panda 30.10.2009 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Od trzech lat jak mieszkam w moim domu nigdy jeszcze nie zdażyła się przerwa w dostawie prądu dłuższa jak godzina Szczęściarz, mnie natomiast dotknęło: [cyt] czwartek 15 października 2009 08:02 Ponad milion ludzi jest bez prądu Kilkaset tysięcy domów bez prądu. Na Podlasiu 95 tysięcy, na Mazowszu pół miliona, na Podkarpaciu 56 tysięcy, prawie tyle samo w Małopolsce. W niektórych miejscowościach elektryczności może nie być jeszcze dziś. To efekt ataku zimy, ale też fatalnego stanu polskich sieci przesyłowych. Tyle że po budowie agregat 8kW został Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 30.10.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Od trzech lat jak mieszkam w moim domu nigdy jeszcze nie zdażyła się przerwa w dostawie prądu dłuższa jak godzina Szczęściarz, mnie natomiast dotknęło: [cyt] czwartek 15 października 2009 08:02 Ponad milion ludzi jest bez prądu Kilkaset tysięcy domów bez prądu. Na Podlasiu 95 tysięcy, na Mazowszu pół miliona, na Podkarpaciu 56 tysięcy, prawie tyle samo w Małopolsce. W niektórych miejscowościach elektryczności może nie być jeszcze dziś. To efekt ataku zimy, ale też fatalnego stanu polskich sieci przesyłowych. Tyle że po budowie agregat 8kW został Ja mieszkam w Małopolsce niedaleko Krakowa - ale u nas / w mojej wsi / problemów z prądem w tym czasie nie było ... I jeszcze dla jasności - nie chodzi mi o te kilka/kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt zł oszczędności jak zastosuję zawór NO - chodzi mi o to że nie lubię jak całą dobę coś niepotrzebnie jest podłaczone do zasilania , po co ma cewka zaworu cały czas się grzać i buczeć będąc pod napięciem tylko dlatego że ja wówczas chcę mieć wodę w budynku ... Prund to nie zabawka dla dzieci - jak nie muszę to staram się nie używać go wcale . Jak dla mnie to zdecydowanie bezpieczniej jest założyć że przez te kilka hipotetycznych godzin jak nie będzie prądu i mnie w tym czasie w domu aku centrali spokojnie wyłączy dopływ wody , niż cały czas w ciągu roku mieć zasiloną cewkę zaworu tylko dlatego że chcę mieć wodę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 30.10.2009 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Elektrozawory pobierające prąd w jednym ze stanów nie mogą w nim być cały czas! Zanim kupisz - sprawdź. Zawory beznapięciowe też nie są bez wad. Wymagane jest co najmniej jedno przełączenie na miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 30.10.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 ... - zresztą - jak ja opuszczam dom ze wszystkimi domownikami na kilka dni to zawsze ręcznie odcinam media - jak dla mnie to automatyczne odcięcie wody przez system alarmowy jest pożądane jak wyjeżdżam do pracy a aktualnie nie ma w domu nikogo - max kilka godzin, ... - ale podtrzymanie zasilania na cewce zaworu NZ przez 24h/30 dni w miesiącu/360dni w roku - jest dla mnie co najmniej bezsensowne ... Też jestem tego samego zdania i wybrał bym zawór NO. Zresztą OK, są zawory z cewką na 12V, przy średnicy 3/4" pobór mocy według producenta to 14W (1,2A). Więc jest to dodatkowa wada NZ. Wyjście z centrali pewnie nie da rade uciągnąć takiego prądu. A jak da to pewnie będzie się grzało, przegrzewało (24h/7). Jeśli zrobimy to na przekaźniku to taki przekaźnik tez będzie działał praktycznie te 24h/7 a przy takim prądzie tęż trochę mu się dostanie. Zasilacz centrali też "ucierpi" zostanie obciążony dodatkowym prądem 1.2A 24h/7. Z kolei przy zaworze który jest 3 stanowy musimy przeznaczyć na sterowanie nim aż 2 wyjścia z centrali. Nie jak w przypadku zwykłego elektrozaworu 1 WY. Czasem może nie być to bez znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolorado 30.10.2009 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Z kolei przy zaworze który jest 3 stanowy musimy przeznaczyć na sterowanie nim aż 2 wyjścia z centrali. Nie jak w przypadku zwykłego elektrozaworu 1 WY. Czasem może nie być to bez znaczenia. Moim zdaniem to jest właśnie najlepszy wybór. Konieczność wykonania kilku cykli w miesiącu to żaden problem - można