Stermaj 08.12.2019 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2019 (edytowane) Mniejsza o automatykę. Możesz coś więcej powiedzieć jak się spisują w praktyce te czujki PM? Tzn. czy wygrywają z nosem czy nie zawsze? Obecnie nie jestem w stanie tego sprawdzić bo dzięki filtrom w domu mam PMów 0 (słownie zero). No chyba, że drzwi się często otwiera to wleci ich trochę. Ponadto mam filtr węglowy za rekuperatorem, więc wyłapuje co lotne. Obecnie wyłączam wentylatory przy znacznym przekroczeniu zapylenia raczej nie, że czuję zapach dymu ale dla ochrony filtrów przed szybkim "zapchaniem". Edytowane 8 Grudnia 2019 przez Stermaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 08.12.2019 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2019 Obecnie nie jestem w stanie tego sprawdzić bo dzięki filtrom w domu mam PMów 0 (słownie zero). To masz awarię czujnika. W domu też powstają PMy i zero jest nie do osiągnięcia nawet, jak na nawiewie masz zero (co też jest nie do osiągnięcia w praktyce). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stermaj 08.12.2019 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2019 (edytowane) To masz awarię czujnika. W domu też powstają PMy i zero jest nie do osiągnięcia nawet, jak na nawiewie masz zero (co też jest nie do osiągnięcia w praktyce). Miernik mam na nawiewie za filtrem węglowym. Obecnie jak pisałem pokazuje 0%. Nie jest zepsuty. Mierząc innym miernikiem przy nawiewie też pokazuje 0. W domu jest to zależne, tak jak piszesz, co sami wyprodukujemy lub wleci np. przez drzwi jak się wchodzi czy wychodzi. PMów w domu nie mierzę w sposób ciągły. Kontrolnie czasem sprawdzam więc w większości przypadków pokazuje 0 - 1 ug/m3 (tak to się chyba podaje). Sam zdziwiłem się, że tak skutecznie filtrują zastosowane filtry. Podejrzewam, że ich rozmiary mają na to decydujący wpływ z powodu małego przepływu na jednostkę powierzchni. Pył osiada na nich a nie jest "przepychany" strumieniem powietrza na drugą stronę. Takie jest moje odczucie. Wcześniej jak już pisałem na forum miałem filtr kieszeniowy F9 30x30x60cm i musiałem go wymieniać co miesiąc w okresie smogowym bo niezadowalająco zaczynał filtrować. Skuteczność spadała poniżej 5 razy. Dodam, że jak na nawiewie zapylenie wzrastało powyżej 30% PM2,5 (norma 25 ug/m3) zaczynałem wyczuwać zapach dymu w domu (tylko ja jestem uczulony na zapach inni nie czuli jeszcze). Zobaczę jak zastosowane filtry będą się sprawować w gęstym smogu, mówię tu o bezwietrznej pogodzie mrozie i mgle. Takiej zawieszonej zupce smogowej. Edytowane 8 Grudnia 2019 przez Stermaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.