w koło co nie miara i pech chciał że jego domek upodobały sobie kuny, które "uwiły gniazdko" na podbitce pod okapem... Biegały sobie po tej podbitce, hałasowały, uszkodziły wszystkie halogeny aż w końcu kumpel nie wytrzymał i zakupił odstraszacz ultradźwiękowy (coś podobnego jak na krety ale pan w sklepie zapewniał że kuny też się wynisą). Wrócił do domu, podłączył sprzęcik i czekał,czekał aż po 3 dniach po kunach ani śladu! Zadowolony postanowił że urządzenie będzie włączone non stop aby przypadkiem nie wrócili dzicy lokatorzy. Niestety nie długo się cieszył ze zwycięstwa gdyż owe ultradźwięki zwabiły 2 dzięcioły które zaczęły pruć mu elewację Wyłączenie urządzenia też nic nie dało - dzięcioły reglarnie przylatywały i od rana zaczynały "destrukcję". Wezwany na pomoc leśniczy powiedział: "panie, teraz to juz ich pan nie przegonisz bo je podnieca jak ten styropian pod dziobem piszczy - z przyrodą pan nie wygrasz..."

 

Na jesieni dzięcioły się wyniosły i nie ma ich do dziś. Efekt ich pracy to kilkadziesiąt sporych dziur w elewacji... Kumpel załamany mówi "... i kur...a stary zachciało mi się domu wśród przyrody - burdel mam teraz taki że tylko nasrać i przyklepać..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moich zmagań z dzięciołami ciąg dalszy.

Mąż w piątek powiesił koło dwóch dziur folię aluminiową, która się dzięciołowi nie spodobała więc zrobił sobie nową dziuplę od innej strony domu :evil:

 

Wczoraj wykonałam z tektury drapieżnika i powisiliśmy go pod dachem. Zaraz tam jadę i zobaczę czy podziałało.

 

A pistolet na wodę to też ciekawy pomysł tyle że ten dzięcioł przylatuje tam bardzo rzadko albo wcale jak jesteśmy na budowie. Musielibyśmy się na niego zaczaić i czekać pewnie kilka godzin aż przyleci.

Ale jak nie będzie innego wyjścia to to również wypróbuję.

 

Mam nadzieję ża nie skończy się to tak drastycznie jak opisuje Browar...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Czy istnieją jakieś sposoby łagodnej perswazji, które zadziałają na takiego delikwenta?

 

Pozdrawiam,

 

Ania

 

spróbuj odtwarzac "Dziecko w czasie" zespołu Led Zeppelin

jak sie wsłucha w solówke Ritchie Blackmora - zapomni o styropianie i Twojej elewacji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba masz stare informacje , bo strzelanie poza strzelnicą wcale nie jest nielegalne , do ptaków na pewno, ale nie samo strzelanie

 

Poza strzelnicą wolno strzelać jedynie z wiatrówek, których pocisk w momencie wystrzelenia ma energie kinetyczną poniżej 17J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...