DagaAdam 27.01.2010 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 I tak robiłam - przyjeżdżałam przez tydzień po pracy i rozpalałam w kominku. Po 5 dniach - miałam stabilne 60 %. Kominek ma doprowadzenie z zewnątrz, ale jeszcze "zarobione" styro, więc wątpię, żeby korzystał. Dodatkowo wtedy jeszcze nie był obudpowany więc brał powietrze "całą bryłą". Coś co sie nie dało zrobić podłogówką i grzejnikami dało się kominkiem. No wlasnie dlatego ze mialas zatkany doplyw powietrza z zewnatrz - kominek powietrze do spalania bral z pokoi i wyrzucal w komin. A skoro to z pokoju poszlo w komin to nowe musialo skas naplynac - naplywalo zapewne przez rozne szpary, dziury, nieszczelne okna etc - tym sposobem poprostu zwiekszylas wentylacje w domu - zwiekszylas liczbe wymian powietrza. A poniewaz na zewnatrz bylo suchsze powietrze to i w srodku wilgotnosc spadla. Nic tylko "stuningowalas" w ten sposob swoja wentylacje pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 27.01.2010 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Obserwując wasze żałosne poszturchiwania bogusława, przypomniał mi się stary dowcip Tuwima; "Patrz, bocian leci !" "Eee tam, to nieprawda , że bocian przynosi dzieci !" Ten tekst w oryginale brzmi jeszcze lepiej: Przyczynek do dzieła o pomieszaniu pojęć: - Patrz, Ewusiu, bocian leci. - Nieprawda! Nie ma bocianów! Julian Tuwim "Dzieła t. III. Jarmark rymów", Czytelnik 1958, s. 545 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 27.01.2010 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Dzięki, ostatni raz czytałem to jakieś 30 lat temu...Pasuje jak ulał do niektórych forumowych dyskusji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jahani 27.01.2010 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 To nie jest wątek na temat porównywania, co lepsze, tylko jak spisuje się podłogowe ogrzewania płaszczyznowe w warunkach długotrwałego spadku temperatury a obiektach o różnym stopniu ocieplenia. Twoje doświadczenia z grzejnikami są całkowicie nie w temacie.. Każda konfiguracja instalacji c.o. wykonana świadomie, rozważnie i perspektywicznie, z uwzględnieniem jak największej ilości obecnych jak i potencjalnych przyszłych uwarunkowań jest dobra. Niech każdy opisze swoją jak najprościej, bez inwektyw, bez obrażania innych OK! Dom: 200 m2 pow. ogrzewanej 100% podłogówka, kocioł na paliwo stałe z buforem Na zasilaniu podłogówki 35 st. C powrót 27 st C. W domu od 20 do 21 st C w zależności od ustawień, w łazienkach: w jednej 22 w drugiej 23 st C temp posadzki 26 st C. Temperatura posadzki w kuchni 24 st C, w strefie brzegowej 29 st C, temp. Powietrza 21 st C. Dom standardowy: ściana 3W – 16 cm styropianu, dach 30 cm wełny, duże przeszklenia. Sam projektowałem podłogówkę, sam wykonałem instalację. Robiłem to pierwszy raz w życiu. Zdecydowałem się dzięki temu forum i przy okazji wszystkim za ten sukces teraz dziękuje! Swoim zachowaniem tylko siejesz zamęt Bogusław, mi też namieszałeś na etapie podejmowania decyzji. Ale tobie też dziękuje. Po twoich postach musiałem zgłębić wiedzę w tej kwestii i dzięki temu podjąłem bardziej świadomie decyzję. Być może bez tego nie przywiązywałbym takiej uwagi do stref brzegowych lub miejsc o zwiększonych stratach ciepła i instalacja byłaby skopana. Ale wiem że twoje intencję są nieszczere. Mam dla ciebie radę, zacznij produkować rurki do podłogówki - będzie ci lżej na sercu. Do każdej instalacji najlepiej zrobić OZC i dobrać grzejniki bądź podłogówkę. Jeżeli powyższe wykonano prawidłowo nie ma prawa nie sprawdzić się przy takich temperaturach na zewnątrz. Równie dobrze można zadać pytanie: Ciekawy jestem, jak