Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wyremontować przed sprzedażą - co zrobic, żeby się spodobało


mazo

Recommended Posts

To ja powtórzę za budek77, nie ma czegoś takiego jak "masowy gust", wyremontujcie tak jak uważacie a potem czekajcie, aż komuś się spodoba :D

Właśnie tak zrobimy. Łazienkę w niezbędnych miejscach (czyli minimalnie) wykafalkujemy na biało, szara podłoga, ściany popielate lub leciutko oliwkowe, metr płytek na podłodze w przedpokoju, podogi wycyklinowane, może pas płytek na ścianie w kuchni. Kolory damy jaśniutkie (jakieś beże, lecitki fiolet), zeby optycznie powiększały mieszkanie i dawały wrażenie czystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynamy remont mieszkania po babci, stoi już 7 lat i niszczeje. Potrzebny jest generalny remont, wymiana intalacji elektrycznej, założenie gazu, cyklinowanie podłóg, całkowity remont łazienki, położenie płytek podłogowych w przedpokoju. Mieszkanie jest przeznaczone na sprzedaż, nie chcemy szaleć z kosztami.

Nie mam większych problemów z zaprojektowaniem wnętrz we własnym domu, ale tutaj trochę się zastanawiam, bo trzeba trafić w masowy gust. Czy możecie mi doradzić, jakie Waszym zdaniem powinny być kolory płytek w łazience, ścian w pokojach, kuchni? U siebie w domu będę miała szaro-biało, coś mi się wydaje, że te kolory niekoniecznie muszą się spodobać potencjalnym kupcom :)

 

sama wymiana instalacji to ogromny koszt. wydaje mi się, że lepiej sprzedać "jak stoi" i niech nowy właściciel sam przeprowadza remont - może przy okazji zmieni sobie nieco układ... i nie będzie musiał zdzierać fliz położonych przez Państwa ( a tak się bardzo często dzieje )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mazo, Ty pewnie zrobisz jak Tobie się będzie podobać. Każdy ma inny gust także czy się spodoba czy nie to loteria. Ja na ten przykład jestem zwolennikiem minimalistycznych rozwiązań i neutralnych kolorów. Co więcej wydaje mi się, że większość ma taki gust :p

 

neutralne kolory - zgadzam się, ale minimalizm to już niekoniecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem na etapie sprzedaży mieszkania, (które defackto nie miało być sprzedawane), tak się zlożylo że na jesieni robiliśmy tewmont 'pod' siebie wiekszość ludzi którzy dzwonią nie interesuje że mieszkanie było remontowane, że jest klima, nowe meblew zabudowi mówią że szukają mieszkania do remontu ;/

więc nie lładujcie się w zbędne koszty, usuncie to co szpeci mieszkanie, "ogarnijcie" je troszkę i wystawcie w takim stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My wywaliliśmy wszystkie graty. Pokoje były puste. Została tylko kuchnia. Zerwalismy stare tapety. Położyliśmy najtańszą tapetę, biała taką a'la tynk strukturalny, na podłodze położyliśmy panele takie za 16złm2. Wyszorowałam porządnie łazienke. Kiedy aktualizowałam oferty w biurach nieruchomości, to wszyscy byli pozytywnie zdziwieni. Mieszkanie zrobiło się więszke, przestronniejsze i co najważniejsze sprzedało się.

Niby wszyscy szukają mieszkania do remontu, ale najlepiej jakby cena mieszkania była do remontu a standart duuużo wyższy. Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szukając mieszkania chciałbym aby:

- było puste

- miało zrobione gładzie, pomalowane farbą akrylową na biało raz. Daje to dobry podkład pod farby, utwardza gładź a jednocześnie mogę sobie robić ściany po swojemu (tynki strukturalne, tapety i inne wydziwasy)

- najtańsze panele. Pewnie i tak zrobię podłogę po swojemu ale na jakiś czas będzie.

- Łazienka wykończona praktycznie, bez szaleństw w stonowanych kolorach (beże, lekkie brązy), chętnie widziałbym kafle do sufitu, podwieszany kibelek, wklejone lustro w płytki. Pal sześc modę - łatwo się to czyści, nie ma zakamarków. Nie uderza w gusta ludzi bo to nie wymyślna ramka itp. Bez szaleństw z dekorami i bajerami. W sumie tak na surowo. Chodzi o to, że nawet jak mi nie pasuje to mogę mieszkać bo nie boli na przykład indiańskimi akcentami.

- podobnie z kuchnią. Ciemne (ale bez przesady) płytki, ciemna fuga, kafle na ścianie między przyszłe lub obecne szafki.

Jeśli mają być meble w kuchni to niech będzie to tani układ np z Bodzio. Nie wykosztujesz się a w miarę dopasujesz się do układu kuchni.

