Pinok 29.01.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2010 Człowiek szybko się przyzwyczaja -do lepszego niż miał dotychczas..... Człowiek szybko się przyzwyczaja - to prawda - choć niekoniecznie do lepszego. Nie pitol, mieszkałem w starej kamienicy gdzie hajcowałem w piecu do później nocy a jak wstawałem to było 11stC !!. Nie dało rady się przyzwyczaić, zmieniłem mieszkanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 30.01.2010 08:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 PinoK. Już Ci się nie dziwię.Po takiej traumie, brodzenie nogami w ciepłym powietrzu musi się wydawać czymś niezwykłym... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 30.01.2010 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 A propos szybkiego schnięcia podłogi to jest to bardzo fajne jak się mopuje - po 5 minutach jest już sucho i można chodzić W pomieszczeniach, gdzie mam ogrzewanie grzejnikowe, różnica temperatury pomiędzy podłogą a sufitem wynosi około 0,5 oC. Na wysokości pokojowego czujnika temperatury (na wysokości głowy siedzącego człowieka) mam 22 oC, pod sufitem 22.3 a przy podłodze 21.8... To dużo czy nie? Nogi mam w temperaturze jak dla mnie komfortowej. U mnie mopowana podłoga schnie średnio 4' 15". Sprawdziłem. Mam dobrego mopa. Są miejsca, w których schnie szybciej. Wszystko zależy głównie od wilgotności mopa czyli od ilości rozprowadzonej po posadzce wody czyli od sprzętu i techniki zastosowanej przez konserwatora (torkę) płaskich powierzchni - (intensywność wykonywanych ruchów, siła nacisku) ..... Kolejne czynniki to: -Wilgotność powietrza. -Ruch powietrza. -Struktura podłoża. -Skład zastosowanej mieszanki do mycia posadzki -inne tutaj niezefiniowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 30.01.2010 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Organizm reaguje uczuciem chłodu, zimna, nie na konkretną temperaturę, lecz na różnicę temperatur...... Przykład pierwszy: Jeśli będziemy trzymali nogi w wodzie o temp. 40 oC, to wodę o temperaturze 30 oC obierzemy jako chłodną. Przykład drugi: Jeśli wejdziemy z rozgrzanej ulicy do klimatyzowanego wnętrza samochodu, będzie nam chłodno a nawet możemy się przeziębić... Teraz w domu: Jeśli w jednym pomieszczeniu (z ogrzewaniem wodnym płaszczyznowym) oraz grzejnikowym, mamy jednolitą temperaturę na wysokości czujnika temperatury 22 0C, bezpośrednio przy ogrzewanej podłodze średnio 23 oC, a w sąsiednim pomieszczeniu ogrzewanym grzejnikami mamy 21.8 przejściu może towarzyszyć wrażenie chłodu na poziomie stóp. A przecież jest ciepło.To nogi w warunkach domowych przeważnie są nieosłonięte lub słabo osłonięte.... Czy dom jest odbierany jako ciepły (komfortowy dla nas) czy nie, determinuje jednolitość panującej w nim temperatury na różnych poziomach (warstwach). Sorry za skróty myślowe i błędy stylistyczne ale piszę w pośpiechu, jadę zaraz na dechy.... Przykłady i porównania mozna by mnożyć.. Drugi czynnik to ruch powietrza. Jeśli włączymy wentylator to temperatura w pomieszczeniu przecież nie spada, zatem co się zmienia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 30.01.2010 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Nie zmienia to faktu że 100 % osób nie mirzy temp. podłogi a swoje odczucia.Wmawianie sobie że jest nam ciepło mimo że tak nie jest jest co najmniej "skrzywieniem".Ja takiego nie mam. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 30.01.2010 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Organizm reaguje uczuciem chłodu, zimna, nie na konkretną temperaturę, lecz na różnicę temperatur...... Teraz w domu: Jeśli w jednym pomieszczeniu (z ogrzewaniem wodnym płaszczyznowym) oraz grzejnikowym, mamy jednolitą temperaturę na wysokości czujnika temperatury 22 0C, bezpośrednio przy ogrzewanej podłodze średnio 23 oC, a w sąsiednim pomieszczeniu ogrzewanym grzejnikami mamy 21.8 przejściu może towarzyszyć wrażenie chłodu na poziomie stóp. A przecież jest ciepło.To nogi w warunkach domowych przeważnie są nieosłonięte lub słabo osłonięte.... No i wszystko się zgadza, chodząc po pomieszczeniu z kaloryferem w jednym miejscu nam ciepło w innym zimno, bo mamy różnicę temperatur. http://bi.gazeta.pl/im/3/4232/z4232933X.jpg A teraz chodzimy po ogrzewaniu podłogowym, i co ? i wszędzie tak samo. CZYLI CIEPEŁKO http://bi.gazeta.pl/im/4/4232/z4232934X.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 30.01.2010 11:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Nie pitol!w zimnym domu, może być rozmaicie, zarówno przy grzejnikach jak i przy wodnym płaszczyznowym ((podłogówce), natomiast w ciepłym domu przy ogrzewaniu grzejnikowym niskotemperaturowym już tak nie jest. Założysz się, że masz większą różnicę temperatury przy podłogówce niż ja przy grzejnikach?Założysz się, że mam bardziej wyrównaną temperaturę zarówno w pionie jak i poziomie od Ciebie? Przy grzejnikach !!! Co na Twoim "zakratowanym" pokoju oznacza czerwony kolor u dołu a co niebieski u góry na tych strzałach pionowych? Schylisz się ciepło w głowę, wyprostujesz chłodniej, schylisz się ciepło, wyprostujesz chłodniej. Leżysz na podłodze ciepło. Chcesz się schłodzić - wstajesz....Super zabawa !! No ale może ktoś jeszcze coś w temacie doświadczeń pozytywnych lub negatywnych w ogrzewaniu z podłogówką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 30.01.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Oczywiście jak zwykle, jak fakty nie pasują do teorii to trzeba zakręcić czytających i odwrócić kota ogonem. Przed chwilą pisałeś że przy przejściu ze strefy cieplejszej do zimniejszej jest uczucie chłodu A DOKŁADNIE TO SIĘ DZIEJE JAK SIĘ ZBLIŻASZ I ODDALASZ OD KALORYFERA. Nogi zwykle nie zmieniają długości podczas chodzenia po domu, więc i różnic temperatury przy podłogówce dla nich niema. PS. właśnie siedzę z komputerem przy kaloryferze, po środku pokoju mam termometr(wskazuje 23stC) więc w pokoju niby ciepło.Ale w stopy ciągle mi zimno przez to ciągłe mieszanie powietrza przez kaloryfer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 30.01.2010 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Organizm reaguje uczuciem chłodu, zimna, nie na konkretną temperaturę, lecz na różnicę temperatur...... Teraz w domu: Jeśli w jednym pomieszczeniu (z ogrzewaniem wodnym płaszczyznowym) oraz grzejnikowym, mamy jednolitą temperaturę na wysokości czujnika temperatury 22 0C, bezpośrednio przy ogrzewanej podłodze średnio 23 oC, a w sąsiednim pomieszczeniu ogrzewanym grzejnikami mamy 21.8 przejściu może towarzyszyć wrażenie chłodu na poziomie stóp. A przecież jest ciepło.To nogi w warunkach domowych przeważnie są nieosłonięte lub słabo osłonięte.... No i wszystko się zgadza, chodząc po pomieszczeniu z kaloryferem w jednym miejscu nam ciepło w innym zimno, bo mamy różnicę temperatur. http://bi.gazeta.pl/im/3/4232/z4232933X.jpg A teraz chodzimy po ogrzewaniu podłogowym, i co ? i wszędzie tak samo. CZYLI CIEPEŁKO http://bi.gazeta.pl/im/4/4232/z4232934X.jpg O kurcze .... to od tej podłogówki strop się chyba niedługo wybrzuszy. Wali tylko do góry ... nic nie powraca ..... napiera tyle wektorów ... toż to wzmożony atak na strop .... jeszcze ze 3 godziny takiego dmuchania w jedną stronę i strop pęknie jak balon na sylwestra ...... a co a to nadzór budowlany. No i już wiem czemu u niektórych z podłogówką problemy z wentylacją i roszeniem szyb ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 30.01.2010 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 O kurcze .... to od tej podłogówki strop się chyba niedługo wybrzuszy. Wali tylko do góry ... nic nie powraca ..... napiera tyle wektorów ... toż to wzmożony atak na strop .... jeszcze ze 3 godziny takiego dmuchania w jedną stronę i strop pęknie jak balon na sylwestra ...... a co a to nadzór budowlany. No i już wiem czemu u niektórych z podłogówką problemy z wentylacją i roszeniem szyb ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 30.01.2010 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 A tak swoją drogą to przy ostatnich mrozach narobiło się wątków o zamarzniętych rurach, cieknących dachach, zaparowanych oknach itd.. Ale jakoś nie zauważyłem użytkowników podłogówki narzekających że w domu ma 15stopni i nie może więcej uzyskać. Ciekawe, może tak zmarźli że nie mogą pisać ?A może po prostu, nawet spieprzona podłogówka (a jest takich wiele) daje radę. Bo nie sądzę żeby akurat ta jedna grupa ludzi wolała się tym nie pochwalić i nie ostrzec innych żeby nie szli w ten szatański wynalazek."No bo jak zimna podłoga może cokolwiek nagrzać" Natomiast jest sporo osób, które nie zrobiły podłogówki w całym domu,a wybrały kaloryfery do sypialni i teraz żałują.Polecam poczytać wątek "Czego nie zrobilibyście w swoim następnym domu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 30.01.2010 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 O kurcze .... to od tej podłogówki strop się chyba niedługo wybrzuszy. Wali tylko do góry ... nic nie powraca ..... napiera tyle wektorów ... toż to wzmożony atak na strop .... jeszcze ze 3 godziny takiego dmuchania w jedną stronę i strop pęknie jak balon na sylwestra ...... a co a to nadzór budowlany. No i już wiem czemu u niektórych z podłogówką problemy z wentylacją i roszeniem szyb ... To jeszcze wytłumacz co ma sposób ogrzewania do sprawności wentylacji. Według twojego rozumowania to w lecie domy powinny się walić na potęgę, bo przecież w całym domu temperatury większe niż w zimie tylko w podłodze. Ostatnio testowałem nowo wybudowany kominek. Termometr przy wylocie powietrza pod sufitem doszedł do końca skali (55stC) w ciągu kilku sekund, jakoś sufit się nie zapadł. Ale będę częściej się mu przyglądał po twoich informacjach. Nic do podłogówki oraz Ciebie nie mam. To był taki żart słowny .... bo rozbawiła mnie tylko infantylność rysunku nr 2. Żadnych ruchów powietrza w pomieszczeniu tam nie widać , tylko cieple prze ostro w górę. Szyby też orurowane są w ramach chyba Ale to nadal jest żart (to informacja dla tych co pomyśleli że jest inaczej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 30.01.2010 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 O kurcze .... to od tej podłogówki strop się chyba niedługo wybrzuszy. Wali tylko do góry ... nic nie powraca ..... napiera tyle wektorów ... toż to wzmożony atak na strop .... jeszcze ze 3 godziny takiego dmuchania w jedną stronę i strop pęknie jak balon na sylwestra ...... a co a to nadzór budowlany. No i już wiem czemu u niektórych z podłogówką problemy z wentylacją i roszeniem szyb ... To jeszcze wytłumacz co ma sposób ogrzewania do sprawności wentylacji. Według twojego rozumowania to w lecie domy powinny się walić na potęgę, bo przecież w całym domu temperatury większe niż w zimie tylko w podłodze. Ostatnio testowałem nowo wybudowany kominek. Termometr przy wylocie powietrza pod sufitem doszedł do końca skali (55stC) w ciągu kilku sekund, jakoś sufit się nie zapadł. Ale będę częściej się mu przyglądał po twoich informacjach. Nic do podłogówki oraz Ciebie nie mam. To był taki żart słowny .... bo rozbawiła mnie tylko infantylność rysunku nr 2. Żadnych ruchów powietrza w pomieszczeniu tam nie widać , tylko cieple prze ostro w górę. Szyby też orurowane są w ramach chyba Ale to nadal jest żart (to informacja dla tych co pomyśleli inaczej) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 30.01.2010 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 No harm done Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 30.01.2010 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 it doesn`t matter a bit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 30.01.2010 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Organizm reaguje uczuciem chłodu, zimna, nie na konkretną temperaturę, lecz na różnicę temperatur...... Prawie, że prawda, ale... nieprawda... Wykonaj taki prosty eksperyment: włóż rękę do wody w temperaturze pokojowej i zobacz, czy Twoja ręka czuje tyle samo "chłodu" co druga, otoczona powietrzem o tej samej temperaturze pokojowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 31.01.2010 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Krzysztofie Lisie Drugi. Też sobie znalazłeś porównanie.... Musiałbyś mierzyć nie temperaturę medium, lecz temperaturę na powierzchni termpreceptora..... Rozwiń swój eksperyment..... jedna ręka w wodzie a druga owiewana silnym wentylatorem (mielącym powietrze o tej samej temperaturze) .... musisz uniknąć wytworzeniu się 'filmu" - warstewki powietrza ogrzanego przy termoreceptorze działającego jak izolator.... PinoK pisze: PS. właśnie siedzę z komputerem przy kaloryferze, po środku pokoju mam termometr(wskazuje 23stC) więc w pokoju niby ciepło. Ale w stopy ciągle mi zimno przez to ciągłe mieszanie powietrza przez kaloryfer. Ty Ty tak masz. Współczuję Ci. Zmierz temperaturę, przy stopach i na wys. głowy.. podaj ją. Podczas ostrej zimy nie ma problemu, że podłoga nie poda pożądanej temperatury. Trzeba podać wyższą temperaturęna zasilaniu a zatem problem może być dokładnie odwrotny- podłoga może być wręcz za ciepła ! Użytkownicy opisują to, że czują się, jakby do pasa brodzili w ciepłym powietrzu.. Oczywiście nie u każdego. W bardzo ciepłym domu tak nie będzie.. PinoK. Patrzymy na problem ogrzewania z dwu różnych końców... i stąd niezrozumienie moich niektórych tez... Dla mnie ogrzewanie powinno mieć jeden cel - osiągnięcie temperatury, którą oceniamy jako komfortową w danym momencie a nie jako komfortową wg tabeli. Skuteczne ogrzewanie powinno pozwolić nam szybko osiągać pożądaną przez nas w danym momencie temperaturę i dokładnie tylko taką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 31.01.2010 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 PinoK. Patrzymy na problem ogrzewania z dwu różnych końców... i stąd niezrozumienie moich niektórych tez... Dla mnie ogrzewanie powinno mieć jeden cel - osiągnięcie temperatury, którą oceniamy jako komfortową w danym momencie a nie jako komfortową wg tabeli. Skuteczne ogrzewanie powinno pozwolić nam szybko osiągać pożądaną przez nas w danym momencie temperaturę i dokładnie tylko taką. No właśnie twoje TEZY nijak się mają do rzeczywistości. Wyglądasz sobie przez okno stojąc przy kaloryferze, jest komfortowo, ale za 5 sekund jesteś w drugim końcu pomieszczenia i co ? i zimno. Dlaczego ? czyżby kaloryfery nie zdążyły zareagować na twoje uczucie komfortu ? A na podłogowym w każdym miejscu taka sama temperatura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslaw 31.01.2010 09:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 Pomyśl PinoK zanim napiszesz.... Popatrz na problem szerzej niż tylko przez pryzmat swojego osobistego kaloryfera. Założysz się, że masz większą różnicę temperatury przy "podłogówce" niż ja przy grzejnikach? Założysz się, że mam bardziej wyrównaną temperaturę i to zarówno w pionie jak i poziomie od Ciebie? Przy grzejnikach !!! Zapraszam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coulignon 31.01.2010 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2010 wiesz Bogusław... Ale Ty masz REGULUSY a to przeca taki Maybach wśród Mercedesów. Czy już doszliśmy do sedna sprawy czy gra wstepna jeszcze trwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.