Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

hybryda WM i DGP


Recommended Posts

tyle że w układzie wg. PERMA siła nawiewu jest uzależniona od siły wentylacji, tym samym gdy zajdzie potrzeba dogrzania pomieszczeń kominkiem (okres przejściowy, w domu będzie ogrzewanie podłogowe więc krótkotrwałe uruchamianie ogrzewania centralnego nie wchodzi w grę) będzie się to wiązać ze wzrostem ilości powietrza przewietrzanego i będzie problem z utrzymaniem stałej wilgotności.

Wentylator musi być, wtedy takie DGP jak i wentylacja działają całkowicie niezależnie

 

ps. miejsca na rury jest dużo, poddasze nieużytkowe około 240mkw podłogi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 245
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kiedyś zamieściłem taki schemat zamieszczony w necie

http://www.imagic.pl/files//15069/komin.JPG

wiec już dawno ktoś połączył te dwie instalacje

 

Kłopot w pomyśle kolegi adam_mk wydaje się być w połączeniach tych dwóch układów-techniczny wprowadzenia rury mniejszej średnicy w większą (odpowiednia kształtka)z zapewnieniem szczelności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielw - są gotowe reku z dolotem ciepłrgo powietrza z kominka, o ile pamiętam ILTO. Rozważam taki reku.

 

Adam, nie myślałeś nad podmieszaniem obu strumieni w pomieszczeniu, gdzie znajduje się kominek ?

W Twoim rozwiązaniu reku pcha swój strumień i kominek swoje, na końcu i tak się mieszają.

Miałem kiedyś taki pomysł, żeby dać wylot z reku tylko do pomieszczenia gdzie jest kominek z DGP, oczywiście sterowane przepustnice w zależności czy kominek grzeje czy nie.

Prędkość przepływu w DGP jest na tyle duża, że i tak przemiesza powietrze w pomieszczeniach ciepłych z tym z reku.

Pytanie do użytkowników wentylacji z rekuperatorem, jaki przepływ nastawiają zimą.

Moim zdaniem dużo łatwiej zmontować taką instalację.

 

Kris

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, Adamie, będę czekać na wieści z realizacji pomysłu i jego efektywności. Bardzo mnie ten temat interesuje, ale z uwagi na póki co nikłe mrozy mam odczucie, że rekuperator i tak "rozwiewa" ciepło po pomieszczeniach.

Karp, u mnie nastawiam na minimum na noc, a na dzień między 30 - 50 %, ale tylko z tego względu, że poddasze wciąż czeka na wełnę i są dość duże straty ciepła po drodze.. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle że w układzie wg. PERMA siła nawiewu jest uzależniona od siły wentylacji, tym samym gdy zajdzie potrzeba dogrzania pomieszczeń kominkiem (okres przejściowy, w domu będzie ogrzewanie podłogowe więc krótkotrwałe uruchamianie ogrzewania centralnego nie wchodzi w grę) będzie się to wiązać ze wzrostem ilości powietrza przewietrzanego i będzie problem z utrzymaniem stałej wilgotności.

Wentylator musi być, wtedy takie DGP jak i wentylacja działają całkowicie niezależnie

 

ps. miejsca na rury jest dużo, poddasze nieużytkowe około 240mkw podłogi :)

 

No własnie w tym rzecz że przy takim bajpasie jak narysowałem ilość powietrza pobieranego z zewnątrz i wydmuchiwanego również można regulować i to zaworami (klapami?) więc niezależnie od siły nadmuchu wentylatorów. To pozwala zwiększyć wymianę powietrza w pomieszczeniach bez ich przesuszania o co Adamowi również chodziło. Wszelkie rozwiązania w których powietrze z DGP oddaje ciepło w reku a potem jest wyrzucane na zewnątrz powodują przesuszanie. Tam jest inaczej.

