Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak Cię widzą, tak Cię piszą


amalfi

Recommended Posts

Chcemy tego, czy nie, oceniamy ludzi po ich wyglądzie, to w nas tkwi i nie przeskoczymy tego.

Warto jednak przemyśleć sobie kategorie czy oceniamy po ilości kasy, czy też oceniamy wg szacunku dla siebie i innych, wyrażającego się w schludnym i zadbanym wyglądzie.

Staram się, choć i tak, kiedy natykam się na kogoś mocno zaniedbanego, obserwuję u siebie spadek szacunku do takiej osoby...

 

Łukaszu, nie gniewaj się, ale klasyczny tekst osób z nadwagą czy innymi problemami tego typu jest "to mi pomaga odróżnić tych, którzy lubią mnie dla mnie samego".

I nie mów tylko, że nie chciałbyś być piękny i przystojny.

Czasem warto się postarać, poćwiczyć, zacząć się odchudzać - po prostu zacząć szanować siebie samego i swoje ciało.

Życzę powodzenia i pozdrawiam. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Staram się, choć i tak, kiedy natykam się na kogoś mocno zaniedbanego, obserwuję u siebie spadek szacunku do takiej osoby...

 

 

Jeszcze rok temu był ze mna owczarek niemiecki-pod koniec życia nie mógł chodzić po schodach i musialam go wnosić i znosić ( trzecie piętro),kawalek jeszcze nieśc do trawnika.NIKT z sąsiadów ,dobrze ubranych,schludnych mężczyzn nie zapytał,czy mi pomóc.I od razu dodam,żeby nie bylo watpliwości-nie jestem z nimi skonfliktowana,mówimy sobie dzień dobry,wymieniamy czasami jakieś uwagi.Natomiast za każdym razem,kiedy mnie widzieli,proponowali pomoc panowie powszechnie okreslani mianem meneli.Zaniedbani,niedomyci...I też od razu wyjaśnię,ze nie robili tego dla kasy-nigdy nie zaczepiali mnie i nie prosili o pieniądze...

Nie oceniam już ludzi po wyglądzie,bo ani o kasie wyglad nie swiadczy ,ani tym bardziej o człowieczeństwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie,przepraszam!Teraz sobie przypomniałam,i uczciwie przyznaję,że jest jeden stereotyp wyglądu,któremu ulegam.Długie włosy,na twarzy mocny makijaż i malujaca się pustka w oczach ,no i dłuuugie tipsy.Niestety od razu oceniam taką lalę jako mało inteligentną.Chociaż jej nie znam,więc mogę się mylić:oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 15 000 euro można płacić gotówką.

.

 

Pierwszy raz o takim przepisie słyszę , naprawdę . Tak się składa ,że jestem księgowym sporej hurtowni alkoholi. I nie dziwią mnie już klienci przynoszący w walizkach 100, 200k jako zapłaty za towar. Więc nie rozumiem tego. Sam kiedyś kupowałem samochód i również wpłacałem w gotówce za samochód , tak samo mój kolega. W styczniu mój szef kupował nowy samochód i również tak postąpił . Więc nie rozumiem tego o czym Pani piszę. Według mnie tak się w niektórych kręgach utarło .

 

Ale przejdźmy do tematu mam spory kontakt z ludźmi z racji wykonywanego zawodu i dlatego nie oceniam ludzi ani po wyglądzie ani po ubiorze. Człowiek jest człowiekiem i każdemu trzeba dać szansę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art. 22. 1. Dokonywanie lub przyjmowanie płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą następuje za pośrednictwem rachunku bankowego przedsiębiorcy w każdym przypadku, gdy:

1) stroną transakcji, z której wynika płatność, jest inny przedsiębiorca oraz

2) jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza równowartość 15.000 euro przeliczonych na złote według średniego kursu walut obcych ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym dokonano transakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alf38, nie chce mi się wierzyć, że hurtownia alkoholi nie miała jesczze kontroli skarbowej.

Nasz firma, choć innej branży jest kontrolowana niemal na okrągło, w myśl zasady, dajdzie mi jednostkę a paragraf się znajdzie.

Według US i przepisów kwota jednorazowej transakcji bezgotówkowej nie może przekroczyć wymienionej sumy.

Nie chce mi się teraz szukać paragrafów, ale tak jest.

Mandaty jednak nie są jakoś strasznie wielkie za to przewinienie.

 

 

DPS, dobrze powiedziane.

Nieważne są zupełnie metki i snobistyczne gadżety.

Jednak dbanie o siebie i schludność świadczące o szacunku do samego siebie i inych to też moje kryteria oceny.

 

smadalena, stereotyp o którym piszesz jest jak dla mnie również nie do przeskoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie w temacie, ale skoro poruszono to zagadnienie.

 

malka ma rację. Istnieje taki zapis (Art.22.1.2. wspomnianej Ustawy).

Ale z drugiej strony, nie ma nigdzie „sankcji” za takowe „wykroczenie” – a to powoduje, że jest to przepis martwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przyjemności czystej polemiki.

Jak przyjmie fałszywki, to jest tylko jego strata i problem, jeśli będzie chciał je wprowadzić do obiegu.

