gonia1307 28.03.2007 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Też tak miałem jak wrzucałem duże ilości trawy i mi zgniła ale zostawiłem to w cholere na 2 lata wczoraj to ruszyłem i po zgniciu ani śladu teraz tylko wywozić Sądzę ,że chyba masz rację bo ja faktycznie na początku wrzucałam sporo trawy z koszenia ,dopiero później wpadłam na pomysł ,żeby ją na bieżąco mieszać z ziemią przed włożeniem na pryzmę . W celu napowietrzania pryzmy wrzucałam skorupki jajek , rolki tekturowe od papieru toaletowego i reczniczków papierowych oraz wytłoczki od jajek. Freeride21 czy zupełnie nic nie robiłeś w celu ratowania tego zgniłego kompostu tylko go zostawiłeś w spokoju i sam "się naprawił"???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freeride21 28.03.2007 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Tak jak napisałem zostawiłem wszystko (po prostu zapomniałem o tym ) teraz wybieram i mam pięknie wszystko przerobione czarna ładna ziemia nawet nie wrzucałem żadnych skorupek jajek czy rolek od ręczników papierowych sama trawa z ziemią i na zimę zasypałem jeszcze raz wszystko ziemią. jak mi się dziś uda to zrobię zdjęcia moje kompostownika i ziemię jaka mi z niego wychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonia1307 28.03.2007 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Tak jak napisałem zostawiłem wszystko (po prostu zapomniałem o tym ) teraz wybieram i mam pięknie wszystko przerobione czarna ładna ziemia nawet nie wrzucałem żadnych skorupek jajek czy rolek od ręczników papierowych sama trawa z ziemią i na zimę zasypałem jeszcze raz wszystko ziemią. jak mi się dziś uda to zrobię zdjęcia moje kompostownika i ziemię jaka mi z niego wychodzi. Bardzo dziękuję za radę (cierpliwie poczekam na zdjęcia ). Mam jeszcze pytanko czy przerabiasz pryzmę kompostową a jeśli tak to ile razy w ciągu cyklu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
freeride21 28.03.2007 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 mam kompostownik (ja raczej nazywam to śmietnikiem ) podzielony na dwie części na jednej części składuje w ciągu sezonu a na drugiej ziemią przysypaną część która została z poprzedniego sezonu i tak w kółko nic nigdy nie ruszam nie przerzucam tylko raz na dwa lata wyrzucam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 03.05.2007 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 No a co robicie zimą, kiedy jest mróz a kompostowniki przysypane metrową warstwą śniegu?Tzn, czy zimą odpadów z kuchni się tam nie dorzuca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 03.05.2007 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Metrowa warstwa mi sie nie przydarzyła, a jak śnieg popada na kompost to się nie przejmuje,tylko wyrzucam odpady na wierzch. Wiosna śnieg stopnieje i nawilży pryzmę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kadra 03.05.2007 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 ja chciałam zapytać o to przerabianie kompostu - jak często, i po jakim czasie od ułozenia pryzmy? I co to wogóle znaczy, ze to co na górze mam przerzucić w inne miejsce na spód pryzmy?I jeszcze jedno pytanie - czy łupiny od orzechów też sie nadają na kompost?- mam tego sporo...buzia_K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erwin 15.05.2007 04:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 witamChciałbym umieścić kompostownik na obszarze gdzie znajdują się kury. Czy ten kompostonik może mieć jakiś ujemny wpływ na kury, może im zaszkodzić? Ja osobiście twierdzę że NIE ale mieszkam z żoną u teściowej która twierdzi odwrotnie.Bardzo proszę o poradę. Z góry dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 15.05.2007 05:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 erwin,Mnie się wydaje, że nie powinien zaszkodzić pod warunkiem wyrzucania resztek roślinnych. Chyba, że teściowa wyrzucała tam co innego. Będziesz miał tylko kłopot bo kury będą Ci ten kompost rozgrzebywać i utrzymanie go w ryzach będzie trudne. Ale napowietrzanie i mieszanie będziesz miał za darmo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erwin 15.05.2007 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 Dzieki za odowiedźCo do samego kompostownika to miałaby być to skrzynia wysokości ok. 1 m z pokrywą także myslę że kury nie rozgrzebywałyby kompostu bo nie dostałyby się do środka. Skrzynia co prawda miałaby szczeliny aby dochodziło powietrze ale te szczeliny nie byłyby na tyle duże aby kura nawet łeb w nie wsadziła.pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.05.2007 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2007 A teściowa to chyba z miasta, co? Inaczej wiedziałaby, że najlepsze jaja to od tych kur, które bez przeszkód grzebią w gnojowniku... Przepraszam za brutalność wyrażenia, ale taka jest prawda. Kompostownik kurom absolutnie nie może zaszkodzić, chyba, że byś tam truciznę sypał... Pozdrawiam i życzę powodzenia w budowie kompostownika! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erwin 16.05.2007 04:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Dzieki dompodsosnami za poparcieNa ironie to tak naprawdę z miasta to ja jestem a teściowa od urodzenia mieszka na wsi i kiedyś z nieżyjącym już teściem mieli spore gospodarstwo. Poprostu jeżeli ja zabieram się do jakiejś nowej roboty której nigdy wcześniej nie robiłem to najpierw zbieram informacje np. z netu żeby nie dać plamy, sporo czytam i dopiero to robie a teściowa znowu uważa że tyle lat ona miała gospodarstwo i niczego nie musi czytać bo ona sama wie najlepiej. Normalnie przesranePozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.05.2007 04:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 Bądź dzielny! I nie kłóć się z teściową, po prostu zrób swoje nie dyskutując. Jałowe spory tylko źle wpłyną na stosunki w rodzinie. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 16.05.2007 05:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 My robimy kompostowniki w ziemi. Wygląda to tak, że kopiemy z boku działki w pobliżu siatki dół, 1,5-2 m x 1 m, ogradzamy drewnianą palisadką i tam wrzucamy resztki, z trawą po koszeniu włącznie, chwasty z plewienia itd., przesypując je od czasu do czasu przyspieszaczem. Jest pod chmurką, więc i deszcz do niego pada, bo wodę musi mieć. Nikomu nie przeszkadza, bo za siatką jest pole. A jaka wygoda Gdy dół się wypełni, zasypujemy go ziemią i czekamy aż kompost dojrzeje, kopiąc w międzyczasie następny dół obok i przenosząc palisadkę. I tak w kółko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin-jogo 16.05.2007 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 A jak już o kompostownikach to co myslicie na temat czegoś takiego http://www.kompostowniki.pl/grafika/TQX600use.jpgZastanawia mnie czy to sie ndaje do użytku, kosztuje około 280 zł a estetycznie wygląda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 16.05.2007 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 A u nas, na mikroskopijnej działce, kompostownik dwukomorowy stoi 3 metry od okien !!! Tylna ściana z płyty OSB opiera się o płot ( za zgodą sąsiada). Przód i boki są z rzecznych patyków, wkładanych między pionowe żerdzie, więc nawiew jest zapewniony. Do środka idą : - odpadki kuchenne - trawa - glina z wykopu, poetm kruszona - zmielone patyki z wiosennych cięć sanitarnych - ziemia z doniczek po sezonowych kwiatkach. - "zgniły wkład gnojowicy" z chwastów Obok w beczce z deklem, zawsze kisi się sezonowa " nalewka" , a to z pokrzywy, a to ze skrzypu - zależy co nazbieram ))) Od czasu do czasu podlewam to gnojowicą z pokrzyw i mleczu, ale nie używam starterów. Po roku, na wiosnę rozsypuję na grządkach. I niczego nie przerzucam. Nic nie śmierdzi, robale nie chodzą, tylko ślimaków tam od...jasnej Anielki. Ta część, która już jest " zamknięta" i pracuje do wiosny, przykruwam grubą ( ok. 5 mm) włókniną, a na tym stawiam kwiaty doniczkowe - przekwitłe tulipany , pędzone na wiosnę, które muszą teraz zebrać siły na przyszłoroczne kwitnienie, kiełkujące lilie w pojemnikach i jeszcze mało dekoracyjne hosty. KOmpostnik w mocnym półcieniu, tylna płyta zasłania od wiatru, więc to taka enklawa ogrodowa...3 metry od pergoli pod którą mamy miejsce do siedzenia Ale między kompostnikiem a pergolą jest jeszce drzewo i grzęda kwiatowa ( cis, miskanty, rh., parzydło leśne) , więc w zasadzie widok baaardzo miły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.05.2007 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 A to zielone na zdjęciach ładne, ale małe... Mój kompostownik - jak autobus, wedle słów Zygmora. Nic nie śmierdzi i nie przeszkadza. A ile pożytku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 16.05.2007 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 A jak już o kompostownikach to co myslicie na temat czegoś takiego Zastanawia mnie czy to sie ndaje do użytku, kosztuje około 280 zł a estetycznie wygląda? U mnie ze 160m2 wychodzi 1-2m3 materiału kompostowego. Więc musiałabym kupić takich 5 szt???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
henzo 16.09.2007 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2007 Jak wyżej w temacie - zrobiłem na działce kompostownik, wsypuję odpadki organiczne, dosypuję specjały by kompost piękny się zrobił. i tu powstaje problem czy do kompostownika można wsypywac obierki z ziemniaków. Mówiono mi by tych obierek nie wrzucac do kompostownika z uwagi na zarazę ziemniaczaną czy coś takiego.Czy są jakieś przeciwskazanie, a może to świetny materiał do kompostowania. Jak to jest naprawdę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 17.09.2007 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2007 A wrzucaj spokojnie. Jakbyś chciał pomidorki uprawiać, to i tak trzeba pewno prysnąć. Mało to kartofli w okolicy? A zarodniki fruwają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.