Nie wiem jak to technicznie rozwiązać ale idea jest chyba dobra. Ochłodzenie gorącego powietrza z DGP następuje poprzez zmieszanie go z powietrzem pobieranym z innych pomieszczeń i to samo powietrze jest znów wwiewane do domu. Można zrobić w domu ciepły "wiatr" nie biorąc powietrza z zewnątrz lub biorąc go tylko tyle ile trzeba dla komfortu. Chyba łatwiej tak to zrobić niż rurę w rurze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kiedyś wpadł mi do głowy taki oto pomysł. Wymiennik rurowy DGP-WM

Wewnątrz wymiennik znajdowały by się rury np fi 80. Ile ,jakiej średnicy to już kwestia obliczeń w czym nie jestem niestety mocny. Wymyśliłem sobie żeby "DGP" było grawitacyjne. Skończyło się tylko na koncepcji ale gdyby miało to sens to jeszcze u mnie do zrealizowania.

Szybki rysunek

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/x/3/4/6/52927749_d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W Twoim rozwiązaniu reku pcha swój strumień i kominek swoje, na końcu i tak się mieszają. "

 

Istotą rozwiązania jest to, że obie te instalacje mają wspólny anemostat.

Istnieją i funkcjonują rozdzielnie.

 

Zrozumcie!

Im większy mróz tym większa struga DGP a mniejsza, prawie żadna, wentylacji!

Sytuacje, w których wydatki (ciśnienia w rurkach) są takie same będą występowały bardzo rzadko!

Zawsze byłby konflikt ciśnień i jedna instalacja zaburzałaby pracę tej drugiej wdmuchując do niej część strugi.

DLATEGO chcecie stosować jakieś klapowce i inne protezy...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istotą rozwiązania jest to, że obie te instalacje mają wspólny anemostat.

Istnieją i funkcjonują rozdzielnie.

Tak naprawdę, to są to dwie osobne instalacje połączone tylko anemostatem.

 

Jaka jest więc korzyść z ich połączenia współosiowymi przewodami, poza nieco niższą temperaturą powietrza z anemostatu (niż dla samego DGP) i niższymi stratami ciepła w przewodach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"

DLATEGO chcecie stosować jakieś klapowce i inne protezy...

Adam M.

 

W wentylacji to chyba normalne rozwiązania? Rura w rurze nie jest protezą?

 

Tak naprawdę jak napisał Krzysztof planujesz dwie odrębne instalacje. Uzasadniasz to po pierwsze potrzebą schłodzenia powietrza z DGP, po drugie zapewnieniem możliwości zwiększenia nadmuchu z DGP bez jednoczesnego zwiększania strumienia powietrza wyrzucanego na zewnątrz co powodowałoby przesuszanie. Da się zrobić tak że reku leciutki nadmuch, DGP zasuwa bo zimno. Taka instalacja wymaga: odrębnych rur do wszystkich nagrzewanych pomieszczeń, odrębnego wentylatora, wykonania przejść w kolankach i umieszczenia rur w rurach.

Instalacja z reku jaką opisałem wymaga rury od kominka, rury jako by-pass, 2 zaworów sterujących ilością powietrza pobieranego z zewnątrz jak i nadmuchiwanego. Nie trzeba ciagnąć rur do wszystkich pomieszczeń, nie trzeba kombinować z przepuszczaniem rur.

Spełnione są oba warunki - ochłodzenie powietrza z DGP jak i mozliwość niezależnej ( w dużym stopniu) regulacji siły nadmuchu bez wymiany powietrza..

Czego nie wziąłem pod uwagę - niezbędnej wydajności wentylatora w DGP (ten od reku może być za słaby) co może kompletnie zmienić założenia.

Jeszcze raz, nie wiem czy da się taki układ zrealizować w praktyce (te zawory czy tez klapy czy co tam), jeżeli jednak tak i fakt że przez anemostaty będzie leciało cieplejsze powietrze nie ma znaczenia to chyba lepiej zbudować taki układ.

Jeżeli Adam możesz to wskaz słabe punkty tej instalacji którą narysowałem (te zawory?) Dla mnie wygląda to sensownie ale nie jestem specem.

