Piczman 28.01.2010 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Po raz pierwszy dyskusja z Tobą ma sens i nie wymyka się z pod kontroli ,,, Myślę jednak że do żadnego wniosku nie dojdziemy, a jeśli już to do takiego jaki znamy od bardzo dawna! Lecz na razie posłuchajmy dalej ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztof BB 28.01.2010 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Przyznam że Ja również odczuwam brak ogrzewania podłogowego w innych domach. Nawet przy podłodze o temp. 20 C bo taka jest w okresach przejściowych jest przyjemnie w stopy. I tu żadna temp. powietrza nie pomaga i żadne pokrycie podłogi ,,, Szczególnie kiedy taki dom stoi na gruncie, po "gołych" kafelkach nie za przyjemnie jest stąpnąć boso... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 28.01.2010 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Ciekawy jestem, jak zachowuje się ogrzewanie niedynamiczne oraz jakie są wrażenia co do komfortu cieplnego u posiadaczy samej podłogówki ? Zachowuje sie bardzo dobrze. Wrazenia co do komfortu bardzo dobre. Z zastrzezeniem ze szkoda, ze nie wszedzie podloga jest tak ciepla, jak w strefach podokiennych buguslaw - daj juz spokoj. Podlogowka konta mroz - 1:0 dla podlogowki. Odpusc sobie dalsze trollowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 28.01.2010 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Przyznam że Ja również odczuwam brak ogrzewania podłogowego w innych domach. Nawet przy podłodze o temp. 20 C bo taka jest w okresach przejściowych jest przyjemnie w stopy. I tu żadna temp. powietrza nie pomaga i żadne pokrycie podłogi ,,, Człowiek do lepszego szybko się przyzwyczaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 28.01.2010 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 hmmm, a dokładnie w którym miejscu? Bo ja sprzeczności nie widzę.... osuszanie = wietrzenie, kominek - duża wymiana powietrza (doprowadzenie powietrza, okna - komin) efekt: suche powietrze (mówimy o zimie). To nie sprzczność, to fizyka... Wiesz co dyskutujesz z faktami - jakoś wszyscy którzy mieli i mają grzejniki przyznają że jest sucho. Po to zakładają na grzejniki pojemniczki z wodą stosują nawilżacze i inne cuda. Siedzę teraz w biurze z grzejnikami - jest SUCHO! nie no wiesz co, też porównanie, to są dwa różne pomieszczenia, różna budowa, okna, wentylcja, co tu porównywać? Przychodzę do domu gdzie grzejników nie ma i jest idealnie nie za sucho i nie za wilgotno bez nawilżacxzy rekuperacji i super hiper wwentylacji więc możesz sobie pisać stosy opracowań naukowych i tak mnie nie przekonasz. ja nie chciałem nikogo przekonywać i po raz ostatni napiszę: nie jestem przeciw podłogówce, w części mam i jestem zadowolony. Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewną własność związaną z wilgotnością, ale wszyscy to biorą jakoś do siebie jakbym ich podłogówkę krytykował Natomiast jeśli chcesz walczyć z ogrzewaniem podłogowym jako takim to nie rozumiem czemu akurat taką dziwną metodą - chcesz użytkowników przekonać że zrobili błąd? nie, absolutnie. Panuje taki mit: "kaloryfer = sucho". Jeżeli ktoś przez chwilę zastanowił się nad tym co napisałem i nad sprawą wilgotności powietrza to dobrze. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że problem suchego powietrza zimą sprowadza się do czegoś więcej niż tylko kaloryfera. Miejscie ogrzewanie jakie chcecie i bądźcie z tym szczęśliwi. Są większe problemy. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 28.01.2010 15:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 PinoK pisze: Człowiek do lepszego szybko się przyzwyczaja Człowiek szybko się przyzwyczaja -do lepszego niż miał dotychczas..... Człowiek szybko się przyzwyczaja - to prawda - choć niekoniecznie do lepszego. Consuetudo est altera natura- przyzwyczajenie jest drugą naturą. Organizm nie lubi zmienności, nie lubi np. zmian rodzaju pokarmu, lubi te warunki otoczenia, do których jest przyzwyczajony. Stąd nasz klimat, dla niektórych jest trudny do zaakceptowania. Człowiek oczywiście do stworzenia warunków zgodnych ze swoimi przyzwyczajeniami w innych miejscach przebywania. Pytanie: które warunki są naturalne dla sposobu funkcjonowania, budowy i fizjologii człowieka i jego układów i są powszechnie obecne dookoła nas, a które są sztuczne? "Hodowany w cieplarnianych warunkach" - to określenie pozytywne czy negatywne? Czy zmiana przyzwyczajeń oznacza, że chętniej będziemy chodzili do jednych przyjaciół a mniej chętnie do innych? Może zawieśmy te pytania póki co bez odpowiedzi.. Posłuchajmy dalej.... Doświadczeń innych. Oczywiście w temacie wątku.