Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sztuka we wnętrzu


Magdzia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 207
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja mam zgryz.

Po ostatnich wyczystkach na strychu nznalazłam przecuuudną rzecz z 1912 roku. Metodą piórka i akwareli istne cudeńko wypieszczone.

Całe szczęście było pod szkłem i w suchym miejscu. Pamietam ten obrazek od zawsze. Taki rozkoszny pejzaż wodno-roślinny.

W obecnym domu mam swoje caceńka. Parę szkół różnych technik , wiele dobrych rzeczy. Wiele mam pochowanych .Pieczołowicie owinięte w pergamin zakonserwowane fachowo czekają na swój dzień. Najstarszy obraz ma ponad 125 lat. Pasować będą do jasnych mebli ( wzornictwo Kler mi się strasznie podoba ), ciężkich lamp witrażowych i maluśkich lampeczek dyskretnie oświetlających z góry oleje pieszczotliwie nakładane pędzelkiem.

 

I tu zgryz.

Czy takie płótna trzeba konserwować specjalnie do oświetlenia punktowego ?? Może nie wolno stosować jakiejś wartości żarówki czy halogena..

Mieczu..zapytaj się łaskawie mądrych ludzi czy takie oświetlenie nie zaszkodzi barwnikom.. Wstyd byłby przed przodkami, co to zamiast pierzyny i rondelka zabierali obrazy w zawieruchę wojenną..a tu niewinna lampeczka może poczynić szkody niewyobrażalne.

 

Kto mi podpowie ?

 

ziaba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem, to najbardziej kolorom szkodzi promieniowanie UV. Wiem też, że niektóre żarówki halogenowe (te z zintegrowane odłyśnikiem) są sprzedawane w wersji z filtrem UV. Napewno warto takie kupić. Im mniej ostrego światła dla obrazu, tym lepiej. Wieszaj je tam, gdzie nie będzie na nie padać słońce bezpośrednio.

No i jak widziałem, to te lampki do oświetlania obrazów (takie wąskie typu "czułki") mają po dwie pewnie z 5 watowe żaróweczki. Halogenem to ja bym nie oświetlał, bo nie ma za bardzo jak go ustawić, żeby objął cały obraz i nie odbijał się od politury i nie dawał po oczach.

Moja siostra i ojciec malują nowe obrazy, więc mają jaeszcze sporo czasu zanim się zestarzeją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wykończenie salonu z regipsów, co oznacza, że do "gołych" murów, od regipsów jest kilka cm. Wymyśliłem ( i zrealizowałem) wykonanie dwóch wnęk w ścianie salonu, w których powiesiłem dwie ikony, o wysokości ok. 130 cm. I wygląda zajebiaszczo. Jeszcze tylko lampki doświetlające i mam full wypas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

W wątku o wnętrzach w szarościach zboczyliśmy na temat dzieł sztuki. Pomyślałam więc o odrębnej zakładce, w której moglibyśmy oderwać się mentalnie od dylatacji, tynków, wielkości bidetów i dylematu "zlew pod oknem czy nie". A zamiast tego pogadać o ulubionych malarzach, grafikach, plakacistach, rzeźbiarzach... O dziełach sztuki obecnych już w naszych wnętrzach i o tych wymarzonych.

Zapraszam. :-)

 

Mnie marzy się Hopper... Oczywiście kopia, bo innej możliwości wejścia w posiadanie jego obrazów nie mam. No, chyba że obrabuję muzeum w Bostonie albo wpadnę z kałaszem na wystawę jego prac. (Najbliższa jest w Mediolanie do końca stycznia). Wiele bym dała, aby mieć w salonie Summertime:

 

http://www.encore-editions.com/artists/edwardhopper/thumbs/Summertime.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie marzy się Hopper...

 

Ja miałam kiedyś przyjemność podziwiać Hoppera - Nighthawks,

http://rippleeffects.files.wordpress.com/2009/04/nighthawk-by-edward-hopper.jpg

w nowocześnie nowocześnie zaprojektowanym wnętrzu (niestety nie przeze mnie, bo wtedy jeszcze nawet mi się nie śniło, że będę miała programy typu CAD Decor, ani że w ogóle będę się interesować architekturą wnętrz :lol: ), co się razem świetnie komponowało.

