Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pozwolenie na budowę a szambo i POŚ


Recommended Posts

Witam!

Mam prawomocne pozwolenie na budowę na dom jednorodzinny z garażem, studnią i szambem.

Zastanawiam się, czy jestem w stanie zamiast szamba zrobić POŚ.

Warunki mam z gminy na szambo.

Czy mając prawomocne pozwolenie mogę próbować coś zmienić i co ew. powinienem zrobić i ile to może trwać.

Mam jeszcze jeden pomysł.

Czy mając dużą wannę mogę z niej wodę odprowadzać gdzieś indziej niż do szamba ? Np. do zbiornika i wykorzystywać do podlewania ogródka, tylko co w zimie.

Dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam i życzę jak najmniej problemów w 2010 :)

Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak jak napisał desmear , podstawa to warunki gruntowe . Czyli 1.5 m poniżej gruntu wody gruntowe. Następnie czy jest kanalizacja przy drodze . Czy gmina ma plan zagospodarowania przestrzennego , jak nie to warunki zabudowy . Na początek spytaj w gminie . Potem na Borsuczą do starostwa III piętro . Po pytania i zgłoszenie .

Ja to załatwiłem razem z Pnb .

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Ja mam samiuśką glinę, na jaką dokładnie głębokość nie wiem ale min. 11 m w głąb bo na tyle wkopany jest zbiornik. Z beczki z oczyszczoną już wodą wylewamy wodę sami, bo za nami jest sąsiad, którego nie chcemy zalać nadmiarem tej wody, gdyby taka była. Na razie od marca 09 jeszcze taka sytuacja sie nie trafiła. Wybraną wodę wykorzystujemy na podlewanie trawy chociażby.

Jeśli nie ma to byc studnia chłonna to moze to być zbiornik zamknięty. Też sie sprawdza.

Zanim zrezygnujesz poproś o opinię osoby, które zajmują się tym zawodowo. Gdyby tak wszyscy myśleli, że sie nie da, to nikt nie robiłby POŚa majac gliniane podwórze o niewielkich gabarytach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem proponujesz poprostu zbieranie oczyszczonej wody. ale ja sie zastanawiam nad sensem ekonomicznym inwestycji w oczyszczalnie za 10 tys złotych tylko po to zeby w dodatkowym zbiorniku (szambie) zbierać oczyszczoną wodę.

Nawet przyjmując, że w 100% będziemy ją wykorzystywać w okresach wiosenno letnich (maj - październik) to pozostaje jeszcze druga połowa roku gdzie wodę będzie trzeba wywozić.

W mojej okolicy wywiezienie 6m3 to koszt 60-80 zł.

Szacuje z zakładką, że raz na miesiąc trzeba wywieźć te 6 m3. czyli zaoszczędzę 6*80 zł = 480zł na rok.

Inwestycja w POŚ zwróci mi się więc po 20 latach. Po 15 zakładając że nastąpi wzrost cen wywozu.

Mam nadzieję że w 10 lat pojawi się kanalizacja (są szanse)

 

 

Co do pytania fachowców, mówią, że nie ma problemu, usypie się kopiec i podkładają umowę do podpisania. Nikt z nich natomiast nie potrafił odpowiedzieć gdzie ta woda z kopca dalej się będzie odsączać. We wszystkich materiałach reklamowych stwierdza się enigmatycznie, że wodę należy odprowadzić do zbiornika albo cieku wodnego. Tylko u mnie nie ma takich.

Nikt mi nie potrafi powiedzieć, co stanie się z wodą rozsączaną do 40 cm warstwy gleby zimą podczas mrozów (przecież to jest strefa przemarzania).

 

I żeby było jasne, działka jeszcze dziewicza i nawet jedna łopata nie wkopana. Mogę zrobić wszystko co będę chciał. Tylko brak jest wyjaśnień na moje wyżej postawione pytania. Instrukcja zawsze kończy się oczyszczoną wodę odprowadzać. Gdzie ? przecież nie będę w grudniu podlewał trawnika.

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet przyjmując, że w 100% będziemy ją wykorzystywać w okresach wiosenno letnich (maj - październik) to pozostaje jeszcze druga połowa roku gdzie wodę będzie trzeba wywozić.

 

Bo widzisz, Ty zakładasz ze w okresie listopad- kwiecień masz non stop śnieg i trzaskajacy mróz a woda po prostu zamarza. Tylko w rzeczywistości wcale to tak nie wygląda. Taki mroźny okres jak teraz nie trwa długo i spokojnie można sobie z tym poradzić.

Powiem tak: jak znajdziesz dobrych fachowców to odpowiedzą Ci na Twoje pytania. Ja nie odpowiem bo nie znam się na tym i nie będę udawać eksperta. Chciałam ze względów ekonomicznych POŚ i mam i glina na duzej głębokosci mi nie przeszkadza. Wysstarczy tylko chciec trochę i być przekonanym.

