Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Obornik bydlęcy i jesienne nawożenie.


Łyko

Recommended Posts

nawożenie obornikiem o ile wiem stosuje się jesienią,

przyorywuje się go lub przekopuje z ziemią, rozkłada sie on wstępnie przez zime i wiosna jest dostępny dla roślin,

ważne jest przekopanie lub przeoranie obornika od razu po rozlozeniu go na ziemi, poniewaz utlenia sie i traci wartosc proporcjonalnie do czasu jaki lezy odkryty

jest wartosciowym nawozem, poniewaz uwalnia azot długoteminowo, i wzbogaca glebe w substancję organiczną

mozna stosowac bezposrednio pod rosliny, ale nie wszytskie rosliny tolerują świeży obornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesienią żadnych roślin obornikiem się nie nawozi, nawet sadząc rośliny jesienią nie powinno się wrzucać na dno obornika,

stosować można pod wszystkie nowe rośliny i wokół już rosnących najlepiej na wiosnę, można stosować częściowo przekompostowany z jesieni,

reszta jak napisał madwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze ja te informację uściślę.

Dusia dobrze napisała, że pod rośliny obornika nie daje się jesienią, a wyłącznie wiosną. Napiszę dlaczego. Otóż obornik jest silnie pobudzającym nawozem, który prowokuje rośliny do intensywnego wzrostu. A jesienią rośliny muszą przejść w stan spoczynku przed zimą.

Natomiast właśnie jesienią przekopujemy obornik w pustym, pozbawionym roślin warzywniku. Pozostawiając go w tak zwanej ostrej skibie, aby ziemia mogła oddychać. Wiosną zagrabiamy i siejemy, sadzimy warzywa. Tak samo jest na polach, gdzie po zbiorach ziemię się obornikiem nawozi, przeoruje, a dopiero wiosną sieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jeżeli już chcesz coś wrzucić pod rośliny to ewentualnie nawóz koński. Dobrze trzyma ciepło.

 

pozdr

O ludzie...!!! :wink:

 

Coś się pewnie słyszało o zakładaniu inspektów na końskim oborniku ale to nie to samo co "wrzucić pod rośliny" w ogrodzie :wink: .

A może wrzucić zamiast kołdry na łóżko bo "Dobrze trzyma ciepło". :D :D

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze ja te informację uściślę.

Dusia dobrze napisała, że pod rośliny obornika nie daje się jesienią, a wyłącznie wiosną. Napiszę dlaczego. Otóż obornik jest silnie pobudzającym nawozem, który prowokuje rośliny do intensywnego wzrostu. A jesienią rośliny muszą przejść w stan spoczynku przed zimą.

Natomiast właśnie jesienią przekopujemy obornik w pustym, pozbawionym roślin warzywniku. Pozostawiając go w tak zwanej ostrej skibie, aby ziemia mogła oddychać. Wiosną zagrabiamy i siejemy, sadzimy warzywa. Tak samo jest na polach, gdzie po zbiorach ziemię się obornikiem nawozi, przeoruje, a dopiero wiosną sieje.

Logiczne to co piszesz i nareszcie kumam o co chodzi. Szkoda tylko, że nie zapytałam wcześniej :cry: Dostałam dwa wiaderka obornika, takiego co to już leży w pryzmie od pół roku, no i rzuciłam to pod winogron i zagrzebałam... Ale winogrona już tracą liście więc może im tak nie zaszkodziłam, co? Jakoś nie widzę efektów moich działań - od wiosny moje winogrona nie urosły nawet na centymetr i teraz na jesień też nie rosną. Chyba nie muszę więc już tego wygrzebywać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może jeszcze ja te informację uściślę.

Dusia dobrze napisała, że pod rośliny obornika nie daje się jesienią, a wyłącznie wiosną. Napiszę dlaczego. Otóż obornik jest silnie pobudzającym nawozem, który prowokuje rośliny do intensywnego wzrostu. A jesienią rośliny muszą przejść w stan spoczynku przed zimą.

Natomiast właśnie jesienią przekopujemy obornik w pustym, pozbawionym roślin warzywniku. Pozostawiając go w tak zwanej ostrej skibie, aby ziemia mogła oddychać. Wiosną zagrabiamy i siejemy, sadzimy warzywa. Tak samo jest na polach, gdzie po zbiorach ziemię się obornikiem nawozi, przeoruje, a dopiero wiosną sieje.

Logiczne to co piszesz i nareszcie kumam o co chodzi. Szkoda tylko, że nie zapytałam wcześniej :cry: Dostałam dwa wiaderka obornika, takiego co to już leży w pryzmie od pół roku, no i rzuciłam to pod winogron i zagrzebałam... Ale winogrona już tracą liście więc może im tak nie zaszkodziłam, co? Jakoś nie widzę efektów moich działań - od wiosny moje winogrona nie urosły nawet na centymetr i teraz na jesień też nie rosną. Chyba nie muszę więc już tego wygrzebywać?

podkreślenie moje

nie muszą jak właścicielka nie chce :D jak przyjdzie zima i mróz to zmarzną i będzie problem z głowy

 

A Pinus ma jęzor :D :D .............. ale przynajmniej do końca życia można zapamiętać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jeżeli już chcesz coś wrzucić pod rośliny to ewentualnie nawóz koński. Dobrze trzyma ciepło.

