Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam jeszcze pytanie w temacie.

Co robic z liśćmi orzecha włoskiego? Słyszałam, że trzeba je palić, że nie wolno na kompost. Czy to prawda?

 

Mam teraz z tym utrapienie, bo duzo mam tych liści na trawniku. Wiem że trzeba je grabic na bieżąco, aby nie zaczęły gnić, ale co robić z nimi dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W liściach orzecha znajdują się substancje hamujące kiełkowanie innych roślin( prócz cebulowych, które substancje odżywcze biorą głównie z organu spichrzowego, czyli cebuli).

Dlatego pod orzechem mało co urośnie :D

A na kompostnik warto dać popiół.

 

Tu artykuł:

http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/pomysly-na-ogrod/rosliny-pod-orzechem,7190_2366.htm

 

"Wpływ orzecha czarnego na inne gatunki roślin zaobserwowano już bardzo dawno temu, bowiem większość rosnących w obrębie kilkunastu metrów... nikczemnie uśmiercał. Podobne właściwości ma orzech włoski ( Juglans regia ).

Całe zamieszanie wokół orzecha wynika z istnienia jednego związku chemicznego, który dobrze znasz, bowiem wielokrotnie przysporzył Ci kłopotu z brązowymi rękami po akcie usprawiedliwionego łakomstwa. Związek ten, jest utlenioną i przekształconą toksyną..

W książkach można przeczytać, że na dodatek ma on ciekawą właściwość, -uaktywnia się dopiero po pewnym czasie pobytu w glebie i ponoć zalegać tam może do prawie 2 m głębokości. A czego dokonują w organizmie roślinnym związki allelopatyczne:

Przede wszystkim hamują kiełkowanie, ograniczają syntezę białek, zmniejszają dopływ asymilatów, co powoduje zatykanie roślinnych rurek sitowych. Jest oczywiście szereg innych działań tych substancji jak np. hamowanie tworzenia brodawek u roślin motylkowych."

 

http://www.sciaga.pl/tekst/64662-65-allelopatia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W marcu 2007 padł pomysł, realizacja dopiero teraz, no niestety już takie mam tempo pracy :)

 

Wymiary podstawy 2,5 m na 2 m. Siatka w otulinie, wysokości 1,5 m. Od wewnątrz dałem dodatkowo czarną siatkę o drobniejszych oczkach by kompost nie wysychał co jak już tu pisano będzie wadą takiego rozwiązania.

 

pozdrawiam

w.

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ya/lb/v0ta/a0mvK8mf99N82no5TX.jpg

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ya/lb/v0ta/HCbEdG8umMbpP3ywPX.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elegancki! :D jest sposób który przyspieszy kompostowanie i ograniczy wysychanie, można sciany boczne od srodka wyłożyc kawałkami kartonu, papieru, z czasem się rozłoży ale na jeden sezon wystarczy.Kiedyś wypróbowałem, jedyny minus to nieciekawy wygląd, a tak w ogóle to gdzies przeczytałem na temat kompostowania, że " tego nie da się zepsuć, po prostu czasem tylko dłużej trwa"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z siatką maskującą słuszna uwaga! Kompostownik jest w rogu działki nieco ukryty za jodłą, dwie ścianki rzeczywiście może uszczelnię kartonami, będzie to zupełnie niewidoczne.

 

A wysokość, zgadza się, ulepszenie jest planowane, obniżenie frontowej siatki. Ta siatka jest rozpinana poprzez wyciągnięcie pręta na słupku, tak by kompost łatwo było opróżnić i przemieszać, 2 -3 razy w roku.

 

w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siatka to najwygodniejsze wyjście :)

Ja mam tu w górach, maciupki ogródek i kompostnik zlokalizowany w kącie i tak jest widoczny. Zrobiłam więc1,5 metra przed nim klombik z miskantami, cisem, różą pnącą pod drzewem, ale...i tak widać gałęzie. A im bardziej zapełniają się komory kompostnika, tym on wyższy i bardziej widoczny, zwłaszcza teraz, gdy opadają liście z derenia i czeremchy. Więc siatka wojskowa...ukryje to cudo :)

 

Kompostu nie trzeba mieszać, jesli :

- gałęzie sa mielone

- do kompostu dodaje się mocznika/ azofoski/wywaru z pokrzywy lub dzikiego bzu ; one przyspieszają procesy rozkładu

...i kompost po roku jest gotowy do rozrzucenia na grządki ! Serio, wypraktywkowane :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dlatego bierzemy dwa :-))) A ogródek - malutki 130m2 i już urzadzony, więc odpadów też nie tak wiele :D

Teraz mamy 2 samoróbki z gałęzi, 1x1x1 metr i...drugi stoi pusty :o , więc

Układ deseczek pozwala na dowolne podwyższanie lub oniżanie , a można 2 deseczkowe ustawić obok siebie lub nadbudować w pionie :)

Podoba mi się ten pomysł i fakt, że można go pomalowac na dowlny kolor i dopasować do ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię tak :

- niczego nie przerzucam !!!!

- mamy 2 kompostowniki, przez rok wrzucamy tylko do jednego resztki kuchenne, ściętą trawę ( azot! czyli dopalcz rozkładu), pokrojonymi w maszynie gałęziami, dorzucamy ziemi z wykopywanych dołków, podlewamy gnojówką z pokrzyw lub mocznikiem ; na koniec - zakładamy na górę grubą flizelinę, która umożliwia wodzie przesiąkiwanie ; czekamy rok, a na kolejna jesień mamy pyszny kompościk

- w czasie gdy tamten jest " zamkniety" i pracuje, nowe odpadki ida już do nowego kompostownika, gdzie dorzucamy nieliczne frakcje nierozłożone z opróznienia pierwszego

I tak to już trwa od lat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...