Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

 

czy smierdzi z takiej skrzyni daleko?

czy taki nawoz zastepuje taka dobra ziemie z worka (nie kwasna)?

czy psy nie rozgrzebuja gnijacego?

a jak pozniej wybierac od dolu kompost - ziemie?

 

ad1) Stojąc metr od kompostnika - bezwonnie, wsadzając nos do środka- zapach mokrej , leśnej ściólki

ad2) To naturalny nawóz + ziemia, czyli lepsze niż chemia + torf

ad3) Jeśli nie wrzucasz tam mięsa - to psów nie interesuje kompost, ani dżdżownice :D

ad4) podważyć 3 dolne deski i wyjąć je, tylko po co? kompost mieszny, " miekki ( ziemia, trawa, odpadki kuchenne)+rozdrobnione gałęzie, robią się tylko rok..

 

JoShii ma rację, jak śmierdzi, to nie jest kompost tylko.... kiszonka ? :-))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja założyłem kompostownik ubiegłej wiosny. Wzorowałem się na deskach które po zmontowaniu tworzą kompostownik (był dostępny w OBI).

Z tym, że deski zamówiłem porządniejsze i sam wszystko podocinałem.

Idąc przykładem jednego z forumowiczów zrobiłem też z tych desek na wierz przykrywę, aby lepiej dociskać zawartość.

Zawartość kompostownika to prawie wyłącznie trawa z trawnika, do którek dodawałem trochę ziemi i preparat z OBI (chyba) który miał pomóc w szybszym tworzeniu kompostu, a i czasem trochę wapna do wapnowania trawnika (dolomitowego)

Miało to być szybko, ale teraz patrzę że wprawdzie zawartość się zmniejszyła, ale wcale to nie pachnie lasem czy mokrymi liśćmi.

Jak tuz przed zimą to poruszyłem aby nieco napowietrzyć, to się rozszedł zapach, który pamiętam, jak w dzieciństwie odwiedzałem rodzinę na wsi i zbliżałem się do obory z krówkami.

Chyba w związku z tym coś nie tak.

Może Hanka coś doradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słonko, mogę powtórzyć tylko to, co powyżej - zrobiła się kiszonka.

Dobry kompost, to wymieszne rózne materiały, bo to one decydują o szybkości rozkładu i wartości odżywczej.

Gdybyś lekko mieszał lub przesypywał trawę z ziemią - byłoby super.

Dolomit/ wapno,( służyło raczej konserwacji zwłok, niż przyspieszaniu rozkładu- vide czasy wojenne - przepraszam, że tak dosadnie).

Związki azotu, są pożywką dla bakterii rozkładających resztki roślinne, a grzyby i bakterie ( jak w lesie) - wolą środowisko kwaśne i wilgotne, z dużym dostępem tlenu! Bakterie tlenowe i organizmy żywe rozkładające kompost, pobierają tlen.Nawet dżdzownica nie przezyje w kiszonce :-?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompostowanie

 

To co na rysunku, jest na brązowym tle- dzieje się w kompostniku ( powinno się dziać !!! w prawidłowo gromadzonych odpadach w kompostowniku)

Zobacz tu:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e1/Nitrogen_Cycle-polish.png/400px-Nitrogen_Cycle-polish.png

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cykl_azotowy

Więc,Krzysiu albo:

- trawa ciut podsuszona, by ją odwodnić, ziemia+ pocięte gałęzie jako napowietrzenie, albo przerzucanie kompostu, by go natlenić

- dostęp tlenu także z góry, by nie dociskać na siłę, bo robi się prasowana, gnijąca kiszonka, a nie lekka próchnica

- dolomit zostaw na grządki, a nie do kompostownika

- użyj mocznika lub azofoski jako przyspieszacza kompostowania

- im więcej różnych odpadów, tym większa wartośc odżywcza kompostu

A recepta na dobry kompost ? Nie umiem jej podać.

To tak jak z gospodyniami i pieczeniem ciasta - jedna skrupulatnie mierzy składniki miarką,i wyrabia przepisowe 15 minut, inna wrzuca składniki "na oko" i mięsi chwilę :D; ważne by było dobrze - ciepło, wilgotno i duużo składników. Wtedy bedzie pychotka .

:D

I oby Wam rosło na domowym kompoście, jak na drożdżach !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przystąpiłem do wymieszania mojego kompostownika. Było ciężko, bo trzeba było to porozdrabniać na mniejsze fragmenty. Fakt, że lepiej to wygląda niż jak sypałem ściętą trawę, ale ciągle to raczej kiszonka jak pisze Hanka niż zadatek na próchnicę.

Teraz przynajmniej napowietrzyłem. Problem tylko, że przy tym poruszaniu mocno śmierdziało. Teraz jak okna pozamykane to nie tak źle, ale latem nie wyobrażam sobie. U nas działki małe i sąsiad ze swoim grilem niedaleko. Nie chciałbym mu stwarzać takiego swojskiego klimatu. Jak to mówią - nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.

Po godzinie od zakończenia mieszania poszedłem sprawdzić stan zapachowy i o dziwo okazało się że nic nie czuć, nawet wkładając niemalże nos do kompostownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmierdział - amoniak ( zobacz na obrazku). Normalnie uchodzi on przez dziurki powstałe ze składowania róznych frakcji. Jeśli masz dostęp do trocin, liści, piachu, etc. to warto dorzucić to do kompostu, by trwale napowietrzyć.

