Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

może... ale nie wyglądasz mi na zainteresowanego tematem.

Faktycznie słowo "zainteresowanie" nie bardzo tu pasuje. Podobnie "zainteresowany" jestem gdy czytam o wpływie kosmitów na politykę międzynarodową czy bankowość lub trafiam na kolejne przepowiednie końca świata albo też na przysłowiowych już Żydów, masonów i cyklistów sklejonych w jedną wrogą masę rządzącą światem. Pierwsza i jedyna moja myśl to troska o stan umysłu osoby która o tym pisze. Dalej już glowy sobie tym nie zaprzatam jak i pewnie 99% pozostałych czytelników.

Zmieniłoby się to bardzo szybko gdyby ktokolwiek przedstawił dowody na istnienie tego czy tamtego. Niestety dowody są zastępowane przez stwierdzenia typu - "widzialem na własne oczy" czy też "przecież wszyscy to wiedzą". Jeżeli masz jakiekolwiek argumenty na istnienie organizacji czy też grupy ludzi na masową skalę trującą ludzi przy pomocy samolotów to je przedstaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

perm - ja nie chciałam tak bezpośrednio tłumaczyć Savage, dlaczego nie czytam każdej kosmicznej rewelacji, którą linkują mi rozmówcy.

Wole, kiedy sami mi tłumaczą. Wtedy sprawdzam, czy w ogóle rozumieją o czym piszą, czy bezwiednie cytują guru.

W końcu ja nie dyskutuję ze stroną internetową tylko z konkretna osobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna ta dyskusja medyczna. :D

Dziury w jelitach są super. Proszę tylko o wyjaśnienie laikowi, skoro buraczkowe zabarwienie moczu świadczy o dziurawych jelitach, to dlaczego nie świadczy o dziurawym pęcherzu. W końcu ten sok buraczany musi nie tylko wydostać się z jelit ale i dostać do pęcherza. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna ta dyskusja medyczna. :D

Dziury w jelitach są super. Proszę tylko o wyjaśnienie laikowi, skoro buraczkowe zabarwienie moczu świadczy o dziurawych jelitach, to dlaczego nie świadczy o dziurawym pęcherzu. W końcu ten sok buraczany musi nie tylko wydostać się z jelit ale i dostać do pęcherza. :D

 

 

No i tu pojawił się mój niepokój o nieszczęsną koleżankę Elfir.

Bo skoro sok z buraków nie barwi jej bielizny , to czy aby

nie ma za dużo tego żelaza ? Żelazo , wiadomo , prędzej

czy później rdzewieje , szczególnie w tak agresywnym

środowisku (soki trawienne i takie tam...). Czy aby nie lepiej

raz po raz przeprać bieliznę , a z tym żelazem trochę pofolgować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się tylko zastanawiam nad tym elfir co to znaczy zjeść kilka tabletek z żelazem albo podnieść poziom żelaza w organizmie? a nie wpadło ci czasem do głowy pytanie dlaczego organizm ma niedostatek żelaza??? pewnie, że nie wpadło, wszak mamy tabletki i suplementy oraz witaminy. tylko przed zastosowaniem zapoznaj się z treścią ulotki ponieważ każdy lek źle zastosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu pojawił się mój niepokój o nieszczęsną koleżankę Elfir.

Bo skoro sok z buraków nie barwi jej bielizny , to czy aby

nie ma za dużo tego żelaza ? Żelazo , wiadomo , prędzej

czy później rdzewieje , szczególnie w tak agresywnym

środowisku (soki trawienne i takie tam...). Czy aby nie lepiej

raz po raz przeprać bieliznę , a z tym żelazem trochę pofolgować.

