NJerzy 08.10.2008 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Dobrze byłoby podać konkretne temperatury, a wtedy okaże się że z tą samoregulacją to nie jest taki miód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.10.2008 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 nie rozumiem, kwestionujesz fizykę jeżeli temperatura powietrza będzie wynosić 23C, a temperatura podłogi będzie wynosić 22C to podłogówka w życiu nie odda ani Wata do pomieszczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 08.10.2008 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Nie, nie o fizykę chodzi, a o temperaturę podłogi - jeśli będzie ona miała 26 stopni, to ile musi mieć powietrze aby samoregulacja podłogówki zadziałała? |A wracając do fizyki - jaka jest histereza tej samoregulacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukaszja 08.10.2008 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2008 Witam! Ja zastanawiam się (i oczywiście proszę o odpowiedź ) nad taką sytuacją. Podłogówka (napędzana czymkolwiek) i kominek. Chcemy mieć w domu 20 st C. Więc podłogówka (sama, kominek/koza nie działające) podaje na zasilanie powiedzmy 30 st C (tylko przykład) i utrzymuje w salonie te 20 st C. Następnie palimy w kominku. Albo kozie. Palimy długo - niech będzie i 15 godzin. W salonie dzięki kozie/kominkowi utrzymuje się stała temperatura (niech będzie te 20 st C). W tym czasie czujnik temp. do podłogówki podaje informacje do kotła/PC że zasialanie podłogówki jest zbędne, bo zadana przez nas temperatura (20 st C) jest zachowana. Dzięki kozie/kominkowi. No i podłogówka nie jest "ładowana". Biorąc pod uwagę, że podłoga miała zasilanie na poziomie 30 st C, więc wylewka - strzelam - 26 st C a w pokoju jest 20 st C, to podłogówka i tak odda sporo ciepła, aż do wyrównania temeratury pomiędzy podłogą a wnętrzem pomieszczenia. Czyli docelowo po np. 15 godzinach temp. podłogi spadnie do 20 st C. I teraz nagle kończymy palenie kominkiem/kozą. (Koza o małej masie jest dla przykładu nawet lepsza). Podłogówka jest jednak naładowana tylko do 20 st C i zapewni w pomieszczeniu tempertaurę (znowu strzelam) 16 st C. Zanim się nie naładuje. A to, w zależności od grubości wylewki może potrwać... Jest problem, czy się mylę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mjakob 09.10.2008 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 Witam! Ja zastanawiam się (i oczywiście proszę o odpowiedź ) nad taką sytuacją. Podłogówka (napędzana czymkolwiek) i kominek. Chcemy mieć w domu 20 st C. Więc podłogówka (sama, kominek/koza nie działające) podaje na zasilanie powiedzmy 30 st C (tylko przykład) i utrzymuje w salonie te 20 st C. Następnie palimy w kominku. Albo kozie. Palimy długo - niech będzie i 15 godzin. W salonie dzięki kozie/kominkowi utrzymuje się stała temperatura (niech będzie te 20 st C). W tym czasie czujnik temp. do podłogówki podaje informacje do kotła/PC że zasialanie podłogówki jest zbędne, bo zadana przez nas temperatura (20 st C) jest zachowana. Dzięki kozie/kominkowi. No i podłogówka nie jest "ładowana". Biorąc pod uwagę, że podłoga miała zasilanie na poziomie 30 st C, więc wylewka - strzelam - 26 st C a w pokoju jest 20 st C, to podłogówka i tak odda sporo ciepła, aż do wyrównania temeratury pomiędzy podłogą a wnętrzem pomieszczenia. Czyli docelowo po np. 15 godzinach temp. podłogi spadnie do 20 st C. I teraz nagle kończymy palenie kominkiem/kozą. (Koza o małej masie jest dla przykładu nawet lepsza). Podłogówka jest jednak naładowana tylko do 20 st C i zapewni w pomieszczeniu tempertaurę (znowu strzelam) 16 st C. Zanim się nie naładuje. A to, w zależności od