A jeśli wyjeżdżasz na wycieczkę, spróbuj wziąc z lasu woreczek/ reklamówkę ściółki próchnicznej i wsadzić to na doł pryzmy- bedzie stanowiło niejako "szczepionkę" startową.

Poprostu nowa, pierwsza pryzma musi wytworzyć swoje bakterie i mikroorganizmy, dlatego kolejny kompost, jest już łatwiutki, bo na dole pryzmy zostawia się ciutkę starego kompostu= zaczynu :D

Trzymam kciuki, uda Ci się Krzysiu zrobić dobry kompost :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, tu nie chodzi o strukturę podkładu, tylko o mikroorganizmy żyjące sobie w ściółce lesnej lub starym kompoście. Dlatego warto wrzucić jedno lub drugie, jako " starter" do nowego kompostownika.

Ale, nie przejmuj się. Piewrwszy kompost też się sam zrobi, tylko troche dłużej będzie się rozkładał. Z moich doświadczeń - 2 lata jeśli sa rozdrobnione frakcje i 3 lata jeśli są całe, cienkie gałęzie.

Potem, gdy już na dole kompostownika zostawisz trochę " starego złota" czyli starego kompostu i będziesz wrzucał nowe odpadki, to gotowy kompost wywalam na grządki po roku. Czego i Tobie, serdecznie życzę ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... Podobno o około 30 % śmieci produkowanych w domu można w ten sposób ekologicznie spożytkować. ......

..... A i cena nie wydaje mi się wygórowana, biorąc pod uwagę koszt wywożenie śmieci.

 

Nigdy tak o tym nie myślałem ... a jest to poprawne myślenie. I po to właśnie jest FORUM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Takie same konstrukcje są w Praktikerze i pewnie też w innych. Może wygladają mniej solidnie, ale sa wstępnie impregnowane. za te same pieniadze bez kosztów transportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trawa jest ciężkim materiałem do kompostowania. Lepsze jest siano.

 

Trawa skleja się i zaparza. Spróbuj wsadzić tam rękę ... dowiesz się dlaczego zadne zwierzątka nie chcą tego jeść.

 

W środek kompostownika można postawić rulony gęstej siatki aby chociaz tak napowietrzyć pryzmę. Ale to już jest udziwnienie i lepiej prawidłowo budować pruyzmę nie tylko z trawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kupiony w Lidlu za 100 PLN, plastik, 350 litrów. Zaczęliśmy kompostowanie od warstwy gałęzi, potem ziemi trochę, potem trawa. Dosypałam trochę granulatu z praktikera. Potem sypaliśmy głównie trawę. Jakoś się rozkłada. Dziwne bo jak mąż kiedyś sypnął skoszoną trawę pod płotem to po kilku dniach był potworny smród poczciwej gnojówki, za przeproszeniem. A w kompostowniku jakoś daje radę. Dodaję skorupki jaj, papier (szary, bez barwników, farby drukarskiej, jeśli mam takie odpadki), fusy kawy, herbaty, obierki jabłek, resztki owoców, ale unikam serów, resztek zup czy mięsa, wędlin. Nie wiem czy dawać resztki chleba, ale ostatnio zaczęłam, zobaczymy. Oczywiście niekwitnące chwasty też. Czasem trochę kory, w zimie to głównie resztki z kuchni i popiół z kominka - nie wiem czy dobrze? Proszę o radę :)

Po 1,5 roku (może mniej) zauważyłam że spod pokrywki na dole (jest tam taka klapka) wysypał się fajny, lekki, zrobiony kompościk :D Czekam na wiosnę żeby posypać grządeczki :) nie mam tego dużo ale zawsze.

Czy kompost sypać do wszystkiego czy są jakieś rośliny którym szczególnie się przyda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Hi hi hi nie pamiętam, żebym to pisała, ale mam sklerozę, więc wszystko możliwe. Opowiem ci o moich doświadczeniach. Kompostowałam wszystko jak leci nasionami chwastów się nie przejmując. i kompost wyłożony na rabatki jest przebogaty w chwasty hi hi hi. Teraz się tym nie przejmuję bo rabatek niewiele więc nie mam dużo pielenia a chwasty zdążam wyrwać, lub wyciąć (na trawniku) nim wytworzą nasionka, więc w kompoście ich coraz mniej. inna sprawa, że wkoło kwietne łąki, więc nasiona i tak przylecą :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

zajrzyj tu:

 

http://www.sadzonka.com/

Kompost START

 

kod: 5901828890871

 

cena: 14.58 zł

 

waga: 0.100 kg

 

OPIS:

Wysokiej jakości, całkowicie naturalny preparat biologiczny, przyspieszający proces kompostowania. Skutecznie skraca kompostowanie o ok.1/3 czasu, ujednolica masę kompostową i daje w efekcie dobrej jakości nawóz. Nowoczesna formuła preparatu w postaci proszku zapewnia bardziej skuteczne działanie i dłuższy okres ważności (24 miesiące) niż podobne produkty płynne. Produkt w 100% biodegradowalny, całkowicie bezpieczny dla ludzi, zwierząt, roślin i organizmów wodnych.

 

SKŁAD:

4 saszetki po 25 g.

 

 

 

warto stosować przyspieszacze - eliminują smrodek :-). Wielokrotnie stosowałam i polecam - nie koniecznie ten preparat, ale w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...