to zrealizować w centrali (np. raz dziennie, w nocy). Co do wyjść - no cóż... Zawsze można się wspomóc jakimiś przekaźnikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawciol 30.10.2009 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 WOW ale się temat rozwinął, każde zużycie prądu jest wiele mniej kosztowne niż zalanie domu przez pęknięty wężyk, to dopiero koszty (wiem o czym piszę). A i tak zamontowałbym NO. No a to jest super: http://www.sklep.insbud.net/product_info.php/cPath/21_23/products_id/39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 30.10.2009 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Od trzech lat jak mieszkam w moim domu nigdy jeszcze nie zdażyła się przerwa w dostawie prądu dłuższa jak godzina / a i tak ta godzina była wcześniej sygnalizowana przez ZE / , normalne zaniki zasilania na mojej sieci to kilkusekundowe przerwy w dostawie . Szanuję Twój wybór i nie mam zamiaru Cię przekonywać do innego, ale z tą argumentacją to trochę bez sensu. Zakładając, że nie trzeba przygotowywać się na zdarzenia mało prawdopodobne, np. takie które nie zdarzyły się przez 3 lata - to przez te 3 lata ile razy zdarzyło Ci się włamanie (czy potrzeba systemu alarmowego, który mógłby sterować tym zaworem), a ile razy pęknięcie wężyka (czy w ogóle potrzeba ten zawór)? U mnie zero, więc wynikało by z tego, że nie ma sensu nic z tych rozwiązań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 30.10.2009 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Od trzech lat jak mieszkam w moim domu nigdy jeszcze nie zdażyła się przerwa w dostawie prądu dłuższa jak godzina / a i tak ta godzina była wcześniej sygnalizowana przez ZE / , normalne zaniki zasilania na mojej sieci to kilkusekundowe przerwy w dostawie . Szanuję Twój wybór i nie mam zamiaru Cię przekonywać do innego, ale z tą argumentacją to trochę bez sensu. Zakładając, że nie trzeba przygotowywać się na zdarzenia mało prawdopodobne, np. takie które nie zdarzyły się przez 3 lata - to przez te 3 lata ile razy zdarzyło Ci się włamanie (czy potrzeba systemu alarmowego, który mógłby sterować tym zaworem), a ile razy pęknięcie wężyka (czy w ogóle potrzeba ten zawór)? U mnie zero, więc wynikało by z tego, że nie ma sensu nic z tych rozwiązań. To nie była argumentacja za moją nazwijmy to koncepcją - przeczytaj dokładnie co napisałem w kontekście całej wypowiedzi a nie cytowanego przez Ciebie fragmentu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawciol 30.10.2009 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Od trzech lat jak mieszkam w moim domu nigdy jeszcze nie zdażyła się przerwa w dostawie prądu dłuższa jak godzina / a i tak ta godzina była wcześniej sygnalizowana przez ZE / , normalne zaniki zasilania na mojej sieci to kilkusekundowe przerwy w dostawie . Szanuję Twój wybór i nie mam zamiaru Cię przekonywać do innego, ale z tą argumentacją to trochę bez sensu. Zakładając, że nie trzeba przygotowywać się na zdarzenia mało prawdopodobne, np. takie które nie zdarzyły się przez 3 lata - to przez te 3 lata ile razy zdarzyło Ci się włamanie (czy potrzeba systemu alarmowego, który mógłby sterować tym zaworem), a ile razy pęknięcie wężyka (czy w ogóle potrzeba ten zawór)? U mnie zero, więc wynikało by z tego, że nie ma sensu nic z tych rozwiązań. To nie była argumentacja za moją nazwijmy to koncepcją - przeczytaj dokładnie co napisałem w kontekście całej wypowiedzi a nie cytowanego przez Ciebie fragmentu . a i nikt nie czyta mojego postu, mnie niestety zdarzyło się pękniecie wężyka w łazience na poddaszu, dla tego chce się zabezpieczyć, a dla czego z alarmu? proste, dla wygody, by nie biegać do piwnicy przed wyjazdem do pracy i zamykać zawór, w nocy tez zbroje alarm po przygodzie sąsiadki, kiedy włamali jej się jak spała na poddaszu, buszowali na parterze, wężyk pękł jak byliśmy w pracy, straszny widok skutków. Warto sie zabezpieczyć jak się chce, i nie myśli się że skoro mi sie to nie zdarzyło w ogóle to w ogóle się nie zdarzy (czego życzę) ale różnie bywa zwłaszcza z wężykami których troszkę jest (kuchnia, kotłownia, łazienki) któryś kiedyś