Saskja 28.01.2010 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Wiolasz, my też rozważamy taki myk, żeby Inwestorek sam popełnił szafę. Ale czy wystarczy na to funduszy, to nie wiem jeszcze; wymierzymy, ponegocjujemy i się dowiemy. wieszaczek taki, jak OK zrobiła - piękny jest, ale dla mojej rodziny patologicznej niewystarczjący. U mnie w sumie jest czterech chłopów i ja jedna nieboga. Tylko ja lubię czysto i schludnie. Oni lubią iść na łatwiznę - tzn. za Jacusia jeszcze ja odpowiadam, ale nie mam złudzeń, za dwa lata będzie taki sam. A to oznacza, że kurtki wiszą byle jak, i to wszystkie, jakie dany osobnik posiada - nie ma takiej opcji, że te gorsze, noszone tylko po drwa czy węgiel albo na zabawę w błocie, są schowane gdzie indziej... Nie, wszystko ma być pod ręką i już! No nie wiem zresztą. Moż eim się pozmienia, gdy już będziemy mieli więcej miejsca. Na razie wiatrołap to dla mnie zagwozdka. Poza tym codziennie bywają u nas nastoletni goście, pojedynczo, podwójnie, czasem jeden po drugim, czasem się zazębiają. Do tego dochodza goscie dorośli - rzadziej, ale też. Może zrobić nad pufą wieszak dla gości? A może taki wieszak stojacy postawić?Ech, nie wiem!!!!!!!! Aha, a co do puf, to chyba niewiele drożej wyjdzie kupić. Za 40 -50 zł na allegro bywają nie najbrzydsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.01.2010 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 O ceny puf nie dowiadywałam sie, bo ja chce niewymiarową do sypialni w kolorze łóżka, czyli czarnej ekoskórze. Cena szafy własnoręcznie robionej to 1/3 tej przez fachowców robiona. Ale trzeba znaleźć sklep, w którym potną płyty i ładnie je obkleją. W innym wypadku nie warto samemu, bo moze to brzydko wyglądać. Wogle to czesc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 29.01.2010 10:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 wogle cześć W czarnej ekoskórze też widziałam na allegro, pewnie by i niewymiarową zrobili specjalnie dla Cię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.01.2010 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Nie przeszkadza mi, ze muszę samej zrobić. To proste jest. Zresztą, maż bedzie robił, nie ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LYRECO7 29.01.2010 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 cześć dziewczyny!Saskja, super domek i cudne psiaki. ja w domu rodzinnym mam 5 yorków, z tego jeden mój osobisty, który wywędruje do nowego domku juz niebawem. Na dworze pilnuje owczarek niemiecki. Zastanawiam się co dokupić bo z jednym tylko psiakiem to smutno, rozważam Doga arlekina (troche krotko zyja) albo border coliego, albo owczark, do pilnowania domku i odsikiwania tuji ;D Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 30.01.2010 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Witaj Lyreco. Border to by się nudził, on nie do pilnowania, tylko do PRACY, musi byc zajęty, coś robić, ćwiczyć, tańczyć, wypasać itd. Może jakąś bidulkę ze schroniska przygarnij - do pilnowania nie ma lepszych psów, najwierniejsze na świecie. A u nas na budowie zrobiło się bardziej domowo. Inwestorek Kochaniutki skończył wreszcie hol na dole, jedna ściana jest taka mniamuśna, cynamonowa, że aż miło! Aparatu sierota nie wzięłam, więc zdjęć na razie nie mam Kuchnia gotowa, tylko płyta indukcyjna wciąż czeka na wymianę, bo odstaje jeden róg. Coś się Mastercook nie spisuje... Ja szyję (ręcznie, bo maszyny nie mam) zasłony do jadalni - Inwestor lubi tradycyjne