Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gość Rodzinka

Recommended Posts

Ja mam akurat kuchnię jako pomieszczenie narożne, szafki są więc w strefie brzegowej. Nie chciałem, żeby mi tam "zimno wchodziło" :). Poza tym, może za 20 lat będę chciał sobie zmienić kuchnię i przearanżować, mam pełną dowolność.

 

No, ale każdy robi jak chce i jak mu pasuje. Mi właśnie tak pasowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

zwrócę Ci jeszcze uwagę, ze z dezaprobatą odniosłem sie nie do oszczędności na materiałach czy kosztach użytkowania (znikome oszczędności prądu pompy podł.) ale do stwierdzenia o "oszczędności energii cieplnej", jak gość chce dać mniej rurek, albo zagęścic je w innym miejscu płyty i twierdzi, ze tym zaoszczędzi na kosztach ogrzewania to o czym tu dyskutować... zapotrzebowanie na energię cieplną budynku mu się tym zabiegiem ma zmienić?

 

O zagęszczaniu w zamian w innych miejscach nie pisałem a jedynie o pominięciu instalacji w miejscach zasłoniętych, bez cyrkulacji powietrza. Zapotrzebowanie niewątpliwie się nie zmieni, niewątpliwie także efektywność instalacji pod szafą jest dużo niższa niż na odsłoniętej powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy napędza podłogówkę pompą ciepła z maksymalną temperaturą zasilania 30-35*C.

Niektórzy mają podłogówki pod parkietami i wtedy wymagane są wyższe temperatury zasilania OP na poziomie 40-45*C.

[...]

Natomiast zbyt gęste układanie wężownic, metodą "na wszelki wypadek", uważam z konkretne straty finansowe.

Po pierwsze jeżeli większość ogrzewania w budynku jest realizowana w oparciu o OP, to są to naprawdę spore pieniądze. Przykładowo dla ułożenia 100m2 OP w rozstawie 10cm potrzeba ok. 1000mb rury, w rozstawie 15cm potrzeba ok. 667mb rury, natomiast w rozstawie 20cm potrzeba już tylko ok. 500mb rury. Jak widać na podstawie powyższego przykładu oszczędności są raczej dosyć znaczące.

Po drugie dokładnie w tej samej proporcji co długość rur rośnie nam pojemność wodna układu, czyli ilość wody której temperaturę musimy podnieść o 5 do 10*C, w zależności od rozwiązania, a to już wymaga dostarczenia energii, za którą trzeba będzie zapłacić. Rzecz jasna termostatyka, jeżeli jest zamontowana, ograniczy jej ilość, ale tylko ograniczy.

Po trzecie więcej wody do przepchnięcia poprzez wężownice, to kolejne koszty do poniesienia z tytułu energii elektrycznej zużywanej na pompowanie.

Po czwarte jeżeli nawet ograniczymy długości poszczególnych wężownic do rozsądnego poziomu ze względu na ich opór hydrauliczny, to wyjdzie nam do dwóch razy więcej obiegów, co wymagało będzie dłuższych rozdzielaczy lub ich większej liczby, większej ilości siłowników, szerszych szafek oraz większych przekrojów rur zasilających, czyli znowu poniesienia większych kosztów.

No a co zyskujemy w zamian?

Według mnie to nic, oprócz niczym nie uzasadnionej z technicznego punktu widzenia iluzji.

 

nilsan

 

No tu się trochę nie zgodzę. Mam jakieś 80% pod parkietem i temp. zasilania max. 35C. Ilość wody w układzie nie zmienia ilości energii do ogrzewania domu - dla przykładu 1000l bufor powinien doprowadzić mnie do bankructwa a jest wręcz odwrotnie.

Rozsądne przewymiarowani ilości rurek uważam za uzasadnione ekonomicznie, rozsądne czyli jak dla mnie 25%. W całym koszcie instalacji jest to kropla. Ja dałem co 20cm w całym domu i dla 80% jest o.k., ale przez dwa pokoje od północy gdzie straty zostały nieoszacowane muszę utrzymywać temp. zasilania w całej o jakieś 2 albo 3C wyższą.

