Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile kasy na bierzmowanie?


Mareczek7

Recommended Posts

Ile chcesz, ale na bierzmowanie kasy się juz raczej nie daje. Proponuję samochód. Moze być jakaś toyota, albo mazda. BMW bym nie dał, bo po prostu nie wypada!

A poważniej, to chyba z okazji bierzmowanie się kasy nie daje. Przynajmniej ja nie słyszałem. Ale jeśli u Was w rodzinie, czy wśród znajomych jest taki zwyczaj, to ja bym tam właśnie pytał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile chcesz, ale na bierzmowanie kasy się juz raczej nie daje. Proponuję samochód. Moze być jakaś toyota, albo mazda. BMW bym nie dał, bo po prostu nie wypada!

 

chyba dam sie przebierzmować :lol:

 

też nie spotkałam się z dawaniem pieniedzy z okazji bierzmowania :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile chcesz, ale na bierzmowanie kasy się juz raczej nie daje. Proponuję samochód. Moze być jakaś toyota, albo mazda. BMW bym nie dał, bo po prostu nie wypada!

A poważniej, to chyba z okazji bierzmowanie się kasy nie daje. Przynajmniej ja nie słyszałem. Ale jeśli u Was w rodzinie, czy wśród znajomych jest taki zwyczaj, to ja bym tam właśnie pytał.

 

Muszę do jakiegoś salonu się wybrać ;) bo używanego raczej nie wypada dawać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie było ani żadnej fety z okazji bierzmowania, ani tym bardziej prezentów. Moje bierzmowanie wyglądało raczej jak zwykłe wyjście na mszę, bez ceregieli... Nawet moi rodzice nie brali w tym udziału :/ Bo i po co? Przecież to żaden wyczyn- iść do bierzmowania...

Tak samo nie rozumiem obecnej mody na prezenty komunijne! Wedle zasady "zastaw się a postaw się" :/ Już się boję ile tysięcy będę musiała dać na komunię za dwa lata chrześniakowi męża, który ma wszystko, jest zepsuty do szpiku kości kasą i nic innego dla niego się nie liczy prócz prezentów... brrr... zgroza... Ale to już niestety tak jest w rodzinie męża, że się licytują we wszystkim... "kto da więcej"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie bierzmowania, mam być świadkiem no i nie wiem co się daje z takiej okazji, pamiętam że ja dostałam kasę, ale to było dobre parę lat temu i teraz nie mam pojęcia ile się daje.

 

Że co? Jeszcze trochę to się będzie kasę dawać z okazji przystąpienia do spowiedzi na Wielkanoc. Pierwsze słyszę, żeby jakieś prezenty albo co gorsza kasę przy okazji bierzmowania dawać.

 

A ja słyszałam, że krzyża się nikomu nie daje (taki przesąd),

A ja sądziłam, że bierzmowanie to chrześcijański obrządek. A z tego co wiadomo dla chrześcijanina wiara w przesądy to grzech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że co? Jeszcze trochę to się będzie kasę dawać z okazji przystąpienia do spowiedzi na Wielkanoc. Pierwsze słyszę, żeby jakieś prezenty albo co gorsza kasę przy okazji bierzmowania dawać..

 

a w sumie, dlaczego nie ? Są rodzice, którzy za dobre oceny płacą, czemu wiec nie za spowiedź :roll:

 

i skad to świete oburzenie?, chce ktos dawać kasę, niech daje, przecież,że swoich, nie? Może nowa świecka tradycja powstanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie - czy osoba bierzmująca się jest prawdziwym katolikiem?

Niby absurdalne pytanie? Ależ skąd. W Polsce wiele ludzi chrzci dzieci, posyła je do komunii i bierzmowania, bierze ślub w kościele z powodu tradycji, przyzwyczajenia, braku orientacji, że istnieją alternatywy lub dlatego, ze obchodzi ich "co ludzie powiedzą".

 

Jeśli osoba bierzmowana jest bierzmowana, bo chce być świadomym katolikiem (bierzmowanie to sakrament związany z dojrzałością własnej wiary) to najlepszym prezentem będzie: komplet ładnie wydanych encyklik papieskich, katechizm KK, biografia jakiegoś świętego, wycieczka do jakiegoś sanktuarium itp.

 

Jeśli osoba bierzmowana jest bierzmowana, bo koledzy tez się bierzmują albo rodzice kazali to można dać kasę - bo tylko dla kasy taką szopkę się odstawia. Im kasy więcej tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam to z autopsji.

 

Kogo wybiera się obecnie na rodziców chrzestnych? Najbogatszych krewnych. I nie ma znaczenia czy są praktykującymi, dobrymi katolikami, czy nie. Liczą się drogie prezenty.

Rozmawiałam z moją kuzynką, która została matka chrzestną, dlaczego się zgodziła, skoro dość jawnie odżegnuje się od instytucji KK, nie widzi nic złego w łamaniu dość podstawowych zakazów religijnych (np. antykoncepcja hormonalna) a do kościoła chodzi jedynie w wielkie święta? Bo głupio było odmówić bratu i bratowej.

To ja się pytam na jakiego katolika pomoże rodzicom wychować ich dziecko? No to się obraziła i stwierdziła, że wystarczy, że nauczy go być dobrym.

Już nie chciałam pytać jaką doktrynę ma na myśli określając co jest "dobre" a co "złe".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...