Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gość Rodzinka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

I dalej Nerw pyta konkretniej bo widzi że nie dotarło:

 

Załóżmy, że:

kładę termometr na podłodze. Ile powinna wynosić temperatura?

Potem kładę termometr na stole. A teraz?

A potem kładę termometr na szafie. I ile wynosi?

Odpowiedzcie mi proszę, to ważne

 

I co?

Żaden mądruś nie powiedział......

Zaczęli zbiorowo lżyć i wyśmiewać.....

Obiektywni "doradcy"........

 

Jeżeli podłoga promieniuje ciepłam to najcieplejszym miejscem pomieszczenia powinien być sufit. Dla promieniowania powietrza jest "przeźroczyste"..

To dlaczego przy podłodze jest najcieplej?

Wszak podobno przy podłogówce nie ma konwekcji....

Promieniuje ciepłem....

Kłamiecie?

Oczywiście, że tak....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś kiedyś dobrze zrobioną podłogówkę?

Wątpię...

Nie pisałbyś takich bzdur...

Znasz się na czymkolwiek?! :o

Pytam o takie bardziej konkretne sprawy niż czepianie się niezrozumiałych dla siebie wypowiedzi...

 

 

Temperaturę swoich pacjentów mierzysz respiratorem?

Jest taka nauka - metrologia.

W szkole wpajają nam jej elementy. Opuściłeś tę lekcję?

JAK chciałbyś zmierzyć tam temperaturę? Po co? Co ona tam miałaby reprezentować? W którym miejscu?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raffran, jak Ty możesz coś takiego wklejać,

to jest stronnicze,

Ty nie masz prawa brać udziału w tym wątku,

Ty masz podłogówkę, z tego co się orientuję, w całym domu,

a to już Cię dyskwalifikuje,

nie możesz brać udziału w tym towarzystwie wzajemnej adoracji, bo jesteś zadowolonym użytkownikiem podłogówki :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam_mk - jesteś jednak zadufanym w sobie chamem. Argumentujesz jak niedorostek. Nie ma głupich pytań, (nerw nie musi wiedzieć, on po wiedzę przychodzi a ty się głupkowato wymądrzasz) są tylko głupie, nadęte i aroganckie odpowiedzi. Naprawdę uważasz się za nieomylnego?

Przecież cała masa twoich tekstów świadczy o tym, że twoja wiedza jest w większości świeża, powierzchowna i "popularnonaukowa".

Wiele rzeczy zgadujesz a gdy nikt nie protestuje, uważasz je natychmiast za prawdę objawioną.

 

 

Oczywiście, że wklejony rysunek jest stronniczy.

W obecnie budowanych domach nie ma sytuacji, gdy rw ogrzewaniu kaloryferowym różnica tempoeratury między posadzką a sufitem wynosi tak jak na rysunku 15oC.

 

U mnie, przy regulusach, wynosi ona 0.5oC.

 

I to nie wszystko w tej sprawie. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam_mk - jesteś jednak zadufanym w sobie chamem. Argumentujesz jak niedorostek. Nie ma głupich pytań, (nerw nie musi wiedzieć, on po wiedzę przychodzi a ty się głupkowato wymądrzasz) są tylko głupie, nadęte i aroganckie odpowiedzi. Naprawdę uważasz się za nieomylnego?

Przecież cała masa twoich tekstów świadczy o tym, że twoja wiedza jest w większości świeża, powierzchowna i "popularnonaukowa".

Wiele rzeczy zgadujesz a gdy nikt nie protestuje, uważasz je natychmiast za prawdę objawioną.

 

 

Oczywiście, że wklejony rysunek jest stronniczy.W obecnie budowanych domach nie ma sytuacji, gdy rw ogrzewaniu kaloryferowym różnica tempoeratury między posadzką a sufitem wynosi tak jak na rysunku 15oC.

 

U mnie, przy regulusach, wynosi ona 0.5oC.

 

I to nie wszystko w tej sprawie. :evil:

 

Przepraszam, pytam, bo nie wiem dlaczego ten rysunek jest stronniczy?

Przecież w literaturze tak właśnie przedstawia się rozkład ciepła przy poszczególnych systemach ogrzewania. Czyżby cała fachowa literatura miała być stronnicza :o

Dlaczego ???????????????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat różnicy temperatur przy grzejnikach już napisałem.

A Ty. Zgadzasz sie z tym rysunkiem?

 

Po drugie: wielokrotnie piszesz, ze podłoga emituje ciepło w przeciwieństwie

do konwekcji grzejników oraz że przy podłogówce nie ma szkodliwej (?) konwekcji.

 

Wytłumacz mi zatem skąd przedstawiony na rysunku rozkład temperatury w pomieszczeniu przy podłogówce skoro wiadomo, ze promieniowanie cieplne ogrzewa przedmiot na który pada a nie powietrze..............??

