Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 746
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

]

Natomiast Twój pkt 4, 5 to tzw. bicie piany,bo takie rzeczy wchodzą w zakres projektu wstępnego .

/QUOTE]

Widocznie to są róznice między branżami - Twoją i moją ;)

 

:oops: Oooops!

To "bicie piany" wyszło mi niestety, niechcący złośliwie.

Przepraszam, nie było to moją intencją.

pozdrawiam.:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno zakończyłem budowę, współpracowałem z projektantką i wszystko przebiegło OK. Ale to też dzięki temu że wcześniej się do tego przygotowałem.

Podczas pierwszej rozmowy Pani grzecznie wypytała mnie o nasze oczekiwania, pomysły itp. Potem powiedziała na czym będzie polegać jej rola. Ustaliliśmy że Pani opracuje projekt z uwzględnieniem naszych wytycznych i zastrzeżeń, potem konsultuje go z nami, nanosimy ewentualne poprawki i realizujemy.

Projekt nam się bardzo podobał, więc poprawek właściwie nie było. Nasza ekipa od wykończeniówki również "zaakceptowała" projekt - nie było w nim rzeczy niemożliwych do wykonania. Co ciekawe pani projektant nie dała nam projektu w formie wizualizacji. Podała tylko koncepcję kolorów, materiałów, oświetlenia - a my się zgodziliśmy.

Podczas całej realizacji (ok. 4 miesięcy) przyjeżdżała na budowę i pilnowała żeby było OK, byliśmy w kontakcie telefonicznym, widywaliśmy się raz na tydzień mniej więcej.

Zapłaciliśmy 9 000 zł. za cały dom (77 m2 parter + 77 poddasze licząc po podłodze), więc chyba OK.

W tym wszystko, łącznie z łazienkami, kuchnią, doborem mebli itp.

Aha, ważne. Na pierwszym spotkaniu z panią projektant ustaliliśmy szacunkowy budżet! Co prawda robocizna była po naszej stronie (ekipa była już sprawdzona), ale za zakupy zapłaciliśmy tyle ile było w kosztorysie.

Tak więc można trafić dobrze.

Przy okazji pokaże zdjęcia wnętrz.

 

 

brzmi jak reklama ... biorąc dodatkowo pod uwagę ilości wysłanych na forum postów, można spodziewać się autoreklamy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Architekci po politechnice coraz rzadziej biorą się za projektowanie wnętrz mieszkalnych - przyczyny są bardzo różne, efekty także niepewne , jak przy innych projektantach.

.

Nie jestem architektem, lecz lekarzem, ale wydaje mi się, że jednak wolałabym zatrudnić architekta niż kogoś po studiach "dekoracyjnych" Choćby dlatego, że powinien wiedzieć, czy taka ściana wytrzyma coś, co sobie wymyslił, gdzie i jak sensownie można rozmieścić media, żeby nie kolidowały itd... Dla mnie osoby po wszelakich kursach powinny ograniczyć się do dekorowania wystaw czy układania kwiatków. Albo urządzać wybudowane wnętrza (jest taki program na Discovery, przychodzi pan z laptopkiem i czaruje, co zrobić, żeby było pięknie). Ale nie pchać się do projektowania na etapie budowy lub ze zmianami w układzie domu, konstrukcji itd. Przywołałeś przykład lekarza - pewnie, że po studiach niewiele umie praktycznie, ale ma w głowie solidny zapas wiedzy, z której korzysta do końca swoich dni, choć czasem nawet o tym nie wie :) . Nie lekarz, choćby kształcony w pokrewnym kierunku, tej wiedzy nie ma i zwykle już tego nie odrobi, choćby nie wiem, jak udawał lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wzięłam pana, który projektował mieszkanie rodzicom mojej przyjaciółki, już na pierwszym spotkaniu widać było, że ma pojęcie o technice budowlanej - to jest ważne

 

mi się spodobało to, że nie wszystko co sobie wymyśliłam było możliwe, nieraz odpowiadał, że jest to technicznie niewykonalne :)

 

wcześniejsza pani chciała zabudować rury od ogrzewania w łazience i całkowicie zabudować rury w kuchni - nie powiedziała tylko, że pewnych rur NIE DA SIĘ zabudować - na przykład tych od gazu...