zachowuje się ogrzewanie dynamiczne oraz jakie są wrażenia co do komfortu cieplnego u posiadaczy regulusów ? Nareszcie prawdziwa zima, która da doskonałe porównanie co do skuteczności różnych kompozycji systemów centralnego ogrzewania tych bardziej i tych dynamicznych. Doskonała weryfikacja w warunkach ekstrwmalnych rzeczywistych. Tylko kilku- kilkunastodniowe mrozy dają prawdziwą odpowiedź na pytanie: jaki zbudowaliśmy sobie dom i jakie mamy ogrzewania. Ja np. wewnątrz swojego nie zauważam, poza przyziemiem z przymkniętym ogrzewaniem, żadnego pogorszenia komfortu cieplnego. Dalej chodzę w pantoflach i lekkiej koszulce a temp. wnętrz "ufiksowana" jest wszędzie na poziomie 22 oC. … itd. " Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 27.01.2010 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Z jakiej wielkości buforem i gdzie ulokowanym? jahani napisał: Po twoich postach musiałem zgłębić wiedzę w tej kwestii i dzięki temu podjąłem bardziej świadomie decyzję. Być może bez tego nie przywiązywałbym takiej uwagi do stref brzegowych lub miejsc o zwiększonych stratach ciepła i instalacja byłaby skopana Czyli moje "wypociny" nie idą na marne.. Dzięki za ich docenienie! i dalej: Ciekawy jestem, jak zachowuje się ogrzewanie dynamiczne oraz jakie są wrażenia co do komfortu cieplnego u posiadaczy regulusów ? Żaden problem. Załóż taki wątek.. Pozwolisz, że się w niego czasem włączę? Tego natomiast wątku tematem wiodącym jest ogrzewanie podłogowe płaszczyznowe. Rozumiem to jako "podłogówkę" dominującą lub samodzielną. i jeszcze: Mam dla ciebie radę, zacznij produkować rurki do podłogówki - będzie ci lżej na sercu Nic prostszego jak stworzyć taki system z powszechnie dostępnych komponentów. Większość systemów "podłogówki" to takie właśnie "składaki". Nie jestem koniunkturalistą, nie mógłobym tworzyć czegoś, do czego nie mam pełnego przekonania i czego ewidentne mankamenty kłócą się z moim widzeniem optymalnej, według mnie i według moich potrzeb taktyki grzania teraz i w przyszłości. Jestem za systemami dynamicznymi i modyfikowalnymi, i wcale nie uważam, że mój pogląd w tej sprawie jest jedyny dobry. Jest dobry dla potrzeb mojego temperamentu i temperamentu ludzi mego pokroju. Wolę po prostu szybkie auto od ciężarówki. Jestem zwolennikiem dawkowania ciepła po aptekarsku - Q.s. System dynamiczny jest rozwojowy. Dla niemal każdego nośnika energii... Pozdrawiam Ale ad rem... Ogrzewanie podłogowe płaszczyznowe w warunkach długotrwałego spadku temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 27.01.2010 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Ale ad rem... Ogrzewanie podłogowe płaszczyznowe w warunkach długotrwałego spadku temperatury. ... jeśli zostało dobrze zaprojektowane i dobrze wykonane działa tak, jak powinno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 27.01.2010 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 I tak robiłam - przyjeżdżałam przez tydzień po pracy i rozpalałam w kominku. Po 5 dniach - miałam stabilne 60 %. Kominek ma doprowadzenie z zewnątrz, ale jeszcze "zarobione" styro, więc wątpię, żeby korzystał. Dodatkowo wtedy jeszcze nie był obudpowany więc brał powietrze "całą bryłą". Coś co sie nie dało zrobić podłogówką i grzejnikami dało się kominkiem. No wlasnie dlatego ze mialas zatkany doplyw powietrza z zewnatrz - kominek powietrze do spalania bral z pokoi i wyrzucal w komin. A skoro to z pokoju poszlo w komin to nowe musialo skas naplynac - naplywalo zapewne przez rozne szpary, dziury, nieszczelne okna etc - tym sposobem poprostu zwiekszylas wentylacje w domu - zwiekszylas liczbe wymian powietrza. A poniewaz na zewnatrz