Czyli inaczej mówiąc gdyby mówić o samym promieniowaniu podłogi, wówczas najcieplejszym miejscem powinno być miejsce przeciwległe do niej czyli sufit....

A tak przecież nie jest...

Zatem?

Kto tu jest stronniczy?

To nie literatura sie myli, to błędne powtarzane bezkrytycznie wnioski krążą po ludziach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że Tobie niewiele da się wytłumaczyć. Jesteś posiadaczem własnej "wiedzy tajemnej" i to kompletnie niezrozumiałej dla wielu osób.

Pytałem czy spirometrem badasz temperaturę swoich pacjentów.

Jest to tak samo dobry sposób mierzenia temperatury pacjenta, jak wybór klasycznego termometru do pomieszczenia z podłogówką.

Szukasz prostego modelu pozwalającego jednym zdaniem czy równaniem opisać tę bardzo złożona sytuację.

Ciepło jest przenoszone przez przewodnictwo, konwekcję i promieniowanie.

Jak najczęściej spotykane proporcje tych sposobów transportu ulegają zmianie w dobrze "znanych" warunkach (np. wnętrze domu), to wiele osób się gubi (np. Ty) i przestaje rozumieć co się dzieje...

Rozumiem, ze taka sytuacja, w której sie czujesz zagubiony budzi twoją frustrację i zaczynasz rzucać "chamami".

Jesteś na forum od dawna.

Nic nie budujesz.

Nigdzie nie mieszkasz.

Nie masz zawodu.

Nie masz kontaktu (poza PW).

 

O co Tobie chodzi?

Może lepiej by było, gdybyś poświecił więcej uwagi swemu zawodowi wyuczonemu? Piszesz, że leczysz....

 

Od dawna wiadomo, bo i już Stańczyk udowadniał, że w tym narodzie każdy jest lekarzem...

Zaczynasz teraz w odwecie udowadniać, że każdy lekarz w tym narodzie jest świetnym budowlańcem? :lol: :lol: :lol:

Wsadziłeś kupę czasu w swą naukę, i jak sam piszesz, nie była to fizyka budynku...

Nie przenoś zebranych doświadczeń "wprost" na budowane domy...

Ja się nie wypowiadam na forach lekarskich, bo poza "babciowymi" sposobami na przeziębienie, nie znam tej trudnej sztuki. Trudno mi więc ocenić, kto tam jest głąbem, chamem, bufonem czy inną utytuowaną personą...

 

Jest pewna ilość doświadczeń ilustrujących jak przebiegają różne procesy. Ja je poznałem. Z wieloma z nich mam od lat stale do czynienia, ale ja mam ku temu warunki. A Ty? Też masz warsztat, w którym spawasz, lutujesz, tworzysz kompozyty i badasz ich właściwości? Kiedy znajdujesz na to czas, jeśli głównie robisz (jak piszesz) coś innego? Tylko teoretyzujesz?

Wrzuć choć zdjęcie konwekcji obserwowanej w szklance, które bardzo łatwo akurat Tobie wykonać. Wielu forumowiczów z zaciekawieniem sobie obejrzy. Być może akurat tego doświadczenia nie widzieli...

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No już jest trochę lepiej Adamie, choć nie ustrzegłeś się całkiem zbędnego, szkodliwego mentorstwa... :wink:

W żaden sposób jednak nie wyjaśniłeś kwestii zasadniczej rozmydlając we właściwy sobie sposób temat.

 

W jednym zdaniu dotknąłeś nieco istoty tego co usiłuję w sposób niepełny (z braku czasu) niektórym uzmysłowić.

To właśnie ja zadaję szerokie pytania, które próbujecie jednym zdaniem załatwić lub mnie obrazić, bo tak jest wygodnie lub taki macie w tym interes.

Zero obiektywizmu!!! A kreujesz sie na faceta, który tylko szkiełkiem i okiem..... Tymczasem prawda jest znacznie bardziej złożona co właśnie usiłuję wskazać. I mam czas na koronne argumenty i kompletną doktrynę, mam czas...

Jak najczęściej spotykane proporcje tych sposobów transportu ulegają zmianie w dobrze "znanych" warunkach (np. wnętrze domu), to wiele osób się gubi i przestaje rozumieć co się dzieje...

 

 

Ty też polemizujesz ze mną na tematy medyczne tekstami i poglądami bardziej pasującymi do "Wróżki".....

A propos: respirator a spirometr to są zupełnie różne przyrządy, służące diametralnie różnym celom. Pytałeś...... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używasz do pomiaru respiratora?! :o :lol:

Spirometr byłby lepszy, w końcu to miernik...

:lol:

 

Ogrzewanie podłogowe to ogrzewanie niskotemperaturowe, gdzie tworzymy wielkogabarytowy (i zimny dla nas) kaloryfer zajmujący całą podłogę.

Dobrze zrobione "świeci" ciepłem w sposób miło odczuwalny.

