Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przez kilka lat też taki miałem, z siatki plastikowej. Moim zdaniem pożytek jest tylko taki, że nie rozsypuje się na boki, za to szybko wysycha i ciągle trzeba zwilżać :-? .Teraz mam dwa o pojemności 600l, z plastiku z pokrywami i uważam, że teraz jest optymalnie. Nie wysycha szybko, estetycznie wygląda, kompost dojrzewa szybciej, a dwa pozwalają spokojnie dojrzewać kompostowi w jednym w czasie gdy zapełniam drugi. Ogród niby nie wielki ale z gospodarstwa jest tyle tego, że jeden to było za malo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę jeszcze jeden mankament: w przypadku "operowania" w takim kompostowniku łopatowidłami (np. kiedy "przerabiasz" kompost) można nimi haczyć o taką siatkę.

Ja mam dwa drewniane (takie zwykłe z Castoramy). Stoją już trzy lata i całkiem nieźle się komponują wśród innych drewnianych elementów w ogródku. Od południa zasłania je jabłonka, od zachodu kratownica z wiciokrzewem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wszystko robisz prawidłowo, to praktycznie jest bezzapachowy, chodzi głównie o procesy gnilne, które w kompoście nie powinny zachodzić. U mnie zalatuje raczej ziemią, mokrą ściółką więc nie ma problemów. Okresowo może trochę zalatywać np. jak wyrzucę wytłoki z wina :wink: czy większą ilość spadów jabłek, ale ogólnie jest OK. Poza tym mój jest zamykany pokrywą a to tez ogranicza rozchodzenie się aromatów :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilka lat też taki miałem, z siatki plastikowej. Moim zdaniem pożytek jest tylko taki, że nie rozsypuje się na boki, za to szybko wysycha i ciągle trzeba zwilżać :-? .Teraz mam dwa o pojemności 600l, z plastiku z pokrywami i uważam, że teraz jest optymalnie. Nie wysycha szybko, estetycznie wygląda, kompost dojrzewa szybciej, a dwa pozwalają spokojnie dojrzewać kompostowi w jednym w czasie gdy zapełniam drugi. Ogród niby nie wielki ale z gospodarstwa jest tyle tego, że jeden to było za malo.

 

2x600?

Właśnie rozważałem zakup jednego 350 litrów... czy to wystarczy na mały ogródek, trawę, trochę owoców itd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co robicie pózniej z ta trawą i resztkami z kompostownika ?? Przeciez predzej czy pozniej trzeba to wyrzucic ???

 

Jak się z tego zrobi taki piękny kompościk( taka sypka i pulchna ziemia :wink: ), rozsypuję jesienią na grządki i potem wszystko rośnie jak szalone.

Taki obieg zamkniety: Najpierw wyrosło toto z ziemi i zabrało jej różne składniki, no więc ja toto przekompostuję i znowu na grządki 8) i to, co niezbędne wraca na swoje miejsce. Takie to sprytne. :wink:

A jakie tanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już będziesz miał kompostownik, to przekonasz się że wszystkie obierki, skorupki z jaj, wytloczki po jajkach, nawet zużyte kuchenne ręczniki, fusy po kawie, po herbacie, zwiędłe cięte kwiaty, stanowią świetny material do kompostowania i po pierwsze wzbogacają kompost a po drugie "odchudzają" :D rachunki za śmieci. Jesienią likwiduję skrzynki po kwiatach, wiosną przesadzam kwiaty w domu to wszystko trafia do kompostera, zmiotki z podwórza, "filc" wygarnięty areatorem z trawnika, to też daje objetość. Trawa nie najlepiej się kompostuje sama, jeżeli nie jest przemieszana z innym materiałem, to lepiej jak najpierw trochę obeschnie , takie siano nie gnije i nie zbija się w mokrą masę. Kompost z jednego pojemnika wybieram 2 razy do roku, przesiewam przez siatkę i pakuję w worki, potem zużywam jak potrzeba, teraz pójdzie większość na donice i skrzynki sezonowe. Reszta pod rośliny. W międzyczasie trzeba trochę przemieszać widłami, czasem podlać. Sam się dziwię ile tego zbiera się się w ciągu roku, z 2 osobowego gospodarstwa + ogród ok 300 m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to mój pierwszy post

 

troche poczytaałem tutaj i powiem o swoim doświadczeniu z kompostownikiem który posiadam.

wymiary mojego kompostownika to dł. 4m i szer. 2,3m wykopany dołek na głębokośc około 30 cm wybetonowany w koło na dnie niekładłem żadnej siatki. usytułowany mam w kącie ogrodu i obsadzony thujami (mają 2 lata)

Wrzucam do niego co popadnie, najwięcej trawy z koszenia (troche tego jest ok. 500 m trawnika) ale i różne chwasty, gałęzie z przycinek drzew, liście na jesień. kompost z niego wychodzi mi chyba pierwsza klasa.

Aha nigdy nie zwracam uwagi na to aby trawa była przekładana gałęziami wrzucam jak idzie z kosiarki potem tylko zalewam woda i zasypuje ziemia i tak następna warstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkcję kompostu uskuteczniam od zeszłej wiosny w drewnianych skrzynkach kompostowsych kupionych w markecie.

Zajrzałam niedawno do najstarszej skrzyni i odkryłam w niej burą ,kleistą i lepiącą się do szpadla mazię z zauważalnymi resztkami odpadów .

Nie wiem czy jest to typowy wygląd nieprzerobionego kompostu czy też coś mi nie wyszło ??? :roll: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gonia

co to znaczy uskuteczniłaś? wrzuciłaś do kompostownika jakiś specyfik polepszający szybszą przemianę.

a zasypałaś ziemią na zimę od góry jeśli nie to zasyp a na pewno się przerobi no i czy masz kontakt z podłożem tak aby mogły wejść w twój kompostownik dżdżownice.

wczoraj zacząłem wywozić z kompostownika ziemia idealnie czarna wszystko sie przerobiło teraz tylko ładnie rozplantować i można będzie siać trawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zawartość kompostownika jest po prostu mokra, dlatego sie klei do szpadla, jak każde mokre podłoże? Ostatnie miesiące w naszym kraju były wyjątkowo obfite w opady. :wink:

No właśnie nie wiem bo nie mam żadnego porówniania ,stąd moje pytania :oops: :D

Jak już przejdę jeden proces kompostowania do końca to będę miała jakiekolwiek pojęcie, jak to wygląda na poszczególnych etapach.

Póki co pozostaje mi droga pytań do doświadczonych "ogródkowiczów" :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem ,dodawałam jakiegoś przyspieszacza do pryzmy kompostowej.

Ziemią też naturalnie przesypywałam pryzmę.

Dżdżownice w niej są bo widziałam je ,martwi mnie jednak ta kleistość pryzmy(szpadel był cały oblepiony tą mazią)

Jeśli to jest kleista mazia, to raczej Ci to zgniło a nie przekompostowało się... W każdym razie tak wynika z opisu.

 

Może za ścisło układane i nie miało powietrza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...