bylo suchsze powietrze to i w srodku wilgotnosc spadla. Nic tylko "stuningowalas" w ten sposob swoja wentylacje pozdr. dokładnie, o tym też pisałem podłogówka jak i kaloryfery podgrzewają powietrze, zmniejszając tym samym wilgotność względną, ale nie likwidują tej wody, robi to wentylacja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jahani 27.01.2010 23:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Bogusław, odpowiadam ale w sposób szczególny, a to dlatego, że mam za rozmówcę osobę szczególną, którą w świecie rzeczywistym bym zignorował (wybacz, ale taka prawda) ale tu, tym razem nie zignoruje z uwagi na innych - początkujących forumowiczów, którzy na początku męki budowlanej zapewne są tak samo zagubieni jak ja byłem na początku swojej. Spłacam po części swój dług wobec tego forum. Widzisz, mimo swojego nikłego dorobku na tym forum (68 postów), jestem tu obecny od 8 marca 2005 r. (w tym roku stuknie 5 lat) i czerpie z cudzych doświadczeń ile się da i ile jestem w stanie przyjąć. Ale to oznacza, że wszelki pyskówki omijam szerokim łukiem. Dużo zajęło mi nauczenie się tego, aby nie zwracać uwagi na jałowe dyskusje, rozpoznawać je na samym starcie, aby nie tracić niepotrzebnie czasu. I widzisz Bogusław, ja Ciebie dobrze znam, na tyle dobrze, na ile pozwala ta forma (forum internetowe), mimo że nigdy nie dyskutowaliśmy. Znam twoje poglądy i metody: będziesz sprowadzał dyskusję ze mną do coraz to "nowych" poziomów, aż wreszcie przyczepisz się do jakiegoś sformułowania, które będzie po raz enty wypowiedziane i z frustracji wypowiadającego sie nie do końca perfekcyjnie zdefiniowane - czego dziesiątki już dyskutantów z tobą doświadczyło. W końcu sprowadzisz temat na manowce, a na końcu dyskusji tylko w sobie wiadomy sposób wyprowadzisz z tego dowód na to, iż tylko ty i wyłącznie ty masz rację, jednocześnie pozostając głuchy na kontrargumenty pozostałych , a ja w duchu obiecam sobie, że więcej z tobą nie będę rozmawiał tak jak inni (jakbyś pytał to np.: sSiwy12). OK! i aby skrócić ten wątek (bo historia zbyt często lubi sie powtarzać) powiem przewrotnie, że sie zgadzam!!! TAK ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ BOGUSŁAW! Podłogówka źle zaprojektowana, która przegrzewa pomieszczenia, lub też podłogówka w pomieszczeniach ze zbyt dużymi stratami ciepła, która musi "grzać' z większymi temperaturami niż zalecane może być szkodliwa i może przyczynić się do chorób układu krążenia! Przyswoiłem tę wiedzę juz dawno temu i mi jej nie musisz udowadniać! Ale dla innych forumowiczów, którym się wydaję, że można przejść na skróty w kwestii tej decyzji: "podłogówka w domu tak czy nie?" odpowiem, że: macie sporą pracę domową do odrobienia! Istnieje szereg różnego rodzaju ryzyk i musicie mieć na ten temat wiedzę. Jednak jeżeli chcecie zaryzykować, to robicie to tylko na własną odpowiedzialność! Wielu zaryzykowało i jest zadowolonych, a ja należę m.in. do nich. Ale nie łudźcie się, że to każdy jest zadowolony. Zadowoleni są ci którzy mają zrobioną podłogówkę dobrze. A jeżeli chcecie mieć ją dobrze zrobioną, albo zrobicie sobie ją SAMI!, albo zlecicie to sprawdzonemu, polecanemu i prawdziwemu FACHOWCOWI. Powiem więcej – niezadowolonych z ogrzewania grzejnikowego też znajdziecie, ale to wynika z tego, że na którymś z etapów procesu budowlanego, ktoś zapieprzył swoją robotę, tyle że na podłogówce spieprzyć instalację jest najłatwiej i jednocześnie najtrudniej jest to naprawić. Jak ktoś źle dobierze grzejniki to zawsze można wymienić na mocniejsze. Podłogówki nie poprawicie tak łatwo. Dlatego tak ważne jest POPRAWNE projektowanie i wykonanie ogrzewania podłogowego. Z