Wojciech Majda 20.02.2010 20:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 @Farida ",przepisy ktore zacytowalas wyzej przeczytalam chyba ze 100 razy przed napisaniem wniosku.Zalezalo mi na tym,zeby nie ponosic zadnych oplat.Dlatego wytypowalam w wniosku akurat te drzewa. Moja dzialka nie jest zabytkowa ,wiec pielegnacja mi sie chyba nie nalezy?Jestem rolnikiem,ale nie moge wyciac drzew ktore nie pozwalaja mi na, nazwijmy to,produkcje rolna.Place podatek za ziemie ktorej nie moge w calosci uzytkowac do produkcji rolnej bo 40% to niby laso -parko- krzaki.Na dodatek nie moge bezkarnie utrzymywac tej zieleni w stanie dobrego zdrowia,robic przecinek,wycinek itp.Gdyby przyszedl na moja posesje ktos,kto ma o tym jako takie pojecie(juz nie wspomne o dendrologu) dostalabym pozwolenie na wyciecie conajmniej 50% drzewostanu.Ale o takich sprawach decyduja UZEDNICY.Ja niemoge wyciac polamanych olch a kilkaset metrow dalej w zabytkowym parku poszedl na opal kilkusetletni kasztan jadalny" Inaczej wyobrażałem sobie ten teren. Myślałem, że chcesz się pozbyć tego laso-parko-krzaków. Krowy nie trzeba hodować by mieć zdrowy ogródek. Krowe/kozę można wypożyczyć od kogoś, żeby rozwiązać problem prawny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
farida 20.02.2010 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 ............................... Inaczej wyobrażałem sobie ten teren. Myślałem, że chcesz się pozbyć tego laso-parko-krzaków. Krowy nie trzeba hodować by mieć zdrowy ogródek. Krowe/kozę można wypożyczyć od kogoś, żeby rozwiązać problem prawny... Na samym poczatku pisalam,ze miala to byc pielegnacja.Ale to nie istotne teraz.Natomiast czy to jest normalne,zeby trzeba bylo uciekac sie do takich metod? Czy to normalne,zeby instytuty doradzaly jak obchodzic prawo?? Zaczyna sie od malego drzewka a konczy gdzie? I pewne taka cala ta nasza ekologia... teoretyczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 20.02.2010 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Czy to normalne... A co w Polsce jest normalne??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 20.02.2010 22:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 [ moderowano - reklama ] Ja legalistą nie jestem. Skoro prawo jest kretyńskie to trzeba sobie z tym jakoś radzić (zgodnie z prawem). Po tym jak zapoznasz się z blogiem, to zauważysz, że jest to naprawdę spójna koncepcja - czasami trzeba coś zabić by coś innego mogło żyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 24.02.2010 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 Witam, http://www.sadyba.free.ngo.pl/aleje_pl.html Wniosek jest następujący. Gdy podmiotem inicjującym jest osoba fizyczna, lub osoba prawna prywatna jest często problem z wydaniem zgody na wycinkę.Gdy sprawa inicjowana jest przez podmiot publiczny sprawa idzie gładko. Często z naruszeniem prawa - niestety. Zaznaczam, że wycinanie drzew przy drogach to sprawa kontrowersyjna. W zeszłym roku wycięto wiele drzew na trasie na Lublin, często takie, które stały kilkadziesiąt metrów od drogi. Pozdrawiam serdecznieMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 24.02.2010 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2010 jakoś nigdy nie miałam z tym problemów.a często występowałam w imieniu wspólnot mieszkaniowych ("ułomna" osoba prawna) i potem inwestorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 25.02.2010 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 Ello, To raczej tendencja. Ja osobiście też nie miałem problemów z zezwoleniami.Ale znajomi z tej samej miejscowości już tak. Szczerze mówiąc te masowe wycinki są przerażające. PozdrawiamMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 25.02.2010 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 Może znajomi niewłaściwie wypełniali druki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 01.03.2010 18:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Znam osobiście przypadek (osoba, którą opisuję mi o tym powiedziała), która opryskała herbicydem młode drzewka, które posadzone zostały wzdłuż drogi i pola tej osoby. Argumentowała to tym, że osoby odpowiedzialne za zarządzanie drzewami przycinają drzewa tylko od strony drogi, a od strony pola są pozostawiane samym sobie. To sprawia, że gałęzie przeszkadzają w manewrowaniu ciągnikiem. Rolnik ten nie może przycinać drzew, gdyż formalnie nie są jego. Znowuż wyznawana jest zasada "lepiej zapobiegać niż leczyć". Wszystko ze szkodą dla środowiska, kierowców, piękna krajobrazu i samego rolnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 01.03.2010 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Elfir, Opis był prawidłowy, nie było zgody na wycinkęPo odwołaniu w SKO, sprawa poszła.Ale kilka miesiecy w plecy. PozdrawiamMark0wy P.S. ALe powiem Ci, że nieuzasadnionych odmów widziałem już sporo. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 01.03.2010 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Innymi słowy jest to niekompetencja urzednika a nie wina przepisów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 01.03.2010 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Elfir, Błędne są przepisy, które pozwalają na arbitralność przy wydawaniu decyzji.Tak jak pisałem gdzieś wyżej: "We wszystkich wariantach decyzja ma charakter uznaniowy. Nie da się z ustawy o ochronie przyrody wyinterpretować publicznoprawnego roszczenia o zezwolenie na usunięcie drzew lub krzewów. Co najwyżej można utrzymywać, że w sytuacjach określonych w art. 86 komentowanej ustawy (a więc kiedy ustawodawca nawet rezygnuje z opłat za usuwanie drzew i krzewów) udzielenie zezwolenia powinno nastąpić, chyba że organ wykazałby, że jednak interes publiczny (społeczny) przemawia za utrzymaniem drzewa lub krzewu." W. Radecki, Ustawa o ochronie przyrody. Komentarz. Warszawa, 2008, s. 248-249 Wystarczy więc uzasadnić odmowę interesem społecznym, ochroną środowiska i taka decyzja jest nie do ruszenia. Te o których pisałem zawierały rażące błędy i często brak uzasadnienia. Nie jestem zwolennikiem dzikiej liberalizacji.Chodzi o odwrócenie problemu postawionego na głowie.Czy wiesz, że wycięcie kilku drzew kończy się egzekucją i sprzedażą całego majątku, często dorobku wielu pokoleń. Chodzi o brak proporcjonalności zarówno, jeśli chodzi o ograniczenie władztwa na rzeczą, jak i sankcji za nielegalną wycinkę. Ochrona drzew jest ważna, ale nie wszystkich, nie wszędzie i nie za wszelką cenę. Są niewątpliwie gatunki, okazy i zgrupowania, które należy chronić, ale nie 4 metrową, krzywą, lichą samosiejkę brzozy rosnącą za wychodkiem. Sapere aude!PozdrawiamMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 02.03.2010 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 "Czy wiesz, że wycięcie kilku drzew kończy się egzekucją i sprzedażą całego majątku, często dorobku wielu pokoleń. Chodzi o brak proporcjonalności zarówno, jeśli chodzi o ograniczenie władztwa na rzeczą, jak i sankcji za nielegalną wycinkę." Gdyby nie było sankcji ludzie wycinaliby wszystkie drzewa jak leci, bo śmiecą, bo trzeba liście sprzątać. Wysokie kary spowodowane są tym, ze najbardziej wycinką są zainteresowane firmy (np. deweloperzy). Dla nich kara 200-300 zł to żart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 02.03.2010 14:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Elfir. Może część ludzi by tak zrobiła, jednak musisz wiedzieć o koszcie alternatywnym prawa jakie jest teraz, czyli o wszystkich drzewach, które nie zostaną posadzone z lęku przed tym, że nie będzie można ich kiedyś wyciąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristo1973 02.03.2010 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 No to mam prośbę o poradę.Wczoraj podjechałem na ranczo zobaczyć czy śniegi puściły i czy przymierzać się do sadzenia drzewek.I co zobaczyłem?http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/22f4ed4e61c0bcf4.htmlPierwszy plan to oczywiście chaszcze.W drugim planie lasek brzozowy.5 lat temu w tym miejscu było pole orne.W poprzednim roku cieszyłem się że mam zagajniczek brzozowy, który wcale mi nie przeszkadza. Jest oddalony od planowanej budowy.Teraz kalkuluję. W tej chwili mi nie przeszkadza a za kilka lat może będę chciał ten kawałek zagospodarować, a może będę potrzebował pieniędzy i będę chciał sprzedać ten kawałek. Dodam że jest wydzielony i ma własny dojazd.Za rok będzie za późno. Ciąć czy nie ciąć? O to jest pytanie.Serce mówi "To żyje - więc czemu niszczyć?" (ja naprawde kocham naturę)Rozum "Rżnij póki możesz" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 02.03.2010 22:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Kieruj się rozumem po to go Bozia dała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 03.03.2010 00:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 W poprzednim roku cieszyłem się że mam zagajniczek brzozowy, który wcale mi nie przeszkadza. Jest oddalony od planowanej budowy. Teraz kalkuluję. W tej chwili mi nie przeszkadza a za kilka lat może będę chciał ten kawałek zagospodarować, a może będę potrzebował pieniędzy i będę chciał sprzedać ten kawałek. Dodam że jest wydzielony i ma własny dojazd. Za rok będzie za późno. Ciąć czy nie ciąć? Wyrżnij chaszcze. Zadbaj o brzozowy zagajnik i zaszczep grzybnię: http://www.gadar.pl/zywa-grzybnia-grzyby-lesne-p-821.html Jeśli kiedykolwiek sprzedasz, nowy właściciel zdecyduje, a do tego czasu będziesz się cieszył ładnym widokiem prześlicznych brzóz i zbierał grzyby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojciech Majda 03.03.2010 11:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Jeśli 5 letni termin ważności trochę przekroczysz możesz zamknąć kozy na danym obszarze - one zeżrą drzewka, jednocześnie nie będzie to wycięcie drzew. Pastuch elektryczny bardzo się w tym przydaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 03.03.2010 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Jeśli 5 letni termin ważności trochę przekroczysz możesz zamknąć kozy na danym obszarze - one zeżrą drzewka, jednocześnie nie będzie to wycięcie drzew. Pastuch elektryczny bardzo się w tym przydaje. "Polska to dziki kraj". Fakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristo1973 03.03.2010 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Kieruj się rozumem po to go Bozia dała. A serce dał diabeł? Brzozy rosną tak gęsto, że żeby przejść przez ten lasek przeciskałem się ścieszkami którymi chadzają sarny. Ostatecznie chyba zetnę te największe i jednocześnie najstarsze. Będę miał kolejny rok na zastanawianie się co dalej, a i widok prawie się nie zmieni. Oczywiście poza krzaczorami , które wytne w pień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.