Skoro już temat zszedł na bieliznę, to niech Koleżankę głowa nie boli, rdza też potrafi zabarwić i to na kolor zbliżony do buraczkowego (w męskiej skali barwnej, pewnie szanowne Panie odróżniają buraczkowy od rdzawego :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę tylko o wyjaśnienie laikowi, skoro buraczkowe zabarwienie moczu świadczy o dziurawych jelitach, to dlaczego nie świadczy o dziurawym pęcherzu. W końcu ten sok buraczany musi nie tylko wydostać się z jelit ale i dostać do pęcherza. :D

 

ot chociażby tu, wystarczy przeczytać pierwsze 11 linijek:

 

http://www.klinika-zdrowia.com/prasa.php?o=czytaj&p_id=65

 

niestety twój dziurawy pęcherz nie ma tu nic do rzeczy.

 

poniżej sprawa kpionego przez was dziurawego jelita. może już wiecie że kpione przez was dziury mogą być widoczne tylko pod mi mikroskopem. wiecie dziury nie tylko powstają przez przedziurawienie np. śrubokrętem :)

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_nieszczelnego_jelita

 

zdaję sobie sprawę, że dla medycyny problem nie istnieje. dziesiątki tysięcy ludzi chorujących np. na nowotwór jelita po prostu miało pecha albo przez uwarunkowania genetyczne zachorowało. potem wycinanie, chemioterapia i duuuuży % prawdopodobieństwa na przeżycie.

 

w sumie to rozumiem elfir, że ją denerwuje jak ktoś przytacza teksty jakichś guru. przecież nie mogą oni być wiarygodni nawet jeśli mają lepsze wyniki w leczeniu chorych niż lekarze. ciekawe skąd ona czerpała wiedzę. wszak każdy kto napisał jakąś książkę może być guru (dotyczy to także np. pana profesora, który ma setki przeprowadzonych zabiegów wycięć nowotworów. osobna sprawa, czy ten pan profesor zastanowił się dlaczego medycyna nie jest w stanie nie dopuścić do tych nowotworów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mnie uczyli w szkole, mocz nie tworzy się w jelitach i się nimi nie wydostaje z naszej ziemskiej powłoki :no:.

W końcu sprawa się rypła Savage - sam się zdekonspirowałeś jako kosmita...

A przed decyzją o samodzielnym "suplementowaniu się" m.in. żelazem warto jednak obaczyć żywego lekarza. Nie tylko dr Google.

Edytowane przez Baba_Budowniczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie jestem w takim nastroju, że se mogę podyskutować.

Pierwszy akapit z podlinkowanego tekstu to wstępniak, bez treści merytorycznych.

Drugi powołuje się na 57 uwaga, uwaga, lekarzy

Trzeci akapit to tylko pytanie retoryczne. Z odpowiedzią.

W czwartym wreszcie dowiadujemy się, co robią jelita.

Piąty definiuje zaparcie i łączy je z alergią.

Szósty opisuje test buraczkowa. Ze znamiennym stwierdzeniem, że "Sok z buraka farbuje mocz, tak samo łatwo toksyny z jelit przenikają przez ścianki zatruwając cały organizm"

 

No, jelita, a właściwie ich błony śluzowe nie są jakimś super filtrem, który przepuszcza tylko wartościowe substancje, a te niepożądane zostawia po zewnętrznej stronie organizmu. Każda substancja ma swoje drogi przenikania, część z nich przedostaje się do organizmu przez błony śluzowe jelit. Inne na przykład przez skórę. I to nie znaczy, że trzeba mieć ranę. Ale my tu wchodzimy w takie szczegóły jak droga toksyny do organizmu i soku buraczanego do sedesu, a pamiętaj, że toksyczność substancji zależy od jej dawki.

Weź pod uwagę na przykład taki C2H5OH, wyobraź sobie, że nasze społeczeństwo ma tak szczelne błony śluzowe, że ta toksyna nie przedostaje się do organizmu.

Toć to byłby bolesny cios dla gospodarki i to nie tylko jej sektora medycznego.

:D

Edytowane przez m.k.k
literowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mnie uczyli w szkole, mocz nie tworzy się w jelitach i się nimi nie wydostaje z naszej ziemskiej powłoki :no:.