ubranka na oknach, to będzie je miał, ale w mojej kolorystyce. Dzisiaj chłopaki mam nadzieję powalczą jeszcze nieco w ostatnim pokoju na górze, może choć jedną ścianę pomalują, aby wstawić drzwi. Paradoksalnie przeprowadzkę opóźniają nie duże rzeczy, typu sprzęt, meble, malowanie, tylko dooperelki, np. jakieś gniazda telewizyjne, które trzeba odpowiednio rozplanowac i umieścić w ścianach, odpływ pralki, jakieś takie niby ostatnie i drobne, ale piekielnie ważne sprawy. W każdym razie, jak widac, w dwóch tygodniach sie nie zmieściliśmy. Teraz Inwestorowi skończą się ferie i kolejne tygodnie popłyną... a my wciąz w mieszkanku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 31.01.2010 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Ha, nikt tu już do nas chyba nie zagląda. Ale co się dziwić, skoro zdjęć nie ma od tak dawna... no to... tadam! ...dziś wkleję trochę fotek, coby przyciągnąc te dzikie tłumy Przedarłam się mianowicie przez zaspy i w ten śliczny zimowy dzionek dojechałam na działkę wehikułem kompletnie nieprzystosowanym do takiej jazdy - czyli wózkiem (w sensie, ja pchałam, a w wózku był Jacuś): http://i48.tinypic.com/2929qtw.jpg I obfotografowałam wszystko, co się dało. Wiatrołap na początek. Kolor - Zapach Mchu, Dekoral. Drzwi Porta. Na podłodze gres Moderno z Opoczna. Kolor Mocca. Wiem, że nic ciekawego, ale cieszę się jak wiewiórka. http://i47.tinypic.com/2dakbiq.jpg tu wyjście z wiatrołapu do holu. Widac początek klatki schodowej, tez Zapach Mchu. Oczywiście kolory są zupełnie inne w rzeczywistości... http://i46.tinypic.com/1zdu6ix.jpg A oto hol: http://i45.tinypic.com/6gennl.jpg to jest właśnie ta cynamonowa ściana. Ciemniejsza jest tak naprawdę... http://i47.tinypic.com/ojgy9j.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 31.01.2010 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Tutaj wyjście z salonu do holu, widać garderobę. Na razie nie będzie służyć jako garderoba i nie będzie miała drzwi. Kiedyś się może pojawią... http://i50.tinypic.com/2h6dety.jpg Garderoba ma w środeczku kolor Caffe Latte, a hol od tej strony - beżowy jasny. O ton jasniejszy. Miałam nadzieję, że to sie będzie ładnie prezentowac, a tymczasem... prawie wcale tego nie widać. Wygląda jak ten sam kolor. Ale nic to. http://i45.tinypic.com/erxzwg.jpg Jeszcze widok z góry na drzwi suwane do kuchni: http://i45.tinypic.com/n4w3gw.jpg i kilka schodków niżej: http://i48.tinypic.com/24b6kjl.jpg a tu drzwi otwarte: http://i47.tinypic.com/2e4m5qe.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 31.01.2010 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Kiedyś zamieszczałam detale kuchenne, teraz spróbuję pokazac całość - od strony jadalni. Wiem, że drzwi przesuwne bardzo zeszpeciły moją kuchnię, nie musicie mi tego mowić... Ale w kwestii drzwi byłam nieugięta, uważam, ze jak w domu są trzy psy, to czasem się może zdarzyć, że kuchnio-jadalnia MUSI być zamknięta przed nimi. No tak bywa. Z tego samego powodu drzwi będą i w salonie, choć z pewnością też go nie upiększą... http://i50.tinypic.com/33vmfdt.jpg http://i47.tinypic.com/9ky24p.jpg http://i45.tinypic.com/211pe9k.jpg A teraz tup tup po schodkach bukowych na górę. W korytarzu kolor Zapach Mchu oczywiście: http://i50.tinypic.com/eajb6h.jpg I pokój nastolatka. Zaczyna jako tako wyglądać. Mebelki zamiawiałam przez internet, sklep się Kelman nazywa. Polecam. Biurko to Indi z Black&Red...itd. Synusiowi się szalenie podoba, no i jest wysokie (78 cm), a on jest dryblas. Większość biurek ma 73-75 cm. http://i45.tinypic.com/33ypcfp.jpg http://i48.tinypic.com/289cshd.