wloczykij-1980 07.04.2010 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 Witajcie.Na poczatek krotki opis sytuacji.Otoz za niecaly rok bede mial mozliwosc wyprowadzki do innego miasto,konkretnie Bydgoszczy razem z praca,tzn. bede mogl skorzystac z przeniesienia sluzbowego.Z sama kasa na poczatek nie ma problemu-przeprowadzka,wynajem mieszkania (2200 na miesiac) na koszt firmy,albo splata kredytu na mieszkanie przez firme tez przez 3 lata,kasa na wyposazenie mieszkania (10000zl),przeprowadzka na koszt firmy,innymi slowy cod miod.Tylko ze tak-jestem sam tzn. niestety singiel.W samej Bydgoszczy nie mam zadnej rodziny ani znajomych,innymi slowy skok w nicosc.Zastanaowiam sie czy dam rade-psychicznie,pozatym pytanie co po 3 latach-o prace sie nie martwie bo bede ja mial gdzie mialem,tyle ze czy przy zarobku rzedu 2400 netto bede wstanie splacac kredyt i sie utrzymac-nadal sam bo kompletnie nie wierze zeby ktos ze mna chcial zyc.Tak sobie liczylem i patrzylem srednio mieszkanie w Bydgoszczy w bloku to ok. 200000zl, ok. 100000 splaci mi firma reszte bede musial sam.Mam jeden metlik w glowie i kompletnie nie wiem co zrobic.Zostac gdzie mieszkam,niby jest ok. mam prace , mieszkam z rodzicami (bo teraz mnie nie stac na wlasne M),lae no wlasnie co dalej?Co myslicie,bo ja tak na 60% jestem za wyprowadzka,ale nadal 40% na nie......mimo wszystko tu mam rodzine,znajomych,a tam bede kompletnie sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fenix999 07.04.2010 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 :confused:To w końcu pytasz , o wyjazd czy o kredyt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 07.04.2010 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 Jedź za nowym.Domyślam się,że młody jesteś i dasz radę poznać na "obczyźnie"podobnych sobie.jeśli firma chce Ci zasponsorować pół kredytu to o co chodzi?Wal jak w dym.Nie starczy Ci na spłatę drugiej-nie wiem-zamienisz,sprzedasz,wynajmiesz i wrócisz na stare śmieci.Byle do przodu.No a pasa też czasem warto przycisnąć;)Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 07.04.2010 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 Iza ma rację. Kiedy zaczniesz się dorabiać, na starość? Jeśli będziesz miał potem problem ze spłatą kredytu, to zawsze będziesz mógł sprzedać. Znajomych poznasz, młody jesteś, dasz radę. Weż głęboki oddech i - skacz! Bank, że wypłyniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 07.04.2010 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 jesteś sam , nawet się więc nie zastanawiaj. Ja musiałam się przeprowadzić ( za mężem oczywiście ) w 4 miesiącu ciąży. Byłam kompletnie sama, bez rodziny, znajomych nawet lekarza nie miałam. I zamieszkaliśmy pod Warszawą i dałam radę. teraz za nic nie wróciłabym do domu. Teraz tu mam dom. A rodzinkę odwiedzam kilka razy w roku i wszyscy sie bardzo dlatego kochamy:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 08.04.2010 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2010 Ty lepiej powiedz co to za firma chce Ci spłacić pół kredytu. Od razu zmieniam pracę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 08.04.2010 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2010 Ty lepiej powiedz co to za firma chce Ci spłacić pół kredytu. Od razu zmieniam pracę. Lekko się uśmiecham czytając perypetie nowicjusza. Przy pensji 2400 czyli wnioskuję, że nie jest to posada prezesa, firma spłaci 100 tys kredytu. Takie rzeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.04.2010 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 K.K.K.K.K.KK ! w ch... to forum napisałam się i kliknęłam "odpowiedz" na górze a nie "wyslij' na dole i wszystko wcieło To piszę jeszcze raz Kuleczka, niekoniecznie. Firma ma mu płacić nędzne 2400 plus ok 3000 za kredyt albo 2200 za wynajem. To daje raptem 5-6 tyś miesięcznie. Gdzie ty znajdziesz prezesa, który za tyle wyjedzie?? Kasiorek - przyjechać DO Warszawy to OK, ale do Bydgoszczy??? Miasto ładne (Toruń ładniejszy )ale dużo zależy SKĄD się jedzie. A do autora. 