Bo Ty do jakiejś dziwnej szkoły chodziłaś, pewnie za czasów gdy tam podawano wiedzę będącą okruchem wiedzy medycznej. Na szczęście zostało to już zdekonspirowane i teraz obowiązuje teoria, że mocz tworzy się w człowieku i jego kolor jest prostą funkcją ilości zjedzonych buraczków i ilości dziur w jelicie. Jaką drogą buraczki przedostają się z organizmu do moczu przez szczelną ścianę pęcherza, nadal nie zostało wyjaśnione, mimo podania linku nie na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez wiedzy o wpływie dziur w jelitach na buraczkowe zabarwienie moczu na pewno nie powinnam zdać matury... Sama nie wiem, jak mi się ta sztuka udała.

A burak - jak to burak. Wszędzie wejdzie.

 

Istnienie tego schorzenia jest kontrowersyjne, obecnie nie wchodzi w skład ogólnie uznanej wiedzy medycznej – jest natomiast szeroko dyskutowane w kręgach związanych z medycyną niekonwencjonalną, oraz w środowiskach związanych z terapią autyzmu i pokrewnych zaburzeń rozwojowych.

Taaak, można też znaleźć "środowiska" tępiące u wszystkich robaki (KAŻDY jest zarobaczony po uszy), dowodzące, że szczepionki to ukryta forma znakowania DNA ludzkiego (przygotowanie do NWO i totalnej inwigilacji) itepe itede.

Autorami wielu takich dzieł są lekarze. Czasem tylko usunięci z zawodu, ale nie eksponujący tego faktu nadmiernie ;)

Ciekawa jestem, że ich zwolennikom zupełnie nie przeszkadza, że nabycie tej tajemnej wiedzy zwykle oznacza nabycie suerhipernaturalnieskutecznych preparatów pozwalających na walkę z Problemem, który Pandoktor właśnie odkrył. Lepiej przecież zapłacić mędrcowi niż farmaceutycznym spiskującym trucicielom.

Edytowane przez Baba_Budowniczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mnie uczyli w szkole, mocz nie tworzy się w jelitach i się nimi nie wydostaje z naszej ziemskiej powłoki :no:.

W końcu sprawa się rypła Savage - sam się zdekonspirowałeś jako kosmita...

 

droga pani

nie wkładaj mi do ust tego czego nie napisałem. drogi moczowe tworzą system oczyszczający organizm. najprościej mówiąc krew wpływająca do nerki jest w niej filtrowana. powstaje mocz. co prawda nie powstaje on w jelitach jak słusznie pamiętasz z podstawówki ale nieszczelność jelit powoduje przedostawanie się różnych toksycznych substancji do krwi. wtedy nerki je odfiltrowują. w ten właśnie sposób substancje z jelit dostają się do moczu i mogą go zabarwiać.

nie rozumiejąc tego co czytałaś (cokolwiek tam czytałaś) ty się zdekonspirowałaś. musisz czytać ze zrozumieniem. tak więc śmiem twierdzić, że sprawa się nie rypła a ty wykazałaś dużą ignorancję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aby wzmożyć wasz jazgot pozwolę sobie wkleić tekst o powstawaniu nadżerek w jelitach.

 

Powstawanie nadżerek

 

Nadżerki to ubytki pojedynczych komórek zewnętrznej warstwy błony śluzowej – nabłonka. Są niewidoczne gołym okiem, więc zobaczyć je można jedynie w badaniu histopatologicznym po wypreparowaniu i umieszczeniu pod mikroskopem wycinka błony śluzowej. W innych warunkach, jak badanie endoskopowe, nadżerki są niewidoczne, więc medycyna nie przywiązuje do nich najmniejszej wagi – jakby ich nie było. Jednak one istnieją całkiem realnie, a najwięcej nadżerek znajdziemy w nabłonku jelitowym, gdzie jako nieszczelności w powłoce oddzielającej środowisko przewodu pokarmowego od organizmu stanowią wrota zakażenia drobnoustrojami żerującymi na pożywce, jaką są masy kałowe. Nie może zatem dziwić, że przez podziurawiony nadżerkami nabłonek jelitowy wnikają do organizmu także toksyny kałowe, wywołując toksemię będącą przyczyną wszystkich chorób.

