Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 746
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak w temacie-pan, ktory bedzie robił mi kuchnie nie ma mozliwosci wykonania profesjonalnego projektu ( wizualizacji) ale zalezy mi, zeby własnie on ja wykonal-widzialam efekty jego pracy. I stad mój pomysł, zeby skorzystać z pomocy architekta. Jakie macie doswiadczenia z biurami projektowymi?jak wygladala Wasza współpraca z nimi?w jakim stopniu biuro (pomimo iz nie współpracuje z wykonawcą) bierze odpowiedzialność za swoj projekt? jaki jest mniej wiecej koszt? ufff, sama sie zmeczyłam tymi pytaniami :oops: baaaardzo bede wdzieczna za wszelkie wskazówki.

 

to ja wrzucę swoje 3 grosze:

Skorzystać czy nie z pomocy architekta wnętrz - to zależy od zakresu zadań, jaki chcesz mu powierzyć:

 

a. Jeżeli w zakresie projektu chcesz mieć zaprojektowane zarówno meble jak i resztę elementów ( np. podłogę, ściany, oświetlenie itp.) to jest to zadanie dla architekta wnętrz.

 

b. Jeśli zaś w rachubę wchodzą tylko meble - myślę, że ( ale to jest wyłącznie moja opinia) - zlecenie może okazać się zbyt mało interesujące dla dobrego architekta. Albo inaczej: za zaprojektowanie takiej zabudowy może zażyczyć sobie dość wysoką kwotę w przeliczeniu np. na m2. ( Czas związany z pomiarami lokalu, rozmową o oczekiwaniach itp. będzie znaczący w relacji do całościowej pracy nad projektem). Dobry architekt, projektując nawet mały fragment pomieszczenia, powinien wziąść pod uwagę całość. Tym bardziej, że kuchnia będzie otwarta, widoczna z innych pomieszczeń i nie może być "od czapy".

 

Z kolei odradzałbym taniego ( np. świeżo upieczonego projektanta ), bo jak piszą poprzednicy - o wielu istotnych detalach nie ma pojęcia i opłacony projekt i tak może być do przerobienia.

 

Z architektami jest jak ze stolarzami: najlepiej zobaczyć gdzieś indziej ich efekty pracy i zapytać o opinię. Są stolarze i stolarze. Architekci i architekci.

 

Wreszcie ostatnia uwaga: wizualizacje są tylko przybliżeniem wyobrażenia o wnętrzu. Mniej lub bardziej precyzyjnym - ale zawsze to tylko przybliżenie - zwłaszcza jeśli chodzi o kolory i perspektywę. Można zrobić taką wizualizację, że małe pomieszczenie wyda się większe, bo tak akurat komputer kalkuluje obrazy. Czasem wizualizacje są ładniejsze od efektów realnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Wam dziękuję za opinie. Zdecydowaliśmy się, że architekt zaprojektuje kuchnię-a nie meble do kuchni-dzięki fjuxxxu za podpowiedź:-) oraz łazienki. Mam dość sprecyzowane oczekiwania, co do ostatecznej wersji moich wnętrz (zasada: im mniej tym wiecej:-) i gdyby nie to, ze kiepski, ze mnie rysownik a umysł do ścisłych nie należy-chętnie pobawiłabym się w "zrób to ( wizualizację) sam (a)":-)

Venus_m, biegnę do Twojego dziennika...popodziwiam sobie troszkę:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...

Magda - nie do końca to jest dobry sposób wyszukiwania firmy. Ja na przykład mogę lubić wnętrza nowoczesne, a ty tradycyjne - jak ci polecę projektanta specjalizującego sie w minimalizmie, to chyba nie będzie ci to pasowało wówczas :)

Najlepiej po prostu przeszukać neta i pooglądać galerie różnych biur projektowych. Zobaczyć czy taki styl, jaki proponują nam odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed rozpoczęciem budowy, by uniknąć potem kosztownych zmian

 

Dodam tylko, że w moim przypadku była to współpraca na etapie projektowania domu ( projekt indywidualny). Dalej radziłam sobie sama, za wyjątkiem projektu kuchni (przed pracami instalacyjnymi).

 

 

Nie lubię wnętrz zrobionych przez projektantów - architektów, te domy nie mają duszy. Wszędzie to samo - białe kuchnie, ściany szare albo taupe, tapety w pasy, symetria, kilka designerskich krzeseł i kryształowe żyrandole. Albo w innym stylu - fikuśne sufity podświetlane jak w dyskotece, orzech amerykański, pikowane zagłówki łożka i polerowane gresy. Nuda. Nuda i jeszcze raz nuda.