 

 

dodane:

zacząłem się zastanawiać jak mógłby taki zawór wyglądać, cholerka, czytanie ze zrozumieniem nie boli a tak to ciężko przychodzi :). Faktycznie ze względu na różnice ciśnień połączyć to mozna dopiero w anemostacie. Nie da się wymyślić takiego zaworu co by non stop w jedną trochę, w drugą wcale. No nic, nie da się tak z tymi zaworami. Trzeba rurę w rurę :) Nie kasuję swojego posta, może ktoś coś doda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się nie da?

 

Ciśnienie reguluje się przepustnicami, albo wentylatorami. Na rysunku wklejonym przez CityMatic zajmują się tym wentylatory. I to chyba lepsze wyjście.

 

[dodane]

Jednak tam przepustnice są, mój błąd.

Da się, dodatkowy wentylator dla powietrza zasysanego z zewnątrz, mający duży zapas mocy by mógł wytworzyć ciśnienie dużo większe niż największe nawet jakie jest w reku, po to by była możliwość pełnej regulacji. Do tego mozliwość płynnej regulacji w zależności od ciśnień w rurach. Zgrać to wszystko ... Adam wiedział co pisze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ma to jeszcze jeden urok... :lol:

JEDEN raz dziura w stropie, za każdym razem JEDNA trasa do wielu pomieszczeń.

Znacznie mniejsza plątanina nad stropem.

I... To JA mam to tam postawić...

Wolałbym mieć łatwiej, ale tak, żeby działało! :lol: :lol: :lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wydaje mi się że można by to zrobić na jednym wentylatorze z podłączeniem DGP do kanału głównego.

DGP musiałoby być podłączone za rekuperatorem po stronie nawiewnej, ale przed wentylatorem, tak żeby zasysał on też gorące powietrze.

Do tego potrzebna by było jedna przepustnica regulującą strugę DGP i możliwość płynnego zwiększania obrotów wentylatora po stronie nawiewnej, tak żeby mógł przetaczać większą objętość powietrza (nawiew + recyrkulacja DGP).

Nie będzie w takim układzie występowało wpychanie jednej strugi przez drugą, bo obie będą po stronie ssawnej.

Ilość powietrza wdmuchiwana przez anemostaty podczas pracy takiego układu mogła by być dwukrotnie większa niż aktualna objętość strugi nawiewanej przechodzącą przez rekuperator.

 

Minusem tego rozwiązania może być zbyt gorące powietrze przepływające przez wentylator.

Wentyle przeważnie nie lubią jak jest powyżej 60 st w ich otoczeniu.

No chyba że są specjalnie dedykowane do pracy w wyższych temperaturach.

Zrobienie tego w pełnej automatyce to już nie na moje nerwy. :lol:

 

Jak myślicie ma taki układ szansę zadziałać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja widzę 2 rozwiązania

jedno to nie mieszanie a wymiennik za reku który podgrzewa powietrze z reku. Może być w formie rura w ruże na jakimś odcinku.

drugi sposób mieszania powietrza to zrobienie kominka z płaszczem wodnymi i bufora, on wtedy odbierze dużą część ciepła z kominka a temperatura powietrza która będzie "omywała" wkład kominka wewnątrz będzie ok 60-80*C a nie 150*C. Lekkie mieszanie tego powietrza z chłodniejszym już nie będzie negatywnie wpływać na urządzenia.

Według mnie wydaje mi się że najlepiej podgrzewać powietrze przez wymiennik wodny podłączony za rekuperatorem na głównej rurze.

pozdrawiam

zientas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by było z czego zrobić - to tak.

Największy problem to ten wentylator odporny na temperaturę i jego skrzyneczka.

A do tego - z czego filtr?

Siatka?

Bo plastikowa szmatka odpada...

Adam M.

Skrzynka i filtr to problemy do opanowania.

Są filtry FKM mogące pracować w temperaturze 300 lub nawet 420 oC.

Tylko te wentylatory :(

Trzeba by tak wysterować układ (mieszanie się strug) żeby temperatura nigdy nie przekraczała 60 st.

Trzeba by silnie pogłówkować. Z marszu się tego nie zrobi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...