nitubaga 08.09.2012 05:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 A chciałam zacząć od miłego dzień dobry I powitac szczególnie dawno nie wbitego Gwożdzika i Jamlesa ze swoimi rewelacjami. Poczytałam i jakoś mabrałam szacunku do marchewki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 08.09.2012 05:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Fleyers, fiu, fiu, fiu A podchodził do wcześniejszych egzaminów już ? Inga w czerwcu zdawała pierwszy z nich Startersa - dostała 14/15 punktów Teraz będzie się przygotowywać do Moversa. A w przyszłym roku do Fleyersa. No ja właśnie tez tak myślałam, ze będzie, ale z Bartkiem mamy grupę, ze tak powiem ambitną, wiec zobaczymy czym to się skończy. Zebranie mam w next week, bo zajecia ruszają od 17 września. No i w ramach poszerzania zainteresowań idziemy jeszcze z Bartkiem na francuski zostałam przekonana, ze warto spróbować, a już na pewno warto przed 10 rokiem życia rozpocząc nauke drugiego języka bez względu na efekty, bo w wieku 10 lat coś tam w mózgu dzieciaka się zamyka Wiecie.. no patrzyłam na to dość sceptycznie, ale po rewelacjach o marchewce Jamlesa - czuje mores. Tak czy siak od przyszłego tygodnia zaczynam się uczyc francuskiego o! Lidzia widziałam taras - piękny. Kiedy można wpaść pomacać dzieło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 08.09.2012 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Nitusia kurde przyjedź tyż chcem mieć tak zielono;) kofana nic prostrzego. Teraz są total wyprzedaże w ogrodniczych, przynajmniej u nas. Bierzesz ciężką karte kredytową, jedziesz i mówisz : dzień dobry, poprosze wszystko od tego głogu na prawo aż do ogrodzenia, zapakować i zawieżć na adres... A tak serio to nie ma jak gęsto sadzić... roboty mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 08.09.2012 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Cześć Staruszko..Ja myślałam nad hiszpańskim dla Julki, ale niestety u nas nie ma takich grup wiekowych, wszyscy uczą się angielskiego. Ale ja ostatnio mam wrażenie ze jestem tylko kierowcą, a Zośka to chyba w foteliku będzie wychowana...ech... Ps. kupiłam tuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 08.09.2012 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Pozwolę sobie wtracić kilka słów na temat nauki j. ang w szkole. Wiecie, że ja juz swoje lata mam i mój mały chłopczyk ma 16, więc troche doświadczenia mam. Walka z nauką ang w szkole to walka z wiatrakami, nie mówię , żeby nic nie robić, tylko się nic nie spodziewać Mi chodził do najlepszej publicznej szkoły w Pomorskim(niestety nie dwujęzyczna) i naprawde wiele rzeczy było tam dobrych, ale z paniami od angielskiego nic nie mozna było zrobić. Oczywiście dzieci generalnie miały z niego bdb, ale to tylko zasługa prywatnych lekcji. Nie mówię o szkole dwujęzycznej do której chodzi Inga, oni mają z pewnościa dużo więcej godzin ang w ciagu tygodnia. Dwie godziny tygodniowo i to często w 25 osobowej klasie to jest nic. Więc panie z góry zakładają że dziecko sie nic nie nauczy Więc mój wniosek jest prosty, jeżeli tylko kogos na to stac warto zapisać swoje dziecko na dodatkowe lekcje ang Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 08.09.2012 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 No własnie, gorzej jak kogoś nie stać...albo ma inne plany odnośnie prywatnego języka...chciałam dziecko wysłac na prywatny hiszpański, zakładam że jakaś szkoła ją prowadzi dla dzieci...ale wtedy ani finansowo ani czasowo nie wyrobię, dlatego chce aby ang, w szkole był na przyzwoitym poziomie. I niemożliwe ze się nie da przy dzieciach sztuk 25 w klasie, bo trzeba tylko chcieć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 08.09.2012 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Wioluś ,ale nikomu sie nie chce, próbuj oczywiście, tylko na wiele nie licz. Wszystko zalezy tez od dyrektora szkoły bo takie numery z urlopem macierzyńskim to sa jaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 08.09.2012 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 życie jest życie i prawo na to pozwala. tak jak na roczny urlop pełnoprawny....:jawdrop:korzystają bo mogą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 08.09.2012 07:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 No niech korzystają, ale dzieci, muszą mieć w tym czasie normalnego nauczyciela, który będzie je uczył, a nie udawał że uczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 08.09.2012 07:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Powinny mieć takiego, ale niestety jakby ktoś sie tego trzymał, to połowa byłaby bez pracy, ja tak uważam...ale to już dyskusja na inny temat, Nitka nas zaraz przegoni bo to niebudowlane :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 08.09.2012 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 ale dzieci, muszą mieć w tym czasie normalnego