 

Nie ulega zatem wątpliwości, że powinniśmy poznać mechanizm tworzenia się tych maleńkich nieszczelności w błonie śluzowej naszego przewodu pokarmowego. Jako przykładem posłużymy się nabłonkiem pokrywającym ściany jelita cienkiego.

Tkanka nabłonkowa

 

Tkanka nabłonkowa, inaczej zwana tkanką graniczną lub po prostu nabłonkiem, stanowi zewnętrzną warstwę błony śluzowej. Główną masę tkanki nabłonkowej stanowią komórki nabłonkowe, między którymi występuje niewielka ilość substancji międzykomórkowej.

 

Nabłonek jelitowy pełni przede wszystkim funkcję ochronną, stanowi więc pierwszą linię obrony (obronę nieswoistą) chroniącą organizm przed przenikaniem doń elementów środowiska zewnętrznego – drobnoustrojów, antygenów, alergenów oraz innych szkodliwych czynników. Wytrzymałość mechaniczną nadaje mu niewielka ilość włókien kolagenowych wypełniających przestrzeń międzykomórkową, dzięki którym nabłonek uzyskuje matowe zabarwienie czerwieni naczyń krwionośnych, prześwitującej przez pojedynczą warstwę komórek nabłonka.

Nabłonek jelita cienkiego

 

Nabłonek jelita cienkiego, zwany nabłonkiem jelitowym, stanowi zewnętrzną błonę okrywającą kosmki jelitowe. Jest zbudowany z pojedynczej warstwy ściśle do siebie przylegających komórek, które dzięki swoistej wybiórczości są główną drogą wchłaniania, istotą którego jest przetransportowanie produktów trawienia przez błony komórkowe nabłonka jelitowego do włosowatych naczyń krwionośnych i limfatycznych.

 

 

Nadżerki w jelicie cienkim

 

Komórki nabłonka jelitowego nieustannie narażone są na działanie kwasów i enzymów trawiennych, w związku z czym ich żywot jest stosunkowo krótki – od 3 do 10 dni. Wyeksploatowane komórki nabłonka ulegają samozniszczeniu w procesie zwanym apoptozą, i zanim puste miejsce po niej zastąpi nowa komórka, przez pewien czas w ciągłości nabłonka istnieje wyłom, czyli nadżerka, przez którą do organizmu wnikają resztki niestrawionego pożywienia, soki i enzymy trawienne, a także wiele innych substancji toksycznych.

 

Oczywiście, że ilość szkodliwych czynników wnikających do organizmu przez pojedynczą nadżerkę jest znikoma, więc nie ma on problemu z ich zneutralizowaniem i wydaleniem, gdyż jest to jeden z licznych naturalnych procesów fizjologicznych, bezustannie zachodzących we wszystkich tkankach naszego ciała.

 

Zgoła inaczej rzecz ma się, gdy w naszym pożywieniu znajdą się niewystępujące w naturze sztuczne substancje chemiczne. Kontakt z nimi skraca życie komórek nabłonka jelitowego do kilkunastu godzin, w wyniku czego ilość nadżerek w jelicie wzrasta wielokrotnie i, siłą rzeczy, wielokrotnie wzrasta również ilość czynników szkodliwych wnikających do organizmu przez owe wyłomy.

 

W szczególnie niekorzystnych warunkach ilość nadżerek w nabłonku jelitowym może być tak duża, że miejscami powierzchnia błony śluzowej jelit uzyskuje żywoczerwoną barwę pojawiającą się, wskutek odsłonięcia włosowatych naczyń krwionośnych przebiegających tuż pod powierzchnią warstwy nabłonka.

