Luc Skywalker 24.04.2006 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Architekt wnetrz moze wcale nie kosztowac . Jezeli zajmuje sie tym wystarczajaco dlugo , to ma duze upusty w skladach z materialami wykonczeniowymi . Zarobi wiec sam na siebie , nie obiazajac finansowo inwestora . Napisz bezposrednio do Wojtka 2112 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xvx 24.04.2006 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 wielkie dzieki:)wlasciwie mam juz pare pomyslow na wnetrza ale mysle ze potrzebny jest ktos kto to wszystko ladnie w calosc zlozy, szczegolnie jesli chodzi o czesc reprezentacyjna-parter, na gorze mam pokoje dzieci i swoja sypialnie i mysle ze sama dam rade:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolsta1 29.04.2006 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 Ja skorzystałam z architekta przy dużej łazience ale:płytki wybrałam samaustawienie sprzętu zaprojektowałam w programie KołaPani architekt podjęła się rozrysowania wszystkiego aby wykonawca nie miał wątpliwości (mieszkam daleko od budowy i nie mogę codziennnie być). LIczyłam na podanie wszsystkich istotnych odległości, policzenie ilości płytek itp. Efekt był taki, że płytki były policzone źle, sami projektowaliśmy podejścia kanalizacyjne, umieszczenie baterii i elektrykę (sprawdzajac w internecie odległości itp.) a mój mąż do dziś mi wypomina niepotrzebnie wydanie pieniędzy. Wierzę, że nie wszyscy są tacy ale resztę domu projektuję sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 04.05.2006 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 cyt:"wszystko bedzie mialo rece i nogi" I tu przygotuj się na niespodzianki! Trzy razy w życiu korzystałam z usług architekta wnętrz za każdym razem przysięgając sobie, że już nigdy więcej (za każdym razem był to oczywiście inny architekt). Powiem tak: to co potrafiły wymyśleć te Panie przyprawiało czasem o dreszcze wykonawców oraz ludzi myślących realnie. Mnóstwo błędów w projektach, dużo pomysłów niemożliwych do zrealizowania i niepotrzebne koszty na ratowanie sytuacji. Niechlujstwo w projektach i arogancja w naprawianiu własnych błędów. A dodam, że dwie z tych Pań cieszą się naprawdę niezłą renomąw Łodzi. Oczywiście jak dobrze trafisz to na pewno będziesz zadowolona. Problem tylko, żeby znaleźć prawdziwego fachowca, a nie laika robiącego dobre tylko pierwsze wrażenie:( Qurcze - smutne to. Ja na razie korzystam do kuchni i salonu z pań za 50zł/m2. Cieszą się renomą, sa pracowite ale: 1. nie specjalnie interesują ich moje gusta, gradacja wartości etc. Np. nie rozumieją, że dla mnie podatwowym proirytetem jest funkcjonalność. Dopiero potem ma być ładnie. To rodzi nieporozumienia. 2. Rzeczy, które już mam i mialy pasować - już nie pasują - widzę gołym okiem - ale chyba nie potrafią tego zcalić. 3. Popełniają podstawowe błędy - podzieliły mi salon na beli co 1,5 a elektryk sie załamał, bo da się tylko co 1,40 i musi wszystko przekładać o 10 cm. No, ale z panią od łazienki - to tak jak Jolsta - chyba musze w końcu sama, bo to do niczego. W sumie szkoda, bo to fajny zwód. A może za dużo tam plastyków bez szacunku dla praw fizyki? W każdym rzie wszystko trzeba sprawdzac i kontrolować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.05.2006 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 cyt:"wszystko bedzie mialo rece i nogi" I tu przygotuj się na niespodzianki! Trzy razy w życiu korzystałam z usług architekta wnętrz za każdym razem przysięgając sobie, że już nigdy więcej (za każdym razem był to oczywiście inny architekt). Powiem tak: to co potrafiły wymyśleć te Panie przyprawiało czasem o dreszcze wykonawców oraz ludzi myślących realnie. Mnóstwo błędów w projektach, dużo pomysłów niemożliwych do zrealizowania