Wojciech Majda 17.02.2010 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 W jednym z wątków nawiązała się burzliwa dyskusja. Kwestia sporna to drzewa - czy ich wycięcie zawsze jest nie etyczne? Napisałem książkę (tytułu teraz nie podam, żeby nie uznano mnie za spamera) o tym jak poradzić sobie z drzewem, którego urzędnicy nie pozwalają wyciąć. Po poinformowaniu o tym fakcie na forum jeden z czytelników uznał, że to nieetyczne. Sprawie pikanterii dodaje fakt, że zajmuję się projektowaniem permakulturowym, czyli wg. definicji unijnej " Celem permakultury jest maksymalizowanie symbiotycznych i synergistycznych relacji między komponentami miejsca. lub Etyka permakultury dostarcza sensu miejsca w szerszym ujęciu rzeczy i służy jako kierunkowskaz do właściwych środków egzystencji raczej zgodnie z globalną społecznością i środowiskiem, niż indywidualizmem i obojętnością. " Co o tym myślicie, bo ja uważam, że nie zawsze i nie wszędzie każde drzewo jest dobre/pożądane a nawet "ekologiczne". Dlatego napisałem tą książkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristo1973 17.02.2010 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Jak czytam coś takiego:" Celem permakultury jest maksymalizowanie symbiotycznych i synergistycznych relacji między komponentami ..."To przestaje czytać po trzech wyrazach.Ale jestem jak najbardziej za przenoszeniem drzew a nie wycinaniem. Jakiś czas temu był taki temat na "Maja w ogrodzie". Zamiast płacić za możliwość wycięcia drzewa w miejscu budowy, można zlecić przeniesienie drzewa firmie specjalistycznej. Opłata jest zawieszana a jeśli drzewo się przyjmie na nowym miejscu jest anulowana.Im więcej drzew wokół nas tym więcej życia.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.02.2010 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Co o tym myślicie, bo ja uważam, że nie zawsze i nie wszędzie każde drzewo jest dobre/pożądane a nawet "ekologiczne". Dlatego napisałem tą książkę... ja myślę, że to cele człowieka wobec drzew nie są dobre/pożądane. Ale cóż, człowiek jest silniejszy i przeforsuje swoje racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 17.02.2010 22:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 @Kristo1973 Ile kosztuje przeniesienie np 15 letniej magnolii albo 10 metrowej jodły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 17.02.2010 22:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Opłata jest zawieszana a jeśli drzewo się przyjmie na nowym miejscu jest anulowana. Im więcej drzew wokół nas tym więcej życia. Pozdrawiam A co jeśli się nie przyjmie, to się płaci firmie za przenosiny i jeszcze opłatę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.02.2010 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 a co jeśli się przyjmie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 17.02.2010 23:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Z tego co tu napisali, to wynika, że opłaty nie ma. Kwestia tylko ile taka "przeprowadzka" kosztuje (cena usługi). Nie wydaje mi się, żeby to było kilkadziesiąt złotych. Bardziej kilka tysięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.02.2010 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Jak mi wydasz 10-letnią magnolię do przesadzenia, to bez problemu znajdę ci inwestora, który za ciebie zapłaci za przenosiny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 17.02.2010 23:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Trzymam za słowo Masz może jakiegoś linka do firm, co się tym zajmują? Zwłąszcza mnie cennik interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.02.2010 23:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 każda większa firma urządzająca ogrody.Poszukuję właśnie dużych drzew do przesadzenia za friko (tzn. tylko za koszty przesadzarki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristo1973 17.02.2010 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2010 Opłata jest zawieszana a jeśli drzewo się przyjmie na nowym miejscu jest anulowana. Im więcej drzew wokół nas tym więcej życia. Pozdrawiam A co jeśli się nie przyjmie, to się płaci firmie za przenosiny i jeszcze opłatę? Nie pamiętam szczegółów (osobiście oprócz paru brzóz nie planuję większych przesadzeń )ale pokazali przenoszenie dużego drzewa. Inwestor