Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Energa mnie zabija!Pomocy!


Recommended Posts

Sprawdziłem zużycie energii za okres dokładnie 6 miesięcy. Przez dwa miesiące używałem przepływowego podgrzewacza wody, później piec na eko groszek. W domu brak gazu. Płyta ceramiczna, cały sprzęt AGD, komputery itd. wyszło 2150 kwh, czyli 359 kwh. Nie ma różnicy między miesiącami w których używałem przepływowego podgrzewacza wody a miesiącami zimowymi (woda grzana z pieca). Co drugi tydzień jakaś parapetówka, święta u nas cała rodzina, gotowanie i pieczenie na prądzie. A w okresie jesiennym jeszcze wiertarki i betoniarka. Porównam teraz drugie juz "spokojniejsze" półrocze :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jestem.Po wielu walkach (zbędnych z resztą)okazało się,że pracownik energii (fiut jakiś) co jakiś czas spisując nasz licznik,spisywał...nie te dane :o :evil: Jak pisałam wcześniej,mamy licznik elektroniczny,na którym wyświetlają się różne dane.I tak np.:

w lewym,górnym rogu pojawia się kod 1.8.0 i jakieś cyfry,

potem pojawia się 1.8.1 i jakies cyfry,

i w końcu 1.6.0 i jakieś cyfry.

Dziś dokopałam się do mojego licznika,spisałam te dane razem z kodami z lewego rogu,zadzwoniłam do pani z obslugi klienta i zaczęłam je podawać.Pani na to,że obchodzą ją cyfry z kodu 1.8.1 i żadne inne.I okazało się,że różnica to 4500 KWh! :evil: Pani coś poszperała w moim koncie i na dzień dzisiejszy już mamy nadpłatę a następny rach.mamy zapłacić dopiero w czerwcu,112zł!

Realia z przed tej rozmowy były takie,że od dziś do czerwca miałam zapłacić jeszcze 1560 zl!!!W poniedziałek jadę do drani ze stanem licznika i niech obliczą ile energii zużyłam a za ile płaciłam :D Cieszę się jak dziecko bo okazało się,że pomyłka jest dziecinnie prosta a nikt na nią nie wpadł oprócz mnie :wink:

Oczywiście nie zmienia to faktu,że płaciłam dotąd jak dziecko naiwne i tej nadpłaty na pewno jest więcej.

Energo Kartuzy! Drżyjcie,bo nadchodzę!

Wniosek jest również taki,że należy jednak sprawdzać stan licznika ze stanami na fakturze zamiast ślepo wierzyć w kompetencje innych.Eh,głupoto ludzka :oops:

Dziękuję wszystkim,którzy interesowali moim losem.Losem bankruta :D Warto jednak mawiać sobie to co mam w stopce.Hawk. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakem elektryk, to NIGDY sobie nie dam zainstalować licznika, którego wskazań nie będę mógł na bieżąco kontrolować. Mam prawo CODZIENNIE wiedzieć ile energii zużyłem i na bieżąco to kontrolować.

I wszystkim radzę, żeby upomnieli się o swoje prawo. Skoro ZE chca montować elektroniczne liczniki - proszę bardzo. Ale u mnie proszę zainstalować bezpłatny program do monitorowania.

A z tego co wiem, to na razie te programy to tajne/poufne. Nawet wiekszość pracowników ZE ich nie zna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam wyświetlają się stany energii czynnej w strefach czasowych i sumarycznej, energii na zakończenie okresu obrachunkowego w strefach czasowych i sumarycznej, daty i czasu zamknięcia okresu obrachunkowego.

Wyświetlanie jest sekwencyjne - po kilka sekund każdej danej.

Spróbuj złapać swojego inkasenta, który odczytuje licznik i niech ci wyjaśni o co biega w każdym odczycie.

BTW. Każdy licznik ma podane dane producenta i typ. Co za problem odszukać w sieci instrukcję obsługi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir-tu nie chodzi o problem ze znalezieniem instrukcji obsługi.Tu chodzi o problem,że nie każdy musi chieć to robić.Moje pytanie odnosiło się do postu Retrofooda,który zdradził,że ma bardzo czytelny licznik :)

 

Tak, ja po prostu mam zwykły stary, dobry licznik indukcyjny z kręcącą się tarczą, na którym bez problemów odczytuję wielkość zużycia nawet wypiwszy uprzednio 0,7 litra.

Wymiana licznika jest bezpłatna, jesli licznik jest wadliwy. I sądzę, że występując z żądaniem zmiany licznika, możesz śmiało powołać się na swoja historię i fakt, że nawet szkolony pracownik ZE wprowadził i Ciebie i ZE w bład, nieprawidłowo interpretując jego wskazania. Masz rację, że masz prawo być we własnym domu nieuwazna, leniwa, zamyślona i nie masz obowiązku robić doktoratu z odczytów licznika. I masz prawo kontrolować zuzycie energii.

Ja przynajmniej bez zwłoki wystąpiłbym do ZE z żądaniem wymiany, a w przypadku odmowy, do URE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir-tu nie chodzi o problem ze znalezieniem instrukcji obsługi.Tu chodzi o problem,że nie każdy musi chieć to robić.Moje pytanie odnosiło się do postu Retrofooda,który zdradził,że ma bardzo czytelny licznik :)

 

Tak, ja po prostu mam zwykły stary, dobry licznik indukcyjny z kręcącą się tarczą, na którym bez problemów odczytuję wielkość zużycia nawet wypiwszy uprzednio 0,7 litra.

