Natalia Stanko 30.10.2011 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 podniosę wątek, założoną mam pryzmę 3m długości na 1 m szerokości i na razie mniej niż m wysokości.Trawę suszyłam, a jednak przewalając resztki zobaczyłam taką białą pleśń na trawie WHY? Kwiaty jednoroczne z tymi nasionami nie mogę? Kiedyś wrzuciłam parę kępek goździków i zaczęło to w pryzmie prosperować, musiałam wszystko wygrzebywać. Zaznaczam, ze kompost potrzebuję do poprawy gleby ( sam piach). Co robicie z korzeniami tych jednorocznych, bo przeschnąć już nie zdążą?Wyczytałam, ze najlepiej jest biomasę przesypać kompostem - ale skąd go wziąć? Przesypywałam ziemia ogrodową. Ponadto umieściłam pryzmę pomiędzy sosnami spada na nią masa igieł - zostawić czy usuwaćUff, tyle pytań, może ktoś odpowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ratel37 30.10.2011 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2011 Mam taki kompostownik na swojej działce i również moi najbliżsi mieli obiekcje co do zasadności jego powstania, tj.że śmierdzi latem- ale wcale nie śmierdzi, że po co mi ten kompost- ano po to aby zasilić roślinki nie stosując nawozów sztucznych, że źle wygląda- a ledwo go widać za ledwie rocznymi krzewami malin, że robactwo się tam rozpleni- a to chyba naturalne pomijając to że żadnych robali nie widać tam... . Ja szczerze mówiąc żadnych negatywów w kompostowniku nie widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tadziop 31.10.2011 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 podniosę wątek, założoną mam pryzmę 3m długości na 1 m szerokości i na razie mniej niż m wysokości. Trawę suszyłam, a jednak przewalając resztki zobaczyłam taką białą pleśń na trawie WHY? Kwiaty jednoroczne z tymi nasionami nie mogę? Kiedyś wrzuciłam parę kępek goździków i zaczęło to w pryzmie prosperować, musiałam wszystko wygrzebywać. Zaznaczam, ze kompost potrzebuję do poprawy gleby ( sam piach). Co robicie z korzeniami tych jednorocznych, bo przeschnąć już nie zdążą? Wyczytałam, ze najlepiej jest biomasę przesypać kompostem - ale skąd go wziąć? Przesypywałam ziemia ogrodową. Ponadto umieściłam pryzmę pomiędzy sosnami spada na nią masa igieł - zostawić czy usuwać Uff, tyle pytań, może ktoś odpowie? Ta biała pleśń, to są pożyteczne grzyby i bakterie gnilne właśnie ochoczo rozkładające materiał organiczny na składniki proste. Ciesz się, gdy je widzisz, bo to znak, ze kompostowanie przebiega prawidłowo. Przy ich intensywnej pracy biomasa potrafi nagrzać się nawet do 50-60 st. C. Lepiej kompostować rośliny z niedojrzałymi nasionami, ale ja kompostuję nawet dojrzałe wiechy roślin prostych do późniejszego zniszczenia siewek motyczką np. aksamitki, astry, cynie itp. Natomiast w ogóle nie kompostuję roślin mocno korzeniących się, a więc perzu, ostu itp. Przesypywanie świeżej masy kompostem ma na celu dostarczenie tej masie bogatych kultur grzybów i bakterii gnilnych. Jak nie przesypiesz, kompostowanie też zajdzie, tylko może trochę wolniej. Duża ilość igliwia powoduje, że kompost jest kwaśny, dobry pod iglaki, rododendrony, hortensje itp., a niekoniecznie pod inne uprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malkul 31.10.2011 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Przecztałam wątek i bardzo pomocny jest. Też chcę założyć kompostownik , uważam że jest na wage złota. A jak ekologicznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Natalia Stanko 01.11.2011 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2011 tadziop - właśnie o aksamitki mi chodzi, dużo tego nasiałam, to twierdzisz że nie przerosną mi na wiosnę? Czy lepiej spalić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tadziop 02.11.2011 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2011 tadziop - właśnie o aksamitki mi chodzi, dużo tego nasiałam, to twierdzisz że nie przerosną mi na wiosnę? Czy lepiej spalić? Co roku wiosną sadzę z własnej rozsady 200-300 aksamitek. Co roku jesienią kompostuję je. Mam kompostownik 3-komorowy, przerzucam co rok, więc leżą w nim 2-3 lata. Z gotowego kompostu po jego rozsianiu wyrastają nieliczne. Siewki są tak charakterystyczne, że nie można się pomylić. Co ładniejsze wykorzystuję do rozsady, a nadmiarowe likwiduję motyczką w parę chwil. Kompostuj śmiało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ratel37 03.11.2011 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2011 Mam taki kompostownik na swojej działce i również moi najbliżsi mieli obiekcje co do zasadności jego powstania, tj.