Gosiek33 02.02.2010 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Toż mówię tylko przemalować (ewentualnie ) tylko drzwi od strony kuchni, wszystko inne jest super ale i tak widzę, że za chwilę przestaniesz zwracać na to uwagę i pewnie zostanie jak jest Zresztą jakie to ma znaczenie przy tak licznej rodzinie, maleńkim dziecku i stadzie psów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 02.02.2010 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Aaa, to o przemalowanie Ci chodziło!!! nie chyciłam A drzwi w okleinie PCV się maluje? chiba nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 02.02.2010 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Fruzię powiadasz no, no a malować można wszystko, tylko farbę odpowiednią trzeba dobrać A pisałam o kawałku papieru, tapety czy czegoś tam co będzie miało bardziej pasujący kolor, żeby tak na chwilkę przyłożyć, zamaskować obecny brąz i zobaczyć czy będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.02.2010 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Gdybym miała cokolwiek zmienić w kuchni to blat a nie drzwi. I to tylko na kolor tych ciemnych boków mebli. A nie pod kolor drzwi, czy drzwi pod kolor blatów. ALe i tak podejrzewam, że te blaty przy licznej rodzinie ciągle czymś będą zasłonięte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 03.02.2010 06:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Nie było blatów wenge... Nie było tez np. opcji, żeby boki były jasne, modrzewiowe, tak jak fronty... Zawsze byłoby mniej tej pstrokacizny. Nie wiem, kto to projektuje, ale moim zdaniem to bardzo źle, że nie można dobrac identycznych korpusów i blatów, albo korpusów i frontów itd. No trudno. Będzię jak będzie. Liczna rodzina to nie problem, bałaganiarstwo męskiej części to problem. Dla mnie byle czystso, to już jest pięknie. Niestety rzadko mam okazję się zachwycać takim pięknem. Wyobrażacie sobie babeczki? Ja jedna i czterech chłopa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.02.2010 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Ja nie umiem sobie tego wyobrazić. Mam jednego chłopa i wszystko zawsze porozpierdzielane. Ale to wszystko. A jak go brałam, to w akademiku był taki porządnicki... A teraz nic do niego nie trafia... A Ty masz wszystko x 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 03.02.2010 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Mój nawet w akademiku nie był porządnicki Ma za to inne niezaprzeczalne zalety, dlatego mimo wszystko go wzięłam i trzymam nadal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.02.2010 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Przewaga plusów nad minusami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KamaG 03.02.2010 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 wstyd się przyznać ale u nas jest odwrotnie mnie jakoś nie przeszkadza "artystyczny nieład" (no brudu nie lubię ale jak jest tylko porozwalane to zniosę) a mojemu bardzo, tylko nie wiem czemu częściej marudzi niż łapie za ścierę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.02.2010 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 wstyd się przyznać ale u nas jest odwrotnie mnie jakoś nie przeszkadza "artystyczny nieład" (no brudu nie lubię ale jak jest tylko porozwalane to zniosę) a mojemu bardzo, tylko nie wiem czemu częściej marudzi niż łapie za ścierę Mój maż mówi mi cały czas, ze w jego poradniku idealnego męża piszą, że nic nie musi sprzątać bo żona i tak zrobi to za niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 03.02.2010 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 wstyd się przyznać ale u nas jest odwrotnie mnie jakoś nie przeszkadza "artystyczny nieład" (no brudu nie lubię ale jak jest tylko porozwalane to zniosę) a mojemu bardzo, tylko nie wiem czemu częściej marudzi niż łapie za ścierę Mój maż mówi mi cały czas, ze w jego poradniku idealnego męża piszą, że nic nie musi sprzątać bo żona i tak zrobi to za niego No byle tylko mój chłop nie znalazł tego poradnika.... spsuje mi się straszliwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 03.02.2010 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 To podobno niepisany poradnik w postaci kolegów z pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MartaK32 04.02.2010 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 boszsz