Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC wodny "tymi ręcami" robiony


adam_mk

Recommended Posts

Przejrzałem właśnie wątek od dechy do dechy i brakuje mi jednego. Być może było to w innych wątkach o GWC ale tu nie przyuważyłem a przeczytałem każdego posta. Czy ktoś policzył tzw. "zwrot z inwestycji"? Już nie mówię o koszcie własnej roboty ale o materiałach, koparkach itp. Było poruszone, że to zasadniczo zależy indywidualnie w każdym przypadku od domu, zależy od nośnika energii do ogrzewania itp. Ale zakładając mój planowany dom z silikatów, z ociepleniem 25cm ścian i 40 stropu oknami w warstwie ocieplenia itp itd. gdzie akumulacja cieplna takiego budynku jest spora? Latem teoretycznie taka akumulacja "wieczornej temperatury" powinna utrzymać znośną temperaturę wewnątrz. Mam doświadczenie z domu z porothermu z ociepleniem 12cm i dwuszybowymi oknami. W środku latem było "normalnie". A co do zimy tu chyba spodziewamy się największego zysku po pierwsze braku zamarzania reku i po drugie wyższych temperatur na wylocie z anemostatów. Pierwszy przypadek rozwiązuje reku kierując strumień ale kosztuje to jakąś energię (np nagrzewnica elektryczna) a w drugim przy dużej sprawności reku to sprawa do policzenia. Tak więc ktoś sprawdził, policzył ile złotówek oszczędzamy w roku korzystając z gwc? Bo może się okaże że 100zł i ta cała zabawa o kant d..y rozbić ;-)

 

 

I pytanie drugie. Będę budował 50m rurociągu w drodze gminnej .... a gdyby tak przy okazji położyć rurki od gwc? Pewnie tak do końca to mi nie wolno ale kto tam sprawdzi co pod rurociągiem leży ;-) Z drugiej chyba takie gwc nie przemrozi rury i nie odetnę przyszłych odbiorców i siebie od wody zimą ;-)))) Nie mam jeszcze pojęcia na jakiej głębokości leży ta wodociągowa rura ale zawsze można wykop zrobić głębszy, położyć gwc przysypać a na tym rurę wodociągową ułożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po jaką cholerę ludziska domy budują?

Porąbani?

Przecież namiot (żeby sąsiad nie widział CO gotujemy i CO zakładamy pod sweterek) jest TAŃSZY!!!

Zwróci się migiem!.

A że trochę przewiewny i koszt grzania spory?

Zima jest krótka!

Jak policzyć ile kosztowałby murowaniec, to starczyłoby opału na lata całe w takim namiocie...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh no mi też ciężko zrozumieć to "dążenie" do zwrotu inwestycji :D :D

Ostatnio każdemu się coś zwraca, to gdzie ta kasa?? :D

 

Rozumiem, że budujecie GWC dla przyjemności. A to przepraszam, bo myślałem że chodzi o złotówki. Adam wielki szacun za Twoją wiedzę i rady ale za przeproszeniem nie porównuj budowy gwc która nijak się ma do komfortu życia z namiotem i domem który jednak komfortowy jest. Rozumiem boje o "zwrocie" przy samej wentylacji. Nie ma co kruszyć kopii bo to niewątpliwy komfort życia i świeżość powietrza jest ważniejsza od wydanej kasy. Ale za przeproszeniem, jeżeli na odszronienie reku plus dodatkowe straty na dogrzanie powietrza zimą nie posiadając gwc wydam 100zł to po jaką cholerę mam rozkopywać działkę, bawić się w jakieś ustrojstwa. Jeżeli ktoś ma potrzebę majsterkowania to niech zrobi jakaś taczkę, wózek i to sprzeda czy płot sąsiadowi pospawa - przynajmniej na tym zarobi ;-). Zapytałem więc jak to jest i czy ktoś to sprawdził. Bo prawdą jest też, jak czytam posty użytkowników małych domów (100 kilkanaście metrów) że wentylacja zimą chodzi u nich na 1/4 wymiany kubatury na godzinę a nie jak zalecają normy 1 na godzinę. I to nie z oszczędności a piszą, że powietrze jest świeże i więcej nie trzeba, ba więcej oznacza przesuszanie zbytnie powietrza. Być może to gwc daje więcej oszczędności nie wiem. No ale dla Was nie istotne bo budujecie je dla świadomości "posiadam GWC - jestem na czasie" - takie odnoszę wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się skup, uruchom myślenie na najwyższym biegu i przemyśl problem raz jeszcze!