że śmierdzi latem- ale wcale nie śmierdzi, że po co mi ten kompost- ano po to aby zasilić roślinki nie stosując nawozów sztucznych, że źle wygląda- a ledwo go widać za ledwie rocznymi krzewami malin, że robactwo się tam rozpleni- a to chyba naturalne pomijając to że żadnych robali nie widać tam... . Ja szczerze mówiąc żadnych negatywów w kompostowniku nie widzę... http://www.naszogrod.blogspot.com/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ludwik_13 03.11.2011 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2011 Kompostownik super sprawa. Promuję i polecam. Mam w nim kalifornijki, jakoś przeżywają nasze zimy, choć wiosną ich nie widać, to przez lato populacja się odbudowuje. Teraz aż się kłębią. Mój obecny kompostownik to plastikowa beczka z wyciętymi otworami w ścianach i dnie. Ustawiam ją na cegłach, żeby była lepiej wentylowana. I tak mam w niej za mokro - muszę przerzucać widłami i dodawać suchych liści, słomy, trocin itp. Oczywiście konieczna jest celuloza do budowy jajeczek - opakowania od jajek i papierowe ręczniki załatwiają sprawę. Dżdżownice wraz zawartością beczki już przeprowadziłam na zimowanie na działkę, gdzie trwa budowa. Do wiosny kompost powinien dojrzeć. Tylko mało go, mało a ogród duży i piach żółciutki w nim. Dlatego złoszczę się na ludzi, którzy palą liście. Od sąsiadki to po prostu zabiorę w workach i przerobię, ale kompost będzie mój!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Natalia Stanko 04.11.2011 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2011 słuchajcie, ja znów w temacie, teraz mam tony liści, przygotowałam obok mojej pryzmy miejsce na liście. Ale nie wiem czy przesypywać je ziemią? Kompostu nie mam, mogę przesypać ziemią ( nie wiem co da, prócz tego ze trochę ubije te liście no i nie pofruną za chwilę)Ale mam taki pomysł, moją ziemię przedziela rów melioracyjny bardzo głęboki, na granicy mojej działki ma chyba ze 2 metry głębokości. Może pozwalać te liście na wstępne kompostowanie do dołu ( jest dostęp powietrza), a na wiosnę przenieść do mojej pryzmy? Bo jakoś sobie nie mogę wyobrazić te liście w kupie...Co myślicie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 13.11.2011 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2011 WitamJeżeli rów głęboki tak jak piszesz, to spróbuj przeprowadzić taki eksperyment, choć tak na prawdę nie do tego on służy. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 16.11.2011 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Ja mam co roku mnóstwo liści (dwa duże dęby i jeden równie duży wiąz sypia większość liści na moją działkę). Zbieram je pracowicie do foliowych worków, które po zawiązaniu dziurawię widłami, jak mam to dodaję przyspieszacz do kompostowania liści. Stawiam w zacisznym miejscu działki i tak sobie wstępnie kompostują w workach przez zimę. Wiosną przerzucam do kompostownika i mieszam z resztkami nieprzekompostowanymi pozostałymi po odsiewaniu "normalnego" kompostu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Natalia Stanko 20.11.2011 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 JoShi - - niestety, albo stety mam kilkadziesiąt drzew liściastych ok. 67, w tym dęby więc worki nie wchodzą w grę. Do tej pory liście paliłam, wywoziłam do lasu ( po uzgodnieniu z leśnikiem) W tym CHCĘ kompostować. Tylko, że jest tego za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 20.11.2011 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 liści dębu ponoć nie można kompostować ( coś z garbnikami - utrudniają rozkład czy coś _ dokładnie nie pamiętam ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 22.11.2011 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 JoShi - - niestety, albo stety mam kilkadziesiąt drzew liściastych ok. 67, w tym dęby więc worki nie wchodzą w grę. Do tej pory liście paliłam, wywoziłam do lasu ( po uzgodnieniu z leśnikiem) W tym CHCĘ kompostować. Tylko, że jest tego za dużo OK, rozumiem, że chcesz kompostować, ale skoro jest za dużo to może kompostuj część. duduś Twoja odpowiedź jest chyba trochę bez sensu, szczególnie zamieszczona pod moją. Od lat z powodzeniem kompostuję liście dębu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
