Jani_63 30.06.2011 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2011 Jak kolego wcześniej napisał... zdecydowanie za mało danych.Ale jeśli założymy że długość nitki kolektora to 150mb, grunt o średniej wilgotności, a promień oddziaływania strumienia cieplnego to 0,5m, to "wpompowując" 40kWh ciepła w grunt podniesiesz jego temperaturę o niecałe 0,6K.I teraz najważniejsze... następnego dnia praktycznie nic Ci z tych stopni ciepła (z tych 40kWh) nie zostanie.Jak Adam wcześniej napisał... proces akumulacji ciepła w gruncie jest znacznie bardziej złożony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 01.07.2011 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 (edytowane) Witajcie Połajankę przyjąłem. Czasem odpisuję na temat a post ląduje za n-tą wypowiedzią, która w międzyczasie została udzielona. Przypilnuję problemu i będę cytował... Jest tu taki wątek "akumulator ciepła, ciepło "na potem"". TAM ten problem dość dokładnie był drążony. Jest nawet realizacja praktyczna. Jeden z forumowiczów dzieli się dokładnymi pomiarami i obserwacjami z takiego rozwiązania. Grunt przewodzi bardzo słabo. Grunt, sam z siebie, ma małe ciepło właściwe. Wilgotny grunt zachowuje się inaczej - ma wielkie ciepło właściwe (pojemność cieplną). Naładowanie takiego akumulatora ziemnego to zabawa NA KILKA SEZONÓW! Okazuje się, że trzeba naładować te warstwy "użyteczne" i bardzo dużo warstw obok. Tworzymy pod ziemią ognisko ciepła. To ciepło się rozłazi we wszystkich kierunkach (przewodzenie ciepła). wolno, ale ciągle. Napędem przepływu ciepła jest gradient temperatur. Ładujemy akumulator (kilka sezonów) tak, aby ten gradient się ustalił na niskim poziomie. Takim, który zapewni, że w centrum naszego akumulatora ciepło "zostanie" i nie będzie się rozłaziło. WTEDY będziemy go mogli ładować i rozładowywać! Podsumowując: Budujemy taki akumulator. JEŻELI w sztuczny sposób nie zadbamy o termoizolację złoża, TO musimy wypracować opisany powyżej mechanizm naturalnej termoizolacji. (Jest takie pojęcie jak stopień geotermiczny. Tu będzie coś podobnego.) A to trwa. Taki system, wsparty akumulatorem ziemnym, jest możliwy do uruchomienia, ale trzeba mieć cierpliwość do niego. TAMTEN ma dwa sezony (około) życia i dopiero teraz zaczyna się poprawnie zachowywać. Poszukam linki do tematu, bo ciekawy i może się przydać. Adam M. Znalazłem... Tyle, że to jest "na tym innym forum". http://forum.budujemydom.pl/Akumulator-ciepla-cieplo-and8222na-potemand8221-t11396.html&st=50&start=50 bachus popełnił ten akumulator. A.M. Edytowane 1 Lipca 2011 przez adam_mk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 (edytowane) Mam pomysł usprawniający i obniżający koszt glikolowca tylko trochę mija się ze "sztuką". Brak naczynia wzbiorczego, brak zaworu odcinającego i trójnika.Zyskujemy ze stówkę na klockach i trochę miejsca . Celuje układ zamknięty bez naczynia przeponowego .Jak zrobię to opiszę co zaobserwowałem, a będe robił lada dzień.Dodatkowo manometr dla monitoringu . Edytowane 1 Lipca 2011 przez Piczman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Masz rację Piczman, w końcu średnioroczne różnice temperatur są naprawdę znikome, więc naczynie wzbiorcze jest zbędne ale manometr konieczny właśnie aby mieć monitoring, że wszystko jest w porządku. Ciśnienie minimum 2.5 bar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 01.07.2011 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Mam pomysł usprawniający i obniżający koszt glikolowca tylko trochę mija się ze "sztuką". Brak naczynia wzbiorczego, brak zaworu odcinającego i trójnika. Zyskujemy ze stówkę na klockach i trochę miejsca . Celuje układ zamknięty bez naczynia przeponowego . Jak zrobię to opiszę co zaobserwowałem, a będe robił lada dzień. Dodatkowo manometr dla monitoringu . A jak pisałem o układzie zamkniętym to mnie wykrzyknikami potraktowałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 A jak pisałem o układzie zamkniętym to mnie wykrzyknikami potraktowałeś Dokładnie tak samo potraktuje mnie teraz każdy hydraulik Sęk w tym że układ zamknięty wymaga dodatkowego ustrojstwa zwanego grupą bezpieczeństwa, a co jeśli niebezpieczeństwa nie ma ??? Tu nic nie może się stać i z powodu braku w dostawie prądu czy innego zbiegu okoliczności . Myślę że trzeba być elastycznym i dopasować ogólnie znane zasady do konkretnej sytuacji . Tomek B.. Z czego wynika to minimum 2,5 Bara ? Po co Twoim zdaniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 (edytowane) Dokładnie tak samo potraktuje mnie teraz każdy hydraulik Sęk w tym że układ zamknięty wymaga dodatkowego ustrojstwa zwanego grupą bezpieczeństwa, a co jeśli niebezpieczeństwa nie ma ??? Tu nic nie może się stać i z powodu braku w dostawie prądu czy innego zbiegu okoliczności . Myślę że trzeba być elastycznym i dopasować ogólnie znane zasady do konkretnej sytuacji . Tomek B.. Z czego wynika to minimum 2,5 Bara ? Po co Twoim zdaniem? Piczman łatwiej wtedy pozbędziemy się jakichkolwiek mikropęcherzyków powietrza + lepsza sprawność pompy + długa żywotność glikolu. Rozmawiałem z facetem, który produkuje glikol, powiedział, że jeśli glikol nie jest poddawany temperaturom powyżej 60 stopni to jego żywotność (rozwarstwianie, starzenie) jest kilkukrotnie wyższa. Powiedział nawet, że w takim układzie to forever. W ujemnych temperaturach podobnie. Jednak co kilka lat dobrze jest zadbać o wymiennik lamelowy i do układu dolewać inhibitorów korozji. Glikol + pęcherzyki powietrza = dezaktywacja inhibitorów korozji. Wymiennik lamelowy jest w tym układzie częścią najbardziej wydatkową. Dziś działa a jutro dziura Panie. Edytowane 1 Lipca 2011 przez Tomek B.