 

W badaniach endoskopowych masywne występowanie nadżerek nabłonka zazwyczaj jest opisywane jako liczne albo bardzo liczne przekrwienia błony śluzowej, ale medycyna nie przywiązuje do nich żadnej wagi: – taka uroda, czy coś w tym stylu – tłumaczy się pacjentowi: – skoro to nie wrzód ani guz, to nie ma czym się przejmować. A przecież, analogicznie do skóry, przekrwienie śluzówki można przyrównać do otarcia naskórka i zaczerwienienia będącego następstwem odsłonięcia naczyń krwionośnych skóry. Czy w takim przypadku dobrym rozwiązaniem jest przyłożyć na miejsce otarcia kompres z własnych fekaliów? A takie właśnie warunki panują w miejscu istnienia nadżerek nabłonka jelitowego. Czy trzeba zatem szukać innych przyczyn choroby mając tę jedną, jakże ewidentną? No cóż... to zależy, w czyim interesie...

Dziurawe jelita

 

Ponieważ nabłonek jako element pierwszej linii obrony (odporności nieswoistej) jest jedyną warstwą oddzielającą organizm od środowiska zewnętrznego, to powstające w nim nadżerki są niczym innym jak nieszczelnościami, przez które do organizmu wnikają szkodliwe substancje oraz drobnoustroje.

 

W normalnych warunkach, w strefie wchłaniania substancji odżywczych – w dwunastnicy i jelicie czczym nie ma drobnoustrojów, bowiem z jednej strony istnieje odporność nieswoista kwasu żołądkowego, z drugiej zaś strony rolę buforu zapobiegającego przed przeniknięciem drobnoustrojów z jelita grubego w górę przewodu pokarmowego pełni długi odcinek jelita krętego i jego perystaltyka skierowana w stronę jelita grubego.

 

Niemniej jednak są drobnoustroje, dla których nadżerki w nabłonku jelitowym stanowią wrota zakażenia. Jednym z nich jest larwa glisty ludzkiej, dla której wrota umożliwiające wniknięcie do krwiobiegu są niezbędnym warunkiem przejścia do kolejnego etapu w jej cyklu rozwojowym.

 

Dziury w nabłonku jelitowym to przede wszystkim miejsce wnikania do organizmu substancji zawartych w trafiającej z żołądka do jelit niestrawionej papce pokarmowej. Najgroźniejsze są one na samym początku jelita cienkiego, gdzie trwa jeszcze proces trawienia białek pokarmowych polegający na rozkładaniu ich na aminokwasy, więc przez nadżerki w tym rejonie jelit wnikają do organizmu niestrawione białka zawierające obcogatunkowy kod genetyczny, zwane lektynami pokarmowymi.

 

W zależności od grupy krwi, system odpornościowy w kontakcie z lektynami pokarmowymi reaguje na 2 sposoby:

 

gwałtowną reakcją przy pierwszym kontakcie już w miejscu wniknięcia lektyn pokarmowych do organizmu, potocznie zwaną niestrawnością, a przez medycynę zwaną enigmatycznym słowem – zaburzenia dyspeptyczne, które są jedną z czterystu opisanych przez medycynę jednostek chorobowych,

bez natychmiastowej reakcji w miejscu wniknięcia lektyn do organizmu, lecz jako reakcja opóźniona, objawiającą się na dwa sposoby:

 

reakcją kilka minut lub godzin pod postacią wysypki skórnej, przez medycynę zwaną alergią pokarmową, albo:

system odpornościowy może też pozwolić, by lektyny pokarmowe, po wniknięciu do krwiobiegu, krążyły swobodnie niesione prądem krwi aż znajdą powinowatą sobie tkankę, i dopiero po pewnym czasie objawić się agresją systemu odpornościowego przeciwko komórkom własnego organizmu, zwaną chorobą z autoagresji.