i niepotrzebne koszty na ratowanie sytuacji. Niechlujstwo w projektach i arogancja w naprawianiu własnych błędów. A dodam, że dwie z tych Pań cieszą się naprawdę niezłą renomąw Łodzi. Oczywiście jak dobrze trafisz to na pewno będziesz zadowolona. Problem tylko, żeby znaleźć prawdziwego fachowca, a nie laika robiącego dobre tylko pierwsze wrażenie:( Qurcze - smutne to. Ja na razie korzystam do kuchni i salonu z pań za 50zł/m2. Cieszą się renomą, sa pracowite ale: 1. nie specjalnie interesują ich moje gusta, gradacja wartości etc. Np. nie rozumieją, że dla mnie podatwowym proirytetem jest funkcjonalność. Dopiero potem ma być ładnie. To rodzi nieporozumienia. 2. Rzeczy, które już mam i mialy pasować - już nie pasują - widzę gołym okiem - ale chyba nie potrafią tego zcalić. 3. Popełniają podstawowe błędy - podzieliły mi salon na beli co 1,5 a elektryk sie załamał, bo da się tylko co 1,40 i musi wszystko przekładać o 10 cm. No, ale z panią od łazienki - to tak jak Jolsta - chyba musze w końcu sama, bo to do niczego. W sumie szkoda, bo to fajny zwód. A może za dużo tam plastyków bez szacunku dla praw fizyki? W każdym rzie wszystko trzeba sprawdzac i kontrolować. Zmień architekta. Moja Pani J. przygotowując zmiany zwymiarowała każdy gips karton, każdą półeczkę, każdy sprzęt. Nic nie ma prawa się nie mieścić. Znalazła błędy w projekcie ( z wymiarami). Mój gust i moje potrzeby są najważniejsze - nie realizuje swoich "wizji artystycznych" moim kosztem. Zresztą zajrzyj do mojego dziennika - tam sporo o niej piszę. jestem zadowolona z każdej złotówki, którą na nią wydałam. Ponadto dom jeszcze nie stoi - i to wtedy trzeba myśleć o architekcie wnętrz. A potem nie dzwoni elektryk z pyatniem "gdzie te kontakty" an które nie może uzyskać odpowiedzi od inwestora, bo inwestor nie wiem gdzie sofę postawi a co dopiero kontakt zrobi.... Ludzie niepotrzebnie komplikują sobie życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kenogo 04.05.2006 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 cyt:"wszystko bedzie mialo rece i nogi" I tu przygotuj się na niespodzianki! Trzy razy w życiu korzystałam z usług architekta wnętrz za każdym razem przysięgając sobie, że już nigdy więcej (za każdym razem był to oczywiście inny architekt). Powiem tak: to co potrafiły wymyśleć te Panie przyprawiało czasem o dreszcze wykonawców oraz ludzi myślących realnie. Mnóstwo błędów w projektach, dużo pomysłów niemożliwych do zrealizowania i niepotrzebne koszty na ratowanie sytuacji. Niechlujstwo w projektach i arogancja w naprawianiu własnych błędów. A dodam, że dwie z tych Pań cieszą się naprawdę niezłą renomąw Łodzi. Oczywiście jak dobrze trafisz to na pewno będziesz zadowolona. Problem tylko, żeby znaleźć prawdziwego fachowca, a nie laika robiącego dobre tylko pierwsze wrażenie:( Czasem trafia się na coś trudnego do realizacji...ale wykonawcy bardzo często załamują ręce nad czymś prostym do wykonania...,często jest obrazą majestatu realizowanie wg projektu... Nikogo nie bronię i nie oskarżam,nie znamy faktów... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 04.05.2006 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Prawde mowiac po dzisiejszym dniu i ilosci krytycznych uwag na temat zawodu projektanta wnetrz /nie tylko z reszta w tym watku/ dochodze do wniosku , ze taki architekt wnetrz, to faktycznie musi byc niezla kanalia. Coz, zawsze pozostaja jeszcze "mimi inspiracje" na forum Muratora . PS nie ma jednak szans na powstanie Izby Architektow Wnetrz w tym kraju, a byc moze to byloby jakims rozwiazaniem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 04.05.2006 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Z architektem wnetrz jest tak samo jak z kazdym innym zawodem . Trzeba zadac referencji . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 05.05.2006 05:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Wojtek! Dobrze wiedzieć, że tak cennych porad udziela nam taka kanalia Rozumiem oczywiście Twoje rozgoryczenie, ale dobry pojektant zawsze sie obroni i Ty dobrze o tym wiesz! A serio mówiąc, to myślę, że szczególnie w tym zawodzie dużo jest niekompetencji. Przypuszczam, że wynika to z faktu, że zapotrzebowanie na usługi projektowe gwałtowanie wzrosło i do zawodu trafiło mnóstwo ludzi, którzy nie mają przygotowania innego niz tylko plastyczne, albo i to nie. Ludzie Ci cechują się nawet wrazliwością i wyczuciem, natomisat nie przekłada się to na szacunek dla praw fizyki i znajomość techniki. I niestety Luc - referecje można mieć niezłe a robotę wykonywac średnio. Nefer. Ze swoich projektantek nie zrezygnuję. Wykazałam niedostatki współpracy z nimi, ale sa też zalety - po pierwszych wyjasnieniach współpraca układa się nieźle, koncepcje mi sie podobają, a cena nie jest wygorowana. Nie ukrywam, że naprawdę zależało mi przede wszystkim własnie na tym jak techniecznie wykonać pewne moje koncepcje, a musialam zapłacić za całościową wizję, a z samymi technicznymi szczegółami bywa róznie. Mimo to wygląda na to, że nie dałabym rady sama, a i moje koncepcje były dużo gorsze niz projektantek. Moja mieścina mała i pieniądze tez niewielkie - cóż - budowa to sztuka kompromisu Gorzej z panią od łazienki, która projektuje w imieniu salonu, gdzie kupuje płytki - transakcja wiązana, zaliczka zapłacona, znajomy w salonie i awantura w powietrzu. Teraz myslę, że z Waszymi poradami, wiedzą typu tabela z Koła i znajomością wlasnych potrzeb sama zaprojektowałabym lepszą łaznienkę i to mi chyba pozostanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 05.05.2006 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Moniko B Rozgoryczenia ci u mnie za grosz Skoro masz projektanta , z ktorego jestes zadowolona, to po kiego zgodzilas sie , zeby lazienke robil ktos inny? Nie wierze, ze tzw. firmowi spece robia to z przekonaniem. Co do wyjatkowo duzej ilosci niekompetencji w tym zawodzie , to mysle ze to jednak srednia krajowa innych bardziej powaznych zawodow : prawnikow, nauczycieli, lekarzy . No, moze politycy sa tylko poza zasiegiem ale oni , podobnie jak projektanci nie musza posiadac uprawnien do wykonywania zawodu. no i im takze przed przystapieniem do roboty nikt nie robi badan psychiatrycznych . W tym zawodzie licza sie nie tylko pomysly ale pewna wiedza dodatkowa i doswiadczenie, ktorej nie daja studia plastyczne i tak jak w zawodzie architekta /budownictwa/ potrzeba doswiadczenia, praktyki /tu nawet wiecej - bo zdobycia uprawnien,pozwolen , ale to zrozumiale/. Wielu "nowych" projektantow nie ma pojecia o technologii , nie odrozniaja ferta od akermana, za nic maja techniki budowania ufajac , ze dzisiaj to juz mamy takie czasy, ze jak sie tylko chce to mozna zrobic wszystko. Zeby zaprojektowac wnetrze w szkielecie lub w balu trzeba troszke na ten temat wiedziec, czytac, szperac, bo na studiach nikt o tym nie mowi. Ba, dzisiaj juz nikogo nie ucza technik konserwatorskich , technologii drewna, mechaniki - ot takie czasy czystej specjalizacji. A konkurencja z ulicy jest chetna i az dyszy , zeby zlapac sie na latwy kawalek chleba Zapytaj projektanta jak on by zrobil cos co wyglada super fajnie - najlepiej w obecnosci majstra wykonawcy . Niech pogada , albo najlepiej pokaze glazurnikowi jak ma ukladac plytki . A co , niech sie majster posmieje, albo niech mu kopara klepnie na jastrych. Wszyscy jestesmy omylni, projektanci tez. Projektant wnetrz powinien przejsc szkole bycia inwestorem zastepczym wtedy bedzie projektowal ostroznie jak za swoje pieniadze i zminimalizuje