Moi fachowcy wyraźnie mi powiedzieli, że najmniej szkodliwa dla ziemi jest studnia chłonna, bo drenaż po kilkunastu latach "psuje ziemię" w okolicy swojego położenia.

 

Poza tym posiadanie POś wiąże sie też z czymś innym: musisz stale dostarczyć prąd bakteriom, bo sie uduszą. Przy częstych awariach trzeba miec generator. Nie można używac domestosa ani innych środków czyszczących zawierających chlor.

Życzę znalezienia prawdziwych fachowców. Jeśli nie w Twojej okolicy, to polecam Bioires. Jeżdżą po całym kraju, może do Ciebie też podjadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym posiadanie POś wiąże sie też z czymś innym: musisz stale dostarczyć prąd bakteriom, bo sie uduszą. Przy częstych awariach trzeba miec generator. Nie można używac domestosa ani innych środków czyszczących zawierających chlor.

 

Dzwoniłem do paru producentów POŚ biologicznych i żaden z nich nie zaleca specjalnego ograniczania środków z chlorem. Tyle co w normalnym gospodarstwie można bez problemu. Oczyszczalnia z napowietrzaniem bez prądu nie będzie działać ale to proces dosyć długotrwały. Wprawdzie pytałem o to tylko jedną firmę, jednak twierdzą że parę godzin bez prądu to żaden problem. Wszystkie POŚ biologiczne działają na tej samej zasadzie więc w inne też pewnie bez prądu trochę wytrzymają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym posiadanie POś wiąże sie też z czymś innym: musisz stale dostarczyć prąd bakteriom, bo sie uduszą. Przy częstych awariach trzeba miec generator. Nie można używac domestosa ani innych środków czyszczących zawierających chlor.

 

Dzwoniłem do paru producentów POŚ biologicznych i żaden z nich nie zaleca specjalnego ograniczania środków z chlorem. Tyle co w normalnym gospodarstwie można bez problemu. Oczyszczalnia z napowietrzaniem bez prądu nie będzie działać ale to proces dosyć długotrwały. Wprawdzie pytałem o to tylko jedną firmę, jednak twierdzą że parę godzin bez prądu to żaden problem. Wszystkie POŚ biologiczne działają na tej samej zasadzie więc w inne też pewnie bez prądu trochę wytrzymają.

 

Jeśli z chlorem przesadzisz, a nie zawsze wiesz ile to jest na normalne gospodarstwo, musisz dowieźć bakterie. A o braku pradu pisząc, miałam na myśli sytuacje jak wtedy, kiedy pradu z powodu awarii nie masz przez 2-3 dni. Niestety tak też sie zdarza.

Jeśli jesteś zdecydowany na kanalizacje i jest na nia duża szansa to wg mnie nie ma co pchać się w koszty oczyszczalni, tylko zrobić szambo. Jedyne koszty jakie masz wtedy to budowa i koszt wywozu (u mnie to jednorazowo 240 zł- dla mnie cena ogromna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś zdecydowany na kanalizacje i jest na nia duża szansa to wg mnie nie ma co pchać się w koszty oczyszczalni, tylko zrobić szambo. Jedyne koszty jakie masz wtedy to budowa i koszt wywozu (u mnie to jednorazowo 240 zł- dla mnie cena ogromna).

 

Ja uważam inaczej. Mogę mieć szambo. Za rok - dwa będzie w okolicy kanaliza. Ja jednak robię POŚ bo koszty są jednak mniejsze. Szambo to ok 3 000. wywóz miesięczny jakieś 200 zł. Po dwóch latach zapłacę za całość jakieś 7 000. Potem koszt podłączenia do kanalizy (nie wiem jaki) i koszt odprowadzania ścieków ok 100 miesięcznie. POŚ biologiczna jednorazowo ok 8 000 - 10 000 a potem już tylko 200 rocznie za prund. Ceny ścieków będą rosły. Jak już to od razu kanaliza albo od razu POŚ. Szambo tylko jak się nie da inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bo widzisz, Ty zakładasz ze w okresie listopad- kwiecień masz non stop śnieg i trzaskajacy mróz a woda po prostu zamarza. Tylko w rzeczywistości wcale to tak nie wygląda. Taki mroźny okres jak teraz nie trwa długo i spokojnie można sobie z tym poradzić.

Powiem tak: jak znajdziesz dobrych fachowców to odpowiedzą Ci na Twoje pytania.

 

 

nie ja nie zakładam że będzie trzaskający mróz. ja wiem, ze w okresie listopad -kwiecień rośliny nie potrzebują dodatkowej wody której i tak zwłaszcza na wiosnę jest pod dostatkiem, natomiast średnia temperatura nie pozwala na odparowania niepotrzebnej wody. Spokojne poradzenie sobie będzie polegać na wlewaniu wody w 40 cm warstwę aż domek otoczy bagno i będzie trzeba używać kaloszy żeby z niego wyjść.