 

Zaburzenia wchłaniania

 

Zachodzący w nadżerkach nabłonka jelitowego kontakt systemu odpornościowego z czynnikami środowiska jelit zawsze wywołuje miejscowy stan zapalny obejmujący swym zasięgiem sąsiednie komórki nabłonka. Jest to zjawisko analogiczne do otarcia naskórka, wokół którego promieniuje zaczerwienienie obejmujące pewną strefę poza miejscem otarcia. Tym sposobem pojedyncze nadżerki wpływają na zakłócenie funkcjonowania sąsiadujących komórek nabłonka, co przy masywnej ilości nadżerek upośledza wchłanianie substancji odżywczych z przewodu pokarmowego.

 

Niedobór substancji odżywczych, zwłaszcza witamin i minerałów, skutkuje powstawaniem w organizmie komórek nie w pełni ukształtowanych, czyli szybko zużywających się, a to z kolei wymusza coraz częstszą ich wymianę i – co za tym idzie – coraz liczniejsze nadżerki w nabłonku. Mamy więc do czynienia z zamkniętym kręgiem, z którego wyjść nijak nie można, zwłaszcza gdy uwierzy się w zapewnienia propagandy medycznej przekonującej nas, że jedynym wyjściem w przypadku choroby jest wizyta u lekarza, wykonanie serii badań, postawienie diagnozy, no i oczywiście przepisanie leków uszkadzających delikatny nabłonek jelitowy. Ale przecież ów zaklęty krąg możemy przerwać sami biorąc swoje zdrowie we własne ręce. A warunkiem osiągnięcia sukcesu jest usunięcie nadżerek przy pomocy Mikstury oczyszczającej.

Inne przyczyny powstawania nadżerek

 

Stosunkowo często bywa, że na początku kuracji Miksturą oczyszczającą wynik testu buraczkowego jest negatywny – w moczu nie pojawia się zabarwienie świadczące o masywnym występowaniu nadżerek nabłonka jelitowego, ale po pewnym czasie ten sam test daje wynik pozytywny – mocz jest zabarwiony na czerwono. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka, a najczęściej jest nią grypa, zwłaszcza ta, zwana grypą jelitową. Jak wiadomo, w przebiegu tej choroby zakaźnej organizm wykorzystuje wirusy do odnalezienia i zniszczenia komórek niepełnowartościowych, a więc osłabionych; podatnych na infekcję wirusem. Toteż, zanim zostaną one zastąpione nowymi komórkami, przez pewien czas w nabłonku jelitowym występują liczne nadżerki. To jest kolejny argument, że w czasie trwania chorób infekcyjnych najlepiej nic nie jeść.

 

Kolejną przyczyną powstania nadżerek w nabłonku jelitowym jest ustąpienie patologicznego śluzu obklejającego ściany jelita cienkiego, pełniącego rolę plastra zaklejającego nadżerki w nabłonku jelitowym, które najprawdopodobniej istniały tam bardzo długo.

 

Podobny mechanizm powstawania nadżerek w trakcie oczyszczania przewodu pokarmowego ma miejsce w przypadku usuwania kamieni kałowych przytwierdzonych do ścian jelita grubego, gdzie również pełnią rolę plastra zaklejającego nadżerki. Ten wariant odkrycia istniejących już nadżerek zdarza się z reguły po roku, a nawet po dwóch latach stosowania Mikstury oczyszczającej.

 

Jeszcze inną przyczyną powstawania nadżerek w trakcie stosowania Mikstury oczyszczającej, którą także należ brać pod uwagę, jest usuwanie z obszaru błony śluzowej przewodu pokarmowego guzów. W tym przypadku wystąpienie nadżerek jest poprzedzone krótkimi, mocnymi atakami bólowymi występującymi około godziny po wypiciu Mikstury oczyszczającej.

 

Możliwe jest także powstawanie nadżerek w nabłonku jelitowym jako efekt żerowania glisty ludzkiej, która żywi się między innymi złuszczonymi komórkami nabłonka jelitowego, a więc może, niejako przy okazji, odsłaniać znajdujące się pod spodem nadżerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnienie tego schorzenia jest kontrowersyjne, obecnie nie wchodzi w skład ogólnie uznanej wiedzy medycznej

 

Z kontekstu ostatnich stron wynika, że dla jednej ze stron dyskusji jest to argument uwiarygadniający.