 

Jedyny argument to opory i moc pompki. Ale może warto mieć w zanadrzu szansę ma PC pow/woda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Latem podłoga pod szafkami na pewno nie ma 16 st. a raczej coś koło 22 st. lub więcej. Czy ktoś myśli o tym, że latem mu się będą produkty w szafkach psuły? Nie. Więc argument o braku zasadności OP pod szafkami nie ma zastosowania. ...

Bawi mnie to, że niektórzy planują OP i myślą czy w danym miejscu będą szafki, czy łóżko, czy inne meble. Po co sobie życie utrudniać?...

Wybacz RadziejS, ale mamy odmienne poczucie humoru. To co Ciebie bawi ja uważam za rozważne i ekonomiczne myślenie. I nie mam tu na myśli łóżka, czy komody, które to możemy za rok przestawić. Pisałem tylko i wyłącznie o kuchni, czyli stałej zabudowie, pod którą moim zdaniem OP jest zbędne. To można z łatwością przewidzieć i zaplanować.

 

Co do temperatury podłogi latem i zimą - mam zwyczaj kupowania zgrzewki (12 sztuk) mleka (1 litr na 5 dni) i uwierz mi, że takie duże zakupy mają u mnie sens tylko zimą, ponieważ mleko to bez żadnej szkody przestoi całą zimę w kuchennej szafce obok ściany zewnętrznej. Natomiast latem przechowywane w tym samym miejscu mleko, pomimo, że to UHT potrafi się "zważyć", dlatego kupuję maksymalnie 3 litry. Dlatego pisałem o szczęśliwych posiadaczach spiżarni, w której temperatura rzędu 12-15*C jest odpowiednia do przechowywania niektórych artykułów spożywczych. To nie utrudnianie tylko zdrowe podejście.

 

Muszę też dodać, że między innymi dzięki Twoim wpisom na forum układam we wszystkich pomieszczeniach OP, dlatego cenię sobie Twoje sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bierz mojego wpisu do siebie. Gdzieś napisałem, że każdy robi tak jak mu pasuje i tak jest najlepiej, Nie ma co się oglądać na innych a jedynie warto korzystać z ich doświadczeń, aby dobrać optymalne rozwiązanie dla siebie.

Poza tym, może się trochę źle wyraziłem, trochę sobie skrót myślowy zastosowałem. Twoje podejście mnie nie bawi, ani nie śmieszy. Czasem czytam po prostu rozważania innych, którzy dzielą włos na czworo, robią sobie skomplikowane instalacje (czyli b.drogie, czasem ciężkie w wyregulowaniu), a efekt mają taki sam lub gorszy niż racjonalne, proste podejście do tematu.

 

Mój kolega buduje dom. Pierwotnie chciał na górze mieć grzejniki. Posiedzieliśmy razem i pokazałem mu, że ta "chęć" kosztować go będzie dodatkowe 10000 zł na etapie instalacji. Zaprosiłem do siebie, żeby odczuł jak jest z OP w domu, pokazałem że instalacja może być naprawdę prosta.

 

Miło mi, że cenisz moje sugestie :-). Jeśli chodzi o OP pod szafkami, to nie jestem ani za, ani przeciw. Twoje argumenty do mnie przemawiają. Ja akurat wyszedłem z założenia, że chcę mieć dom z równomierną temperaturą na całej danej powierzchni (trochę też dlatego, że bałem się jak to będzie działać, nie byłem wtedy u nikogo z OP w całym domu) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu się trochę nie zgodzę. Mam jakieś 80% pod parkietem i temp. zasilania max. 35C. Ilość wody w układzie nie zmienia ilości energii do ogrzewania domu - dla przykładu 1000l bufor powinien doprowadzić mnie do bankructwa a jest wręcz odwrotnie.

Rozsądne przewymiarowani ilości rurek uważam za uzasadnione ekonomicznie, rozsądne czyli jak dla mnie 25%. W całym koszcie instalacji jest to kropla. Ja dałem co 20cm w całym domu i dla 80% jest o.k., ale przez dwa pokoje od północy gdzie straty zostały nieoszacowane muszę utrzymywać temp. zasilania w całej o jakieś 2 albo 3C wyższą.