Powietrze dla fal podczerwieni jest przeźroczyste, o czym wiesz. Każdy "oświetlony" obiekt przejmuje część energii i sam zaczyna ją oddawać do pomieszczenia. Nie jest tak, że jedynym "oświetlaczem" jest podłoga!

Wszystko po trochu "świeci" i jest ciepłe w dotyku (w porównaniu z wnętrzami ogrzewanymi kaloryferem klasycznym, wysokotemperaturowym).

Nam chodzi o zapewnienie komfortu klimatycznego we wnętrzach.

Komfort to odczucie, a nie temperatura.

Chcesz odczucie w stC mierzyć? :o

 

Pomiar temperatury jest tam niemiarodajny, mylący i zupełnie niejednakowy w zależności od miejsca, gdzie dokonujesz pomiaru. Różnice odczytów bywają zaskakująco duże. Niższa temperatura powietrza to mniej wilgoci w nim, a wyższa przedmiotów to kompletna niemożność przekroczenia na nich punktu rosy. Średnia temperatura samej podłogi, pokrycia, jest zwykle rzędu 25stC.

Opowieści o wypaczajacych się parkietach, rozsychających klepkach i podobnych katastrofach (wcale tam nie występujących) są stale powtarzane, przez osoby, które kompletnie się na tym nie znają i "podnoszą ciśnienie" forumowiczom. Także o tumanach kurzu unoszących się we wnętrzach...

Czytając te brednie po ras sto kilkudziesiąty trudno "się zachować", zwłaszcza jak kto doda, że nie ma czasu na poszukiwanie odpowiedzi i "dać mu ją JUŻ, bo potrzebna".

 

Można przyjąć "że to jest dobre", zobaczyć gdzieś w praktyce dobrze wykonane i podjąć własną decyzję - robić czy nie.

Zlecić kumatym wykonawcom, zapłacić i użytkować bez wgłębiania się w to - "jak to jest zrobione".

Można przyjąć "że to zaraza, paskudne i generator wszelkich choróbsk z naczyniowymi na czele" - i nie robić!

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Adam, Adam.

Zasmucasz mnie. :( Miałem cię za mądrzejszego.

Nie potrafisz przyznać się do błędu (raz respirator... raz spirometr... a znasz jeszcze jakieś przyrządy stosowane w lecznictwie?)

Brak w tobie elementarnej pokory a taka cechuje ludzi naprawdę mądrych.....

 

Jeżeli na czyjeś pytanie, choćby zadane po raz tysięczny masz w odpowiedzi jedynie warczenie i obrażanie tego kogoś, to znacznie lepiej gdybyś milczał. :-?

 

Nam chodzi o zapewnienie komfortu klimatycznego we wnętrzach.

Komfort to odczucie, a nie temperatura.

Chcesz odczucie w stC mierzyć?

Nie polemizuj ze mną w sprawie, w której się nie wypowiadałem.

Parametry komfortu cieplnego, na tym forum, to ja podawałem wielokroć.

Obiektywnie. Bez zbędnego, tendencyjnego komentarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiła kosa na kamień ;)

Panowie, dajcie spokój, to ne o to chodzi, żeby kogoś uczyć na siłę. Nie da się? To trudno.

Chodzi przecież tylko o malutką podłogówkę ;).

Nie ukrywam, że sposób rozumowania, argumentowania i postrzegania rzeczywistości przez adama_mk jest mi bliższy - z zamiłowania i z przekonania jestem ścisłym technikiem i mam skłonności do obchodzenia wielkim łukiem rzeczy, które (niestety) istnieją, a których nie da się, choćby szacunkowo, policzyć.

Ale faktem także jest to, że jako użytkownik podłogówki (obie łazienki, kuchnia i jadalnia, ponadto cały budynek w pracy) odczuwam wyraźny dyskomfort, kiedy podłogówka ma więcej niż 20...21 st.C - a taka temperatura jest trochę za mała dla ogrzewania pomieszczeń. I bardzo jestem zadowolony z tego, że instalator podłogówki przekonał mnie, żeby jednak zostawić kaloryfery w pomieszczeniach, gdzie mam podłogówkę - dzięki temu mogę mieć ciepło w pomieszczeniach, a podłoga może być lekko tylko podgrzewana - tylko dla likwidacji dyskomfortu zimnej podłogi.

To jest oczywiście tylko moje, subiektywne odczucie, do którego nie będę nikogo przekonywał - ja tak mam i tak reaguję na ciepłą podłoge, i już. I proszę, nie przekonujcie mnie, że nie mam racji - chyba wiem, co odczuwam i wiem, kiedy mi dobrze, a kiedy nie.

Tak więc na własnej skórze stwierdziłem i już wiem, że podłogówka dla mnie nie może być zamiennikiem grzejników - mimo, że temperatura w pomieszczeniach będzie porównywalna i wiele innych osób nie zauważy róznicy - bądź, być może, będzie im nawet lepiej się żyło przy podłogówce.

To tyle - tak tytułem przerywnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...