maslak 03.11.2009 16:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2009 Mi "robaki" przyniósł listonosz - na allegro kupiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
12marek 05.11.2009 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 Albo w sklepie wędkarskim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 05.11.2009 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2009 W kompostowniku zawsze jest wyższa temperatura spowodowana procesami rozkladu. Pracuja tam nie tylko robale ale i bakterie. Podobna zasada w oczyszczalniach scieków. Nawet przy duzych mrozach nie zamarzaja scieki bo bakterie pracują i jest wyższa temperatura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 06.11.2009 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2009 Witam Zawsze zastanawiałam się jaka to temperatura. Gdzieś widziałam chyba, na allegro termometr do kompostu taki specjalny z dłuuugą nóżką. Chyba go kupię aby zaspokoić swoją ciekawość pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 09.11.2009 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2009 Witam Zawsze zastanawiałam się jaka to temperatura. Gdzieś widziałam chyba, na allegro termometr do kompostu taki specjalny z dłuuugą nóżką. Chyba go kupię aby zaspokoić swoją ciekawość pozdrawiam Podobno potrafi osiągnąć z 90stopni. Kiedyś przerzycałem swój komp[ostownik (pierwszy - głównie trawa) i mnie poparzyło ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 09.11.2009 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2009 50-70 st. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 09.11.2009 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2009 Witam No to nieźle. Trzeba sobie zorganizować specjalny kombinezon, co by nie stracić wierzchniej warstwy ciała Co prawda tę niebespieczną robotę tz, przerzucanie kompostu zawsze wykonywał mąż, ale on nie palny jest a termometr i tak se kupie a co mi tam. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profus 10.11.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 Z chwilę ktoś wymyśli jak zmagazynować to ciepło z kompostu i puścić w podłogówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.11.2009 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 Z chwilę ktoś wymyśli jak zmagazynować to ciepło z kompostu i puścić w podłogówkę. ba ale on taki gorący tylko gdy dojrzewa, może się nawet zapalić i tli się wtedy jak torfowisko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 10.11.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 U mnie na forum o tym była już dyskusja: ogrzewanie kompostem. Chyba skończyliśmy konkluzją, że ma to sens w przypadku ogrzewania tym kompostem szklarni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bełatka 16.11.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Mam już dwie górki kompostu, lepszą i gorszą. Do lepszej lądują obiereczki i takie tam, a do gorszej wyrywane chwaściory z korzeniami. Mam nadzieję, że z czasem nastąpi rozkład tej gorszej górki i będę mogła ją wykorzystać. Dobrze kombinuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 18.11.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Mam już dwie górki kompostu, lepszą i gorszą. Do lepszej lądują obiereczki i takie tam, a do gorszej wyrywane chwaściory z korzeniami. Mam nadzieję, że z czasem nastąpi rozkład tej gorszej górki i będę mogła ją wykorzystać. Dobrze kombinuję Lepiej miałyby w jednej górce. Aczkolwiek nie wszaystkie nasiona z chwastów zginą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 29.11.2009 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2009 Jak przekonać drugą połówkę do kompostownika - jakie największe wasze obawy "sprzed" w praktyce okazały się bezpodstawne? Warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 30.11.2009 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 my nie mieliśmy żadnych obaw, mieszkanie na wsi było jakoś dla nas jednoznaczne z posiadaniem kompostownika. my mamy 2 plastikowe kompostowniki i jedną dużą pryzmę zbitą z desek - w tych plastikach znacznie szybciej wszystko ulega rozkładowi (ładujemy na przemian - jeden do pełna i zostawiamy niech się rozkłada, a napełniamy drugi), ale niestety na 2 rodziny i spory ogród (czyt. dużo skoszonej trawy) to za małe są i jeszcze z 1-2 by się przydały . na pewno warto! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_lilek_ 30.11.2009 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2009 Obaw "przed" postawieniem kompostownika poważniejszych nie mieliśmy, wręcz nie mogłam się doczekać kiedy skończy się problem m.in. ze skoszoną trawą. Jedynie moim zdaniem należy dobrze rozważyć lokalizację kompostownika, tak by nie szpecił, by nie był zbytnio widoczny. My daliśmy w rogu działki pomiędzy szpalerem modrzewi a altaną, także z 3 stron jest przysłonięty "zieleniną". Początkowo mieliśmy tylko 1 kompostownik (złożony z 2 sztuk z castoramy), ale szybko okazało się, że to za mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 01.12.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Główna obawa to smród. Dobrze prowadzony kompostownik nie śmierdzi. Ważne aby nie wrzucać samej trawy a jeżeli już to w m,ałych ilościach (i trochę już skompostowanej). Drugi argument to wygląd. Plastkowe zamykane są moim zdaniem OK. I nalezy go postawić w cieniu. To oznacza lekkie schowanie go. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.12.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Ważne aby nie wrzucać samej trawy a jeżeli już to w m,ałych ilościach (i trochę już skompostowanej). Albo wstępnie wysuszonej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 01.12.2009 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Ważne aby nie wrzucać samej trawy a jeżeli już to w m,ałych ilościach (i trochę już skompostowanej). Albo wstępnie wysuszonej. Tak, dokładnie. To miałem na mysli. Czasami trzymam skoszoną trawę przez tydzień na taczce I dopiero wtedy idzie do kompostownika. Tylko uwaga - to coś jest gorące ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 02.12.2009 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 Do tego powyżej nic dodać nic ując. Ale chcesz powiedzieć że one przeżyły zimę ? Moje kalifornijki, przezyly ostatnia zime w zwyklym kompostowniku wlasnej roboty. A bylo raczej mrozno. Kompostownik jest z pasow plastikowej podbitki, ktora nam zostala, takiej z dziurkami do wentylacji, i miedzy tymi pasami sa przerwy, zeby byl dostep powietrza. Stoi to cudo od strony pn/zach, wiec dmucha tam dosc mocno. Na zime nakrylam zawartosc kartonami, a na zewnatrz owinelam nieudolnie agrowloknina. Nieudolnie, bo fruwala, i sie zsuwala. Dzdzownice przezyly, i w tym roku bylo ich bardzo duzo. Wlasciwie to nie moge zapelnic tego kompostownika, bo zawartosc jakos szybko sie kurczy, co swiadczy o szybkim przerabianiu przez te zyjatka. W tym roku bralam juz pierwszy kompost (z dna) i byl swietnej jakosci. Aha, trawy na razie mam nie za duzo, i wykladam nia rabaty, wiec na kompost trafia jej niewiele. Nie dodaje zadnych preparatow do kompostowania, bo dzdzownice tego nie lubia (byc moze temperatura rosnie za bardzo po nich, nie mam pojecia). Zreszta nie widze potrzeby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 02.12.2009 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2009 Czy na kompost nadają się liście z drzew owocowych np. grusza,jabłoń oraz owoce spadające z drzewa-nadgnite? Mam z tym problem-dużo gruszek gnije na drzewie i nie wiem co mam z tym robić.... Nie pryskam drzew więc co roku jest ponad taczka takich owoców. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.