Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ziemia pod budowę między rzeczka a strumykiem..mokro..


Recommended Posts

To jeszcze jedno - nasz budynek ma 12x18 metrów, wysokość ściany fundamentowej wyszła ok. 2,5 metra. Całą tę dziurę (plus dookoła budynku) trzeba było piaskiem zasypać więc Kamaz jeździł 2 dni.

Ale to były jedyne dodatkowe koszty bo drenaż tak czy tak warto zrobić.

Weź geologa i mądrego architekta/konstruktora, jak będzie pozytywnie to buduj, do odważnych świat należy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

popytaj okolicznych mieszkańców czy te tereny nie są zalewane , ja też budowałem na podmokłym terenie , dopiero 2m w głąb pojawił się grunt nośny (kamienie okrąglaki) , po przebiciu się przez cienką warstwę gliny woda tak zapieprza że 1kw pompa ledwo sobie radzi , w fundament poszło 50m3 betonu a na to dopiero 1,25m bloczków . Zrób badania gruntu - to podstawa !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emwuel - a jak Wy budowaliście (oprócz płyty fundamentowej), czy były jakieś ograniczenia dot. ogólnie rzecz biorąc, ciężaru domu?

Dom z poddaszem 170m2, gazobeton 600/24. Konstruktor liczył płytę na odpowiednie obciążenie. Projekt jest bardzo efektowny, wykresy... wizualizacje naprężeń... 8) Na mój gust "nieco" przewymiarował projekt ale fundament (taki czy inny) to grunt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 1 year później...

Temat powraca.... Czy może w międzyczasie pojawiły się osoby z podobnym doświadczeniem (jak w temacie) i zechcą się nim podzielić?

Rynek nieruchomości, jaki dzis jest, każdy widzi. Minusy tego są oczywiste, ale plusem jest fakt, że mozna nie działac w pośpiechu, jest czas na decyzję i zgłebienie sprawy PRZED a nie PO fakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir - to do mnie?

A czemu miałoby zalać? Tzn .. może źle to sformułowałam.

Nie musi zalać z tego powodu, że coś obok płynie.

W czasie powodzi może dalej płynąć OBOK.

Powiem więcej - są domy zalane mimo braku wody obok i stojące na górce..

Na to ma wpływ wiele rzeczy.

Ale myslenie w tym kierunku jest, pewnie.

Tereny wg papierów nie są zalewowe, woda tam ponoc nigdy nie stała (podpytujemy sasiadów oprócz sprzedających), zalane dotąd nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest rzeczka czy strumyk, zawsze trzeba liczyć się, że woda wystąpi z brzegów.

Ile w poprzednich latach było zdziwionych ludzi, ze zalał ich rów melioracyjny, w którym normalnie woda się tylko sączyła?

A tutaj we wątku mowa jest o działkach na podmokłych z natury terenach.

Oczywiście, można się budować, czemu nie? Tylko dlaczego potem tacy ludzie występują o odszkodowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam, że ja tej działki nie kupiłam i na razie taki zakup jedynie rozważam.

Nie będę więc takiej opcji bronić dla zasady, bo nie mam powodów.

Bardziej interesuje mnie ten temat w ogóle i na przyszłość.

 

Ta ziemia nie jest de facto podmokła, tylko leży koło strumyka-rzeczki.

Konkretnie ziemia styka się z lasem a na granicy ziemi i lasu płynie tenże rzeczko-strumyk.

 

Powtórzę - są domy, które zalewa, a gdzie nikt tego nie przewidywał (nie było żadnych przesłanek typu ciek wodny obok itp).

Są domy stojące przy rzekach, strumykach gdzie nic się złego nie dzieje.

Oczywiście to truizmy, piszę to po ty, by generalnie stwierdzić, że w tej kwestii nieczgo nie mozna byc pewnym.

 

U mnie rowy melioracyjne pięknie prowadzą wodę po większych opadach, w czasie powodziowym nie było zmian.

Gwoli ścisłości muszę dodać, że nie mieszkam KOŁO rzeki. Rzeka jest ok. 1km ode mnie, nam nigdy nie zagrażała, zresztą ma szerokie rozlewiska.

 

Podsumowując - myślisz Elfir, że Z DEFINICJI nie nalezy kupowac działek przy rzekach, rzeczkach, strumieniach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z definicji:

- trzeba negocjować niską cenę ze względu na ryzyko zalania używając przekładów z poprzednich lat

- za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze zbudować dom uwzględniający możliwość zalania (np. bardzo szczelna izolacja fundamentów, podniesiony poziom parteru)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal jestem w podobnej sytuacji jak byłam, ziemia nadal jest w ofercie. Takie czasy gospodarcze. Dlatego pewne opcje powracają. Albo inaczej - wciąż są aktualne.. Napisałam powyżej - sytuacja na rynku nieruchomości pozwala podejmować decyzje na spokojnie w przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilku lat.. Mnie się w każdym razie nie spieszy.

Ziemia jest bardzo ładna, może miałoby to sens inwestycyjny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale powiem jeszcze tak - mnie się zawsze podobały takie kawałki ziemi z płynącym obok strumykiem. Myślicie, że człowiek rozsądny (??) powinien zrezygnować z takich lokalizacji? NO bo jasne, mozna zrobi odpowiednie fundamenty, nie robic piwnic, podwyższyc parter itp.. Ale mimo to nie chciałabym mieć zalanej działki wokoło dom, ogrodu itp...Czy faktycznie należy załozyć taką opcję w takich warunkach? na ile ona jest realna? Od czego jeszcze zależy??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zeszłego lata pamiętam wypowiedzi ludzi w TV, którzy skarżyli się, że rzeczka nigdy nie wylewała i nagle zaczęła.

Chyba rozwiązaniem byłaby działka na stoku albo tam, gdzie rzeczka ma możliwość się rozlewać poza działką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz link do paru fotek z mojej działki.

https://picasaweb.google.com/108457557392712242490/Woda

kiedyś nie było problemu z wodą jednak przy budowie kanalizacji został podniesiony troszkę grunt i woda nie ma jak spłynąć. (odpłynąc)

Powstało małe bajorko :) kaczki pływały , żaby , komary , nawet złółw czerwonolicy tam był ale to dlatego ze uciekł od sąsiada :)

znalazłem zgubę i oddałęm zziębniętego ale żywego.

 

koszt przywrocenia do normalnych standardów czyli

- porządne odwodnienie

- minimalny drenaż ale zadziwiająco sprawny

- nawiezienie ziemi i wyrownanie

 

szacuje na 30 - 40 tysiecy z posianiem trawki tyle w temacie wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir - ale miło mieć staw. A to zawsze kosztuje. :-) A gdyby maiła przy okazji załatwić sprawę? Przyjemne z pożytzecznym..

f.5 - dzięki za zdjęcia i koszty.

To znaczy, że nie mieliście drenażu wcześniej i teraz go robicie, czy tez będziecie go jakoś poprawiać? Co masz na myśli mówiąc odwodnienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...