 

Jedyny argument to opory i moc pompki. Ale może warto mieć w zanadrzu szansę ma PC pow/woda?

 

Na podstawie podanej przez ciebie konstrukcji grzejnika podłogowego i temperatury zasilania, jego wydajność cieplna jest na poziomie 37-38W/m2, czyli dom z gatunku energooszczędnych. Większość normalnych domów potrzebuje jednak około 50W/m2, co wymaga wyższych temperatur zasilania 40-45*C, które bez problemu zapewnia kocioł kondensacyjny pracujący z pełną sprawnością w tym zakresie temperatur, bez konieczności stosowania bufora. Obniżenie temperatury zasilania przy innych źródłach ciepła można zrealizować stosując zawory mieszające, sprzęgła hydrauliczne oraz regulując temperaturę na wyjściu ze źródła ciepła, bez konieczności jego akumulacji. Niektórzy próbują nawet wykorzystać GP do akumulacji ciepła, choć beton ma raczej mizerną pojemność cieplną.

Nie będę z tobą polemizował na temat rozstawu wężownic, bo rozumienie pojęcia "rozsądne" mamy zdecydowanie różne.

Natomiast na pewno nie zgodzę się z twoją tezą, że układ o większej pojemności wodnej potrzebuje tyle samo energii do podgrzania wody o określone dT, co układ o mniejszej pojemności, bez względu na to jaki rodzaj regulacji temperatury zasilania OP zastosujesz, a wynika to z bardzo dużej bezwładności cieplnej ogrzewania podłogowego i przez to trudniejszej stabilizacji temperatury wewnętrznej.

Moc emitowana przez budynek poprzez przegrody zewnętrzne oraz niezbędna na pokrycie straty wentylacyjnej oraz straty infiltracyjnej, zależy wprost proporcjonalnie od temperatury wewnętrznej. Termostat owszem zareaguje szybko na wzrost temperatury, starając się obniżyć proporcjonalnie temperaturę na zasilaniu OP, natomiast sam grzejnik już nie. Dlatego przez długi czas będziemy mieli wyższą temperaturę o 1-2*C od zadanej. Pomijam przy tym negatywny wpływ dodatkowych źródeł ciepła od nasłonecznienia, sprzętu AGD, oświetlenia ludzi itp. W rezultacie wzrośnie nam ilość energii emitowanej na zewnątrz wyżej wymienionymi drogami. Biorąc pod uwagę dużą pojemność cieplną wody, małą dT = 2-3*C w obiegach wężownicowych, zasilanych niskotemperaturowo na poziomie 30*C, mechanizm podmieszania nie zadziała bo nie będzie miał czym obniżyć temperatury na zasilaniu OP. W rezultacie dalej będzie pompował ciepło do GP, podnosząc temperaturę w pomieszczeniu i powiększając stratę do otoczenia, chyba że zastosujesz siłowniki w obiegach wężownicowych, które odetną przepływ. No ale na tym forum jest wielu przeciwników takiego rozwiązania w tym również ty.

Zatem na podstawie opisanego mechanizmu przepływu ciepła, będziesz potrzebował znacznie więcej energii na podgrzanie większej ilości wody w obiegu, ponieważ będziesz generował większe straty do otoczenia, nad którymi nie masz praktycznie żadnej kontroli. Policz to sobie na liczbach w interwałach czasowych, to otrzymany wynik cię zaskoczy.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... chyba że zastosujesz siłowniki w obiegach wężownicowych, które odetną przepływ. No ale na tym forum jest wielu przeciwników takiego rozwiązania ...

nilsan

 

Z ciekawości jakie widzisz wady i zalety tego rozwiązania. Ja u siebie mam siłowniki na każdym obwodzie, sterowanie przez regulatory temp zamontowane w prawie każdym pomieszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobec takich elaboratów znawców tematu, odważę się poprosić o ocenę moich założeń instalacji, którą z nadejściem wiosny mój "sanitarnik" będzie wykonywał.