 

Lepiej przecież zapłacić mędrcowi niż farmaceutycznym spiskującym trucicielom.

 

No i co się dziwisz, farmaceutyczni, spiskujący truciciele (dalej FST), więc FST zawsze dają jakieś takie głupie uwagi jak możliwe skutki niepożądane, zakaz przyjmowania przez kobiety w ciąży wykonujące prace nurków podczas prowadzenia pojazdów mechanicznych i inne podobne głupoty, których w sumie jest cała gęsto zapisana kartka. A Pan od wiedzy tajemnej sprzedaje tajemną substancję, którą można brać bez ograniczeń, zgodnie z podstawowym prawem medycyny: po pierwsze nie szkodzić. No i chyba każdy wie, że komputer to bardzo skomplikowane i mądre urządzenie, więc to, co się w nim zobaczy, też mądre jest. A jakieś głupoty ze szkoły, podręcznika czy od żywego lekarza (czyli przedstawiciela FST)... Szkoda czasu.

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu pojawił się mój niepokój o nieszczęsną koleżankę Elfir.

.

Po prostu metoda nie przewiduje jedzenia buraków w sałatce, a picie ich soku. Barszcz będę jadła na Wigilie dopiero, to się podzielę wrażeniami z urynału.

 

A w kwestii żelaza - u kobiet anemia pojawia się przy niezbilansowanych dietach wegetariańskich oraz codziennej diecie w której brak odpowiednich produktów. Kobiety są bardziej narażone na anemię niż mężczyźni jedzący to samo co one.

 

jak słusznie pamiętasz z podstawówki ale nieszczelność jelit powoduje przedostawanie się różnych toksycznych substancji do krwi. .

 

Jelita muszą być "nieszczelne" by pełnić swoją podstawową rolę. Wyściółka jelit jest bogato oplatana naczyniami krwionośnymi celem zwiększenia powierzchni wchłaniania. Do krwi dostaje się niemal wszystko co człowiek potrafi trawić. Ponieważ betaina z soku burakowego jest budową chemiczną zbliżona do chelatów żelaza jest tak samo wchłaniana do krwiobiegu.

 

Z tego co napisałeś o nadżerkach, stanowią one jedynie niebezpieczeństwo zakażeń wewnątrzustrojowych przez wirusy i bakterie, dla których nabłonek jest przeszkodą. Dla większości związków chemicznych zdrowy nabłonek przeszkodą nie jest. Co więcej - nie może być przeszkodą, bobyśmy umarli z głodu.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Savage!

 

Ponieważ zarzucasz mi ignorancję i nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, pozwól, że zacytuję nie tasiemcową ilość tekstu z bliżej nieokreślonego źródła (wypadałoby się podzielić wiedzą, co mianowicie nam cytujesz), ale CIEBIE

 

po drugie kolor moczu świadczy o tym czy twoje jelita są szczelne czy raczej dziurawe jak rzeszoto co jest powodem przenikania do organizmu wszelkich toksyn.

 

Cytat pochodzi nie dalej jak z poprzedniej strony, wypowiedź niejakiego Savage. Hmmmm....

Wydaje mi się, że w świetle rzucającej na kolana wiedzy medycznej jaką zawiera powyższe zdanie uszczypliwości jakie zebrałeś to i tak szczyt delikatności.

Słowo "jazgot" jest trochę nie na miejscu, ale może to przez toksyny których nie zdążyłeś wypłukać nerwy cię ponoszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aby wzmożyć wasz jazgot pozwolę sobie wkleić tekst o powstawaniu nadżerek w jelitach.