bledy. Brak pokory jest przyczyna powaznych klopotow na budowie, czyli totalna rozpierduchą w tej "sztuce kompromisow" Bledy sie popelnia, trzeba tylko umiec sie do tego przyznac i szybko ratowc sytuacje, ale jak ma naprawiac babole, ktos kto mial wizje bez planu i technik realizacji ?Jak ma zmniejszac kosztorys artysta, ktory nie wie ze kamien mozna "zastapic" stiukiem, metal laminatem a cala jego wiedza pochodzi z kolorowych gazet? Czasem na taki uklad skazany jest inwestor za swoim cichym przyzwoleniem.Niepotrzebnie, bo to jak z umowa kredytowa w banku, tylo , ze tu nie ma pisania malymi literkami, tu trzeba niestety wiedziec gdzie sa kruczki.I albo brac projektanta wnetrz , albo dekoratora , ktory za architekta wnetrz sie podaje. Zycze trafnych aczkolwiek trudnych wyborow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 05.05.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 ... referecje można mieć niezłe a robotę wykonywac średnio. Nie wymyslono do tej pory lepszej metody weryfikacji uslugodawcy ,niz referencje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 05.05.2006 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Wojtku! Zatrudniłam innego projektanta, bo nie mam kasy na cały dom, a łazienka projektowana jest w cenie płytek. Jaka cena - taka usługa, nie? Ale pani robi to innym odpłatnie, więc myslałam, że umie... A co do prawników i lekarzy, to srednią zaniżają Ci na państwowym garnuszku. Ci którzy pracują na swoim, mają z reguły wyższe kwalifikacje. Dekoratorzy prcują na siebie i sobie szargają imię. Myślę, że tak jak z fachowcami z innych branż - za jakiś czas rynek się ustabilizuje i kiepscy albo wypadną z gry albo będą po kątach chałturzyć. W każdym razie ja, jak mi się uda, wkleję w mój watek problematyczną łazienkę. Jeśli możesz "przejechać" się po niej będę BARDZO wdzieczna, bo ostatecznie muszę zrobić projekt sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.05.2006 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Myślę, że tak jak z fachowcami z innych branż - za jakiś czas rynek się ustabilizuje i kiepscy albo wypadną z gry albo będą po kątach chałturzyć. I zostanie nam wewontek mimilapy Za darmo Do inspiracji Na zdrowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 05.05.2006 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 . Jeśli możesz "przejechać" się po niej będę BARDZO wdzieczna, bo ostatecznie muszę zrobić projekt sama. Hmmm! Moze ja i jestem kanalia , ale czy myslisz az taka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 05.05.2006 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 . Jeśli możesz "przejechać" się po niej będę BARDZO wdzieczna, bo ostatecznie muszę zrobić projekt sama. Hmmm! Moze ja i jestem kanalia , ale czy myslisz az taka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 05.05.2006 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Jak to się dziej ze ceny które mi "pani architekt" proponuje mówiąc ze sa b. dobre sa wyższe o około 20-30% od tych które ja uzyskuje od dostawców Zapytaj projektanta jak on by zrobil cos co wyglada super fajnie - najlepiej w obecnosci majstra wykonawcy przezyłem to i śmiechu było co niemiara Niech pogada , albo najlepiej pokaze glazurnikowi jak ma ukladac plytki . pokazała , ściagali połowe ściany, pomimo że wiedzieli ze sposób w jaki karze to zrobic jest błędny. A co , niech sie majster posmieje, albo niech mu kopara klepnie na jastrych oj to prawda i tutaj uwaga Moja "pani architekt" pomimo wpdek u mnie ( nie jest taka zła ale mam jej dosc ) udziela się ostatnio w warszawie .... i to ponoć z dobrym skutkiem. Dodatkowo robi program o wnetrzach dla jednych ze stacji TV konkurencja z prowincji dla wojtka ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lagerfeld 