Dom piętrowy 175m2 (z OZC 54kWh/m2*rok), wszędzie OP + 2 grzejniki w łazience i pralni, dwa rozdzielacze parter (8 pętli) i piętro (7pętli). Pętle na każde pomieszczenia + grzejniki, w niektórych nawet dwie pętle z powodu dużej powierzchni. Na każdej pętli RTL do regulacji przepływu, dla każdego piętra oddzielne sterowanie bezprzewodowe Euroster (jedno na piętro) - będę miał w salonie piec akumulacyjny, dlatego zależało mi na sterowniku na parterze, który "obniży" temp. zasilania w przypadku palenia. Sanitarnik zrezygnował w ten sposób ze sterownika pieca RC35 (piec kondensat GB 162). Ponieważ może dojść do sytuacji, że wszystkie RTL-e zamknął przepływy, zaraz za piecem będzie sprzęgło - taki bezpiecznik.

Co o tym sądzicie?

 

Dopisałem:

Planuję ustawienia pieca 40/30*C - wtedy, zgodnie ze specyfikacją, jego sprawność normatywna wynosi 110%.

Edytowane przez Karlsen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ma to więcej zalet niż wad. Przede wszystkim układ z siłownikami pracuje na zasadzie quazi sinusoidalnej jednopołówwkowej, dzięki czemu jego praca bardziej polega na uzupełnianiu ubytków energii w GP, niż na zapewnieniu jego pracy ciągłej. Pozwala to na lepszą kompensację bezwładności GP i szybszą reakcję na wpływ dodatkowych źródeł ciepła na temperaturę w pomieszczeniu oraz oszczędności energii. Wadą jest natomiast możliwość krótkookresowego obniżania się temperatury posadzki, które z reguły przeszkadza tylko niektórym użytkownikom OP. Wtedy proponuję im podnieść temperaturę zadaną na termostacie o 1-2*C, co powoduje otwarcie się siłownika i problem znika, kosztem trochę większej ilości zużywanej energii. Głownie chodzi tu o kuchnie, w których jest sporo dodatkowych źródeł ciepła.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wobec takich elaboratów znawców tematu, odważę się poprosić o ocenę moich założeń instalacji, którą z nadejściem wiosny mój "sanitarnik" będzie wykonywał.

Dom piętrowy 175m2 (z OZC 54kWh/m2*rok), wszędzie OP + 2 grzejniki w łazience i pralni, dwa rozdzielacze parter (8 pętli) i piętro (7pętli). Pętle na każde pomieszczenia + grzejniki, w niektórych nawet dwie pętle z powodu dużej powierzchni. Na każdej pętli RTL do regulacji przepływu, dla każdego piętra oddzielne sterowanie bezprzewodowe Euroster (jedno na piętro) - będę miał w salonie piec akumulacyjny, dlatego zależało mi na sterowniku na parterze, który "obniży" temp. zasilania w przypadku palenia. Sanitarnik zrezygnował w ten sposób ze sterownika pieca RC35 (piec kondensat GB 162). Ponieważ może dojść do sytuacji, że wszystkie RTL-e zamknął przepływy, zaraz za piecem będzie sprzęgło - taki bezpiecznik.

Co o tym sądzicie?

 

Myślę, że nie chodziło ci o RTL'e tylko rotametry. Jeżeli nie to pogoń tego "sanitarnika".

RC35 zamontuj koniecznie jako moduł kotła, bo bez niego nie będziesz miał możliwości sterowania kotłem na potrzeby głównego źródła odbioru ciepła w postaci OP w funkcji temperatury zewnętrznej (krzywe grzewcze), wewnętrznej lub mieszanej. Moduł BC10 ma tylko opcję regulacji ręcznej. Opcja automatyczna jest dostępna tylko w połączeniu z RC35. Bez RC35 kocioł będzie ślepy i głuchy na zmiany zapotrzebowania ciepła ze strony obiegów grzewczych. Poza tym ma wbudowanych kilka innych przydatnych funkcji. Między innymi bez niego nie obsłużysz modułu sprzęgła hydraulicznego MM10, który jest odpowiedzialny za stabilizację temperatury wody w sprzęgle. Rozumiem, że Eurosterem chcesz regulować OP poprzez siłowniki.