3 lata to nie wieczność. Zamiast płacić za wynajem lepiej brać kasę za kredyt. Mieszkanie z kredytem tez da się sprzedać a stówa w kieszeni zostaje. Znajomi nie zając, poczekają. Zresztą znajdziesz nowych. Zresztą nie masz gwarancji, że zostając w domu nadal tych znajomych mieć będziesz, z mojej paczki z czasów panieńskich do dziś mi została jedna przyjaciółka. Reszta gdzieś po świecie gania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 09.04.2010 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 Jako Bydgoszczanka mowie Ci....zastanow sie......i nie chodzi o pieknosc miasta.... Jezeli chodzi o atrakcje kulturalne to w Bydgoszczy jest ich duzo: roznych festiwali czy wystaw, wiecej niz w Toruniu. Przeanalizuj kontrakt - jak dlugo musialbys zostac, by w razie czego firma nie scigala cie za oddanie calego funduszu realokacyjnego. Ja tak wyjechalam z Bydgoszczy w podobnych okolicznosciach jak Twoje - frma mnie wyslala gdzies indziej: zaplacila za przeprowadzke, wynajem i zagospodarowanie sie na poczatku, ale w kontrakcie bylo napisane, ze jezeli zrezygnowalabym i wrocila wczesniej niz po 2 latach to musialabym oddac caly pakiet finansowy. Pomysl z tego punktu - jezeli to tylko x lat i firma placi za przeniesienie - to czemu nie? Wrocic zawsze bedziesz mogl.....a moze sie cos dla Ciebie ciekawego otworzy w Bydgoszczy? Nie wezmiesz tego kontraktu - to pozniej bedziesz siedzial i gdybal...co by bylo gdybym pojechal..... ....a tak wezmiesz sprobujesz - jak wypali: to fajnie - nie wypali: to trudno, przynajmniej nie bedziesz sobie zycia komplikowal niepotrzebnym mysleniem.... Ja spakowalam Pana Meza, poltorarocznego syna i pojechalismy na kontrakt z zamyslem na 2 lata....a juz jestesmy poza Bydgoszcza 12 ale sercem zawsze..:D Pozdrowienia, Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.04.2010 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 Jako Bydgoszczanka mowie Ci....zastanow sie......i nie chodzi o pieknosc miasta.... Jezeli chodzi o atrakcje kulturalne to w Bydgoszczy jest ich duzo: roznych festiwali czy wystaw, wiecej niz w Toruniu. wiedziałam:D:D ale nie miałam na myśli nic złego, ja mam do Torunia szczególny sentyment A w meritum, po prostu nie jestem pewna na ile Bydgoszcz jest atrakcyjnym miejscem pod względem rozwoju, zarobków, rynku pracy. Na pewno może być atrakcyjny, jeżeli ktoś wyjeżdża z małego miasteczka na ścianie wsch ale nie koniecznie dla tych z Wawy czy Poznania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 09.04.2010 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 Kasiorek - przyjechać DO Warszawy to OK, ale do Bydgoszczy??? Miasto ładne (Toruń ładniejszy )ale dużo zależy SKĄD się jedzie. . EZS mi chodziło o sam fakt wyjechania z rodzinnego miasta. Cięzko bylo mi podjąć decyzję, zostawić całe 30 letnie zycie i zaczynać od nowa. Taki dylemat miałam nawet nie patrząc o jakie miasto chodzi. Mógłby być nawet Bydgoszcz czy Toruń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 09.04.2010 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 wiedziałam:D ale nie miałam na myśli nic złego, ja mam do Torunia szczególny sentyment A w meritum, po prostu nie jestem pewna na ile Bydgoszcz jest atrakcyjnym miejscem pod względem rozwoju, zarobków, rynku pracy. Na pewno może być atrakcyjny, jeżeli ktoś wyjeżdża z małego miasteczka na ścianie wsch ale nie koniecznie dla tych z Wawy czy Poznania :D:D Ja szczegolny sentyment to mam do Kaszub... ...ale nie o to chodzi...rozwijac sie mozna w kazdym miescie.....my nie wiemy czy kontrakt autora watku jest zwiazany z promocja, rozwoju kariery w odpowiednim kierunku, czy po prostu ot tak sobie! Z gory zakladasz, za autor zostaje sluzbowo zdegradowany do Bydgoszczy.....a tego niestety nie wiemy.....jezeli jest to zawodowo po Jego mysli, to chyba Bydgoszcz nie jest wtedy az tak wielkim nieszczesciem? Odbebni swoj kontrakt i wtedy przeniesie sie gdzie bedzie chcial a w CV napisze ze mial taka a taka linie rozwoju...miasto moze przemilczec, bo wielkosc firmy sie liczy i juz.... Autor watku sie pytal czy w Bydgoszczy da sie zyc....po 27 latach zycia w Bydgoszczy (z mala przerwa na studia w Poznaniu) moge powiedziec, ze zyc sie da...do Torunia na pierniki nie jest daleko...w Bory Tucholskie i na kajaki tez jest blisko jak weekendy w miescie juz beda taka mordega:cool: Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz789 09.04.2010 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 Myślałem ,że temat będzie o czymś innym ( o tym czy , za kobietą przeprowadzać się ) ale skoro jest o tym to odpowiem Ci na to pytanie następująco. Zaraz po studiach dostałem ofertę pracy za granicą , kupa kasy, kasa na zadomowienie się , samochód służbowy, mieszkanie służbowe, żarcie za free ( obiadki itp.) itp. Krótko ??? nikt w Polsce nie dałby mi tyle ale posłuchałem rady rodziców i nie pojechałem . Owszem mam prace -nawet płacą, ale nie dostaje nawet połowy co tam , samochodu służbowego do tej pory nie dostałem .I żałuje i to bardzo , bo zmarnowałem swoją szansę . Teraz wróciłbym i albo miałbym własny interes albo piękny dom. A reszta moje perypetie z pracą to opowieść na kilka ładnych stron ale to nie dziś. Szczerze na zawsze nigdy bym Krakowa nie opuścił bo się w nim zakochałem ale na te 2-5 lat TAK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tabaluga1 09.04.2010 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 Ja też zmieniałam miejsca zamieszkania- kilkakrotnie. Najpierw całkiem sama- na studia. Potem w drugi koniec Polski już z mężem, a po dwóch kolejnych latach z malutkim dzieckiem (potem jeszcze dwa razy). Zawsze w miejsca, gdzie nie mieliśmy rodziny i nikogo znajomego. Zaczynaliśmy od zera. Nigdy tego nie żałowałam, zawsze było coraz lepiej, nowe znajomości (które trwają do dziś). Teraz chyba już za długo siedzimy w jednym miejscu- w każdym razie ja chętnie znów bym się gdzieś wyprowadziła. Nosi mnie.Nie zastanawiaj się chłopie, czas odciąć pępowinę i zacząć żyć na własny rachunek. Szczególnie, jeśli firma proponuje Ci takie udogodnienia. Dasz radę. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 09.04.2010 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2010 : Z gory zakladasz, za autor zostaje sluzbowo zdegradowany do Bydgoszczy.....a tego niestety nie wiemy.....jezeli jest to zawodowo po Jego mysli, to chyba Bydgoszcz nie jest wtedy az tak wielkim nieszczesciem? eee tam, wcale tak nie myśle przecie pisałam, że zależy SKĄD się jedzie Bydgoszcz w ogóle nie musi być nieszcześciem, może nawet być wielkim szczęściem ja miałam jedynie na mysli, ze kontrakt się skończy i może będzie musiał innej pracy szukać. I nie wiem, jak tam teraz jest pod tym względem. A z drugiej strony - zmieni towarzystwo, otoczenie, może spotka tę jedyną bydgoszczankę :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 10.04.2010 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2010 Witajcie. Tylko ze tak-jestem sam tzn. niestety singiel.W samej Bydgoszczy nie mam zadnej rodziny ani znajomych,innymi slowy skok w nicosc.Zastanaowiam sie czy dam rade-psychicznie,pozatym pytanie co po 3 latach-o prace sie nie martwie bo bede ja mial gdzie mialem,tyle ze czy przy zarobku rzedu 2400 netto bede wstanie splacac kredyt i sie utrzymac-nadal sam bo kompletnie nie wierze zeby ktos ze mna chcial zyc.Tak sobie liczylem i patrzylem srednio mieszkanie w Bydgoszczy w bloku to ok. 200000zl, ok. 100000 splaci mi firma reszte bede musial sam.Mam jeden metlik w glowie i kompletnie nie wiem co zrobic.Zostac gdzie mieszkam,niby jest ok. mam prace , mieszkam z rodzicami (bo teraz mnie nie stac na wlasne M),lae no wlasnie co dalej? Co myslicie,bo ja tak na 60% jestem za wyprowadzka,ale nadal 40% na nie......mimo wszystko tu mam rodzine,znajomych,a tam bede kompletnie sam. Nie zastanawiałabym się nad wyprowadzką.... Problem by był, gdybyś skoczył w ciemno, ot tak nie mając propozycji ... a tak... po 3 latach masz do czego wrócić, czyli zabezpieczenie jest. Kto wie, może właśnie w Bydgoszczy czeka ta, która z Tobą będzie chciała żyć i zatęsknisz za tym SINGLEM:D 60 % ZA przeprowadzką to nie te 40 % - nie zastanawiaj się, pędź do przodu, dasz radę. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Allanah 13.04.2010 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2010 Jedź. Nie ma lepszego czasu na zdobywanie nowych doświadczeń. Nawet się nie obejrzysz jak usidli Cię jakaś Bydgoszczanka i wszelkie zmiany w życiu będa trudniejsze, bo praca drugiej połówki, bo szkoła dzieci...My kilka razy przeprowadzaliśmy się do innego miasta, i wiem, że im człowiek jest młodszy to łatwiej się przystosowuje.Nie napisałes jak daleko będziesz miał do rodziny, ale teraz odleglości to nie jest to samo co jeszcze 10 lat temu. jest telefon, internet, samochód to już standard. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
massiwo 14.04.2010 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2010 ja jestem w podobnej sytacji, aczkolwiek mam blisko do rodziny, poza tym wyprowadzam sie do miasta gdzie bede mial znajomych, glownie kolegow ojca, ale zawsze to jakies oparcie, na wypadek czegos powazniejszego - chociaz nie planuje jezeli chodzi o finanse to podobne zarobki, chociaz nieco wecej do splaty takze ruszaj smialo, poznasz ludzi z pracy, zaczniesz smigac na miasto, poznawac nowe towarzystwo i bedziesz gosc, z samochodem, mieszkaniem, praca... im wczesniej zaczniesz - tym szybciej skonczysz, a jak firma juz finansuje 50% wartosci to i tak sporo ja bym sie nie zastanwaial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.