grubości wylewki może potrwać... Jest problem, czy się mylę? Dlatego czujnik podający info do kotła nie może znajdować się w pomieszczeniu gdzie grzejemy kominkiem/kozą - tak jak napisała to już kachna28. Spowodowałoby to wyłączenie pieca i przy tak długim paleniu w kominku wychłodzenie pozostałych pomieszczeń. Taki czujnik może co najwyżej sterować termostatem obiegu w tym pomieszczeniu gdzie jest ta koza/kominek. A jeśli doprowadzisz do sytuacji znacznego obniżenia temp. podłogi, to oczywiście ponowne nagrzanie będzie trwało. Chyba jednak przy krótkim rozpalaniu kominka to nie ma co kombinować, z uwagi na wspomnianą samoregulację oraz to, że cieplejsze powietrze samo powoli rozejdzie się po pozostałych pomieszczeniach (hol, jadalnia). A jeśli się planuje takie długie i częste rozpalania to można zainwestować w kominek z płaszczem wodnym. Wpiąc go w układ i po problemie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 09.10.2008 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 Nie, nie o fizykę chodzi, a o temperaturę podłogi - jeśli będzie ona miała 26 stopni, to ile musi mieć powietrze aby samoregulacja podłogówki zadziałała? Najlepiej sprawdzić w tabelach (np. kisana) przy jakiej róznicy temperatur jaka moc jest oddawana. Dla róznych parametrów zasilania oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 09.10.2008 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 a mnie się wydaje, że z tą bezwładnością podłogi i kominkiem to "kicha jest" szczególnie, jak nie planuje się olbrzymiego salonu. U mnie na razie stoi sam wkłąd, w którym palimy i pomieszczenie w którym stoi dosyć szybko się nagrzewa na jesień już po godzinie można chodzić w podkoszulku, w zimie ogrzewanie pomieszczenia trwa od 2 do 4 godzin w zależności od temperatury na zewnątrz myślę, że podłogówka tak szybko nie zareaguje na tą zmianę temperatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 09.10.2008 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 a mnie się wydaje, że z tą bezwładnością podłogi i kominkiem to "kicha jest" szczególnie, jak nie planuje się olbrzymiego salonu. U mnie na razie stoi sam wkłąd, w którym palimy i pomieszczenie w którym stoi dosyć szybko się nagrzewa na jesień już po godzinie można chodzić w podkoszulku, w zimie ogrzewanie pomieszczenia trwa od 2 do 4 godzin w zależności od temperatury na zewnątrz myślę, że podłogówka tak szybko nie zareaguje na tą zmianę temperatury umieść sobie czujnik temperatury pomieszczenia w łazience, kocioł zawsze dąży do uzyskania temperatury zadanej, w tym przypadku będziesz miał zawsze ciepło a temperaturę pomieszczeń regulowały Ci będą głowice termostatyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 09.10.2008 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 A odnośnie wad podłogówki to topi mi się masło na stole a na samych grzejnikach nie. Coś wtym jest że podłoga grzeje promieniowaniem bo blat od spodu jest ciepły. Stół to narazie prowizorka budowlana ale tak to działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 09.10.2008 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 a mnie się wydaje, że z tą bezwładnością podłogi i kominkiem to "kicha jest" szczególnie, jak nie planuje się olbrzymiego salonu. U mnie na razie stoi sam wkłąd, w którym palimy i pomieszczenie w którym stoi dosyć szybko się nagrzewa na jesień już po godzinie można chodzić w podkoszulku, w zimie ogrzewanie pomieszczenia trwa od 2 do 4 godzin w zależności od temperatury na zewnątrz myślę, że podłogówka tak szybko nie zareaguje na tą zmianę temperatury Problem nie ma nic wspólnego z podłogówką, ale z mocą kominka i izolacją domku. Przeciętny kominek ma 10kW mocy, a przeciętny ostyropianowany domek przy aktualnej pogodzie zapotrzebowanie na moc (dla wszystkich pomieszczeń łącznie!) 