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 01.07.2011 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 (edytowane) Nie jestem aż tak oblatany w temacie, ale chyba chodzi o zabezpieczenie się przed kawitacją. Edit napisałem, a zapomniałem wysłać, a jak wysłałem to już wszystko zostało ładnie wyłuszczone. Edytowane 1 Lipca 2011 przez Jani_63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 (edytowane) Nie jestem aż tak oblatany w temacie, ale chyba chodzi o zabezpieczenie się przed kawitacją Częściowo tak, jednak ta forma gazowa jest niedopuszczalna przede wszystkim ze względu na reakcje chemiczne które będą zachodzic w takim układzie. Edytowane 1 Lipca 2011 przez Tomek B.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczukot 01.07.2011 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 No dobra. Uklad zamkniety. Ale jak to chcecie nabic cisnieniem ? Fantom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Kranik ---> szybkozłączka ---> wąż gumowy ---> opryskiwacz za 40 zł z Allegro Podpinasz, pompujesz, otwierasz kranik i robisz ciśnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 No dobra. Uklad zamkniety. Ale jak to chcecie nabic cisnieniem ? Fantom Pompka stosowana do napełniania układów solarnych. Każdy wymiennik lamelowy posiada standardowo odpowietrzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Każdy wymiennik lamelowy posiada standardowo odpowietrzenie O jakich wymiennikach piszesz ? promont ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 O jakich wymiennikach piszesz ? promont ?? Tak. Nie wiem jak to wygląda w Juwencie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczukot 01.07.2011 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 No to koszt zaoszczedzony na naczyniu wzbiorczym i torjniku idzie na koszt napompowania ukladu i przynajmniej jakas grupe bezpieczenstwa (manometr + zawor). Chyba wyjdzie drozej. I trzeba sie zabezpieczyc co w przypadku zrzutu glikolu jak zadzala zawor bezpieczenstwa.Choc moze zawor nie jest potzrebny ? Jakie cisneinie wytrzyma nagrzewnica ? Fantom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 No to koszt zaoszczedzony na naczyniu wzbiorczym i torjniku idzie na koszt napompowania ukladu i przynajmniej jakas grupe bezpieczenstwa (manometr + zawor). Chyba wyjdzie drozej. I trzeba sie zabezpieczyc co w przypadku zrzutu glikolu jak zadzala zawor bezpieczenstwa. Choc moze zawor nie jest potzrebny ? Jakie cisneinie wytrzyma nagrzewnica ? Fantom Panie Szczukot tutaj chodzi o sprawność i żywotność układu. Nie wydaje mi się konieczność zrzutu glikolu, jeśli to w jakim celu? Nagrzewnica co najmniej 6 bar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Juwent nie miał 2 lata temu, teraz nie wiem.No to niepotrzebnie kupiłem odpowietrzniki i trójniki , nagrzewnice które zamówiłem jeszcze nie dotarły więc nie wiedziałem .Będę robił instalacje z 2 pętlami, jedna pod płytą fundamentową a druga poza budynkiem, obie pętle mają oddzielne termometry, jestem ciekaw jakie będą różnice w wydajnościach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 No to koszt zaoszczedzony na naczyniu wzbiorczym i torjniku idzie na koszt napompowania ukladu Jak nie masz opryskiwacza to wąż ogrodowy do podlewania trawnika się nada i woda z wodociągu !!!! Zaworu bezpieczeństwa nie trzeba, no chyba że zrezygnujemy z manometru to wtedy może się przydać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek B.. 01.07.2011 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 Juwent nie miał 2 lata temu, teraz nie wiem. No to niepotrzebnie kupiłem odpowietrzniki i trójniki , nagrzewnice które zamówiłem jeszcze nie dotarły więc nie wiedziałem . Będę robił instalacje z 2 pętlami, jedna pod płytą fundamentową a druga poza budynkiem, obie pętle mają oddzielne termometry, jestem ciekaw jakie będą różnice w wydajnościach . Najlepiej całe lato męczyć tę pętlę pod domem a tę zewnętrzną przez połowę zimy, w styczniu załączyć tę pod domem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 01.07.2011 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2011 No tak ale one się nie dublują, instalacja potrzebuje je obie , nagrzewnica na 900 m3/h i 2 centrale będą z niej zasysać.Wielki dom, duży glikolowiec a koszt stosunkowo niski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.