Wymiana licznika jest bezpłatna, jesli licznik jest wadliwy. I sądzę, że występując z żądaniem zmiany licznika, możesz śmiało powołać się na swoja historię i fakt, że nawet szkolony pracownik ZE wprowadził i Ciebie i ZE w bład, nieprawidłowo interpretując jego wskazania. Masz rację, że masz prawo być we własnym domu nieuwazna, leniwa, zamyślona i nie masz obowiązku robić doktoratu z odczytów licznika. I masz prawo kontrolować zuzycie energii.

Ja przynajmniej bez zwłoki wystąpiłbym do ZE z żądaniem wymiany, a w przypadku odmowy, do URE.

 

Dziękuję bardzo.W poniedziałek zjawię się tam a potem zdam relację co i jak :D

Zazdraszczam tego zwykłego licznika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sądzę, że występując z żądaniem zmiany licznika, możesz śmiało powołać się na swoja historię i fakt, że nawet szkolony pracownik ZE wprowadził i Ciebie i ZE w bład, nieprawidłowo interpretując jego wskazania.

 

Skąd przyszło ci do głowy ze inkasent to pracownik ZE? ZE wynajmuje firmy do odczytów. W Poznaniu np. Eko-energetyk dla ENEA i Atrem dla WSG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może się pomylić, inkasent też człowiek. Pomyłka wyszłaby, gdybyś reklamowała licznik albo przy następnym odczycie. Rozumiem, ze faktura cię zdenerwowała, ale wszystko się wyjaśniło na twoją korzyść i o co bić pianę?

 

W Enea odczyty są robione u indywidualnych odbiorców raz na 2 miesiące (co miesiąc firmy, uspołecznione i duży odbiór) to i pomyłkę szybciej można wychwycić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sądzę, że występując z żądaniem zmiany licznika, możesz śmiało powołać się na swoja historię i fakt, że nawet szkolony pracownik ZE wprowadził i Ciebie i ZE w bład, nieprawidłowo interpretując jego wskazania.

 

Skąd przyszło ci do głowy ze inkasent to pracownik ZE? ZE wynajmuje firmy do odczytów. W Poznaniu np. Eko-energetyk dla ENEA i Atrem dla WSG

 

A jakie ma to znaczenie? Wystarczy, ze obie strony zostały wprowadzone w bład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale licznik jest własnością zakładu energetycznego. Więc nie ma obowiązku szkolenia z jego odczytywania inwestora.

 

A skąd wiesz? PEC pozakładał liczniki ciepła, ale przeszkolił użytkowników w legalnych mozliwościach zmiany wskazań, tzn. wyjasniono gdzie i jak odczytywać przepływ a gdzie dżule i gdzie regulować zaworami, żeby mieć na to wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy może się pomylić, inkasent też człowiek. Pomyłka wyszłaby, gdybyś reklamowała licznik albo przy następnym odczycie. Rozumiem, ze faktura cię zdenerwowała, ale wszystko się wyjaśniło na twoją korzyść i o co bić pianę?

 

W Enea odczyty są robione u indywidualnych odbiorców raz na 2 miesiące (co miesiąc firmy, uspołecznione i duży odbiór) to i pomyłkę szybciej można wychwycić.

 

Zajmij się ogrodnictwem i nie ucz elektryka kabli ciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A skąd wiesz? PEC pozakładał liczniki ciepła, ale przeszkolił użytkowników w legalnych mozliwościach zmiany wskazań, tzn. wyjasniono gdzie i jak odczytywać przepływ a gdzie dżule i gdzie regulować zaworami, żeby mieć na to wpływ.

 

Z autopsji, od strony inkasenta, panie mądraliński :D

Czasem nawet mostkuję liczniki swojej połówce i jeżdżę z nim na odczyty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale licznik jest własnością zakładu energetycznego. Więc nie ma obowiązku szkolenia z jego odczytywania inwestora.

 

I z pewnością tego nie zrobi licząc na to,że inwestor zamiast 1000zł zapłaci grzecznie 2700zł :evil:

 

Mało tego.

Ja mam PGE, które w tym roku odczytuje dwa razy, a od przyszłego pewnie bedzie tylko 1 raz. Reszta, to 2-miesięczne prognozy, płatne pod takimi samymi rygorami jak zuzycie. Więc kilku takich odbiorców jak Ty i PGE w ogóle nie musi brać kredytów. Odbiorcy skredytują. Bez procentu. A jak się nie zorientują, to rat PGE też nie bedzie musiał płacić.

Fajnie, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A skąd wiesz? PEC pozakładał liczniki ciepła, ale przeszkolił użytkowników w legalnych mozliwościach zmiany wskazań, tzn. wyjasniono gdzie i jak odczytywać przepływ a gdzie dżule i gdzie regulować zaworami, żeby mieć na to wpływ.

 

Z autopsji, od strony inkasenta, panie mądraliński :D

Czasem nawet mostkuję liczniki swojej połówce i jeżdżę z nim na odczyty :)

 

Ale szkolony był? Był. Więc o co kaman?

No i rozumiem tą obronę Częstochowy.

Ale to obrona monopolisty i w stylu, o którym chcielibyśmy juz zapomnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...