 

mój pan architekt jest z Olsztyna, wziął 50 zł za m,kw. mieszkania, a więc cenę miał świetną

 

był u mnie w mieszkaniu 2 razy [odległość]

 

ogólnie jestem z niego zadowolona, choć oczywiście drobne błędy były

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

To zalezy jak bardzo ceni sie projektant lub biuro projektowe. Ja wysylajac zapytania ofertowe do firm, ktorych portfolio mi sie podobalo otrzymalam bardzo duzy rozrzut cenowy od 100 zł/m2 brutto do nawet 250 zł /m2 netto!!

 

Kwestia tego co dokladnie Ciebie/was interesuje z uslug projektanta. Czy warto? to temat rzeka, mozesz sobie przeczytac http://forum.muratordom.pl/showthread.php?144411-Aran%C5%BCacja-wn%C4%99trz-architekt-czy-w%C5%82asny-projekt/page2 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze Venus_m dużo zależy od konkretnego biura. Ja widziałam na Allegro oferty projektantów, którzy za 100-200 zł projektowali całe pomieszczenia. :) Nie wiem jak to się ma do jakości, ale z tego co pamiętam, to nieraz dawali możliwość dowolnej ilości poprawek. :)

 

Jakiś czas temu robiłam rekonesans wśród krakowskich biur, projektujących łazienki - 4 m2 - ceny od 500,00- 1.700,00 zł za projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest koszt zaprojektowania 1m2 powierzchni domu? Na jaka cenę możemy liczyć, czy lepiej samemu to zrobić? A Wy korzystacie lub korzystaliście z usług projektanta wnętrz?

 

Witam,

cena projektów w naszej pracowni wynosi od 80 do 120 zł/m2.

Każde pomieszczenie wyceniane jest indywidualnie ( różne powierzchnie i stopień złożoności opracowania ).

Cena zależy również od wymaganej szczegółowości projektu ( konepcja / projekt wykonawczy ).

Ostateczna cena zatem nie jest tylko iloczynem ceny za m2 i powierzchni domu.

Więcej szczegółów można znaleźć na http://www.siudmak.net/oferta.htm ( do pobrania .pdf )

Proszę o kontakt,

Marcin Siudmak

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 months później...
Jak w temacie-pan, ktory bedzie robił mi kuchnie nie ma mozliwosci wykonania profesjonalnego projektu ( wizualizacji) ale zalezy mi, zeby własnie on ja wykonal-widzialam efekty jego pracy. I stad mój pomysł, zeby skorzystać z pomocy architekta. Jakie macie doswiadczenia z biurami projektowymi?jak wygladala Wasza współpraca z nimi?w jakim stopniu biuro (pomimo iz nie współpracuje z wykonawcą) bierze odpowiedzialność za swoj projekt? jaki jest mniej wiecej koszt? ufff, sama sie zmeczyłam tymi pytaniami :oops: baaaardzo bede wdzieczna za wszelkie wskazówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmn...pojecie estetyki na pewno jest wzgledne. Oczywiscie nie kazdy, ale czasem projektanci w projektowaniu kuchni pomijaja taka rzecz jak szpary miedzy szufladami, jak blendy potrzebne do otwierania drzwiczek, przez co rysunki techniczne przez nich przygotowane niekoniecznie sa pod klucz dla wykonawcy.

 

Nie wyobrazam sobie wobec powyzszego, aby wykonawca nie mogl mi zwizualizowac kuchni z uwzglednieniem wszystkich wymaganych odstepow miedzy szafkami itp Ja sama dlugo myslalam ktora blenda ma byc w jakim kolorze itp Poza tym widzac taki projekt 3d mozna jeszcze poprawic pewne rzeczy przed wyslaniem na produkcje.

 

Jezeli bardzo zalezy Ci na konkretnym wykonawcy ktory takiej mozliwosci nie ma, to zalecam zrobienie samej projektu w jakims darmowym programie i dopiecie szczegolow na miejscu z wykonawca, np na wydrukowanym projekcie.

Edytowane przez Venus_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmn...pojecie estetyki na pewno jest wzgledne. Oczywiscie nie kazdy, ale czasem projektanci w projektowaniu kuchni pomijaja taka rzecz jak szpary miedzy szufladami, jak blendy potrzebne do otwierania drzwiczek, przez co rysunki techniczne przez nich przygotowane niekoniecznie sa pod klucz dla wykonawcy.