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 28.01.2010 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Organizm nie lubi zmienności, No jasne - dlatego wszyscy zmyslaja, ze przenosiny z bloku do domu (z podlogowka) odczuwaja jako zmiane na lepsze. Jak fakty nie zgadzaja sie z teoria... Posłuchajmy dalej.... Doświadczeń innych. Ano sluchajmy. Moze sie wreszcie znajdzie ktos, komu podlogowka nie ogrzewa domu albo zabila babcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.01.2010 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Właśnie .... sama nie wiem po co mi ta kanałówka pod oknem fasadowym - jednak jestem histeczką :) Podłogówka spokojnie sobie radzi z 10m2 okna :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 28.01.2010 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 a kaloryfer to włączasz i wyłączasz? Dokładnie tak. Raz ma 20 a raz 60. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 28.01.2010 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 acha, jeszcze mi się przypomniało... z doświadczenia użytkownika... ...pranie się licho suszy na podłodze.... kaloryfery rulez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 28.01.2010 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 acha, jeszcze mi się przypomniało... z doświadczenia użytkownika... ...pranie się licho suszy na podłodze.... kaloryfery rulez Pranie może i tak, ale jak przychodzę z kilogramami śniegu na butach do obecnego mieszkania z kalafiorami. To jak następnego dnia podnoszę te buty a tam nadal woda pod nimi. A jak wpadam na budowę to po 20min. śniegu ani śladu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freetask 28.01.2010 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 acha, jeszcze mi się przypomniało... z doświadczenia użytkownika... ...pranie się licho suszy na podłodze.... kaloryfery rulez Pranie może i tak, ale jak przychodzę z kilogramami śniegu na butach do obecnego mieszkania z kalafiorami. To jak następnego dnia podnoszę te buty a tam nadal woda pod nimi. A jak wpadam na budowę to po 20min. śniegu ani śladu. to prawda suche buty, sucha podłoga, w mieszkaniu nawet jak po chwili wytarłem podłogę to i tak coś tam jeszcze z butów nakapało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.01.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 acha, jeszcze mi się przypomniało... z doświadczenia użytkownika... ...pranie się licho suszy na podłodze.... kaloryfery rulez Na podłodze kiepsko- ale na rozstawionej suszarce bajecznie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 28.01.2010 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 acha, jeszcze mi się przypomniało... z doświadczenia użytkownika... ...pranie się licho suszy na podłodze.... kaloryfery rulez Na podłodze kiepsko- ale na rozstawionej suszarce bajecznie . Ty chyba miastowa musisz być... co Cię na suszarkę rozstawioną stać.... płota nie masz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 28.01.2010 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 acha, jeszcze mi się przypomniało... z doświadczenia użytkownika... ...pranie się licho suszy na podłodze.... kaloryfery rulez Na podłodze kiepsko- ale na rozstawionej suszarce bajecznie . Ty chyba miastowa musisz być... co Cię na suszarkę rozstawioną stać.... płota nie masz? Kurde - no i wyszło szydło z worka No tak - ja miastowa Ale płot se postawię i się poprawię :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BigPiotr 29.01.2010 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 consuetudo est