Robiąc prąd nie żałuj gniazdek. Ja jak widzę 2 sztuki w pokoju 16 m2 to wymiękam... Ledwo ładowarka do telefonu i nie ma jak lampki podłączyć

 

To tyle z mojej opinii, mam nadzieję, że pomogłem choć trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Położyliśmy najtańszą tapetę, biała taką a'la tynk strukturalny

 

Nie wiem jaka to tapeta i jaka sytuacja przy remoncie, ale Ty położyłeś tapetę, a ktoś będzie ją teraz zrywał. Nie dało się pomalować?

Ja teraz sprzedałem zrobione mieszkanie (robiłem dla siebie) i kupującemu się spodobało. Kupiłem też, ale tu sprzedawca zrobił na szybko glazurę, terakotę, żeby wyglądało na "do wprowadzenia się". Czyli on włożył trochę kasy i czasu, ja teraz wchodzę i pierwsze co robię to wszystko rozwalam, czyli obydwoje ponieśliśmy koszty.

 

Reguły natomiast nie ma, bo nie każdy ma umiejętności, albo kasę, żeby remontować od podstaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprzedaje mieszkanie. Mieszkanie jest do remontu jednak zrobiona jest instalacja elektryczna, gazowa i wymienione są okna. Więcej nie zamierzam robić. Szkoda czasu na użeranie się z budowlańcami jak i tak nowy właściciel będzie robił po swojemu. Wiec mieszkanie jest wysprzątane i puste i wydaje mi się ze to wystarczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sprzedaje mieszkanie. Mieszkanie jest do remontu jednak zrobiona jest instalacja elektryczna, gazowa i wymienione są okna. Więcej nie zamierzam robić. Szkoda czasu na użeranie się z budowlańcami jak i tak nowy właściciel będzie robił po swojemu. Wiec mieszkanie jest wysprzątane i puste i wydaje mi się ze to wystarczy.

 

Dla mnie by wystarczyło.

Kupiliśmy kiedyś mieszkanie ze względu na jego fajny układ i położenie. Niestety cena była podbita, bo było "po remoncie". Na ścianach tapeta baranek, pomalowana najtańszą farbą w brzydkich kolorach, najtańsze brązowe płytki w łazience, panele w predpokoju położone na sucho, choć były do klejenia. Wszystko zrywaliśmy, stawialiśmy na nowo ścianki działowe bo były z tekturki i krzywe, wymienialiśmy wszystkie instalacje itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zakończyć temat: mieszkanie w takim stanie jak teraz (piece kaflowe, łazienka ruina, dziury na wylot, sufit też dziurawy, widać słomiankę czy jak to się nazywa) bedzie kosztować około 100 tysięcy, podobne w dobrym stanie (czyli do zamieszkania, ale np. ze kwiecistą czy rózową łazienką) sprzedają się na lokalnym rynku po ok. 250. W remont zamierzamy włożyć 20 (w wersji pesymistycznej 30) tysięcy. Myślę że warto. To naprawdę nie będzie mieszkanie zrobione bez szaleństw, pomalowane ściany, minimalna ilość płytek. Żadnych mebli, okna są plastikowe, podłogi do cyklinowania. Może ktoś będzie chciał mieć inne płytki, ale to mnie już nie interesuje, ważne, że nie jest to już ruina. Wiem, że wielu z Was ma wielkie doświadczenie w tej kwestii (my też kupowaliśmy i sprzedawalismy mieszkania), ale my tez mamy swój rozum i nie chce mi się już dyskutować, czy ma sens robić remont. Powiem Wam za kilka miesięcy, czy było warto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Twoje zdenerwowanie, ale oprócz stanowczych głosów na nie dla remontu, otrzymałaś też rady odnośnie kolorystyki jaka naszym zdaniem podoba się większości. Może zamiast zakładać temat (obyłoby się bez nerwów ;)) wystarczyło poprzeglądać zdjęcia wnętrz domów na tym czy innym forum (jeśli nie będą przeważały beże i brązy to dam sobie rękę odciąć :lol: :wink:) i wszystko byłoby jasne. A do tego standardowo na koniec okazuje się i tak zrobisz tak jak się Tobie podoba (szary/biały/oliwka/fiolet) :roll: W każdym bądź razie powodzenia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nerwy nie były tak wielkie :D , małe poirytowanie. Za rady podziękowałam. Zakładając wątek myślałam, że może są pewne zasady podrasowywania mieszkań na sprzedaż, o których nie wiem, takie kolorystyczne pewniaki, czy coś w tym stylu. Zdałam sobie sprawę, że rzeczywiście trudno trafić w masowy gust, więc stawiam na jasne kolory, żeby mieszkanie wydawało się przestronne i tyle. A beże i brązy rzeczywiście były do przewidzenia, więc zgadzam się, że niepotrzebnie zawracałam głowę :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...