puści, niestety u mnie puścił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panda 30.10.2009 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 I wszystko fajnie, tylko gdzie w tym wszystkim czujki zalania?U znajomych wężyk strzelił w nocy jak spali, rano zdziwienie - na parterze mają basen. Szlag trafił parkiet, dywany.U sąsiada (jeszcze na starych śmieciach) było włamanie, co ukradli to ukradli, ale... w kuchni był kran wyciągany, przewiesili przez szafkę i odkręcili wodę. Dwie doby się lało.Gdyby (i tu, i tu) były czujki to alarm zamknąłby zawór i wysłał sygnał o alarmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 30.10.2009 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 ok,ok,ale o po coś o tym pisałeś... tak czy inaczej uważam, że w dyskusjach o tego typu zabezpieczeniach, nie ma miejsca na rozważania, uwagi czy jak to tam nazwiemy o niskim prawdopodobieństwie ich występowania. a nóż ktoś to sobie weźmie do serca i całkowicie zrezygnuje btw, ja kupiłem ten z insbudu, ale jeszcze niezamontowany. uwagi: - obiecali że będą wyprowadzone krańcówki, a nie było niby se mogę sam dolutować, ale nie lubię. - strasznie ciężko schodzi siłownik z zaworu - muszę do tego używać śrubokręta i młotka i czegoś jeszce. opieranie na tym awaryjnego otwierania nie wiem czy jest realne. a może to tylko mój egzemplarz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 30.10.2009 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 ok,ok,ale o po coś o tym pisałeś... tak czy inaczej uważam, że w dyskusjach o tego typu zabezpieczeniach, nie ma miejsca na rozważania, uwagi czy jak to tam nazwiemy o niskim prawdopodobieństwie ich występowania. a nóż ktoś to sobie weźmie do serca i całkowicie zrezygnuje Owszem - to była moja argumentacja za użyciem zaworu typu NO a nie NZ . Dla mnie prawdopodobieństwo wyłączenia prądu akurat podczas mojej nieobecności i przez to zasilanie cewki zaworu NO z aku centrali jest o wiele niższe niż ryzyko uszkodzenia lub wadliwego działania użytego elektrozaworu NZ cały czas pod zasilaniem cewki 24h/doba 365 dni w roku . Oczywiście piszę o elektrozaworze bezpośredniego działania gdzie cewka jest cały czas pod napięciem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 30.10.2009 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 I wszystko fajnie, tylko gdzie w tym wszystkim czujki zalania? (...) Gdyby (i tu, i tu) były czujki to alarm zamknąłby zawór i wysłał sygnał o alarmie. Otóż to - tu tkwi meritum zabezpieczenia przed zalaniem - szkoda że ja - gdy montowałem i uruchamiałem swój system alarmowy / oparty na centrali Integra 64 / nie miałem takich możliwości - 3 lata temu nie było jeszcze w ofercie czujek zalania ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 01.11.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 uwagi: - obiecali że będą wyprowadzone krańcówki, a nie było niby se mogę sam dolutować, ale nie lubię. Trzeba napisać o tym przy zamówieniu. Dolutują. - strasznie ciężko schodzi siłownik z zaworu - muszę do tego używać śrubokręta i młotka i czegoś jeszce. opieranie na tym awaryjnego otwierania nie wiem czy jest realne. a może to tylko mój egzemplarz? No to jest niestety wada. Szkoda że nie robią wersji na 12V... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CzarekT 01.11.2009 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Z kolei przy zaworze który jest 3 stanowy musimy przeznaczyć na sterowanie nim aż 2 wyjścia z centrali. Nie jak w przypadku zwykłego elektrozaworu 1 WY. Czasem może nie być to bez znaczenia. To chyba nie tak, skoro on ma być sterowany i tak swoim przekaźnikiem, to ma stan on lub off niezależnie czy to elektrozawór czy zawór z serwem czyli jedno wyjście z centrali. Używam takiego zaworu w sterowaniu obwodów c.o. i mimo że bez serwa chodzi jak każdy zawór kulowy - palcami bez założenia rączki nie obrócisz - to silnik działa już trzy lata po kilka razy dziennie bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 01.11.2009 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Trzeba napisać o tym przy zamówieniu. Dolutują. Ta, w ofercie