jakiej wielkości buforem i gdzie ulokowanym? Bufor 1570 litrów, ulokowanym w piwnicy – w kotłowni grzany do temp 80 st. C – szyty na miarę Adam'a_mk z dwoma wężownicami (CWU i solar) wykonany w „lokalnych” warunkach. Czyli moje "wypociny" nie idą na marne.. Dzięki za ich docenienie! . Nie, nie idą na marne! I dziękując ci w poprzednim poście, jak najbardziej szczerze to zrobiłem! Zbyt wiele można znaleźć superlatyw o podłogówce, a na temat tego problem (poruszanego w dość enigmatyczny sposób przez ciebie) nigdzie się nie natknąłem. Dlatego powtórzę: Podłogówka źle zaprojektowana, która przegrzewa pomieszczenia, lub też podłogówka w pomieszczeniach ze zbyt dużymi stratami ciepła, która musi "grzać' z większymi temperaturami niż zalecane może być szkodliwa i może przyczynić się do chorób układu krążenia! To tak jak ostrzegają z płytą indukcyjną: Jeżeli masz wszczepiony rozrusznik serca – działająca płyta może uszkodzić urządzenie i pogorszyć twój stan zdrowia, włączając zgon. Masz problemy z układem krążenia, w szczególnych warunkach, ogrzewanie podłogowe może pogorszyć twój stan zdrowia, włączając zgon. Bogusław! To, że jestem zadowolony z mojej instalacji, jest także twoim sukcesem w dużej mierze! Ale nie podoba mi się twoja PROPAGANDA, że (upraszczając): jak masz podłogówkę to będziesz mieć zawał serca. Bo to jest nie prawda! Mam podłogówkę, zaprojektowałem i wykonałem ją sobie sam i dzięki temu forum, wielu forumowiczom, w tym Tobie wykonałem ją dobrze i teraz przy temp. w nocy dochodzących w moim regionie do -28 st C mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że jestem zadowolony. i jeszcze: Mam dla ciebie radę, zacznij produkować rurki do podłogówki - będzie ci lżej na sercu Nic prostszego jak stworzyć taki system z powszechnie dostępnych komponentów. Większość systemów "podłogówki" to takie właśnie "składaki". Nie jestem koniunkturalistą, nie mógłobym tworzyć czegoś, do czego nie mam pełnego przekonania i czego ewidentne mankamenty kłócą się z moim widzeniem optymalnej, według mnie i według moich potrzeb taktyki grzania teraz i w przyszłości. Dla każdego według jego potrzeb, nie pisałem tego z ironią, ale zastanów się nad Tą propozycją. „Weź taki przykład naprzykład”: jesteś producentem rur do ogrzewania podłogowego i popatrz na wszystko z drugiej strony. Może rzeczywiście segment rynku opanowany przez konkurencję jest „skazany” ma sukces.(?) Jestem za systemami dynamicznymi i modyfikowalnymi, i wcale nie uważam, że mój pogląd w tej sprawie jest jedyny dobry. Cieszę się bo to świadczy o dojrzałości rozmówcy, ale nie ukrywajmy, że często na tym forum nie pokazywałeś tej strony swojej osobowości. Jest dobry dla potrzeb mojego temperamentu i temperamentu ludzi mego pokroju. Wolę po prostu szybkie auto od ciężarówki.. tak samo jak podłogówka jest dobra dla potrzeb mojego temperamentu i temperamentu ludzi mego pokroju. Ale przy okazji: ja wiem, że każde auto osobowe (wykluczam teraz ciężarówki) jeździ tak, je prowadzi kierowca. Jak mam wybierać auto, to zawsze to z najmniejszym silnikiem. Wiesz dlaczego(?), bo i tak jest dla mnie za mocne. Większość kierowców jest dla mnie ograniczeniem, a nie nasze drogi czy samochody, którymi jeździmy. Z silnikiem 75 konnym, którym jeżdżę na co dzień: ja się męczę, bo nie mogę wykorzystać tego potencjału! AHA! Nie wspominaj o autostradach, bo mam do nich zbyt daleko (pod względem czasoprzestrzeni także). I nic to nie zmienia pod względem ogrzewania domu! Ale Ty wiesz dlaczego porównujesz swój produkt do powiedzmy bliżej .. nieokreślonej dynamiczności, szybkości lekkości(?) bo jesteś przeładowany marketingiem na wskroś! Wszyscy