Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marzenia amatorki o pięknym ogrodzie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziękuję Monia :lol: ,osobiście podobają mi się pojedyncze długie,duże róże

Hanna

http://www.fotoszok.pl/images.php/t37_hanne1.jpg

Irena

http://www.fotoszok.pl/images.php/i37_hanne1.jpg

 

lub pnące

czyli wielkokwiatowe :wink:

osobiście za nimi nie przepadam, ale jeśli takie lubisz, to proszę, kilka dobrych odmian:

Augusta Luise (należy również do nostalgicznych), wyjątkowo piękna :wink:

Peace (Gloria Dei)

Kronenburg

Pink Peace

Sebastian Kneipp

Charles de Gaulle

Piękna jest róża Chopin, ale niestety lubi ją mączniak, więc trzeba przemyśleć :roll:

Nie polecam popularnej ostatnio tzw. niebieskiej Maizner Fastnacht, ponieważ jako początkująca ogrodniczka nie zapanujesz nad jej plamistością :-? Jest ładna, ale dość kłopotliwa.

 

Co do pnących, to oczywiście również zależy od kolorystyki, bo wybór jest ogromny, ale zdrowe, warte polecenia, to:

Laguna

Eden Rose

Red Eden Rose

Madame Isaac Pereire (róża hisotryczna, ale mozna prowadzić w formie pnącej)

Rosarium Uetersen

New Dawn

Elfe

Pirouette

Louis Odier (hisotryczna, ale mozna prowadzić w formie pnącej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że projektowania ciąg dalszy.

 

 

 

Strona z iglastymi aranżacjami ciekawa.

Tylko te ogrody to już paroletnie w dodatku, ktoś ma sporo czasu, aby tak dopieszczać roślinki.

 

 

Projektowanie ogrodu to nie taka prosta sprawa jak by się nam wydawało. Ja to jeszcze daleko do tego etapu, ale warto wcześniej się zastanowić, co by się chciało mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
...a na mszyce nie ma leszcza :evil: Pryskałam na wiosnę, pryskałam latem, trochę tę plagę wytłukłam 8) ale niedobitki zostały :cry: Trzeba było pokochać... :wink:

Nie można ich pokochać pod żadnym pozorem!!

Mszyce należy tępić już na etapie bezskrzydłowym, ponieważ wysysają soki z róż. Są proste sposoby na ich szybką eliminację domowymi (naturalnymi) sposobami. Na początku, gdy się pojawią, najlepiej ręcznie zgniatać. Najskuteczniejsze jednak jest zastosowanie oprysku z czosnku (wygnieść kilka ząbków czosnku do niedużej ilosci wody, zagotować, wystudzić i przecedzić do spryskiwacza) i opryskanie miejsc z mszycami.

 

Dzięki za radę!! :D jak tylko zakwitną forsycje zaopatrze się w czosnek w ilosciach przemysłowych i będe pryskać. czy wcześniej już, przed cięciem?

zamówiłam tez nowa dostawe z Rosarium :D więc w tym roku będzie więcej do pryskania 8) Jesli chodzi o zgniatanie - to raczej nie da rady - brzydzę się okropnie. To już chyba wolę kochac te pojedyncze niedobitki na odległość... :roll: :wink:

A powiedz mi proszę - ten wywar czosnkowy można stosować naprzemiennie ze środkami robalobójczymi działajacymi systemicznie, czy trzeba się ortodoksyjnie :wink: przestawić - albo rybki albo akwarium? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a na mszyce nie ma leszcza :evil: Pryskałam na wiosnę, pryskałam latem, trochę tę plagę wytłukłam 8) ale niedobitki zostały :cry: Trzeba było pokochać... :wink:

Nie można ich pokochać pod żadnym pozorem!!

Mszyce należy tępić już na etapie bezskrzydłowym, ponieważ wysysają soki z róż. Są proste sposoby na ich szybką eliminację domowymi (naturalnymi) sposobami. Na początku, gdy się pojawią, najlepiej ręcznie zgniatać. Najskuteczniejsze jednak jest zastosowanie oprysku z czosnku (wygnieść kilka ząbków czosnku do niedużej ilosci wody, zagotować, wystudzić i przecedzić do spryskiwacza) i opryskanie miejsc z mszycami.

 

Dzięki za radę!! :D jak tylko zakwitną forsycje zaopatrze się w czosnek w ilosciach przemysłowych i będe pryskać. czy wcześniej już, przed cięciem?

zamówiłam tez nowa dostawe z Rosarium :D więc w tym roku będzie więcej do pryskania 8) Jesli chodzi o zgniatanie - to raczej nie da rady - brzydzę się okropnie. To już chyba wolę kochac te pojedyncze niedobitki na odległość... :roll: :wink:

A powiedz mi proszę - ten wywar czosnkowy można stosować naprzemiennie ze środkami robalobójczymi działajacymi systemicznie, czy trzeba się ortodoksyjnie :wink: przestawić - albo rybki albo akwarium? :roll:

Jakie robale masz na myśli?

Raczej nie pojawią się inne, chyba, że skoczek różany - na niego też pryskaj tym wywarem :wink: U mnie każdego roku walczę jeszcze z ogrodnicą niszczylistką, ale wiem, że są b.rzadkie, więc na razie nie ma potrzeby, żebyś się na nie nastawiała. Mogą być oczywiście jeszcze inne, rzadsze owady niszczace róże, ale ... występują stosunkowo rzadko :wink:

Gorzej z chorobami grzybowymi - plamistość, rdza lub mączniak :roll:

tu najlepiej zapobiegać wzmacniając róże naturalnymi środkami (wówczas nabierają odporności), a jeśli jest konieczność, to zastosuj Amistar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...