samaola 25.01.2012 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2012 Odziedziczymy wraz z nowym domem ogród z kompostownikiem. Z tego co wiem jest to jeszcze poniemieckie zabudowanie, stale wykorzystywane. Wygląda jak dość spora, kwadratowa wymurowana piaskownica. Jestem bardzo zapalona do pracy w ogrodzie, zależy mi na kompoście, nie wiem tylko jak się tym wszystkim zajmować? Przekopywać? Przesiewać? Trzeba wybierać kompost z dna? Przykrywać? Jestem gotowa to robić żebym tylko wiedziała co i jak i kiedy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 25.01.2012 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2012 kompostownik musi być przewiewny. Udział w kompostowaniu mają bakterie tlenowe, a proces nazywa się butwienie. W przypadku braku tlenu rozkład prowadzą bakterie beztlenowe i ten proces nazywa się gnicie. Może wywoływać nieprzyjemne zapachy, gdyż bakterie wytwarzają m.in. siarkowodór. Prawidłowo założony kompostownik nie powinien wydawać innego zapachu niż ściółki leśnej. Aby utrzymać przewiewność pryzmę przekłada się warstwami: materiały zbite (np. pokos trawy) materiałami luźniejszymi (trociny, liście, łęty), a także przerzuca co jakiś czas. Dlatego najbardziej profesjonalny kompostownik ma np. 3 komory - najpierw wrzuca się do pierwszej, jak się zapełni, pierwszą komorę opróżnia się do drugiej a pierwszą dalej napełnia od początku. Jak się znów napełni pierwsza komora, to kompost z komory drugiej wrzuca się do trzeciej, a z pierwszej do drugiej. Kiedy kolejny raz napełni się komora pierwsza, zwykle z trzeciej komory można już wyciągnąć dojrzały kompost. i kółko się zamyka. Natalia Stanko - czy jest sens utrzymywać trawnik w lesie (63 drzewa!)? Nie lepiej pozwolić, by liście sobie leżały a do towarzystwa dodać paprocie, zawilce, fiołki itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 28.01.2012 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 mam działkę 20 ar ( kiedyś łąka- pastwisko), połowę działki sukcesywnie kosimy zwykłą kosiarką, a jak trawa za bardzo przerośnie gospodarz kosi rotacyjną;trawy jest bardzo dużo i chciałabym ją kompostować;mam ją przesuszyć? bo świeża to raczej zgnije; co jeszcze dołożyć, bo takich bieżących odpadków będzie za mało w stosunku do ilości trawy;mam także dostęp do pomiotu kurzego- jak go wykorzystać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 28.01.2012 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2012 A będziesz miała gdzie wykorzystać kompost? Bo może lepiej będzie suszyć luzem na łące, potem zebrać i sprzedawać do produkcji pelletów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 29.01.2012 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2012 A będziesz miała gdzie wykorzystać kompost? Bo może lepiej będzie suszyć luzem na łące, potem zebrać i sprzedawać do produkcji pelletów? taaa, a może krowę sobie sprawię, będzie miała siano na zimę a my uczciwe mleko suszyłam, suszyłam zawsze i potem ...paliłam - wiem,że to nieekologiczne, ale co miałam z tym zrobić tym bardziej,że pelletów nikt w promieniu 50 km nie produkuje; a tak poważnie na drugiej połowie działki stoi mój nowy dom i wokół niego będę stopniowo zakładać ogród więc potrzebuję duuużo kompostu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gahan 30.01.2012 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2012 i co z tym moim kompostem ze sporej ilości trawy/siana ? Elfir?jak się do tego zabrać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.