 

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę z tobą polemizował na temat rozstawu wężownic, bo rozumienie pojęcia "rozsądne" mamy zdecydowanie różne.

Natomiast na pewno nie zgodzę się z twoją tezą, że układ o większej pojemności wodnej potrzebuje tyle samo energii do podgrzania wody o określone dT, co układ o mniejszej pojemności, bez względu na to jaki rodzaj regulacji temperatury zasilania OP zastosujesz, a wynika to z bardzo dużej bezwładności cieplnej ogrzewania podłogowego i przez to trudniejszej stabilizacji temperatury wewnętrznej.

 

 

nilsan

 

Lubię polemiki z Tobą, bo zmusza to do myślenia. A ponieważ mamy już klika za sobą to zauważam pewną dziwną prawidłowość, otóż inżynierowie bo wydziałach budowlanych w pewien dziwny sposób podchodzą do zjawisk dynamicznych, zmian energii etc. Niestety jest cecha powszechna :(

Nie bardzo wiem jak chcesz wpływać na temp. pomieszczeń kilkudziesięcioma litrami wody więcej lub mniej i co ona ma do tego? Eksperymentalnie temp. pomieszczeń po zupełnym zamknięciu zaworów podłogówki spadła w ciągu 24h o niecały stopień. Co my grzejemy 50l wody więcej lub mniej czy kilkaset ton domu?

 

Jak słońce będzie miało ochotę zrobić mi w domu 25C to moja woda ma nic do tego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie chodziło ci o RTL'e tylko rotametry. Jeżeli nie to pogoń tego "sanitarnika".

RC35 zamontuj koniecznie jako moduł kotła, bo bez niego nie będziesz miał możliwości sterowania kotłem na potrzeby głównego źródła odbioru ciepła w postaci OP w funkcji temperatury zewnętrznej (krzywe grzewcze), wewnętrznej lub mieszanej. Moduł BC10 ma tylko opcję regulacji ręcznej. Opcja automatyczna jest dostępna tylko w połączeniu z RC35. Bez RC35 kocioł będzie ślepy i głuchy na zmiany zapotrzebowania ciepła ze strony obiegów grzewczych. Poza tym ma wbudowanych kilka innych przydatnych funkcji. Między innymi bez niego nie obsłużysz modułu sprzęgła hydraulicznego MM10, który jest odpowiedzialny za stabilizację temperatury wody w sprzęgle. Rozumiem, że Eurosterem chcesz regulować OP poprzez siłowniki.

 

nilsan

Oczywiście rozdzielacz z rotametrami i wydawało mi się, że z RTL-em do regulacji ręcznej każdego obiegu. Może coś pogmatwałem, może to właśnie rotametry będą regulować przepływ i nic więcej. Upewnię się jutro.

Z tego co mi fachowiec mówił, to sprzęgło będzie bardzo blisko pieca, dzięki temu wbudowany sterownik pieca będzie je obsługiwał (GB162 posiada własny sterownik) i nie ma tu potrzeby dodawania RC35. Euroster ma regulować OP poprzez jeden sterownik dla jednego rozdzielacza. Za pomocą eurosterów będę regulował temperaturą na parterze i piętrze - jak będzie za ciepło to (?) rotametry zamykają przepływy, wtedy ciepła woda z pieca nie idzie na rozdzielacz tylko przez sprzęgło podłączone do sterownika pieca wraca - piec obniża swoją moc lub się wyłącza. Tak ja to zrozumiem. Czy coś jest nie tak? Po co RC35, skoro będę miał 2x Euroster i sterownik wbudowany pieca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obojętnie w jakiej odległości zamontuje sprzęgło od pieca, istotne jest w jaki sposób będziesz podgrzewał wodę na potrzeby CWU. Jeżeli wykorzystasz do tego celu zawór przełączający, to można pominąć moduł MM10 i kocioł poprzez wbudowane czujniki temperatury wody na zasilaniu i powrocie, dostosuje moc palnika i prędkość obrotową pompy kotłowej do bieżącego zapotrzebowania na ciepło, na podstawie ustawionej ręcznie temperatury na module BC10 za pomocą pokrętła.