 

Gdybym miała skorzystać z tych usług, wolałabym dekoratora wnętrz po uczelni plastycznej. Taka osoba mogłaby mnie przekonać do ekstrawaganckich, świeżych pomysłów, podsunąć niesztampowe rozwiązania, ale bardziej na zasadzie konsultacji, niż zlecania gotowca.

 

Projekt ogrodu? Zdecydowanie na TAK :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię wnętrz zrobionych przez projektantów - architektów, te domy nie mają duszy. Wszędzie to samo - białe kuchnie, ściany szare albo taupe, tapety w pasy, symetria, kilka designerskich krzeseł i kryształowe żyrandole. Albo w innym stylu - fikuśne sufity podświetlane jak w dyskotece, orzech amerykański, pikowane zagłówki łożka i polerowane gresy. Nuda. Nuda i jeszcze raz nuda.

 

Tylko od inwestora zależy czy wnętrza są nudne czy nie. Od tego jaki ma gust o co mu się podoba. Normalny architekt wnętrz najpierw słucha klienta a potem dostosowuje wnętrze do jego potrzeb. Jeśli więc człowiek nudny - wnętrza będą nudne. Więc to generalizowanie - znam domy , gdzie pracował architekt wnętrz i mają one o wiele więcej "duszy" niż w domach, gdzie właściciele eksperymentowali sami (dla mnie "nudą"same wanilie i beżyki -jak w hotelu - ale o gustach się nie dyskutuje :))

Edytowane przez Nefer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię wnętrz zrobionych przez projektantów - architektów, te domy nie mają duszy. Wszędzie to samo - białe kuchnie, ściany szare albo taupe, tapety w pasy, symetria, kilka designerskich krzeseł i kryształowe żyrandole. Albo w innym stylu - fikuśne sufity podświetlane jak w dyskotece, orzech amerykański, pikowane zagłówki łożka i polerowane gresy. Nuda. Nuda i jeszcze raz nuda.

 

Zgadzam sie z Toba. :) Dodatkowo. Inwestorzy poszaleli ostatnio na punkcie fornirów klejonych wszędzie, do ściany, nad kiblami, nad łóżkami... Nowobogacki koszmarek...

Ja mam takie odczucia przegladając polskie czasopisma wnetrzarskie....

Poza tym wiadomo, że chodzi o kasę. Najpierw pokazuje się wnętrze w czasopiśmie, dokładnie takie o czym pisze Piu , a potem bezczelnie kilka numerów dalej wisi ogłoszenie o sprzedaży tego domu lub mieszkania. Sztampa, sztampa i jeszcze raz sztampa wyziera z tych wnętrz.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też się nie zgodzę, że wnętrza od projektantów są sztampowe. Raczej sztampowe pomysły akceptują inwestorzy.

 

Z resztą ten sam zarzut można wysunąć i do innych architektów - ten architekt jest "zły", bo jego klienci chcą by im projektował dworki i żaden nie dał się mu wykazać niekonwencjonalnym pomysłem :)

 

Wnętrza, które mi się podobały, projektowali m.in.: Bartłomiej Włodarczyk, Anna Kochman (oboje niestety współpracują z innymi biurami, więc nie mają własnych stron www, albo nie potrafię ich znaleźć), Vis-a-vis (mają fatalną stronę www :( ), Bozart, Lengiewicz&Charkiewicz, Dorota Szaroszyk, PL.architekci

 

 

Kierując się takimi pojęciami sztampy - jak bardzo sztampowe muszą być wnętrza naszych forumowiczów - sam biały lakier w kuchni i szare ściany w całym domu :)

 

 

Poza tym bierzecie pod uwagę, że do sesji zdjęciowej z wnętrz usuwa się elementy wyrażające indywidualizm i życie domowe (np. walające zabawki dzieci z salonu :) ?

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir reasumując: nie warto brać projektanta wnętrz, czy robić projektu indywidualnego domu, bo inwestorzy są zbyt sztampowi w swoich wizjach i za bardzo walczą o swoje pomysły w projektowaniu? :p A może po prsotu inwestorzy nie ufają zatrudnionym przez nich projetkantom? A moze biorą ich tylko po to żeby zaakceptowali ich pomysły? Edytowane przez Aleksandryta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - należy określić bardzo dokładnie swoje preferencje a potem dać sie wykazać projektantowi a nie go ograniczać :)

Ale! To musi być projektant, którego styl projektowania podchodzi pod nasze wyobrażenia. Bo bez sensu jest dawać specjaliście od wnętrz retro do zaprojektowania minimalistyczny loft.