altera natura.... Organizm adaptuje się do określonych warunków mikroklimatu w tym warunków temperaturowych. Studiowałem z afrykanerami, którzy w lecie chodzili w ubiorach z długimi rękawami, kolega, który powrócił z Libii po dwuletnim pobycie, początkowo nawet w lipcu chodził w grubym swetrze. Posiadacze grzejników mogą czuć się niekomfortowo w pomieszczeniach grzanych podłogówką i odwrotnie.. Jakie wnioski dla fizjologów? Są, lecz na razie posłuchajmy dalej... Dziwne, jako posiadacz grzejników (mieszkam w bloku) czuję dziwną przyjemność i komfort jak wejdę do wykańczanego mojego domu, w którym teraz przy -20 st. za oknem panuje przyjemne ciepło. Nie chce się wychodzić. Podłogówkę wykonałem sam w całości i dla pewności sprawdziłem temp. podłogi - jest 26 st. w strefach brzegowych i 24 w środku. Nie ma żadnych problemów z nagrzaniem domu (108 m użytkowej 156 po podłodze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annecy 29.01.2010 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 consuetudo est altera natura.... Organizm adaptuje się do określonych warunków mikroklimatu w tym warunków temperaturowych. Studiowałem z afrykanerami, którzy w lecie chodzili w ubiorach z długimi rękawami, kolega, który powrócił z Libii po dwuletnim pobycie, początkowo nawet w lipcu chodził w grubym swetrze. Posiadacze grzejników mogą czuć się niekomfortowo w pomieszczeniach grzanych podłogówką i odwrotnie.. Jakie wnioski dla fizjologów? Są, lecz na razie posłuchajmy dalej... Dziwne, jako posiadacz grzejników czuję dziwną przyjemność i komfort jak wejdę do wykańczanego mojego domu, w którym teraz przy -20 st. za oknem panuje przyjemne ciepło. Nie chce się wychodzić. Podłogówkę wykonałem sam w całości i dla pewności sprawdziłem temp. podłogi - jest 26 st. w strefach brzegowych i 24 w środku. Nie ma żadnych problemów z nagrzaniem domu (108 m użytkowej 156 po podłodze). rozumiem , że grzejniki masz tam gdzie teraz mieszkasz , a nie w nowym wykańczanym domu? bo coś się pogubiłem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BigPiotr 29.01.2010 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 consuetudo est altera natura.... Organizm adaptuje się do określonych warunków mikroklimatu w tym warunków temperaturowych. Studiowałem z afrykanerami, którzy w lecie chodzili w ubiorach z długimi rękawami, kolega, który powrócił z Libii po dwuletnim pobycie, początkowo nawet w lipcu chodził w grubym swetrze. Posiadacze grzejników mogą czuć się niekomfortowo w pomieszczeniach grzanych podłogówką i odwrotnie.. Jakie wnioski dla fizjologów? Są, lecz na razie posłuchajmy dalej... Dziwne, jako posiadacz grzejników czuję dziwną przyjemność i komfort jak wejdę do wykańczanego mojego domu, w którym teraz przy -20 st. za oknem panuje przyjemne ciepło. Nie chce się wychodzić. Podłogówkę wykonałem sam w całości i dla pewności sprawdziłem temp. podłogi - jest 26 st. w strefach brzegowych i 24 w środku. Nie ma żadnych problemów z nagrzaniem domu (108 m użytkowej 156 po podłodze). rozumiem , że grzejniki masz tam gdzie teraz mieszkasz , a nie w nowym wykańczanym domu? bo coś się pogubiłem.... No tak, jestem mieszkańcem blokowiska z wielkiej płyty i buduje "se" dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert 29.01.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Pinok ! ja tez musze w kapciach! Dzis (-4stC) do podlogi wlewam 25st C, wraca 22 st C. Przy -17st C wlewalem 28st C.Podloga ma 23stC, w domu jest 21st C.Podloga jest zimna i na boso nieprzyjemna. Tak wyglada dobrze zrobiona podlogowka i porzadnie ocieplony dom. Podlogowki mam 280m2, w tym 90m2 piwnicy. W poprzednim domu mialem w polowie podlogowke w polowie kaloryfery i tych drugich nigdy wiecej. Podlogowka tez byla taka sobie, bo ciepla, ale i tak lepsza od grzejnikow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 29.01.2010 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 A propos szybkiego schnięcia podłogi to jest to bardzo fajne jak się mopuje - po 5 minutach jest już sucho i można chodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.