Takie rozwiązanie jest poprawne.

Natomiast rotametry służą tylko do regulacji przepływu maksymalnego w poszczególnych wężownicach. Do regulacji przepływu w funkcji temperatury pomieszczenia służą zawory z siłownikami zamontowanymi na przeciwległej belce do belki z rotametrami. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego poza pracą w tym samym obiegu wężownicowym. Dopiero pracą siłowników steruje Euroster w funkcji temperatury pomieszczenia i przy ich pomocy reguluje wielkość przepływu chwilowego w poszczególnych wężownicach. Nie chcesz RC35, to w takiej konfiguracji nie musisz mieć, tylko po co kupujesz mercedesa bez komputera pokładowego?

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisane przeze mnie rozwiązanie wraz z piecem zostało mi zaproponowane. Korzystając z okazji chciałem usłyszeć opinii innych użytkowników czy instalatorów. Więc jakie rozwiązanie proponujesz u mnie? W którym miejscu powinienem umieścić RC35? Ten sterownik będzie obsługiwał piec, a ja potrzebuję obsługi parteru i piętra niezależnie. Z chęcią skorzystam z Twoich sugestii, bo wydawało mi się, że instalacje sanitarną zdołałem już "rozkminić" na drobne - kilka godzinnych spotkań z instalatorem, a on pewnie z przedstawicielem Buder..sa.:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RC35 montujesz w kotle. Ściągnij z neta jego instrukcję i sobie poczytaj o jego możliwościach.

Jeżeli uznasz, że warto go mieć, to go zamontujesz.

Jeżeli nie to wykorzystasz możliwości BC z ręczną regulacją.

Różnica jest jak jazda samochodem z automatyczną i ręczną zmianą biegów.

Możesz do RC35 podpiąć również Eurostera jako czujnik temperatury wewnętrznej i skorzystać z paru innych jego możliwości.

Wybór należy do ciebie.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię polemiki z Tobą, bo zmusza to do myślenia. A ponieważ mamy już klika za sobą to zauważam pewną dziwną prawidłowość, otóż inżynierowie bo wydziałach budowlanych w pewien dziwny sposób podchodzą do zjawisk dynamicznych, zmian energii etc. Niestety jest cecha powszechna :(

Nie bardzo wiem jak chcesz wpływać na temp. pomieszczeń kilkudziesięcioma litrami wody więcej lub mniej i co ona ma do tego? Eksperymentalnie temp. pomieszczeń po zupełnym zamknięciu zaworów podłogówki spadła w ciągu 24h o niecały stopień. Co my grzejemy 50l wody więcej lub mniej czy kilkaset ton domu?

 

Jak słońce będzie miało ochotę zrobić mi w domu 25C to moja woda ma nic do tego :(

Rzecz jasna grzejemy wodę, niektórzy nawet 1000dm3 + 50dm3 ekstra, ale ta woda oddaje ciepło do masy budynku i tam jest ono akumulowane. Przy wentylacji bliskiej zeru, jaką z reguły wymuszają użytkownicy WM+R z racji tzw. oszczędności energii, zapominając jednocześnie o odprowadzaniu wilgoci z budynku, której dziennie trzeba usunąć ładnych parę litrów, rzeczywiście obserwują w opisanej sytuacji spadek temperatury w pomieszczeniach na poziomie poniżej 0,5*C. Można to łatwo policzyć. Ale jest jeden mały problem. Masa budynku jest jak piec kaflowy (akumulacyjny) oddaje ciepło powoli i długo i tak samo długo to ciepło spowrotem akumuluje. Dlatego choć wstępnie obserwujesz niewielki spadek temperatury, to do uzupełnienia będziesz miał dokładnie tyle energii ile zostało wypromieniowane z budynku do otoczenia w czasie przerwy w ogrzewaniu. I nie licz na to, że budynek o tej stracie zapomni. Będziesz musiał, tą energię na nowo wpompować w konstrukcję budynku, bo bilans strat postojowych musi wyjść na zero, jeżeli chcesz osiągnąć spowrotem pożądaną temperaturę w pomieszczeniach. A w tym celu będziesz musiał podgrzać dokładnie tyle wody o dT ile masz w obiegu i przez tyle czasu ile trwała przerwa w ogrzewaniu.