 

To, że dom się "nie zwróci" - jak nie jesteś deweloperem - to fakt bezsporny!

Nie - w pieniądzach!

Ale...

Jest coś takiego jak komfort, wygoda, luksus...

MOŻNA dążyć do osiągnięcia takich parametrów domu, że sobie te cechy w nim zapewnimy.

Łatwe to jednak nie jest, jak komfort ma być a kosztów ma nie być!

 

Wydaje mi się, że nie wiesz po co w domu ma być wentylacja i jak ma działać!

Piszesz coś o "świeżym powietrzu".... o 1 kubaturze - bo normy!

A tu chodzi tylko i aż o to, że żyjemy w hydrosferze i w takim klimacie, że zimą domy trzeba grzać!

Jak dom "nie umie" dobrze współpracować z wodą, wilgocią i systemem grzewczym, to trwały nie będzie a i komfortu we wnętrzach nie zapewni!

I - gdzie tu to "świeże powietrze"?

(A - jest! Samo przy okazji się robi i bez żadnego specjalnego starania się o to).

 

Czytałeś coś o kotłach i kominkach z płaszczem wodnym?

Tam jest problem, i to poważny, podmieszania, skroplin, poprawnych zakresów temperatur.

Takiej budowy układu, aby kotła co sezon na nowy nie wymieniać.

Tu jest podobnie.

GWC jest (może być, jak wiesz co do czego) potężnym wsparciem domu i to chodzącym gratis.

Pomaga grzać, chłodzić, nawilżać, osuszać - tak, aby to kroci nie kosztowało.

Sam z siebie - dużo nie "zarabia".

Pomaga stworzyć optymalną CAŁOŚĆ!

 

Jak zbudujesz sobie dom, to zrób w nim wentylację grawitacyjną!

Wstaw tam kocioł zasypowy i żeliwne kaloryfery.

Potem, w sezonie grzewczym, mieszkaj przy kotle, aby rodzina mogła mieszkać na salonach!

Uczerniony sadzą, upocony, z siekierą czy łopatą w garści będziesz spędzał w kotłowni czas po pracy zarobkowej, aby we wnętrzach było jako-tako.

Ale inaczej , po prostu, się nie da w takim układzie! KTOŚ robić to MUSI!

Wszelkie dążenia do bezobsługowości i zmniejszenia ilości własnej pracy wkładanej w ten proces okupywane są coraz większą rozrzutnością energii pchanej do układu i nieoptymalnym sposobem jego działania!

Są kotły, co same sobie podają, regulują i palą...

Poczytaj CO palą i ILE to paliwo kosztuje!

Poczytaj JAK zazwyczaj palą...

A dalej masz na wyjściu wodę 80stC i nie wepchasz jej do podłogówki!

Tylko żeliwiaki!

Mówisz - NIE! TAK NIE CHCĘ!!!

- I zaczyna się robienie tego, co się jak piszesz - "nie zwraca"!

 

Gaz! Kocioł gazowy i sterowanie!

- Tak, ale znacznie drożej i bardziej złożone! WYMUSZA układ zamknięty (ciśnieniowy) systemu grzewczego!

Stały koszt energii niemały i zależny od tego, w która stronę "Ruscy" gdzieś tam daleko kurkiem pokręcą...

 

Prąd!

Tak.... Tanio w inwestycji, proste w obsłudze, ale jak rachunek przyniosą to relanium albo połówka koniecznie potrzebne!

 

DLATEGO właśnie to GWC!

ZNACZNIE ułatwia pracę wszystkich pozostałych systemów i zmniejsza mocno stawiane im wymagania.

 

To, co tu poruszyłem to sam wierzchołek góry lodowej...

Reszta, te pozostałe 9/10 jest nawet nie wspomniane....

A całość - to budowanie trwałego, energooszczędnego, komfortowego i nie absorbującego właściciela - domu.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej....

 

GWC, jak poprawnie zrobione, "spłaszcza" warunki klimatyczne, w jakich ten dom stoi.

NIGDY nie "zobaczy" ani ostrej zimy ani wściekłych upałów.