jakie cudne psiaki , domek oczywiście też alem ja psiarea i one mnie po prostu powaliły, będę odwiedzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 04.02.2010 19:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 Witaj, psiaro A w avatarze to chyba jednak kota masz, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MartaK32 04.02.2010 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 bo mam kota na punkcie psów , jeszcze rybki w domku, kolejne zwierzaki pukają do drzwi moja Jagienka co chwilę wymyśla "co to ona by nie chciała mieć" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 05.02.2010 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Na budowie... cisza. Inwestor zajęty pracą zawodową, nie wolno przeszkadzac Pędzle i wałki precz, przeprowadzka odsunięta w czasie. Nic to, praca na pierwszym miejscu. Taki własnie jest Inwestor. Tymczasem na pociechę piekę ciasteczka piaskowe z czekoladą. Przepis mam sprzed wieeelu lat z Filipinki i własnie teraz postanowiłam go wypróbować. Większosc moich przepisów stamtąd pochodzi - niestety, nie ze wszystkich wychodzą mi pyszności, ale kilka "gwoździ programu" wg przepisów z tego właśnie czasopisma wykonuję... Czy któraś z Was, szanowne czytaczki, jest tak stara jak ja i pamięta Filipinkę? A poza tym wyprodukowałam kolejnego "babola" dla ptaszków ze smalcu i róznych dodatków Poprzedni wisi od dawna na dębie koło domu, a ten zawisł właśnie tu, w zapyziałym mieszkanku, a ściślej - na balkonie. Zobaczymy, kogo zwabimy. Przy okazji powstał - dzięki wenie mojej i mojego średniego synka - wierszyk następujący: (wersja religijna:) Dokarmiajmy zimą ptaki, Tak nas uczy Aga Jeżyk. To są nasi bracia mniejsi, Więc dokarmiać je należy. (wersja artystyczno-nowoczesna:) Dokarmiajmy zimą ptaki, Tak nas uczy Aga Jeżyk. A odwdzieczą się nam śpiewem, Lepszym niźli z Hi-Fi wieży. (wersja z dreszczykiem:) Dokarmiajmy zimą ptaki, Tak nas uczy Aga Jeżyk. Bo inaczej z głodu zemrą! Niechaj sczeźnie, kto nie wierzy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 05.02.2010 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Czy któraś z Was, szanowne czytaczki, jest tak stara jak ja i pamięta Filipinkę? ........ja pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 06.02.2010 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Filipinkę - jasne, jeszcze pamiętam Płomyczek i Świerszczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 06.02.2010 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Tymczasem na pociechę piekę ciasteczka piaskowe z czekoladą. Przepis mam sprzed wieeelu lat z Filipinki i własnie teraz postanowiłam go wypróbować. może podzielisz się z nami tym przepisem zdolne dziecię masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Saskja 06.02.2010 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2010 Eee tam, dziecię... Dziecię tylko ze dwa rymy podpowiedziało A przepisu nie dam. Bo nie za bardzo te ciasteczka mi się udały. Twarde, suche jak pieprz. Może to wina piekarnika, bo tu w mieszkaniu mam taki stary gazowy, który przypala w głębi, a nie dopieka przy drzwiczkach. U nas dziś szlifowanie niedoróbek w ostatnim pokoju, jutro może ściany dostaną pierwszą warstwę farby... Tymczasem ja zaczynam pakować rzeczy mniej potrzebne, książki, do których nie zajrzę przez najbliższe tygodnie, ciuchy zdecydowanie "za letnie" na teraz itd. I tak rozglądając się po poszczególnych pomieszczeniach złapałam się za głowę - łazienka!!! Gdzie my te wszystkie bambetle zmieścimy?! Obecnie kosmetyki i niezbędne, używane na co dzień akcesoria zajmują... całą szafkę z lustrami zamiast drzwiczek (taka trojdzielna, paskudne to, ale świetne przy układaniu włosów, bo można tak lustra odchylic, że widzi się sobie prawie tył głowy), obudowę wanny, trochę stoi na umywalce, cały parapet (bo w łazience obecnej jest okno) i jeszcze półka nad drzwiami. Oczywiście w nowym domu chemia pójdzie precz z łazienki, do pralni. Ale reszta? Moje kosmetyki (niedużo, naprawdę), całe golenie syna i męża, niemowlęce Jacusia, szampony, żele pod prysznic, suszarka, a jeszcze ręczniki... Koszmar! Ratunku!!! Łazienka jest maleńka! Nie ma w niej szafki! Ani nic!!! A druga, większa, ma być robiona dopiero latem! No to się udaję na poszukiwanie niedrogich mebli łazienkowych do maleńkich łazienek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.