nauczyciela, który będzie je uczył, a nie udawał że uczy to moja siostra jest takim nauczycielem, jej uczniowie zawsze maja najlepsze wyniki na maturach i innych testach, tylko ona jest dosc ostra i konsekwentna a mimo to uczniowie ja lubia. uczy niemca do tego prowadzi duzo zajec nadprogramowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 08.09.2012 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 to moja siostra jest takim nauczycielem, jej uczniowie zawsze maja najlepsze wyniki na maturach i innych testach, tylko ona jest dosc ostra i konsekwentna a mimo to uczniowie ja lubia. uczy niemca do tego prowadzi duzo zajec nadprogramowych ja bardzo chętnie oddam moje dziecię w ręce takiego nauczyciela tylko na dobre jej to wyjdzie. Czyli mozna?? można, tylko trzeba chcieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 08.09.2012 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Wiolcia tyż kupiłam tuje:rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 08.09.2012 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Nitka ja tylko o dzienniku elektronicznym - rzeczywiście fajna sprawa:yes: ale u nas dopiero od czwartej klasy wprowadzili dobry wieczór:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.09.2012 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Ponieważ gdybym została nauczycielem... to byłabym ostra i bardzo wymagająca.. ojjj bardzo... Ale, że jestem nadgorliwa, i bardzo się stresuję.. wolałam nie zostać nauczycielem... Przynajmniej mam czyste sumienie.... Za to dzisiaj połowę populacji używa ogłupiacza w postaci GPS-su , i jakby dostało do ręki mapę to by nigdzie nie trafiło... Ja w Polskę jeżdżę spoglądając raz na całą trasę w mapę, albo jak nie mam pojęcia o pipidówkach w rejonie w którym nigdy nie byłam to wówczas zerkam... , często jadę... bez mapy... Dopiero w zeszłym roku zakupiłam mapę Polski do mojego samochodu... W ten sposób przemierzyłam z mężem pół Europy , zahaczając o Bałkany czy Istambuł.. oczywiście samochodem i to bez GPSa... W stosunku do swoich dzieci.. niestety jestem mało konsekwentna.. brakuje mi siły... O poziomie moim angielskiego powiem tak.. dostawaliśmy 5 za zrobienie pudełka z napisem mydło... Kompletnie nic szkoła średnia nie nauczyła mnie języka Emil i tak nie może nauczyć się polskiego.. a co dopiero angielskiego... o drugim obcym języku mowy nie ma..., jest zwolniony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 08.09.2012 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Wiola, my też z mapą jeżdzimy, ja pilotuję a mąż się gubi ale jak przy tym zabawnie bywa Wuska, a juz wsadziłaś te tujki? co ile się sadzi jeśli chcę ok. 10 -15 cm zostawić pomiędzy nimi wolnej przestrzeni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 08.09.2012 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2012 Mnie zawsze się myli prawa strona z lewą...Mówię do męża w prawo skręć... pokazując jednocześnie palcem w lewo.. On skręca w prawo i jest źle...Po tylu latach dopytuje się gdzie ma jechać.. czy aby na pewno w prawo... A ja mu zawsze.. a gdzie ci pokazywałam... Dodam, że jeżdżę samochodem ponad 25 lat bezwypadkowo i stłuczkowo.. trafiam wszędzie ... a jak z mężem jadę to też za GPSa robię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 09.09.2012 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2012 Wiolcia ja mam szmaragdy, nie chcę zwartego żywopłotu a one zgodnie z opisem mają mieć maks u podstawy 70-80 cm więc ja sadzę co metr:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 09.09.2012 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2012 ... i co metr to dobra odległość, a jak masz brabanty to i 1,2 będzie ok Myśmy sadzili na długość styropianu Dzień dobry wszystkim U nas słoneczko, sialalala.. Co do szkoły to niestety bardzo często jest to walka z wiatrakami i niestety nie dotyczy to wyłącznie angielskiego. Wkurza mnie że żeby któryś dzieć nie był na cenzurowanym ja musze trzymac morde w kuble bo mam taki przypadek gdzie każda, ale to każda uwaga jest atakiem na niezależność, wolnośc i niepodległość urzędnika państwowego jakim jest nauczyciel. A ja dobrze wiem, ze jak Maciej się zniechęci jakąś głupią babą do szkoły to problem na długie lata bede miała ja.. co niestety już powoli ma miejsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 09.09.2012 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2012 ooo dzięki za te odległości, sadzimy co 1 metr. Nitka, ja nic nie wiem jeszcze o nauczycielskich sympatiach, na razie mamy wychowawczynię oki, wiec nie narzekam, zobaczymy jak potem będzie. Na razie szukam ang dodatkowego i może dla dziecia uda się hiszpański załatwić...ale wątpię czy będzie chciała chodzić. Chciała jeszcze muzyczną ale po moich argumentach ze nie będzie miała wogle wolnego czasu, na razie odpuściła.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.