I to jest nasz zysk, bo w takich warunkach dużo łatwiej i taniej dobudować do domu to, co w nim potrzebne.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam jakby co to ja będę budował dom grzany czystym prądem, będzie rekuperacja. Tak więc wywód o piecach, kotłach i kominkach nie dla mnie (będę miał tylko powietrzny, może z akumulacją w szamocie ale raczej podstawową funkcją jego będzie nastrój a drugą lekkie dogrzanie salonu). Tak więc wiem po co jest GWC i nie chce podważać zasadności bo może macie rację ALE jak sam wspomniałeś ma za zadanie "spłaszczać" warunki klimatyczne. Jak pisałem wcześniej latem mieszkałem w domu ocieplonym 12cm styro i oknami dwuszybowymi z wentylacją grawitacyjną. Nie przypominam sobie abym umierał z upałów. W domu było przyjemnie. Po prostu budynek akumulował wieczorny chłód i nawet przy otwartych drzwiach balkonowych było dla mnie ok (nie potrafię powiedzieć dziś jakie były temperatury. Tak więc w nowo budowanym domu gdzie ocieplenia będzie 25cm itp itd, ściany z silikatów ta akumulacja będzie jeszcze większa zastanawiam się więc czy po prostu NIE BĘDĘ POTRZEBOWAŁ go chłodzić. Sprawa zimy, chyba zgodzisz się ze mną, że zamiast GWC wystarczy albo nagrzewnica albo reku pracuje chwilę tylko przy wyrzucaniu powietrza aby odszronić czerpnię. Nie jestem tu specjalistą ale jakoś tak podobno działa. Nagrzewnica generuje koszty i tutaj pomogło by GWC ALE .... GWC nawet tymi ręcami nie jest za darmo. Więc zadałem pytanie jakie koszty pogrzania reku w celu odszronienia oraz dogrzania zaczerpniętego znacznie zimniejszego powietrza trzeba ponieść. Pamiętajmy też, że przy dużej sprawności reku ile wyniesie spadek temperatury na anemostatach z i bez GWC? 1, 2 3 stopnie?

 

A przy okazji co do prądu to nie strasz bo akurat jetem namiętnym czytelnikiem wątku o ogrzewających prądem i jeżeli ktoś zrobi takie ogrzewanie we właściwym do tego domu z głową to mu relanium niepotrzebne.

 

Żebyś nie miał wątpliwości - nie jestem przeciwnikiem GWC, przeczytałem cały wątek bo zastanawiam się czy chce je mieć, czyli czy chce wydać 3,5 tys na gwc czy lepiej sobie kupić za to projektor. Dowiem się dopiero jak zbuduję mój drugi dom i będę miał gwc i w dwóch podobnych sezonach jedndej zimy sobie je włącze a drugiej nie.

 

Ponowię pytanie o rurki pociągnięte pod wodociągiem w drodze. Ma to sens? I tak muszę wykopać rów więc zainwestował bym w położenie rur - mogę sobie GWC później zrobić albo rury obciąć i je olać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rury, akurat tam, nikomu by nie przeszkadzały, ale....

Sto lat będzie dobrze a potem się pierdyknie!

Bo?

Bo przyłącza się inwentaryzuje i na mapki nanosi...

Wepnie się kto w to za jakie 20 latek i zdziwko: jakiś glikol mu leci a nie uczciwa woda!

Tu trzeba z czuciem.

Sam zdecyduj!

Lepiej wiesz jakie są lokalne uwarunkowania.

Technicznie - poprawna konstrukcja.

 

Koszty podgrzewania reku to brak komfortu, wydatek na prąd...

Bardziej złożony układ. Dodatkowy termostat...

 

Niby niewiele.

Tych wściekłych dni zimowych tak wiele nie ma. (zwykle, bo pamiętam ze 4 tygodnie non-stop gdy ropa w bakach zamarzała).

 

TY budujesz!

TY decydujesz!

TY płacisz!

Chcesz "spłaszczać" klimat dla domu i urządzeń, aby chodziły idealnie i bez wysiłku albo nie.

To TWOJE słupki i kalkulacje!

 

Wcale nie twierdzę, że GWC muszą mieć wszyscy!

(po co komu reku, ocieplenie chałupy i GWC jak ma tartak?!)

 

Ja, jakbym miał gdzie - to bym zrobił!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te rury, akurat tam, nikomu by nie przeszkadzały, ale....

Sto lat będzie dobrze a potem się pierdyknie!

Bo?

Bo przyłącza się inwentaryzuje i na mapki nanosi...

Wepnie się kto w to za jakie 20 latek i zdziwko: jakiś glikol mu leci a nie uczciwa woda!