wiemy, że to się super kojarzy: DYNAMICZNOŚĆ LEKKOŚĆ i. t. p., a że masz w tym interes, czego sam tego nie ukrywasz niech każdy sam oceni twoje postępowanie! Jestem zwolennikiem dawkowania ciepła po aptekarsku - Q.s. System dynamiczny jest rozwojowy. Dla niemal każdego nośnika energii... /quote] Ja także jestem zwolennikiem dawkowania ciepła po aptekarsku - Q.s. Tak Wiem! ale co chcesz przez to powiedzieć? nijak ma się twoja nachalna propaganda, do słów których używasz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plamiak 28.01.2010 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Witam, postanowiłem napisać coś o swojej podłogówce bo uważam że ta zima już ją wystarczająco przetestowała.Mam dom o pow. 120 m projekt GL 119 Amelia - ściana jednowarstwowa z porothermu NIEOCIEPLONY. Tynki cw skończyli kłaść w październiku, grzejemy od 15 listopada, wprowadziliśmy sie 15 grudnia. Wszędzie mam podłogówkę i zadnego grzejnika, instalację zaprojektowałem i wykonałem sam. Zasila ją kocioł na ekogroszek 17 kw firmy SAS który poprzez wężownicę schładzającą i zawór mieszający zasila łącznie 10 pętli o łącznej długości 600 m w układzie zamkniętym. Ponieważ to pierwsza zima w świeżym domu wszystkie ona mam rozszczelnione cały czas - w przeciwnym wypadku szybko pojawia się wilgoć w miejscach wieńców i nadproży. Temperatura na kotle jest stała- 74 stopnie. Przy temp. zewnetrznej rzędu -5 stopni sterownik zaworu mieszającego Unicontrol ustalał temperaturę wody w instalacji na 39 stopni - w domu ciepło. Przy temp. zew. -30 stopni (miałem taką przez dwie noce) sterownik ustawił temperaturę na 44 stopnie - efekt: w domu za ciepło, spalanie 40 kg groszku na dobę.Ciągle eksperymentuję z ustawieniami krzywych grzewczych, ale dziś mogę powiedzieć:- jest możliwe komfortowe ogrzewanie NIEOCIEPLONEGO domu tylko podłogówką z kotła o mocy "tylko" 17 kw - i wcale nie pracuje non stop- wszelkie brednie o szkodliwości podłogówki w sypialni czy pod panelami ..... to po prostu brednie.Ten post NIE JEST próbą podważania niczyich racji czy doswiadczeń. Piszę to jako użytkownik aby ułatwić podjęcie decyzji przyszłym użytkownikom którzy w lawinie nic nie wnoszących postów starają się wyciągnąć wnioski i podjąć decyzje. Publiczne pyskówki między zaawansowanymi użytkownikami nie dają odpowiedzi i zwiekszają zamęt. Dobrze pamiętam jak rok temu podejmowałem sam takie decyzje i z jakim niepokjem oczekiwałem efektów swojej pracy.Pozdrawiam dyskutantów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 28.01.2010 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 jahani. Dzięki za Twój wywód. Napisałeś w nim, jaka była Twoja droga do decyzji i jakim jesteś człowiekiem. Napisałeś , jaką rolę odegrałem ja dla Twojej realizacji. Przyznać musisz, że była to rola znacząca. Cieszę się, że jesteś zadowolony ze swoich wybórów. Moje "wejścia" do różnych wątków dot. głównie ogrzewania podłogowego płaszczyznowego, nie przysporzyły mi co prawda sympatyków, lecz zmusiły niejednego do zastanowienia się z korzyścią dla niego, co potwierdzasz choćby Ty. Jesteśmy na tym forum, by się czegoś dowiedzieć, by zweryfikować swoje poglądy. Ja również wiele się z tych dysput nauczyłem, choć doświadczyłem wielu bezpośrednich ataków i obelg od włączających się do wątków, bardziej czy mniej celowo, klakierów. Wiem też, jak należy zrobić prawidłową podłogówkę, taką nie szkodzącą zdrowiu użytkowników bez względu na wiek i tryb życia. Niestety, sporą część z moich tez może zweryfikować jedynie czas.. W Twoją wypowiedź wkradło się przekłamanie. Nigdy nie twierdziłem, że cyt: Ale nie podoba mi się twoja PROPAGANDA, że (upraszczając): jak masz podłogówkę to będziesz mieć zawał serca. Bo to jest nie prawda! Oczywiście, że to jest nieprawda, lecz to jest Twoje "uproszczenie"... Nigdy tak nie twierdziłem, więc nie upraszczaj lecz lepiej cytuj. Sprawa dotyczy zdrowia i życia więc bądź proszę precyzyjny. Wciskając mi autorstwo tego typu skrajnej, nieprawdziwej wypowiedzi dokonujesz manipulacji, ze szkodą dla forum. Moje wypowiedzi na ten temat były wystarczająco precyzyjne, choć ich aspekty dotyczące fizjologii człowieka, mogły być przez niektórych słabo rozpoznanye... Może rzeczywiście segment rynku opanowany przez konkurencję jest „skazany” ma sukces.(?) 95% obecnie budowanych instalacji c.o. to instalacje grzejnikowe lub mieszane..... Osobiście uważam ,że: -instalacja powinna być jednorodna pod względem dynamiki, -im cieplejszy dom, tym instalacja może być bardziej niskotemperaturowa i powinna być bardziej dynamiczna, gdyż tylko taka pozwala na "skonsumowanie" wszelkich uzysków ciepła... -jestem zwolennikiem bufora (pojedynczego lub baterii buforów) w instalacjach złożonych i zasady jednego bufora. nieokreślonej dynamiczności, szybkości lekkości Dlaczego nieokreślonej? Są tabele wykresy, pomiary.... Większa dynamika to konkrety albo w zużyciu paliwa albo w komforcie cvieplnym. W wymiarze całorocznym. Również w okresach przejściowych.Wybierz sobie. Mam takie skojarzenia a nie inne. Chcesz mi zabronić moich własnych skojarzeń? System dynamiczny jest rozwojowy. Dla niemal każdego nośnika energii... /quote] Ja także jestem zwolennikiem dawkowania ciepła po aptekarsku - Q.s. Tak Wiem! ale co chcesz przez to powiedzieć? Co wiesz? Dzięki za Twoją wypowiedź. Pozdrawiam serdecznie Ps. Małe dopowiedzenie.. W domu nie ma innych "kierowców", którzy by Cie ograniczali. Wszystkie możliwości i ograniczenia są w nim Twoją wyłączną domeną. Bogusław R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 28.01.2010 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Mają wysoką temperaturę. no to mnie uświadom, jakim cudem umieszczenie w pomieszczeniu grzejnika o temperaturze np 60stopni zmniejszy mi wilgotność? owszem przy samym grzejniku powietrze będzie dużo cieplejsze i _wilgotność względna_ będzie mniejsza ale nikt nie leży na kaloryferze, a temperatura w pokoju ma temperaturę zbliżoną do tej jaką sobie zażyczyliśmy więc wilgotność jest taka jak przy tej samej temperaturze osiągnięta za pomocą podłogówki, na wilgotność ma wpływ to ile jej dostarczamy (nawilżacze, zyski bytowe) i ile zabieramy (np. wietrzenie). Nie twierdzę, że z kaloryferami będzie Wam lepiej, ale zwróćcie uwagę, że kaloryfery i podłogówka to dotyczy grzania, a ja pisałem o wilgotności... No i właśnie o ten rozkład temperatury chodzi. Wilgotność jest mniejsza w pobliżu kaloryferów. Nie po to robię ileśtam m2 żeby szukać sobie dobrego miejsca bo w tym które sobie wybrałem grzeje kaloryfer. Przy podłogówce nie ma takiego problemu jest wszędzie podobnie - mało tego podłogówka grzeje przez cały sezon - więc jest stabilnie - a to oznacza komfort. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof BB 28.01.2010 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 to akurat współczuję... rozumiem fotele w aucie, ale łóżko? może masz problemy z krążeniem... Ciężko kapujesz widzę - łóżko stoi na lekko ogrzewanej podłodze siłą rzeczy przejmuje część ciepła i kołderka też! Ale TY tego nie doświadczyłeś więc to jakby opisywać ślepemu od urodzenia czym się różnią kolory. słyszałem i w temacie osuszania polecam wątek o osuszaniu zalanego domu, gdzie zalecano przede wszystkim wietrzenie a nie grzanie, od podgrzania wilgoci możemy uzyskać saunę a nie