twierdził że bardziej mu się to opłaca a drzewo było dorodne. Budowali specjalną skrzynię "beczkę" na bryle korzeniowej na czas przenosin i używali dużego dźwigu. Nawet nie pamiętam co to było za drzewo. Ale też była mowa że firma podejmująca się przeprowadzki daje gwarancję i o ile dobrze zrozumiałem jeśli drzewo uschnie zwracają koszty. Oprócz przeniesienia zajmują się opieką drzewa. Urzednicy kontrolują stan drzewa i po 2 albo 3 latach jest decyzja o umożeniu albo i nie opłaty. Program ten był jakieś pół roku temu. Pewnie za jakiś czas go powtórzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 18.02.2010 00:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Wszystko jest możliwe, ale nie wszystko jest opłacalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.02.2010 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Wszystko jest możliwe, ale nie wszystko jest opłacalne. pewnie i tak, ale pytanie wewątku było czy usunięcie drzewa zawsze jest złe i nieekologiczne, a nie czy jest opłacalne A tak w ogóle to dla mnie przesada w którąkolwiek strone jest niedobra. I ekologia "na siłę" bardziej mnie irytuje, niż skłania w jej stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bowess 18.02.2010 09:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Kristo1973 napisał : "Im więcej drzew wokół nas tym więcej życia. " Nie sposób się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Obserwuję jednak, że nasze przepisy często działają inaczej, niż miały działać w intencji ustawodawcy. Oczywiście ogólnie preferowane powinno być utrzymywanie drzew, przesadzanie zamiast wycinki i z tym się całkowicie zgadzam. Uważam jednak, że są sytuacje, kiedy właściciel posesji i drzewa (często własnoręcznie zasadzonego) powinien mieć prawo do zadecydowania o tym, co zrobi z drzewem, nawet jeżeli miałby ochotę pozyskać z niego opał. Wielbiciel zieleni i ogrodu zwykle planuje nowe nasadzenia i decyzja o usunięciu/przesadzeniu drzewa jest przemyślana i uzasadniona (na pewno nie spadnie produkcja tlenu, bo zwykle jest plan na nową, bujniejszą niż np. pod orzechem włoskim, zieleń). A jeżeli ktoś lubi betonowe placyki, to i tak doprowadzi do tego, że będzie miał wymarzony beton. Uważam, że przepisy powodują wręcz, że ludzie, którzy nie interesują się ekologią, sozologią, ba, niekoniecznie pamiętają, że istnieje takie coś jak fotosynteza, a w telewizji słyszą, że za samowolną wycinkę płaci się kary, mają specyficzną motywację do działania. Mam na to przykłady z życia. Nie raz słyszałam komentarz, że ładne, zdrowe drzewko lepiej usunąć teraz, bo potem będzie kłopot. Na czym ten kłopot miałby polegać? Zwykle nie wiadomo tak dokładnie, ale jak coś, to urząd się przyczepi i co wtedy? Może urośnie drzewo za duże, zacznie sypać liśćmi do sąsiada - kłopot. Przesłoni okno za 30 lat - kłopot. Tak przepisy rozumieją przeciętni obywatele. Widzą trudności i kłopoty. Tym oto sposobem zamiast przez kilkanaście - kilkadziesiąt lat cieszyć się drzewem i wyciąć je wtedy, kiedy właściciel uzna za stosowne, nie ma drzewa wcale. Nikt się o to nie czepia. Usuwanie wszelkich drzewek z posesji nie wadzi nikomu, póki drzewka małe. To, czy za wycinkę wnosi się opłaty, czy nie, jest mało ważne - telewizja i prasa mówią o wysokich karach i to zostaje w ludzkiej świadomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 18.02.2010 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 mam na dzialce sporo drzew, ale większość , od strony południowej (prawie same robinie) chcę wyciąć. Wkurza mnie, ze zabierają tyle światła...W ich miejsce chcę posadzić drzewka owocowe. Nie wydaje mi się żebym zamierzała postąpić bardzo niemoralnie... co innego gdybym chciała wyciąć mojego 200 letniego graba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 18.02.2010 10:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 @ Irma jak będziesz wycinać, to i tak lepiej zapytaj się o zgodę urzędasów. Znane są przypadki, że urząd uznał jabłonie dziczki, nie za drzewo owocowe a za drzewo ozdobne i kara byłą baaardzo przyzwoita, idąca w dziesiątki tysięcy zł. Robinia będzie tworzyć bardzo dobrą ściółkę dla przyszłych roślin wieloletnich. Wiąże też azot, czym przyspiesza wzrost innych drzew. To bardzo wartościowe drzewo do tego by zacząć sadzenie leśnego