joaniko 15.01.2010 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 http://images48.fotosik.pl/248/0f169a63c694d61bmed.jpg co zrobic z tym biedakiem? Trzymał sie dzielnie ze 2 msc, a teraz usycha. Czy to jakis grzyb? To sie dzieje tylko z jednej strony. zraszam go, podlewam, trzymam wilgoc w doniczce. Pomozcie, tak mi go żal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cynik z Cynosarges 15.01.2010 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 O ile się nie mylę, to nie jest cyprysik, a cyprys. Nie nadaje się do wysadzenia na zewnątrz. No cóż, miałem podobnego i też zaczął po paru miesiącach zasychać. Nie udało mi się go uratować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 15.01.2010 09:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 mhm...., ludziska mówią: "wywal, kup nowego, to ta holenderska produkcja naszpikowana chemią" Cos w tym jest.... czy cyprys czy cyprisik, tego nie wiem, ze tylko do wnetrza- wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 15.01.2010 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 to ta holenderska produkcja naszpikowana chemią" A nasza produkcja to niby nie naszpikowana? Chemia musi być - jeśli szklarnia ma intensywnie produkować rośliny zdrowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AWIk 15.01.2010 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Ja jakoś nie mogę się przemóc, żeby kupować rośliny w hipermarketach. Jak widzę jak one stoją sobie na słońcu, nie podlewane, połamane to mi się odechciewa. Wolę pojechać do normalnej szkółki, zapłacić trochę więcej za roślinę, ale mieć pewność że się przyjmie w moim ogrodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 15.01.2010 13:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 celowo napisalam gdzie kupilam cyprysika, to roslinka do domu, krzaczki do ogrodu kupuje nie w hipermarketach. Awik, cyprysik stal w srodku sklepu. BYła ich cała półka, piekna zielona plama wabiła co rusz kolejnego z klientow. Dorzucali cyprysika do łopaty, workow cementu itd:)) Był taniutki, no i ta zieleń. Mymyk, nie wiem co to rodzima i holenderska chemia, mnie ludziska gadali, w sensie negatywnym, i radzili zeby z Holandii wiecej nic nie kupowac.Oprocz troski o roslinke daję sygnal innego problemu , mianowicie jakiejs tajemniczej chemii w zakupionych roslinkach doniczkowych, ciętych tez. Czemu bukiet pieknych róż na drugi dzien w wazonie- więdnie?CZemu kupione w Castoramie, pod rzad dwa razy zwykłe bluszczyki ( do domu, takie zielone listki z bialymi obrzezami) umieraja po 2 tygodniach?no i ten cyprysik....moze hipermarkety skupuja najtańsze roslinki, które "czyms" podlane są tak atrakcyjne, ze stanowia pokuse nie do odrzucenia.Cieszą jednak do czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przemek84 15.01.2010 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Ja tez mialem podobnego ,niestety padl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 15.01.2010 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 no własnie, Przemku, nie Tobie jednemu. Znajomi, którzy zakupili- mają WSZYSCY ten sam problem, cyprysiki zdychają, da sie jakos je uratowac? Choc jedna osoba, u ktorej cyprysik żyje normalnie? Przemek, Cynik, ja i moi znajomi... Elfir, Mirku- macie jakies koncepcje na ratunek cyprysikowi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 15.01.2010 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Z tego co wiem to te cyprysiki są wykopywane z gruntu, wsadzane do pojemników (doniczek) i wiezione do Castoramy na sprzedaż . Jeżeli tak, to oczywista jest przyczyna Waszych problemów. Niestety obciętych korzeni nie da się dokleić . .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.01.2010 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Poza tym, jesli to cyprys to raczej woli kamieniste, przepuszczalne gleby (jak w krajach śródziemnomorskich) a nie stale wilgotny torf. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 15.01.2010 22:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 po zakupieniu roslinki przesadzilam ją do wiekszej doniczki, zrobilam drenaz, a teraz po poscie Pinusa- zasiliłam nawozem do iglaków. Prosze go, ( nie Pinusa) zeby sie nie poddawał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 15.01.2010 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Ten na zdjęciu cyprysem (Cupressus) ani nawet cyprysowcem (Cupressocyparis) nie jest .