pustynię, żeby osuszyć, to trzeba tą wodę gdzieś odprowadzić .... chodziło mi tylko o to, że przy kominku potrzebne jest dużo powietrza, które kominek sobie dociągnie (albo wygaśnie) - wprowadzając dużo świeżego powietrza i po podgrzaniu będzie ono "suche"... No i widzimy jak się zamotałeś w swoich teoriach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 28.01.2010 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Mają wysoką temperaturę. no to mnie uświadom, jakim cudem umieszczenie w pomieszczeniu grzejnika o temperaturze np 60stopni zmniejszy mi wilgotność? owszem przy samym grzejniku powietrze będzie dużo cieplejsze i _wilgotność względna_ będzie mniejsza ale nikt nie leży na kaloryferze, a temperatura w pokoju ma temperaturę zbliżoną do tej jaką sobie zażyczyliśmy więc wilgotność jest taka jak przy tej samej temperaturze osiągnięta za pomocą podłogówki, na wilgotność ma wpływ to ile jej dostarczamy (nawilżacze, zyski bytowe) i ile zabieramy (np. wietrzenie). Nie twierdzę, że z kaloryferami będzie Wam lepiej, ale zwróćcie uwagę, że kaloryfery i podłogówka to dotyczy grzania, a ja pisałem o wilgotności... No i właśnie o ten rozkład temperatury chodzi. Wilgotność jest mniejsza w pobliżu kaloryferów. Nie po to robię ileśtam m2 żeby szukać sobie dobrego miejsca bo w tym które sobie wybrałem grzeje kaloryfer. Przy podłogówce nie ma takiego problemu jest wszędzie podobnie - mało tego podłogówka grzeje przez cały sezon - więc jest stabilnie - a to oznacza komfort. a kaloryfer to włączasz i wyłączasz? coś Wam się pomyliło, ja nie twierdzę, że kaloryfer jest lepszy, tylko uważam, że równanie kaloryfer = suche powietrze jest naciągane. Jeśli chodzi o ustawność, to nigdy nic na ten temat nie pisałem, to jest oczywiste, że jak nie masz grzejnika to masz większą swobodę i ustawność, pomieszcenie jest równomiernie ogrzane i tak dalej, ale nie o tym pisałem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 28.01.2010 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 to akurat współczuję... rozumiem fotele w aucie, ale łóżko? może masz problemy z krążeniem... Ciężko kapujesz widzę - łóżko stoi na lekko ogrzewanej podłodze siłą rzeczy przejmuje część ciepła i kołderka też! Ale TY tego nie doświadczyłeś więc to jakby opisywać ślepemu od urodzenia czym się różnią kolory. słyszałem i w temacie osuszania polecam wątek o osuszaniu zalanego domu, gdzie zalecano przede wszystkim wietrzenie a nie grzanie, od podgrzania wilgoci możemy uzyskać saunę a nie pustynię, żeby osuszyć, to trzeba tą wodę gdzieś odprowadzić .... chodziło mi tylko o to, że przy kominku potrzebne jest dużo powietrza, które kominek sobie dociągnie (albo wygaśnie) - wprowadzając dużo świeżego powietrza i po podgrzaniu będzie ono "suche"... No i widzimy jak się zamotałeś w swoich teoriach... hmmm, a dokładnie w którym miejscu? Bo ja sprzeczności nie widzę.... osuszanie = wietrzenie, kominek - duża wymiana powietrza (doprowadzenie powietrza, okna - komin) efekt: suche powietrze (mówimy o zimie). To nie sprzczność, to fizyka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 28.01.2010 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 jahani Na następne spotkanie FM jedziesz ze mną i pijesz dużą flaszkę ! Tylko się k... wa nie wykręcaj boguslaw mogę Ci przyznać że masz rację co do ogrzewania dynamicznego w OKRESACH PRZEJŚCIOWYCH. Mam wrażenie że było by to bardziej opłacalne i więcej z tego korzyści. A w prawdziwą zimę to IMHO nie ma znaczenia !? Jak wszystko policzone ,przemyślane i dobrze wykonane to i podłogowe i dynamiczne świetnie się sprawdza. Bo musi !!! U mnie przez ostatnie dni : Temp. spadła do -25 C. Zasilanie 34 C, temp. podłogi średnio 26,5 C. Czy moje ogrzewanie jest niezdrowe ? Nie ! Czy jest droższe w użytkowaniu? Myślę że tak ale tylko dlatego że to pierwszy sezon grzewczy i podłogowe sprzyja szybszemu odparowaniu wilgoci ze ścian i podłogi przy ciągłym wentylowaniu wszystkich pomieszczeń.Czy nie tak ? W kolejnych powinno się unormować bo budynek odparuje wilgoć technologiczną czyli wyschnie. Palę w kotle węglowym przez 4 godziny dziennie. . Potem bufor grzeje mi dom 1-2 doby w zależności o temp. za oknem. Zastosowałem sterownik pogodowy ! Jestem ze swojego systemu zadowolony bo mróz o którym mowa w tytule wątku nie zagraża zdrowiu mojej rodziny i zapewnia nam bardzo wysoki KOMFORT mieszkania w wymarzonym domu. Pozdrawiam, piczman ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof BB 28.01.2010 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 hmmm, a dokładnie w którym miejscu? Bo ja sprzeczności nie widzę.... osuszanie = wietrzenie, kominek - duża wymiana powietrza (doprowadzenie powietrza, okna - komin) efekt: suche powietrze (mówimy o zimie). To nie sprzczność, to fizyka... Wiesz co dyskutujesz z faktami - jakoś wszyscy którzy mieli i mają grzejniki przyznają że jest sucho. Po to zakładają na grzejniki pojemniczki z wodą stosują nawilżacze i inne cuda. Siedzę teraz w biurze z grzejnikami - jest SUCHO! Przychodzę do domu gdzie grzejników nie ma i jest idealnie nie za sucho i nie za wilgotno bez nawilżacxzy rekuperacji i super hiper wwentylacji więc możesz sobie pisać stosy opracowań naukowych i tak mnie nie przekonasz. Natomiast jeśli chcesz walczyć z ogrzewaniem podłogowym jako takim to nie rozumiem czemu akurat taką dziwną metodą - chcesz użytkowników przekonać że zrobili błąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 28.01.2010 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 ściana 3w , 155m2 po podłodze, zwarta bryła, kocioł 20kw eko... mam tradycyjną podłogówkę na około 70% powierzchni dołu... reszta czyli gabinet i sypialnia na dole oraz cała góra są na zwykłych grzejnikach... kocioł ustawiony na minimum czyli jakieś 56-58 stopni z okazji zimy podniosłem temp. na mieszaczu z 28 na 31 stopnie na podłogówkę i to tyle... komfort mieszkania się nie zmniejszył , grzejkami ściennymi praktycznie w ogóle nie muszę domu dogrzewać... po domu hasam na bosaka... zauważyłem za to ostatnio, że nie lubię odwiedzać domów gdzie nie ma podłogówki... pizga zwykle po nogach... a kapci nie toleruje.... pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.01.2010 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 mnie jest zimno w nózki jak siedzę w biurze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 28.01.2010 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Przyznam że Ja również odczuwam brak ogrzewania podłogowego w innych domach.Nawet przy podłodze o temp. 20 C bo taka jest w okresach przejściowych jest przyjemnie w stopy.I tu żadna temp. powietrza nie pomaga i żadne pokrycie podłogi ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 28.01.2010 13:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 consuetudo est altera natura....Organizm adaptuje się do określonych warunków mikroklimatu w tym warunków temperaturowych.Studiowałem z afrykanerami, którzy w lecie chodzili w ubiorach z długimi rękawami, kolega, który powrócił z Libii po dwuletnim pobycie, początkowo nawet w lipcu chodził w grubym swetrze.Posiadacze grzejników mogą czuć się niekomfortowo w pomieszczeniach grzanych podłogówką i odwrotnie.. Jakie wnioski dla fizjologów? Są, lecz na razie posłuchajmy dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.