No i trzeba samemu posiadać zmysł artystyczny, jeśli chce się współtworzyć z architektem projekt swojego domu. A przy braku w szkołach wychowania plastycznego, to bardzo trudne. Bo wielu ludzi nawet nie ma wykształconej wyobraźni przestrzennej, czy wyczucia kolorów.

 

Ja miałam, jako projektant, przypadki skreślania nietypowych rozwiązań w ogrodzie, bo odbiegały od tego, co ludzie widzieli w ogrodach sąsiadów.

 

******

 

Powiem szczerze - podobają mi się te realizacje, które kosztowały majątek. Wszystkie moje inspiracje, które mam pozapisywane, przekraczają wielokrotnie moje możliwości finansowe (naturalny kamień, drewno, dzieła sztuki użytkowej) . Niestety. Tak samo projektanci, których wypisałam to nie są studenci dorabiający po zajęciach na uczelni, czy kobiety po kursach urządzania wnętrz. To architekci pracujący w zespołach z projektantami po uczelniach artystycznych. Ich wiedza i zmysł plastyczny kosztują.

 

Jakoś nie potrafię wzbudzić zachwytu wobec stylistyki Skandynawi, przemysłowego minimalizmu czy shabby chic, które to byłyby łatwiejsze do odtworzenia przy moim budżecie - owszem, doceniam w realizacjach konsekwencję, styl (i mi się to obiektywnie podoba), ale nie chciałabym ich w domu.

 

Zastanawiam się jak z takiego konfliktu wybrnąłby architekt wnętrz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda Nefer, bardzo dużo zależy od inwestora, ale po cóż mu taki projektant, który nie potrafi przekonać do świeżych pomysłów ?!?

Odwagi brakuje moim zdaniem obu stronom. Inwestorzy są niewyedukowani, a projektanci boją się wychylać, by nie stracić klienta, bo rynek jest ubogi...

Oczywiście nie wszyscy, nie chciałabym aż tak generalizować :)

 

Uważam, że te 10 tysięcy lepiej dołożyć do kuchni, zrobionej i zaprojektowanej w markowym salonie, czy łazienki ( by poradzić sobie z tymi wnętrzami trzeba mieć spore doświadczenie, a projekty są wliczone w cenę realizacji).

Oglądając kuchnie forumowiczów zastanawiam się często, kto je projektował - nie chodzi mi o stronę wizualną ( gusty są różne), lecz o funkcjonalność. Elementarne błędy są na porządku dziennym. Czasem wręcz zupełny brak ergonomii. Kiepscy projektanci czy uparci inwestorzy? Raczej to pierwsze ( dobry nie pozwoliłby zrealizować kichy, przekonywałby do skutku).

 

 

 

"Nudne" i "bez duszy" to dwie zupełnie różne sprawy, a czy są nudne kolory? Moim zdaniem nie. Kocham zarówno beże, wanilie jak i szarości. Ale w innym wydaniu od tego, które oglądam w pismach wnętrzarskich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda Nefer, bardzo dużo zależy od inwestora, ale po cóż mu taki projektant, który nie potrafi przekonać do świeżych pomysłów ?!?

Odwagi brakuje moim zdaniem obu stronom. Inwestorzy są niewyedukowani, a projektanci boją się wychylać, by nie stracić klienta, bo rynek jest ubogi...

Oczywiście nie wszyscy, nie chciałabym aż tak generalizować :)

 

Z wrony orła nie będzie - i po jednej i po drugiej stronie. Ja nie chcę, żeby mnie projektant przekonywał do nowości - ja chcę mieć fachowe rozwiązania ergonimiczne, funkcjonalne, poznać możliwości - do tego co ja chcę mieć we własnym domu. I to ja decyduję co tam będzie.

Mogę posłuchać co się nadaje a co nie , co pasuje do czego a co nie - ale na końcu i tak ja decyduję :)

Nie jest rolą projektanta wymyślania "za nas" naszego wnętrza. A bez informacji co chcemy nikt dobrego wnętrza nie zaprojektuje

Uważam, że te 10 tysięcy lepiej dołożyć do kuchni, zrobionej i zaprojektowanej w markowym salonie, czy łazienki ( by poradzić sobie z tymi wnętrzami trzeba mieć spore doświadczenie, a projekty są wliczone w cenę realizacji).

Oglądając kuchnie forumowiczów zastanawiam się często, kto je projektował - nie chodzi mi o stronę wizualną ( gusty są różne), lecz o funkcjonalność. Elementarne błędy są na porządku dziennym. Czasem wręcz zupełny brak ergonomii. Kiepscy projektanci czy uparci inwestorzy? Raczej to pierwsze ( dobry nie pozwoliłby zrealizować kichy, przekonywałby do skutku).