 

Nie wyobrazam sobie wobec powyzszego, aby wykonawca nie mogl mi zwizualizowac kuchni z uwzglednieniem wszystkich wymaganych odstepow miedzy szafkami itp Ja sama dlugo myslalam ktora blenda ma byc w jakim kolorze itp Poza tym widzac taki projekt 3d mozna jeszcze poprawic pewne rzeczy przed wyslaniem na produkcje.

 

Też powiem hmmm...:D

Pojęcie estetyki nie jest wcale takie względne. Względne są tylko i wyłącznie preferencje odbiorcy. Nie rozwijam tego tematu dalej , bo to temat rzeka i za chwilę pojawi się czyjeś sfrustrowane de gustibus non est disputandum

 

Projektanci wiele rzeczy pomijają, bo to wynika z charakteru ich pracy.Jest nieporozumieniem, żeby oczekiwać w omawianym przypadku, od projektanta rysunków gotowych pod produkcję.

Mamy wiele typów projektów, a z tego projektu z którego jest wizualizacja możemy zazwyczaj podać tylko określone gabaryty, proporcje, kolorystykę, przybliżony efekt.

Jeśli projektant miałby zrobić projekt, który uwzględnia szczeliny szuflad , połączenia i daje dokumentację gotową do produkcji , to musi zrobić projekt tzw wykonawczy wraz z technologicznym.

Wierz mi, nawet najwybitniejsi takich nie robią :yes: Opracowanie takiego projektu mebli kuchennych zajmuje z reguły parę miesięcy, poprzedzone jest wykonaniem modelu i prototypu a koszt jest ( kiedyś nawet był taki przelicznik dla twórców) równy wartości gotowej kuchni.

Kuchni na zamówienie nie produkuje się w ten sposób, jest to rękodzieło, którego jakość ( również ta estetyczna) jest wynikiem pomysłu projektanta oraz umiejętności i wiedzy stolarza.

Stolarzowi nie jest potrzebna wiedza o szerokości szczelin, sposobie zastosowanych połączeń, materiałów konstrukcyjnych jeśli nie mają one znaczenia estetycznego, on wie lepiej( powinien w każdym razie) niż projektant czy inwestor, co musi uwzględnić przy realizacji projektu.

 

Taki typ projektów , o których mówisz, wykonuje się jedynie albo pod unikaty, albo masową produkcję. A kuchnia w domu, nawet ta na zamówienie, z reguły nie jest ani jednym, ani drugim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze projektanci nie robia projektu wykonawczego nie byl akurat przytyk, chcialam tylko zwrocic uwage na to, ze trzeba tez samemu wiele rzeczy dopilnowac jezeli chce sie miec pewnosc ze przy montazu nie wyjda nam jakies kwiatki :) Nie wypowiem sie jak jest wszedzie, ja projekt kuchnia mialam robiony pod wymiary scian bez tynkow i zdawalam sobie sprawe, ze rysunki techniczne sa tylko pogladowe dla ostatecznego wykonawcy :)

 

Co do estetyki, to przynajmniej w moim przypadku pani projektant bardzo sie sprawdzila. Nigdy mi niczego na narzucala tylko ewentualnie tlumaczyla dlaczego tak a nie inaczej, ale ostateczna decyzja zawsze nalezala do mnie. Ja np nie rozumialam dlaczego z danej kolekcji plytek powinnam wybrac jeden dekor, teraz kiedy lazienka jest gotowa i posluchalam sie madrzejszego juz wszystko rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze projektanci nie robia projektu wykonawczego nie byl akurat przytyk, chcialam tylko zwrocic uwage na to, ze trzeba tez samemu wiele rzeczy dopilnowac jezeli chce sie miec pewnosc ze przy montazu nie wyjda nam jakies kwiatki :) .

Nie odebrałem tego jako przytyk, tylko raczej jako niewiedzę jakie mogą być rodzaje i zakresy projektów.

Niestety ciężko mi się zgodzić z tym, że biorąc projektanta trzeba go merytorycznie kontrolować. Ja z takiego bym zrezygnował, chyba, że Ty lubisz sprawdzić a może i wiesz lepiej, wszak "pańskie oko konia tuczy":D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...