Proszę nie wspominaj też o studni chłonnej, bo jak sama nazwa mówi studnia musi chłonąć a mnie będzie chłonąć ok 3 litrów na dobę. Starczy na oszczędne mycie zębów.

Uwierz mi, dawno zdecydowałbym się na POŚ, ale gliny nie przeskoczysz a nie chce przekonać się o tym za dwa trzy lata, kiedy nadmiar wody spowoduje odpłynięcie domku.

Prawdopodobnie u Ciebie przekopali się przez warstwy gliny tak aby rozsączanie ze studni odbywało się w warstwie chłonnej. U mnie specjalnie dla tego rozwiązania wierciłem do 8 metrów i nie ma takiej warstwy a głębiej nie ma sensu kopać, bo najprawdopodobniej na wodę się trafi.

W moim przypadku nie potrzebuje dobrych fachowców tylko cudotwórców. Dobrzy fachowcy powiedzą, że nie mam warunków na rozsączanie (czy za pomocą układu rozsączania czy studni chłonnej).

Proszę odpowiedz sobie sama co się dzieje z wodą u Ciebie. bo albo idzie w studnie chłonną (a to znaczy, ze dokopalas sie do warstw chłonnych) albo na podlewanie (a to znaczy ze masz nadmiar wody przez pol roku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę odpowiedz sobie sama co się dzieje z wodą u Ciebie. bo albo idzie w studnie chłonną (a to znaczy, ze dokopalas sie do warstw chłonnych) albo na podlewanie (a to znaczy ze masz nadmiar wody przez pol roku).

 

Moja woda jest wykorzystywana w pełni. Podlewam budujący sie u sąsiada dom, bo ja mam wodę a on nie. W naszej okolicy jest problem z wodą bo jej po prostu nie ma albo jest ale na bardzo dużej głębokości. Tak wiec nie mam działki zalanej, bo mamy wiosną i latem suchoty na działce.

 

Prawdopodobnie u Ciebie przekopali się przez warstwy gliny tak aby rozsączanie ze studni odbywało się w warstwie chłonnej. U mnie specjalnie dla tego rozwiązania wierciłem do 8 metrów i nie ma takiej warstwy a głębiej nie ma sensu kopać, bo najprawdopodobniej na wodę się trafi.

 

Nie przekopali się. Rozwiązali to inaczej.

U mnie geolog wiercił, sprawdzali też inni i wiem, że glinę mam na min. 11 metrach.

 

desmear, ja nie zamierzam Cie przekonywać do niczego. Swoim wpisem chciałam zaznaczyc, ze jest wiele możliwosći tylko warto szukać i drążyć temat. I to wszystko.

 

Perm, ni czorta Cie nie zrozumiałam. Uważasz inaczej niż ja? Bo jeśli tak, to czemu zgadzam się z tym co napisałeś w zupełnosci?

Jeśli jesteś zdecydowany na kanalizacje i jest na nia duża szansa to wg mnie nie ma co pchać się w koszty oczyszczalni, tylko zrobić szambo. Jedyne koszty jakie masz wtedy to budowa i koszt wywozu (u mnie to jednorazowo 240 zł- dla mnie cena ogromna).

 

Ja uważam inaczej. Mogę mieć szambo. Za rok - dwa będzie w okolicy kanaliza. Ja jednak robię POŚ bo koszty są jednak mniejsze. Szambo to ok 3 000. wywóz miesięczny jakieś 200 zł. Po dwóch latach zapłacę za całość jakieś 7 000. Potem koszt podłączenia do kanalizy (nie wiem jaki) i koszt odprowadzania ścieków ok 100 miesięcznie. POŚ biologiczna jednorazowo ok 8 000 - 10 000 a potem już tylko 200 rocznie za prund. Ceny ścieków będą rosły. Jak już to od razu kanaliza albo od razu POŚ. Szambo tylko jak się nie da inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perm, ni czorta Cie nie zrozumiałam. Uważasz inaczej niż ja? Bo jeśli tak, to czemu zgadzam się z tym co napisałeś w zupełnosci?

Czasem sam siebie nie rozumiem. Szybciej piszę niz myślę, dobrze że nie tylko ja bo bym zwątpił. :).

Generalnie nie ma sensu przy braku kanalizy i jakiejś tam perspektywie że będzie ona w przyszłości robić szamba. Lepiej zrobić sobie POŚ. Jak jest kanaliza to tez szamba niet, zresztą wtedy chyba nie dają zgody. Szambo jest be i tyle. Drogie w budowie i eksploatacji. Możliwe tylko jeżeli inaczej się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co ja się orientuję, to jeśli jest kanaliza to trzeba się do niej podłączyć, na szambo nie zgadza się gmina. Jeśli ktoś ma szambo i robią po jakimś czasie kanalize, to "każą" sie podłączyć a przy POŚu nie mogą "kazać".

 

Czasem sam siebie nie rozumiem. Szybciej piszę niz myślę, dobrze że nie tylko ja bo bym zwątpił

 

A już chciałam przepraszać, że to ja nie zrozumiałam :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...