W omawianej sytuacji spadek temperatury w pomieszczeniu będzie kilkustopniowy jeżeli będziesz miał normatywne ilości wymiany powietrza. Te normatywne minimalne ilości wymian na 1h w poszczególnych pomieszczeniach, zostały doświadczalnie ustalone w celu zapewnienia całkowitego usunięcia nadmiaru wilgoci z budynku. Jeżeli się tego nie robi, to cała ta wilgoć jest wchłaniana przez konstrukcję budynku, pogarszając jego parametry izolacyjne i intensyfikując przenikanie ciepła na zewnątrz budynku. W skrajnych przypadkach, przy źle zaprojektowanych przegrodach zewnętrznych, z punktem rosy usytuowanym wewnątrz przegrody nośnej, może to doprowadzić do jej osłabienia lub zniszczenia i w rezultacie do katastrofy budowlanej. No ale ja mam WM+R i jak mogę ustawić 0,1 wymiany na godzinę, to będę bardzo oszczędny, albo w ogóle wyłączę WM+R, kiedy nie ma mnie w domu. Czytając takie teksty na FM pukam się wymownie w czoło, ponieważ ci co tak robią zapominają o tym, że z tym usuwaniem wilgoci jest tak samo jak z akumulacją ciepła w konstrukcji budynku, trzeba ją usuwać na bieżąco i stale.

 

nilsan

Edytowane przez nilsan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przeczytałem cały ten wątek ale nie mam jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Czy mogę zatem liczyć na poradę?

Dom parterowy 150m2 powierzchni. Załozenie : podłogówka wszedzie (tam też płytki - salon + jadalnia+kuchnia+ hall to powierzchnia otwarta ok 80m2,łazienka ( tataj tez drabinka), wc, wiatrołap, ) oprócz sypilani/pokoi x 3 ( tam panele i grzejniki), kotłowni ( tam drabinaka) i garażu ( tam grzejnik). Czy ktoś mnie przekona ze ekonomiczniej byłoby mieć jednak wszedzie podłogówkę w tym przypadku ( opórcz oczywiscie garazu i kotłowni)?

 

Proszę również o poradę jak nalepiej bedzie "spiąć" podłogówkę z grzejnikami?

Jeden w wykonawców polecił mi dwa rozwiazania:

1. tanie - zawór mieszający do podłogówki ( wówczas nie mam rzadnych czujników temp w pomieszczniach i sam reguluje manulanie) pytanie czy rzeczywiscie tanie skoro ustalam tem metoda prób i błedów?

2. droższe - ze sprzegła za kotłem które podaje osobną temp na podłogówke i na grzejniki ( płus czujnik w pomieszczeniach i na zewn ; regulacja krzywej grzewczej.

 

Które z tych rozwiazań jest bardziej ekonomiczne ? ( czy wieksze srodki poniesione przy instalacji 2opcji przypdakiem nie zwróca się dzieki ekonmicznemy zarzadzaniu ciepłem?

 

A moze ktoś poradzi zupełnie inne rozwiazanie.

Chetnie wysłuchałbym propozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pabo

 

Zatrudnij projektanta od opracowania rozwiązania, a hydraulika do jego realizacji.

Hydraulik nie jest projektantem i zawsze ci coś spieprzy.

Na FM jest pełno takich oszczędnych inwestorów, którzy potem płaczą, że coś im nie chodzi, albo nie tak jak zakładali.

Podpowiem ci tylko jedno, tylko automatyka jest w stanie wygenerować oszczędności, ale pod warunkiem, że jest zrobiona z głową.

 

nilsan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...