1-3kW. Mnie wychodzi że aby nie przegrzewać domu, kominek musi być z płaszczem wodnym, zaizolowany, z najlepiej podwójną szybą, i odprowadzeniem ciepłą do bufora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amion 09.10.2008 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 Przeczytałem cały wątek (i wiele innych, podobnych) i chyba zdecyduję się na ogrzewanie podłogowe w całym moim planowanym domu. Argumentacja zwolenników i pozytywne doświadczenia użytkowników przekonują mnie bardziej, niż trochę chaotyczne próby przedstawiania (wyolbrzymiania?) wad tego rozwiązania przez przeciwników. Czy moglibyście mnie uświadomić, czy niskotemperaturowa podłogówka poradzi sobie jako jedyny sposób ogrzewania domu? Większość forumowiczów ma jeszcze kominek, ale ja nie mam go w planach. Mam koncepcję domu obejmującą rekuperator, mnóstwo ocieplenia i samą podłogówkę. Czy da się to sensownie zrealizować? Czy też trzeba jednak dodatkowo przewidzieć kominek lub grzejniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KSERO 09.10.2008 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2008 NJerzy Dzięki, ale wiesz u mnie na razie to domek nie jest styropianowany i chyba taki nie będzie, choć do końca jeszcze nie wiem. Okna są w "salonie" jeszcze nieszczelne "okidane" pianką, żeby straśnie firankami nie ruszało. Grzeję powierzchniowo ok 66m2 + 20m2, a na górze jeszcze bede grzala 80, to może mi się tak na razie wydawać, że będzie za ciepło podłoga nie ocieplona z piwnicy wieje podwórkowe drzwi ze szparą na koty wentylacja grawitacja acha kominek z płaszczem nie wchodzi w rachubę bo w zimie mam częste wyłączenia prądu i to na dłużej niż godzinę czasami myślę intensywnie o podłogówce, ale ale jest tyle ale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 10.10.2008 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2008 Czy też trzeba jednak dodatkowo przewidzieć kominek lub grzejniki? Kominek trzeba przewidzieć, bo co to za salon bez kominka??? A tak serio, to wszystko zależy od prawidłowego wyliczenia ile rur jest do wsadzenia przy określonej kubaturze i w zależności jaka jest posadzka - nikt, kto miał profesjonalnie policzony projekt, nie narzeka że mu za zimno, używając TYLKO podłogówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 10.10.2008 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2008 acha kominek z płaszczem nie wchodzi w rachubę bo w zimie mam częste wyłączenia prądu i to na dłużej niż godzinę czasami Ten problem rozwiązuje UPS, na przykład Tatarek. myślę intensywnie o podłogówce, ale ale jest tyle ale Podłogówka ma sens w dobrze ocieplonym domu, jeśli będzie musiała dostarczyć do 50-70W/m2. Jeśli będzie w nieocieplonym domu, wymagającym ponad 100W/m2, to temperatura podłogi może już być dla niektórych osób za wysoka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ntek 19.12.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 Witajcie, śledzę ten wątek od dłuższego czasu i postanowiłem położyć podłogówkę w całym domu, parter i poddasze, nawet podwójny garaż (tutaj oczywiście zaprojektowana niższa temperatura) - razem prawie 280m2. Start nastąpił tydzień temu i mogę podzielić się pierwszymi wrażeniami. Projekt instalacji grzewczej, obliczenia i wykonanie zawdzięczam jednemu z forumowiczów, który wykonał mi wszystko od a do z. Podłogówka działa. Przy podłodze temperatura 23 stopnie, termometr na wysokości około 1,5 m pokazuje 20-21stopni,. Podłoga nie jest ciepła, po prostu nie jest zimna. Bardzo