05.05.2006 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 w temacie architektów wnętrz i ich cen pisało się kilka miechów tutaj:http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1034982&highlight=#1034982 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HVPS 05.05.2006 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 z architektem wnetrz jak z kazdym innym wykonawca trzeba zobaczyc jego prace, poprosic o zdjecia realizacji i poprosic o referencje. kolejna sprawa jest to ze doby architekt wnetrz nie bierze kazdego zlecenia i ten co robi swietne projekty w nowoczesnej wcale nie musi sprawdzic sie w stylu dajmy na to rustkalnym a co do ceny to mieszkanie 80m2 z projektowaniem lamp i innych mebli a nie tylko wstawianie "gotowych" 10tys w gore. sam nie korzystam bo jestem za biedny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 05.05.2006 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 1. Jak to się dziej ze ceny które mi "pani architekt" proponuje mówiąc ze sa b. dobre sa wyższe o około 20-30% od tych które ja uzyskuje od dostawców 2. Zapytaj projektanta jak on by zrobil cos co wyglada super fajnie - najlepiej w obecnosci majstra wykonawcy przezyłem to i śmiechu było co niemiara 3. Moja "pani architekt" pomimo wpdek u mnie ( nie jest taka zła ale mam jej dosc ) udziela się ostatnio w warszawie .... i to ponoć z dobrym skutkiem. Dodatkowo robi program o wnetrzach dla jednych ze stacji TV konkurencja z prowincji dla wojtka ?? ad.1 Masz widocznie duzy dar przekonywania kupcow ad2. No widzisz a mnie sie kilku glauzrnikow klania , kilkunastu wrecz nienawidzi, a jeden jest dla mnie guru, jak czegos nie wiem to dzwonie do goscia a pozniej pieknie Mu dziekuje i pozdrawiam cala rodzine. Projektowalem facetowi lazienke - chyba z przekory skubaniec mnie wzial. ad3. Pewien kultowy program w tv dotyczacy wnetrz jest w srodowisku /wykonawcow , zeby nie bylo , ze tylko dupki projektanty sie czepiaja/fantastycznym spisem bzdur i niewiedzy autorow.Co gorsza jest on kompendium wiedzy dla wielu osob, zatrudniajacych architektow wnetrz. Wierz mi , ze nie jest latwo tez w druga strone. Przekonac inwestora , ze telewizyjny fachowiec mu nagadal nieprawdy jest trudne - ot magia "tivi". A konkurencja ta Pani dla wojtka nie jest. Wojtek sam osiadl sobie spokojnie na prowincji, pracuje raczej z doskoku, po metropoliach sie juz wyjezdzil no i oprocz wnetrz ma jeszcze grafike niekoniecznie uzytkowa , sa tez meble - jest wiec co robic , zeby sie w zyciu nie nudzic Cale zycie "pukac" tylko chatki, to nie dla mnie PS do HVPS Jako milosnik talentow Szwejka Jozefa odpowiem Ci przypowiescia. Kiedys znakomitego malarza, polskiego pochodzenia, Baltusa zapytali jakie ma marzenia tworcze. Odpowiedzial, ze chcialby zarabiac tyle, zeby moc sobie kupic wlasny obraz. Co do podanego przez Ciebie zakresu projektu i zaplatay , powiem tylko tyle : jestes straszny krwiopijca Projekt jednej lampy do produkcji seryjnej wg peerelowskich stawek, przyjaznych rownemu podzialowi dochodu narodowego klasy robotniczej, z rozdzielnika na dzisiejsze pieniadze, wynioslby ok 15 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 05.05.2006 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Wojtku nie neguje twojej wiedzy ......wrecz przeciwnie , Twoje posty pozwalają mi prostowac nasza PAnią architekt i za to dziękuje Moja "pani architekt" pomimo wpdek u mnie ( nie jest taka zła ale mam jej dosc ) udziela się ostatnio w warszawie .... i to ponoć z dobrym skutkiem. Dodatkowo robi program o wnetrzach dla jednych ze stacji TV konkurencja z prowincji dla wojtka ??a to jeden wielki sarkazm, dowód na to ze to forum musi istnieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.