Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W kompostowniku zawsze jest wyższa temperatura spowodowana procesami rozkladu. Pracuja tam nie tylko robale ale i bakterie.

Podobna zasada w oczyszczalniach scieków. Nawet przy duzych mrozach nie zamarzaja scieki bo bakterie pracują i jest wyższa temperatura. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Zawsze zastanawiałam się jaka to temperatura. Gdzieś widziałam chyba, na allegro termometr do kompostu taki specjalny z dłuuugą nóżką. Chyba go kupię aby zaspokoić swoją ciekawość :D

 

pozdrawiam

 

Podobno potrafi osiągnąć z 90stopni.

Kiedyś przerzycałem swój komp[ostownik (pierwszy - głównie trawa) i mnie poparzyło !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już dwie górki kompostu, lepszą i gorszą.

Do lepszej lądują obiereczki i takie tam, a do gorszej wyrywane chwaściory z korzeniami. Mam nadzieję, że z czasem nastąpi rozkład tej gorszej górki i będę mogła ją wykorzystać. Dobrze kombinuję :-?

 

Lepiej miałyby w jednej górce. Aczkolwiek nie wszaystkie nasiona z chwastów zginą :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

my nie mieliśmy żadnych obaw, mieszkanie na wsi było jakoś dla nas jednoznaczne z posiadaniem kompostownika.

 

my mamy 2 plastikowe kompostowniki i jedną dużą pryzmę zbitą z desek - w tych plastikach znacznie szybciej wszystko ulega rozkładowi (ładujemy na przemian - jeden do pełna i zostawiamy niech się rozkłada, a napełniamy drugi), ale niestety na 2 rodziny i spory ogród (czyt. dużo skoszonej trawy) to za małe są i jeszcze z 1-2 by się przydały ;-).

 

na pewno warto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaw "przed" postawieniem kompostownika poważniejszych nie mieliśmy, wręcz nie mogłam się doczekać kiedy skończy się problem m.in. ze skoszoną trawą.

Jedynie moim zdaniem należy dobrze rozważyć lokalizację kompostownika, tak by nie szpecił, by nie był zbytnio widoczny. My daliśmy w rogu działki pomiędzy szpalerem modrzewi a altaną, także z 3 stron jest przysłonięty "zieleniną". Początkowo mieliśmy tylko 1 kompostownik (złożony z 2 sztuk z castoramy), ale szybko okazało się, że to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główna obawa to smród.

Dobrze prowadzony kompostownik nie śmierdzi. Ważne aby nie wrzucać samej trawy a jeżeli już to w m,ałych ilościach (i trochę już skompostowanej).

 

Drugi argument to wygląd. Plastkowe zamykane są moim zdaniem OK.

 

I nalezy go postawić w cieniu. To oznacza lekkie schowanie go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne aby nie wrzucać samej trawy a jeżeli już to w m,ałych ilościach (i trochę już skompostowanej).

Albo wstępnie wysuszonej.

 

Tak, dokładnie. To miałem na mysli. Czasami trzymam skoszoną trawę przez tydzień na taczce :) I dopiero wtedy idzie do kompostownika.

Tylko uwaga - to coś jest gorące !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego powyżej nic dodać nic ując.

Ale chcesz powiedzieć że one przeżyły zimę ? :o

 

Moje kalifornijki, przezyly ostatnia zime w zwyklym kompostowniku wlasnej roboty. A bylo raczej mrozno. Kompostownik jest z pasow plastikowej podbitki, ktora nam zostala, takiej z dziurkami do wentylacji, i miedzy tymi pasami sa przerwy, zeby byl dostep powietrza. Stoi to cudo od strony pn/zach, wiec dmucha tam dosc mocno. Na zime nakrylam zawartosc kartonami, a na zewnatrz owinelam nieudolnie agrowloknina. Nieudolnie, bo fruwala, i sie zsuwala.

 

Dzdzownice przezyly, i w tym roku bylo ich bardzo duzo. Wlasciwie to nie moge zapelnic tego kompostownika, bo zawartosc jakos szybko sie kurczy, co swiadczy o szybkim przerabianiu przez te zyjatka. W tym roku bralam juz pierwszy kompost (z dna) i byl swietnej jakosci. Aha, trawy na razie mam nie za duzo, i wykladam nia rabaty, wiec na kompost trafia jej niewiele.

 

Nie dodaje zadnych preparatow do kompostowania, bo dzdzownice tego nie lubia (byc moze temperatura rosnie za bardzo po nich, nie mam pojecia). Zreszta nie widze potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...