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 31.01.2010 21:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 I jeszcze mebelki do mojego pokoju, który niestety wciąz wygląda tak:http://i50.tinypic.com/2hp3kfp.jpg A będzie zielony, na podłodze położę kudłatą zieloną wykładzinę, i do tego ta czerwona sofa i fotel (na razie są na przechowaniu w pokoju 9-latka): http://i45.tinypic.com/2gsl6xx.jpg http://i47.tinypic.com/34e962u.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 31.01.2010 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 I co ? Mślisz sobie, że nikt nie czyta coooooo ?! A ja czytam ! Zawsze ! I nawet za przykład cię podałam - a nie powiem gdzie A na koniec powiem ten Zapach mchu mnie kręci ... strrrasznie ... bo ja jestem zielono-mchowo-oliwkowo-khaki ale przede wszystkim odcienie brązu i beżu w każdej postaci ... z zielonym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jokka 31.01.2010 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Popieram Zapach Mchu - super Mniam a - i drzwi przesuwane kuchenne też sa ok, mi tam się podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 01.02.2010 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Saskja, ja jak poprzedniczki uważam że drzwi fajne, czegoś mi tylko brak jeszcze w tej Waszej kuchni np. lodówki ale pewnie sprawa przejściowa i kuchnia nabierze życia i pytanie bym miała w związku z tą Waszą kuchnią, dziewczę drogie napisz no mi jakie macie wymiary kuchni (bo ja mam mieć zabudowę podobnie tylko jeszcze dodatkowo tą ścianę co macie drzwi) chodzi mi o odległości między szafkami naprzeciw siebie i ściany nie wiem, czy zrozumiale to napisałam a nie masz wrażenia, że za daleko będziesz mieć ze zlewu do kuchenki? bo u mnie ma być 1,80 między blatami i boję się, że będzie za daleko latać odcedzać makarony czy ziemniory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 01.02.2010 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2010 Kama, teraz Ci tego nie powiem, bo nie wiem. Muszę pomierzyć, a zrobię to dopiero, gdy przebrnę ponownie przez śniegi i zajadę na budowę. Postaram się rychło to uczynić i pomierzyć. Pamiętam tylko, że długość ściany z wyciągiem to 3 metry. Myślę, że w poprzek też może być tyle, bo ona taka kwadratowa jest jakaś, ta kuchnia moja. Co do odcedzania - jasne, że będzie do bani. Wiem o tym. Problem w tym, że ja jestem dziecko blokowisk i to jeszcze tych komunistycznych. Gdy zobaczyłam w projekcie, że zlew pod oknem, powiedziałam - no dobra, to pod oknem, mus to mus. Tak kiedyś było, człowiek się wprowadzał do mieszkania, pion był tu, a nie gdzie indziej, nie dało się przenieść zlewu czy kibelka gdzie się chciało... Dopiero, gdy już kuchnia była, wyrazilam żal, że zlew jest pod oknem i z garem będę biegać od ściany do ściany, żeby pyrki odcedzić. A Inwestor na to: to po coś chciała zlew pod oknem?! Ja naprawdę myślałam, że inaczej się nie da... Na Twoim miejscu zrobiłabym inaczej. A lodówki nie ma, bo przeciez jeszcze nie mieszkamy. Nie ma tam życia, bo nie ma mnie Nie gotujemy, nie pieczemy, nie walę nikogo wałkiem ani patelnią po łbie... To jeszcze nie jest kuchnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 02.02.2010 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 dzięki Saskja, a gdzie będzie lodówka ale ciekawska jestem u mnie też ściany dł ok 3m