na stronie jest napisane, że ma, a nie że trzeba sobie zamówić dolutowanie Drobiazg, ale potem dolutowywanie samemu, albo wyjaśnianie i przesyłanie do nich do nich w tym celu to już większy "drobiazg". To chyba nie tak, skoro on ma być sterowany i tak swoim przekaźnikiem, to ma stan on lub off niezależnie czy to elektrozawór czy zawór z serwem czyli jedno wyjście z centrali. Są takie co mają osobne linie dla zamykania i otwierania - i tak ma właśnie ten z insbudu, więc raczej trzeba 2 linie do sterowania. Chociaż biorąc pod uwagę, że to ma krańćówki dałoby się jakiś przełączny przekaźnik, który by przy włączeniu dawał zamykanie, a przy wyłączeniu otwieranie. Napięcie by było podane cały czas, ale przez krańcówki pobór byłby i tak odłączony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fenix2 01.11.2009 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 To chyba nie tak, skoro on ma być sterowany i tak swoim przekaźnikiem, to ma stan on lub off niezależnie czy to elektrozawór czy zawór z serwem czyli jedno wyjście z centrali. Są takie co mają osobne linie dla zamykania i otwierania - i tak ma właśnie ten z insbudu, więc raczej trzeba 2 linie do sterowania. Chociaż biorąc pod uwagę, że to ma krańćówki dałoby się jakiś przełączny przekaźnik, który by przy włączeniu dawał zamykanie, a przy wyłączeniu otwieranie. Napięcie by było podane cały czas, ale przez krańcówki pobór byłby i tak odłączony. Dało by się zrobić ale zawór musiał by mieś swoje krańcówki. A to znów dodatkowa komplikacja. CzarekT jeśli zawór jest ON i OFF to potrzebuje 2 sygnału sterujących. Bo jeden jest ON a drugi OFF. Kolejną wada zaworów z serwo jest to że potrzebuje on określonego czasu na otwarcie i zamknięcie. I wszystko fajnie, tylko gdzie w tym wszystkim czujki zalania? LIPA ponieważ jak Ci zaleje chałupę to już za późno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 01.11.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Dało by się zrobić ale zawór musiał by mieś swoje krańcówki. A to znów dodatkowa komplikacja. Żadna komplikacja, ten z insbudu tak po prostu ma - właśnie o nim pisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adi_ 01.11.2009 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 jestem w trakcie jak my wszyscy budowy mam juz zrobiona elektryke i pociagniete kable w tym tez do lazienki podejzewam ze instalator asm pomyslal o czukjkach przelewowych czy zalaniowych zwal jak zwal woda na podlodze ble ale jak nie pomyslal to powiedzcie czy sa jakies bezprzewodowe czy moge to zamontowac inaczej niz na kablu i jaki alarm bedzie dobry do tego wszystkiego pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CzarekT 02.11.2009 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2009 Są takie co mają osobne linie dla zamykania i otwierania - i tak ma właśnie ten z insbudu, [...]. Chociaż biorąc pod uwagę, że to ma krańćówki dałoby się jakiś przełączny przekaźnik, który by przy włączeniu dawał zamykanie, a przy wyłączeniu otwieranie. Napięcie by było podane cały czas, ale przez krańcówki pobór byłby i tak odłączony. Dało by się zrobić ale zawór musiał by mieś swoje krańcówki. A to znów dodatkowa komplikacja. CzarekT jeśli zawór jest ON i OFF to potrzebuje 2 sygnału sterujących. Bo jeden jest ON a drugi OFF. Kolejną wada zaworów z serwo jest to że potrzebuje on określonego czasu na otwarcie i zamknięcie. Mam zrobione jak pisze civic9. Ja też zamawiałem zawory z insbudu i zawsze przychodziły z krańcówkami. Nie wyobrażam sobie działania zaworu serwo bez krańcówek - pomiar prądu po zamknięciu zaworu - przy takiej sile ? Natomiast opieranie się na czasie zamknięcia zaworu przez centralę i liczenie że nie przeciąży to silnika lub uszkodzi sprzęgła to chyba nie ta droga. Zawór jest on-off - i pracuje na jednym przekaźniku, czyli napięcie jest zawsze podawane na ON lub OFF i to chciałem przekazać. Dla mnie akurat czas przełączania nie jest problemem, większym problemem było jak miałem zamontowany elektrozawór i okazało się że przy większym ciśnieniu puszcza mały przepływ wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.