 

No właśnie. Niestety kanalizacja kończy się przy mojej działce więc będą ją kiedyś ciągnąć dalej. Jak zobaczą, że do domu nie idzie jedna rura z wodą ale jeszcze dwie dodatkowe to pewnie jakiś donos napiszą ;-))) W glikol się nikt nie wepnie bo wepnąć się może w hydrant na końcu i tyle jego. Musiałbym pogrzebać jak to by było od strony prawnej sobie taki rurki na "ziemi niczyjej" zawijać, pewnie kłopot jak cholera. Bo mimo, że nie przekonany jestem do końca do GWC to jednak może warto choć same rury położyć.

 

Tu trzeba z czuciem.

TY budujesz!

TY decydujesz!

TY płacisz!

Chcesz "spłaszczać" klimat dla domu i urządzeń, aby chodziły idealnie i bez wysiłku albo nie.

To TWOJE słupki i kalkulacje!

 

O i to mądre słowa. Choć jakbym Ci powiedział, że za te 3,5 tys to można PC powietrzną kupić i za 1/3 (przy COP 3) ceny prądu odszroni reku, nagrzeje jeszcze ciepłej wody a jesienią i wiosną to pewnie jeszcze i chałupę spokojnie ogrzeje ...

 

Albo klimatyzator choćby pierwszy jaki znalazłem w internecie http://allegro.pl/klimatyzator-midea-2-6-kw-pompa-ciepla-okazja-i1941211428.html

 

W końcu PC powietrzna to taki GWC tyle że nie czerpie ciepła z gruntu a z powietrza ;-))))

Edytowane przez bitter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam!

 

Dołączę się do wątku i zadam pytanie które już ktoś kiedyś poruszał ale nie znam odpowiedzi za i przeciw.

 

Czy jeżeli pominiemy funkcję pseudo chłodzenia w lecie, to czy nie taniej byłoby w taką nagrzewnicę wpiąć obieg z podłogówki aby nie dopuścić do zamarznięcia reku?

Jakie Wasze zdanie na ten tema?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z 0,5 kw mocy .

Końcowe zużycie prądu po sezonie jeśli odmrażalibyśmy powietrze do +5 C średnio tak jak przy GWC da pewnie kilkaset zł kosztów .

 

Piczman, sorry, zajmujesz się tym, a ja znowu zaczynam podważać sens rekuperacji. Ja przy PC i sprawnie działającym rekuperatorze. Nawet jeśli by on u mnie sprawnie działał, jestem w stanie zaoszczędzić około 300zł rocznie. Teraz tyle samo muszę zapłacić za jego rozmrażanie, lub zrobić GWC.

Czy nie lepszym rozwiązaniem by było zrobienie dobrego GWC ale rurowego lub żwirowca (brak chłodnicy, pompki) i zrobienie WM z ewentualnie tanim rekuperatorem?

Tyle, że ja mam wysokie wody gruntowe i byłby z tym problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżeli pominiemy funkcję pseudo chłodzenia w lecie, to czy nie taniej byłoby w taką nagrzewnicę wpiąć obieg z podłogówki aby nie dopuścić do zamarznięcia reku?

Jakie Wasze zdanie na ten tema?

 

Tak - byloby taniej. Mysle jednak ze jak juz sie wykosztujesz na nagrzewnice to dolozenie tych ~100mb szlaucha z nawet PE25 (200 pln) i parunastu litrow boryga plus pompki nie bedzie zbyt wysokim kosztem - no trzeba jeszcze zakopac te rure ale mozna to zrobic na wczesniejszych etapach majac "na miejscu" kopare :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z 0,5 kw mocy .

Końcowe zużycie prądu po sezonie jeśli odmrażalibyśmy powietrze do +5 C średnio tak jak przy GWC da pewnie kilkaset zł kosztów .

 

Właśnie chodzi mi o te kilkaset zł rocznie- szukam oszczędności w przyszłym użytkowaniu domu.

Zasilanie było by stałe o temp. 28-32*C, nie powinna zamarzać nagrzewnica. To tylko moje gdybanie.

Rurowy jakoś odpada na myśl o wąchaniu plastiku a żwirowiec (najlepszy) odstrasza radonem.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi mi o te kilkaset zł rocznie- szukam oszczędności w przyszłym użytkowaniu domu.

Zasilanie było by stałe o temp. 28-32*C, nie powinna zamarzać nagrzewnica. To tylko moje gdybanie.

Rurowy jakoś odpada na myśl o wąchaniu plastiku a żwirowiec (najlepszy) odstrasza radonem.

 

Nagrzewnica zasilana taką temp. mogła by być dużo mniejsza od tych do GWC .

A może byś mnie wreszcie odwiedził?

Wybił bym Ci z głowy takie "skróty" bo i kasę wydasz i dalej jesteś w plecy podczas upałów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...