i ma być w kwadracie, to tak jak u Was a ten zlew to ja sobie gdzieś koło kuchenki zrobię i jadalnię będę mieć tu gdzie Wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 02.02.2010 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 I co ? Mślisz sobie, że nikt nie czyta coooooo ?! A ja czytam ! Zawsze ! I nawet za przykład cię podałam - a nie powiem gdzie A na koniec powiem ten Zapach mchu mnie kręci ... strrrasznie ... bo ja jestem zielono-mchowo-oliwkowo-khaki ale przede wszystkim odcienie brązu i beżu w każdej postaci ... z zielonym Się pod wszystkim co Aga napisała... podpisuję, tylko jeszcze do tego szafir mnie kręci A co do drzwi kuchennych są ok spróbuj tylko od strony kuchni zmienić kolor (chwilowo np. papierem) na jeden z kuchennych bo to nie ten brąz więc tylko to może nie pasować A w ogóle to bardzo do przodu poszliście i jeszcze nie mieszkacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 02.02.2010 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Jaakie postępy Toć chałupa już gotowa do zamieszkania Kuchnia wyszła super, podoba mi sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 02.02.2010 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 A co do drzwi kuchennych są ok spróbuj tylko od strony kuchni zmienić kolor (chwilowo np. papierem) na jeden z kuchennych bo to nie ten brąz więc tylko to może nie pasować Gosiek po Twojej wypowiedzi uświadomiłam sobie, że chyba i mnie właśnie ten odcień zakłócał odbiór całości, Saskja może to właśnie to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 02.02.2010 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Ale te drzwi już SĄ i właśnie nie pasują kolorem Było tak: drzwi dobieraliśmy do okien. Okna są w okleinie złoty dąb, drzwi nie wiem, ale pewnie też coś z dębem, w każdym razie z wzornika wynikało, że te pasują najbardziej. W Black&Red&White, gdzie robili nam kuchnię, mają bardzo niewielki wybór blatów, tzn. te, które mają, kompletnie nie wchodziły w grę do tych frontów kuchennych i do drzwi+okien. Ostatecznie wybraliśmy tzw. stare drewno - to jeszcze pasowalo najbardziej. Oczywiście nie mieliśmy ze sobą kawałka drzwi ani framugi okiennej , ale w sumie to by nic nie zmieniło, bo i tak nic więcej drewnianopodobnego nie było do wyboru. Tak więc był to mus, rodzaj paskudnej siły wyższej. Tak być musi. Jedyne, co mogłam zmienić, to kolor drzwi - ale wtedy musiałabym pozmieniac na calym dole. No więc jak mówiłam, szpecą. Kama, lodówka będzie tu z brzegu od strony jadalni. Mogła być też w rogu przy drzwiach. Ale nie wyobrażam sobie wstawania od stołu, bo ktoś chce ogóreczka, a ktoś musztardę itd. - i biegania przez całą jadalnię i kuchnię... Poza tym tam wyobraziłam sobie piekarnik i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 02.02.2010 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Gosiek, jeszcze nie mieszkamy, bo... ten jeden najwazniejszy dla mnie pokój ze słupem, gdzie będzie królestwo najmłodszego Jacusia - niezrobiony, ale przed wszystkim - bo Inwestor się opiera. Twierdzi, ze jeszcze masa do zrobienia, odplyw pralki i takie tam niby drobiazgi, ale bardzo wazne. Ja nie wiem, on nas tam chyba nie chce - mieszka tam sam (tzn. z synkiem środkowym - ale on szybciutko idzie spać i tyle go widzieli...). Myślę, że Inwestor chowa jakąś Fruzię czy inną Klotyldę w szafie... hm, tylko szafy jeszcze nie ma tam żadnej... to może schron jej wykopał czy cuś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.