 

pozdr

O ludzie...!!! :wink:

 

Coś się pewnie słyszało o zakładaniu inspektów na końskim oborniku ale to nie to samo co "wrzucić pod rośliny" w ogrodzie :wink: .

A może wrzucić zamiast kołdry na łóżko bo "Dobrze trzyma ciepło". :D :D

..

Tak zawsze robił mój tata a to stary działkowicz... I ładnie mu roślinki rosną :D

Ja też tak zrobiłam ale na razie tylko raz , jednym słowem nie robić tak. Tylko jak ja to tacie powiem tz. że robił przez całe życie źle :roll:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie widzę efektów moich działań - od wiosny moje winogrona nie urosły nawet na centymetr i teraz na jesień też nie rosną. Chyba nie muszę więc już tego wygrzebywać?

 

Nie, zostaw tak jak jest. Ale brak wzrostu winogron może być spowodowany niewłaściwym pH a nie brakiem nawożenia. Winorośl nie jest zbyt wymagająca rośliną, ale powinien mieć lekko zasadową glebę. Jeśli sadziłaś to winogrono w torfie to rzeczywiście najlepiej go wykopać, wywalic torf, nasypać zwykłej gleby z dolomitem i żwirem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W torf nie :D ino w rodzimą, zwykłą glebę na opoce. Dla ułatwienia dodam że ph 6 :o :-? :wink: U sąsiadów jednak winogrona radzą sobie dobrze od lat, więc myślałam, że jak Pinus pisze w stopce - "pozwólcie roślinom spokojnie rosnąć, bez cudowania i zbędnych wynalazków", czyli wsadzę i będzie dobrze...

No to teraz pocudowałam i dołożyłam ten obornik :-? Teraz na to dolomit? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolomit to nawóz zwiekszający pH gleby.

Winonorośl posadzona w słońcu?

Bo to dziwne ze nie rośnie, przecież ma przyrosty po 2-3 m rocznie.

 

"Wapń (Ca)

Jest składnikiem zużywanym przez winorośl w dużych ilościach. Z 1 ha winnicy rocznie ubywa go ok. 130 kg. Pełni również ważną funkcję regulacji odczynu gleby. Właściwy odczyn gleby ( 6,5-7,2), wpływa na prawidłowe przyswajanie przez krzewy pokarmów z gleby.

Odczyn gleby poniżej pH 6,5 oznacza niedobór wapnia. Prawidłowo zwapnowane gleby zawierają 1-3% Ca,"

źródło:

 

http://www.winnica.golesz.pl/stanowisko-pod-winnice.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir! Dzięki za zainteresowanie moimi winogronkami :lol:

Sprawa, dokładnie rzecz ujmując ma się tak: podłoże jest wapienne, ale warstwa wierzchnia, prawdopodobnie przez nieprawidłowe użytkowanie rolnicze lub/oraz kiepskie stosunki wodne jest zakwaszona. Mierzyłam pH - wynosi 6, a skrzypu rośnie do czorta.

Winorośl rośnie, a właściwie nie rośnie :cry: , na słońcu tj. po południowej stronie budynku i bez zacienienia. Jeden krzew (wsadzony był starszy pęd odcięty od rośliny matecznej) po dwóch latach wegetowania wywaliłam, dwa nowsze - jeden dwuletni, drugi wiosenny - praktycznie nie miały żadnych przyrostów. Już nie wiem jak je zachęcić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Popiół jest doskonałym nawozem - onegdaj wypalano lasy by zdobyć zyzne miejsce na pola uprawne. Mozna tez popiół wsypywać do kompostownika.

 

Dlaczego nie wapnuje się i jednoczesnie nie dodaje obornika? - dochodzi do reakcji chemicznej powodujące straty azotu z obornika. Dlatego najlepiej w innym roku wapnować a w innym nawozić obornikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...
JA to się dopiero załamałam wszystkie rośliny posadzone w tamtym tygodniu ( niektóre jedne z ładniejszych ze szkółki Albamar ) podsypywałam sporą ilością przeleżałego obornika . Inaczej myślę że w moich piaskach wogóle by się nie przyjęły. mam tylko nadzieję że nie padną lub nagle nie zakwitnąą :)))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
Podbijam temat, mam już wypielony i gotowy na przyjęcie obornika swój warzywniak, niestety nie mogę znaleźć informacji na temat proporcji. To znaczy jest tego pełno w necie, ale każde źródło podaje inne proporcje. Mam około 40 m2 warzywniaka oraz chcę przygotować powiedzmy ośmiometrowy pas wzdłuż płotu, aby na wiosnę posadzić maliny. Będę wdzięczna za podpowiedź ile tego powinnam zarzucić na glebę przed przekopaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...