 

Natomiast rzeczony zapis z założenia miał przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy. Jak zwykle życie „zweryfikowało” ten zamysł – bo rzeczony przepis bardzo komplikuje obrót gospodarczy.

 

W uzupełnieniu – w noweli ustawy o „praniu” jest zapis nakładający obowiązek rejestracji i informowania GIIF o każdej transakcji gotówkowej o równowartości co najmniej 15.000 euro.

I tu za niedopełnienie tego obowiązku przewidziane są kary pieniężne, nakładane przez GIIF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma sankcji, ale jak jeden z drugim przyjmie fałszywki, albo brudne pieniądze,które zarekwiruje mu policja czy prokuratura, zrozumie celowość przepisu.

 

Jak to kurde nie ma sankcji. Znaczy daliśmy się zrobic w konia.

Całe szczęście że mandaty nie były wielkie.

 

Malka, nikt nie przyjmuje woelkiej gotówki od nieznanych kontrachentów, no chyba że jakiś głupek.

Przeważnie dzieje się tak, gdy przedsiębiorca znany, a na gwałt potrzebna gotówka.

Wówczas przekazanie z rąk do rąk (za pokwitowaniem) oszczędza czasem 2 dni czekania aż pieniądze pojawią sie na koncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja ulubiona historia:

chciałam wymienić oprawki okularów.. wpadłam do salonu prosto ze spaceru z psem - bordowa kurtka, jasne dżinsy i zielone trampki - masakra.. Pan zmierzył mnie wzorkiem i zaczął wyjmować oprawki z tańszej półki.. takie nijakie.. wskazałam mu czarne oprawki z bordowymi wstawkami.. zdziwił się, ale podał mi je do przymierzenia.. no i próbował wybrnąć z sytuacji: trochę za poważnie pani wygląda.. zbyt surowo itp. zaczęłam się śmiać, że to dobrze, bo potrzebuję ich na neocjacje - muszę wyglądac tak, żeby nikt mi nie podskoczył.. pan miał oczy wielkie jak pięciozłotówki.. no i umówiliśmy się, że przyjdę w poniedziałek po pracy po receptę.. wchodzę do salonu w standardowym stroju roboczym - czarny kostium i szpile, a Pan wyskoczył zza lady i krzyczy na cały salon: TAK! TAK! CHCĘ PANIĄ W TYCH OKULARACH! :) w salonie było trochę ludzi i nawet szefowa z biura wyszła.. no i pan się tłumaczył, że mu do tamtego stroju okulary nie pasowały, bo on probował dopasować oprawki do mojej osobowości... no a teraz przyznaje, że mu się obraz osobowości zmienił :) obecnie mam darmowy serwis oprawek i właśnie zakupiłam kolejne :)

 

moja wypracowana zasada - jak jadę coś pooglądać - koniecznie muszę się odpowiednio odstawić, ale jak jadę coś kupić - to już ubieram się jak mi w danej chwili pasuje..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuleczka no jasne, że tak :) dlatego absolutnie nie mam do niego pretensji :) wręcz przeciwnie - przesympatyczny był :) i sama zaproponowałam, że przyjdę w mundurku, żeby był pewny, że dobre oprawki mi sprzedaje - bo robił wrażenie, że naprawdę mu na tym zależy :) najbardziej mnie rozwalił ten jego okrzyk :) :) ciekawe było też to jego tłumaczenie - jakby nie było oceniał osobowość po ubiorze :)

 

chociaż akurat z oprawkami to jest tak, że nie nosze innych do pracy, a innych na spacer.. muszą być w miarę uniwersalne.. pan tylko nie sądził, że wolę jednak wyglądać jak cholera, a nie jak grzeczna dziewczynka :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J

Malka, nikt nie przyjmuje woelkiej gotówki od nieznanych kontrachentów, no chyba że jakiś głupek.

 

a kto tojest stały kontrahent ? ten co 2, 3 ,4 razy zostawił u nas dużą gotówkę? zdobył zaufanie?

za 5 razem tuz za nim moze wpaść odpowiednia słuzba z duzym plastikowym worem, do którego zgarnie mogło by sie wydawać nasze pieniądze.....nic miłego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka, nie widzę związku z zaplatą w gotówce.

Równie szybko odpowiednie służby blokują konta bankowe w razie podejrzenia transakcji z nieuczciwą firmą.

I tego niestety doświadczyłam osobiście.

Do dziś walczymy w sądach o nasze pieniądze.

Na szczęście widać światełko w tunelu.

Ale dość już chyba tego :offtopic: ;)

Edytowane przez kuleczka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka, nie widzę związku z zaplatą w gotówce.

Równie szybko odpowiednie służby blokują konta bankowe w razie podejrzenia transakcji z nieuczciwą firmą.

I tego niestety doświadczyłam osobiście.

Do dziś walczymy w sądach o nasze pieniądze.

Na szczęście widać światełko w tunelu.

Ale dość już chyba tego :offtopic: ;)

 

szczęściara :), ale szczerze życzę powodzenia i odzyskania co Wasze :)

 

 

to jak to było z tym ocenianiu po pozorach ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...