Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do wizji Nitki (bo dziennika budowy narazie brak)


malka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To się wybiore do ikei polookać co tam dają :) dzięki :)

 

 

U nas w końcu powiało zmianami prowadzącymi do przeprowadzki :D od piątki w końcu montują się schody. Jest mała przerwa do wtorku bo pan musi jednego trepka przerobić. ALe jak dobrze pójdzie, co daj Boze, to do końca przyszłego tygodnia będzie "po krzyku" łacznie z podwójnym bejcowaniem i potrójnym lakierowaniem.

 

Wczoraj tez Trzeszczący powiesił żaluzje w kuchni. I na reszcie całość nabiera kształtu. KOlor wybierany na czuja - ale dobrego czuja. Pasuje i do ściany z drewna i do zewnętznego koloru okien.

 

020.JPG

 

Jest dobrze :) a jak dojdzie blat myśle, ze będzie jeszcze lepiej :D

 

 

Pięknie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka :)

 

witam wszystkich co maja jeszcze siły tu zaglądac ;)

 

Dzisiaj będzie o towarzyszu do prac ogrodowych - Trzeszczący od razu mi powiedział, że NO FUCKING WAY, ale to się jeszcze zobaczy ;). Jako, ze nie leje i nie wieje - postanowiłam się zebrać w sobie i pokończyć prace nawozowe na grządkach ;) zajeżdzam przed posesje, jak zwykle szamotanina z kluczami, bramą potem z drzwiami. Wyładowuje zakupy a mi tu nagle zza roga mojej własnej chałupy wyłazi takie, małe, chude, brudne, z obitym ryjem i drze się niemiłosiernie.

 

Przyglądam się no kot. NIe da się ukryć, ze kot. Siadam na pseudo ławeczce i czekam co zrobi.

 

No i przyszedł i się gapi.

009.JPG

 

to go pogłaskałam... i tu nastąpiło....

 

006.JPG

 

:o

 

hm... ja wiem co to oznacza u psa, ale czy u kota tez. ?

 

Po ok 10 minutach takich charcy stwierdziłam, że czas się zająć robotą, ale zanim się zajme nawozami to trzeba coś zjeść i jak tylko zaszeleściłąm woreczkiem śniadaniowym kiciuś był od razu przy mnie :D i znów się gapi...

 

011.JPG

 

Sobie mysle - grzeczny jest, nie drze już ryja, ładnie się bawi, nie wskakuje na kolana, pocieszny taki... a niech tam... niech ma :) i dałam mu pół kanapki. Jak powiedziałam Trzeszczącemu, ze dałam obcemu kotu pół kanapki powiedział, ze on juz dalej nic nie chce wiedzieć. :D:D:D i na kota jego zgody nie ma i nie będzie.

 

Se myśle.. oki... ale on jeszcze nie widział, ze ładny i ma białe skarpety, i pyszczek.

 

No kiciuś wpadł mi lekko w oko. Ale przypomniałam sobie, ze sąsiedzi z bliźniaka mieli kota. Więc dzwonie. I słysze, ze absolutnie nie ich, i oni go nie chcą widzieć, ze oni go przeganiają bo siura na grządki. :D popatrzyłam na kota krytycznie i mi wyszło że więcej niż moja sucz to on nie nasiura na te grządki na bank :D:D

 

No nic weszłam do domu a kot się szykuje za mną... powiedziałam, NIE. I nie wszedł - czym znów zapunktował, niestety . Siedział na próżku grzecznie jak na psa przystało ;)

 

030.JPG

 

Ale potem zajęłam się swoimi sprawami w ogrodzie... i było tak... gdzie ja tam i on.. mniej więcej metr ode mnie.

 

Więc ja zdejmuje ostatnie chochoły z agro -kot też.

 

016.JPG

 

Podlewam cwiety nawozem - kot sprawdza czy dobrze.

 

027.JPG

 

Porządkuje taras... obecnośc zaliczona.

 

032.JPG

 

Szamotam się z workami na balkonie... on tyż ;)

 

031.JPG

 

Ide do garażu po grabie... wiadomo...

 

022.JPG

 

Wkładam worki ze smieciami do samochodu - kot liczy czy aby wszystkie..

 

038.JPG

 

Robie zdjęcie pięknej mojej magnolii -

 

035.JPG

 

a przede mną....

 

036.JPG

 

kot :D

 

I tak mi towarzyszył przez pół dnia. Gdzie ja tam i on. Nie przeszkadzał, nie zauważyłam by siurał.. ;) miział sie o nogi... eee fajny ten kot. Jak mu mówiłam, że jade do domu żeby przyszedł jutro to będą dzieci... w przeciwieństwie do suczy - stał i słuchał. :D:D:D

 

028.JPG

 

 

Se mysleeeee... na dochodzącego takiego kota moge mieć... miły, towarzyski, grzeczny i posłuszny. Całkiem jak..... Trzeszczący ;)

 

Jesoo mam nadzieje, ze on tego nigdy nie przeczyta :D:D:D

Edytowane przez nitubaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitusia no to gratuluje kociaka no miodziunio jest:) a to że go jutro nie będzie to sobie ze łba wybij będzie jak u mnie z Kotą:lol2: przylazła, darła ryja głodna to nakarmiłam, poprzymilała się, grzeczna słodka i już drugi rok jest:lol2: i tak ją małżon troskliwie pilnował żeby kociaków nie miała to jeszcze ciut i znowu stadko będzie:bash: ale zaraz po tym na sterylkę idzie:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...