ogrodu W swoim czasie może iść pod topór, tzn tak to by się robiło w normalnym państwie, gdzie nie ma takiego głupiego przepisu. @bowess Całkowicei sie z Tobą zgadzam Jestem projektantem permakulturowym, promuję min. ideę agroleśnictwa, czyli, że na jednym terenie rosną drzewa jak i coś produktywnego pod nimi (np. by wypasały się zwierzęta). To raczej sprawa na "większą" skalę, niż przydomowy ogród... Badania naukowe dowodzą, że np. sadzenie żywopłotów jako wiatrochronów się opłaca, bo zwiększa plony chronionego obszaru o kilka-kilkanaście procent, nawet z uwzględnieniem terenu przez ten żywopłot zajęty. Taki żywopłot to bardzo dobre miejsce do produkcji drewna, paszy dla zwierząt gospodarskich (np. karagana syberyjska), ochrona przed pożarem, zwiększenie bioróżnorodności... także więcej funkcji spełnia niż tylko wiatrochron. Żywopłot można sobie posadzić, ale by wyciąć drzewa w takim żywopłocie to trzeba mieć zezwolenie od gminy... Ogólnie często mogą się nie zgodzić i dlatego np. rolnicy tego nie robią - wolą nie sadzić drzew, czy ewentualnie te posadzone przez drogowców "sabotować" za młodu, zanim staną się problemem... PARANOJA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 18.02.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 @ Irma jak będziesz wycinać, to i tak lepiej zapytaj się o zgodę urzędasów. Znane są przypadki, że urząd uznał jabłonie dziczki, nie za drzewo owocowe a za drzewo ozdobne i kara byłą baaardzo przyzwoita, idąca w dziesiątki tysięcy zł. Robinia będzie tworzyć bardzo dobrą ściółkę dla przyszłych roślin wieloletnich. Wiąże też azot, czym przyspiesza wzrost innych drzew. To bardzo wartościowe drzewo do tego by zacząć sadzenie leśnego ogrodu W swoim czasie może iść pod topór, tzn tak to by się robiło w normalnym państwie, gdzie nie ma takiego głupiego przepisu. nie zamierzałam wycinac ich bez pozwolenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristo1973 18.02.2010 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Niestety jest dużo prawdy w tym co piszecie.Każdy z nas 10 razy pomyśli zanim zasadzi drzewo bo po 5-ciu latach może mieć problem.Znajomy jak się zorientował że kilkanaście metrów od domu juz czwarty rok rośnie mu dąb od razu złapał za siekierę. Teraz ile razy się spotkamy to pluje sobie w brodę bo mu go szkoda. Teraz dochodzi do wniosku że może nie byłby taki uciążliwy.Niestety to była właśnie reakcja (bezmyślna) na nasze przepisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 18.02.2010 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Może i bezmyślna, bo człowiek nie rozważył dokładnie za i przeciw. Ale ja go rozumiem. Na mojej działce pełno sosen samosiejek, na wiosnę tnę wszystko jak leci, dopóki nie mają 13 cm w pierśnicy. Wystarczy mi, że mam kilkadziesiąt innych drzew na powierzchni 750 m2 Czy nie wiecie może, czy można wystąpić o no powiedzmy darmowe przerzedzenie? Np. powołując się na zbyt gęste zadrzewienie, czy coś? Wiatrołomy i śniegołomy też tam są... I szczerze mówiąc mam nadzieję, że po tej zimie ich przybędzie, bo ja mam tam zamiar dom stawiać, a nie w samym środku chaszczy mieszkać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 18.02.2010 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2010 Jeśli twoja działka jest działką leśna, podlega innym przepisom. Normalnie wycinać bez pozwolenia można drzewka młodsze niż 5 lat. Zwykle urząd nie robi problemów, jeśli nie jest to jakiś rzadki i wartościowy gatunek (np. 15-letnia magnolia ). Na pewno zgoda zostanie udzielona, gdy drzewo zakłóca korzystanie z budynku (zacienienie) lub stanowi zagrożenie bezpieczeństwa (wrasta korzeniami w fundamenty, jest chore, spróchniałe) Do drzew owocowych zalicza się jabłonie (kompletnie nie zgadzam się z interpretacją, ze Malus domestica jakiś urzędnik mógłby zaliczyć do drzew ozdobnych - jeśli jest upierdliwy, jego decyzję można zaskarżyć do NSA), grusze, itp, ale także leszczyny, ałycze a nawet, jak ktoś jest przekonywujący, morwę. Nigdy nie miałam problemów ze zgodami na wycinkę. Największa wycinkę robiłam w miejscu brzozowego lasku. Urząd tylko poprosił o projekt nowych nasadzeń, by mieć pewność, że brzózki zostaną zastąpione zielenią a nie wybetonuje się tam parkingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.