 

Ja sama jestem miłośniczką plakatów (filmowych i nie tylko) i mam ich kilkanaście sztuk. Niestety, obecnie mam miejsce na tylko jedną antyramę, co sprawia, że zawsze muszę wybierać. Ostatnio był

http://img1.gildia.pl/_n_/film/filmy/coco_avant_chanel/posters/poster06-640.jpg

, ale teraz zastanawiam się nad nowym (czasami trochę mi to zajmuje - cały czas na drzwiach mam plakat z Polańskim po zdobyciu Złotej Palmy w Cannes. :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie marzy się Hopper...

 

Ja miałam kiedyś przyjemność podziwiać Hoppera - Nighthawks,

 

Nighthawks to klasyk. Podobno najlepiej namalowane sztuczne światło w historii malarstwa. :-)

 

A ja właśnie postanowiłam, że na długi majowy weekend lecę do Rzymu. Na wystawę Hoppera w Museo Fondazione Roma. A co! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno Hopper, jak i Łempicka to "szczyt marzeń", zdecydowanie.

Natomiast pozostając realistką szukam czegos "w klimacie" - kopie lubię w albumach. Stąd zachwyt Joanną Baumgartner (trochę Łempickiej w gestach jej modelek i trochę Modiglianiego w ich smukłości).

 

Mam pytanie o Wasze podejście do kupowania sztuki na Allegro - zdarza Wam się? Już się chwaliłam na wątku o szarościach, ale nie omieszkam jeszcze raz tutaj - tam właśnie dorwałam obrazy Baumgartner czy "przetwarzające" Art Deco Kochańskiego za kilkaset złotych.

 

Tak spojrzałam teraz czy jest cos ciekawego i "na cito" podeszły mi:

http://allegro.pl/item843485552_kobieta.html

http://allegro.pl/item850243548_beatboxrocker_6cykl_40x40cm_ogyrinal.html

http://allegro.pl/item844179255_snowwhite.html

http://allegro.pl/item854491998_kolejka_we_mgle_akryl_na_plotnie_asp_malarstwo.html

http://allegro.pl/item853853510_faun_niezwykly_portret_100x70.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubosz, ten comeback to wyraz mieszczańskich ciągot znudzonych desperate housewives. :wink: A poważnie mówiąc, wydaje mi się, że tego typu obrazy są dla ludzi pewną akceptowalną wypadkową pomiędzy badziewnym malarstwem figuratywnym, jakiego pełno, a odjechaną na maksa abstrakcją, której 99,9 procent społeczeństwa (a czasem i autor :wink: ) po prostu nie rozumie.

 

Jeśli chodzi o poszukiwanie na allegro, to rzecz jest warta zachodu, ale trzeba przynajmniej orientacyjnie wiedzieć, czego szukać. W przeciwnym wypadku czeka nas przeglądanie 276 stron z babcinymi landszafcikami i tandetnymi portretami papieża (a jest tego masa!).

 

Z ciekawszych malarzy współczesnych - http://www.patrzyk.pl/

 

Moje marzenia poza Hopperem to grafiki Johna Sloana i Martina Lewisa. Zakochałam się w twórczości obu panów po wystawie "American Scene" w British Museum (jakieś dwa lata temu). Przepiękne miejskie krajobrazy międzywojennej Ameryki:

 

http://www.originalprints.com/images/prints/prt02708.jpg

 

http://1.bp.blogspot.com/_zp6YgZPHXOI/SHerZxeYeYI/AAAAAAAADrA/WUOMZMjoNE4/s400/MartinLewis%2BLateTraveler.jpg

 

http://www.carleton.edu/campus/gallery/exhibitions/2003/american_scenes/images/John_Sloan_gr_fs.jpg

 

O cenach nie piszę, bo to wielokrotności średniej krajowej. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...