Proszę o poradę-wymiana okien w bloku na niestandardowe.

[nieludzki]

Witam

Mam okna do wymiany w swoim mieszkaniu. Zlecę jakiejś firmie wymianę okien, ale z mała przebudową. Chcę poszerzyć drzwi balkonowe w związku z tym trzeba wyburzyć kawałek ściany pod oknami tak jak na tym rysunku: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c90096e760b35e22.html . Czy taka zmiana jest możliwa i nieobwarowana jakimiś przepisami? Budynek to wielka płyta z roku 1980.

[kar_ma]

Musisz mieć zgodę wspólnoty/spółdzielni.

[zbigmor]

Niestety dla Ciebie, na szczęście masz bardzo małe sznse na taką przeróbkę. Elewacja bloku powinna tworzyć spójną całość, a ja już widziałem jak wygląda taka elewacja z poprzerabianymi oknami o różnym kształcie i kolorach. Po prostu to koszmar. Przykre to może, ale jak ktoś decyduje się mieszkać w takiej strukturze to trzeba się dopasować. Indywiadualność to w domku.

[nieludzki]

Nie chciałem wstawiać jakiś cudaków , a tylko białe plasticzki tylko z szerszymi drzwiami o jakieś 20-30 cm.

Czyli co? Pismo do spółdzielni wystosować z zapytaniem?

Dodam że zmiana będzie słabo widoczna z zewnątrz bo balkon/loggia ma przód kryty jakimś tworzywem nieprzeźroczystym, więc widoczny by tylko była góra drzwi.

Takie przeróbki już widziałem na moim osiedlu, nie w moim bloku. Chyba że przejdę się do mieszkania gdzie już ktoś coś takiego zrobił i zapytam się jaką drogą załatwiał sprawę.

[zbigmor]

Jeśli w tej samej spółdzielni ktoś już tak zrobił to pewnie idzie to legalnie załatwić. Najlepiej przejść się do spółdzielni i zapytać osobiście. Ukrywać tej chęci nie ma co b i tak wcześniej, czy później sprawa wyjdzie na wierzch.

Pamiętaj o tym, że może się po przeróbce okazać, że system grzewczy może nie wydolić w tym pokoju, albo nie bądź zaskoczony zwiększonymi kosztami ogrzewania.

[Elfir]

Za wyglad elewacji domów w mieście odpowiada architekt miejski. Nawet jak spółdzielnia wyrazi zgodę (mało prawodpodobne) i tak musisz mieć uzgodniony projekt przebudowy z architektem.

[andrzej_ar]

Bez zgody właściciela nieruchomości się nie obejdzie.

Następnie musisz wykonać kawałek dokumentacji i uzyskać pozwolenie na budowę.

Tyle od strony formalnej.

Od strony mojej prywatnej - podzielam zdanie poprzednika - budynek wielorodzinny ma swoją specyfikę i wymogi. To nie jest tak że każdy może robić co mu się podoba (najczęściej się tłumacząc że to "moje"). I nie powinno się dopuszczać do tego bo jeśli jeden poszerzy drzwi to dlaczego nie odmówić komuś kto wymyśli sobie zrobić okien z łukami a kolejny sąsiad wstawi różowe okna inny zamuruje okno a kolejny wstawi wściekle żółte.... Taki przykładzik tego do czego może doprowadzić taka "wolna amerykanka"