fajne uczucie - gdziekolwiek stanę, ten sam miły rozkład temperatury, nie ma miejsc w odczuwalny sposób cieplejszych czy chłodniejszych. Aż nie mogę się nadziwić, skąd się bierze to ciepło - w domu nie ma przecież miejsc cieplejszych niż 23 stopnie, a wszędzie jest miłe ciepełko (wszyscy chodzą w krótkich rękawkach). Jak na razie rewelacja - za parę dni startuje rekuperator - zobaczymy, jak będzie wyglądało ogrzewanie wówczas. Bardzo się obawiałem decyzji o położeniu samej podłogówki, teraz widzę, że decyzja była słuszna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 19.12.2008 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 słuchaj, ja właśnie rozglądam sie za kimś takim, kto zrobiłby mi taki kompleksowy projekt, cóż to za tajemniczy forumowicz? jaki jest koszt takiego opracowania i czy spelniło ono twoje wymagania i założenia, bo jk sądzę z działania jesteś zadowolony? a kto jest wykonawcą instalacji, ten sam forumowicz czy ktoś inny? a może sam ją wykonywałeś (bo ja mam zamiar większość instalacji wykonać we własnym zakresie, stad też zamierzam zainwestować w porządny projet c.o. a zaoszczędzisc na wkonastwie, jako takie pojęcie o hydraulice mam)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ntek 19.12.2008 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2008 Jest to forumowicz z okolic W-wy, jego nick to starn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jewrioszka 21.12.2008 05:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Witam. Całą zeszłą "zimę" grzałem podłogówkę przy pomocy kominka z PW (przez wymiennik), teraz grzeję kotłem gazowym. Podłoga jest w dotyku obojętna (ok.27-30 stopni), temperatura w domu 21-22 stopnie. Nigdy nie marzłem. Instalacja jest położona w całym domu także w garażu (mocno skręcony ze względu na samoregulację) i pod skosami (okna mi nie parują). Spalanie gazu ziemnego (o różnej jakości - tak wychodzi z opisu na FV) na poziomie 3,5m3 na dobę. W kolejnym domu też "popełniłbym" podłogówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DorciaIQ 21.12.2008 14:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 Ja się coraz bardziej skłaniam ku kładzeniu wszędzie, nawet w sypialniach. Ale szczerze mówiąc nie myślałam o garażu... A Wy tu o garażu właśnie - w sumie czemu nie? Pewnie koszt jak są płytki i można dość rzadko rozmieścić rurki jest niewiele wyższy niż kaloryfera, nie? A i śnieg z opon szybciej się rozpuszcza... Chyba też tak zrobię Widzicie jakieś przeciwwskazania? A co do podłogówki w sypialniach - nie jest za ciepło jak całe ciało jest na wysokości .5 metra? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lookita 21.12.2008 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2008 mam polowe domu w podlogowce-dol-ok.95 m.kw. a gora na grzejnikach i podlogowka tylko w lazience...mieszkamy od maja,grzejemy od pierwszych chlodkow w domku...mam caly czas mieszane uczucia,czy dobrze zrobilem nie kladac podlogowki po calosci,a dlatego,ze widze roznice w rozkladzie-czuje -temperatur,o ile tam,gdzie sie chodzi,siedzi,funkcjonuje to jest to rzeczywiscie przyjemne,BARDZO KOMFORTOWE, o tyle w sypialni...taki rozklad calosciowy temperatury,jak na dole mam,jest do snu chyba niewladciwy,mowie o swoich odczuciach,nigdy nie spalem w pokoju z podlogowka,nawet w swoim salonie z podlogowke tego nie testowalem w nocy,niemniej...wole miec grzejniki,co do dzieciecych pokoi....czas pokaze,rowniez ogrzewanie -eksploatacja mnie nie przekonuje,pomimo,ze mam kondensata.....dzisiaj nie umiem nadal odpowiedziec sobie z pewnoscia,czy wszedzie chcialbym miec podlogowke..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.