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 15.01.2010 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Mymyk, nie wiem co to rodzima i holenderska chemia, mnie ludziska gadali, w sensie negatywnym, i radzili zeby z Holandii wiecej nic nie kupowac. Oprocz troski o roslinke daję sygnal innego problemu , mianowicie jakiejs tajemniczej chemii w zakupionych roslinkach doniczkowych, ciętych tez. Czemu bukiet pieknych róż na drugi dzien w wazonie- więdnie? CZemu kupione w Castoramie, pod rzad dwa razy zwykłe bluszczyki ( do domu, takie zielone listki z bialymi obrzezami) umieraja po 2 tygodniach? no i ten cyprysik.... moze hipermarkety skupuja najtańsze roslinki, które "czyms" podlane są tak atrakcyjne, ze stanowia pokuse nie do odrzucenia. Cieszą jednak do czasu. Kupuja z pewnością najtańsze. Natomiast nie stosuje się żadnych zabiegów poprawiających wygląd roślin "pod klienta" - raczej sposób postępowania z roślinami jest niewłaściwy i skutkuje ich mała trwałością. Rośliny doniczkowe dostępne na naszym rynku produkuje się głównie w Holandii i u nas. I z jednej produkcji i z drugiej musza "jakoś" dotrzeć do klienta - do supermarketu na przykład. I kluczowe jest tu słowo "jakoś". Wychodzą sobie te roślinki ze szklarni, z idealnych warunków, nie zahartowane - jadą tirem, niekoniecznie nawet ogrzewanym (bywa - zwłaszcza jak ma być "tani transport") zimą, gdy na zewnatrz -5'C... Przyjeżdżają do sklepu i znów zmiana waruków - ciepło, suche powietrze... Roślina przeżywa szok termiczny, stres wodny (na zmiane przesuszona/przelana) - no i niestety po krótkim czasie jedyne co może zrobić to paść.. Kwiaty cięte - sa coraz częściej sprowadzane z Kenii, Ugandy, Kolumbii (tania siła robocza, transport lotniczy w przypadku kwiatów ciętych nie jest drogi) - musza trafić do samolotu, nastepnie z samolotu na giełdę kwiatową i dopiero do kwiaciarni - przekładane z ciepła do zimna i znów do ciepła - co wielu gatunkom wybitnie nie służy. Ich trwałość ulega gwałtownemu obniżeniu, ale ujawnia się to zazwyczaj dopiero w miejscu docelowym czyli na drugi dzień w wazonie.. A propos kwiatów ciętych i chemii - warto stosować środki przedłużające ich trwałość (typu chrysal, ale nie cukier lub aspiryna - powodują szybsze starzenie się kwiatów), a po przyniesieniu bukietu do domu kwiatom trzeba uciąć 2-3 cm łodygi (zabieg wykonać pod wodą!) co ułatwia im pobieranie wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 15.01.2010 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 po zakupieniu roslinki przesadzilam ją do wiekszej doniczki, zrobilam drenaz, a teraz po poscie Pinusa- zasiliłam nawozem do iglaków. Prosze go, ( nie Pinusa) zeby sie nie poddawał.. Nawóz nie pomoże mu a raczej zaszkodzi .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 15.01.2010 22:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Pinus- a cio to? eh, za pozno z tym nawozem Mymyk, dzieki za informacje, nie wiedzialam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 15.01.2010 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 eh, za pozno z tym nawozem Z nawozem to za wcześnie a nie za późno. Z rośliną jak z człowiekiem - chorym nie daje się obfitych posiłków a ponadto teraz jest zima. Jak się śpi to się nie je Czy mi się wydaje, czy trzymasz tego krzaka w mieszkaniu .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.01.2010 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 Pinus - a co to jest? cyprysik Elwoodii Gold? Przy takich maleństwach domowych brak mi doświadczenia w rozpoznawaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 15.01.2010 23:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2010 ano, w domu.to roslinka do domu, pouczali sprzedawcy w castoramie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 16.01.2010 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Pinus - a co to jest? cyprysik Elwoodii Gold? Przy takich maleństwach domowych brak mi doświadczenia w rozpoznawaniu. Chyba dobrze typujesz Wygląda mi to na cyprysik Lawsona 'Ellwood's Gold'. Ulistnienie młodyxh roślin igiełkowate, złoto-żółte, zimą brązowiejące. Można tę odmianę zimować w widnych pomieszczeniach ale nie w temperaturze pokojowej. Sprzedawany jako ozdobne drzewko bożonarodzeniowe (podobnie jak odm. 'Ellwododii'), czasami przyozdabiane jakimś brokatem (w Sprayu). Jest to raczej jednorazówka (ponoć atrakcyjna ). W gruncie do uprawy tylko w najcieplejszych strefach naszego kraju. Ja się tego nie dotykam, gdyż uważam, że nie nadaje się to do naszych ogrodów. .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 16.01.2010 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 U mnie dorósł do ok. 1,5 m. Mróz wytrzymuje, nie lubi wiatrów od wschodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.