Jak to kto projektował. Myślę, że niewiele osób w ogóle korzysta z usług projektanta - ale takiego prawdziwego, nie takiego co sobie zrobił kurs ze Skechup'a i siedzi w jakimś salonie. Nieco więcej właśnie korzysta z takiego "pracownika". Jeszcze więcej projektuje samemu w dostępnych za free programach (które nie dają wiedzy o ergonomii) a najwięcej po prostu .. kupuje

 

"Nudne" i "bez duszy" to dwie zupełnie różne sprawy, a czy są nudne kolory? Moim zdaniem nie. Kocham zarówno beże, wanilie jak i szarości. Ale w innym wydaniu od tego, które oglądam w pismach wnętrzarskich :)

Każde wnętrze nudne jest bez duszy. Nie każde bez duszy jest nudne. Może to nieco rozjaśni co mam na myśli.

Jednak nie takie wnętrza są najgorsze. Najgorsze (znów : dla mnie) to bezmyślnie skopiowane. Nie pasujące do gospodarza, nie posiadające ŻADNYCH cech indywidualnych - taki hotel, apartament na wynajem. Dużo w takich mieszkałam zagranicą i one dokładnie takie są : nijakie, bezpieczne, bez polotu. I to jest dla mnie wnętrze zarówno nudne jak i bez duszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer

 

"Z wrony orła nie będzie - i po jednej i po drugiej stronie. Ja nie chcę, żeby mnie projektant przekonywał do nowości - ja chcę mieć fachowe rozwiązania ergonimiczne, funkcjonalne, poznać możliwości - do tego co ja chcę mieć we własnym domu. I to ja decyduję co tam będzie."

To wszystko daje właśnie dobry, dostosowany do potrzeb mieszkańców projekt indywidualny. Dodatkowe pieniądze, owszem, ale szybko się zwracają.

 

 

"Jak to kto projektował. Myślę, że niewiele osób w ogóle korzysta z usług projektanta - ale takiego prawdziwego, nie takiego co sobie zrobił kurs ze Skechup'a i siedzi w jakimś salonie. Nieco więcej właśnie korzysta z takiego "pracownika". Jeszcze więcej projektuje samemu w dostępnych za free programach (które nie dają wiedzy o ergonomii) a najwięcej po prostu .. kupuje"

 

Dziwi mnie to, bo kuchnia to przecież wydatek min. 10 tys. (skromna), a projekty nie są drogie. I na tym nie warto oszczędzać :no:

 

"Najgorsze (znów : dla mnie) to bezmyślnie skopiowane. Nie pasujące do gospodarza, nie posiadające ŻADNYCH cech indywidualnych - taki hotel, apartament na wynajem".

 

 

Takie mam właśnie odczucia po oglądaniu wielu wnętrz zrealizowanych wg naszych projektantów. Kopiują utarte rozwiązania. Te skromniejsze i te luksusowe. Te drugie są chyba nawet gorsze. Ale co się dziwić, skoro sami inwestorzy mają takie podejście...

 

"Pracowało się super, byli mega zaangażowani, ale to pewnie dlatego, że chcieliśmy włożyć kasę w mieszkanie i nie kazaliśmy robić cudów za grosze.

Są w 100 nalepszych pracowni na świecie – u mnie to widać ….ha ha"

Edytowane przez piu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że import chińskich podróbek markowych mebli zniszczył w niektórych projektantach chęć poszukiwania oryginalnych mebli na rodzimym rynku.

Dlatego mamy takie namnożenie się "eamesów", "barcelony", czy "ghostów" w projektach. Tymi meblami ciężko zepsuć wnętrze, bo są dziełami sztuki użytkowej, a więc bezpieczne i sprawdzone.

Poza tym rodzimy rynek, poza drogimi firmami typu "Noti" nie inwestuje w ciekawe projekty i słabo nadąża za modą. A sieciówki (Agata, BRW, Paget) niepotrzebnie tworzą zamknięte serie mebli, przez co urządzone nimi wnętrza zawsze będą wyglądać jak wystawy sklepowe. Zostaje elastyczna IKEA - ale to już było, powiela się w tylu miejscach, że się opatrzyło.

 

Ponieważ "wszystko już było", żyjemy w epoce modernizmu, dlatego mamy wrażenie że projekty są do siebie podobne. Za dużo widzieliśmy. Na ścianie i farby i deski i forniry i tynki strukturalne i furto i skórę - co jeszcze wymyślić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...