 

Powstawanie nadżerek

 

Nadżerki to ubytki pojedynczych komórek zewnętrznej warstwy błony śluzowej – nabłonka. Są niewidoczne gołym okiem, więc zobaczyć je można jedynie w badaniu histopatologicznym po wypreparowaniu i umieszczeniu pod mikroskopem wycinka błony śluzowej. W innych warunkach, jak badanie endoskopowe, nadżerki są niewidoczne, więc medycyna nie przywiązuje do nich najmniejszej wagi – jakby ich nie było. Jednak one istnieją całkiem realnie, a najwięcej nadżerek znajdziemy w nabłonku jelitowym, gdzie jako nieszczelności w powłoce oddzielającej środowisko przewodu pokarmowego od organizmu stanowią wrota zakażenia drobnoustrojami żerującymi na pożywce, jaką są masy kałowe. Nie może zatem dziwić, że przez podziurawiony nadżerkami nabłonek jelitowy wnikają do organizmu także toksyny kałowe, wywołując toksemię będącą przyczyną wszystkich chorób.

 

Nie ulega zatem wątpliwości, że powinniśmy poznać mechanizm tworzenia się tych maleńkich nieszczelności w błonie śluzowej naszego przewodu pokarmowego. Jako przykładem posłużymy się nabłonkiem pokrywającym ściany jelita cienkiego.

Tkanka nabłonkowa

 

Tkanka nabłonkowa, inaczej zwana tkanką graniczną lub po prostu nabłonkiem, stanowi zewnętrzną warstwę błony śluzowej. Główną masę tkanki nabłonkowej stanowią komórki nabłonkowe, między którymi występuje niewielka ilość substancji międzykomórkowej.

 

Nabłonek jelitowy pełni przede wszystkim funkcję ochronną, stanowi więc pierwszą linię obrony (obronę nieswoistą) chroniącą organizm przed przenikaniem doń elementów środowiska zewnętrznego – drobnoustrojów, antygenów, alergenów oraz innych szkodliwych czynników. Wytrzymałość mechaniczną nadaje mu niewielka ilość włókien kolagenowych wypełniających przestrzeń międzykomórkową, dzięki którym nabłonek uzyskuje matowe zabarwienie czerwieni naczyń krwionośnych, prześwitującej przez pojedynczą warstwę komórek nabłonka.

Nabłonek jelita cienkiego

 

Nabłonek jelita cienkiego, zwany nabłonkiem jelitowym, stanowi zewnętrzną błonę okrywającą kosmki jelitowe. Jest zbudowany z pojedynczej warstwy ściśle do siebie przylegających komórek, które dzięki swoistej wybiórczości są główną drogą wchłaniania, istotą którego jest przetransportowanie produktów trawienia przez błony komórkowe nabłonka jelitowego do włosowatych naczyń krwionośnych i limfatycznych.

 

 

Nadżerki w jelicie cienkim

 

Komórki nabłonka jelitowego nieustannie narażone są na działanie kwasów i enzymów trawiennych, w związku z czym ich żywot jest stosunkowo krótki – od 3 do 10 dni. Wyeksploatowane komórki nabłonka ulegają samozniszczeniu w procesie zwanym apoptozą, i zanim puste miejsce po niej zastąpi nowa komórka, przez pewien czas w ciągłości nabłonka istnieje wyłom, czyli nadżerka, przez którą do organizmu wnikają resztki niestrawionego pożywienia, soki i enzymy trawienne, a także wiele innych substancji toksycznych.

 

Oczywiście, że ilość szkodliwych czynników wnikających do organizmu przez pojedynczą nadżerkę jest znikoma, więc nie ma on problemu z ich zneutralizowaniem i wydaleniem, gdyż jest to jeden z licznych naturalnych procesów fizjologicznych, bezustannie zachodzących we wszystkich tkankach naszego ciała.

 

Zgoła inaczej rzecz ma się, gdy w naszym pożywieniu znajdą się niewystępujące w naturze sztuczne substancje chemiczne. Kontakt z nimi skraca życie komórek nabłonka jelitowego do kilkunastu godzin, w wyniku czego ilość nadżerek w jelicie wzrasta wielokrotnie i, siłą rzeczy, wielokrotnie wzrasta również ilość czynników szkodliwych wnikających do organizmu przez owe wyłomy.

 

W szczególnie niekorzystnych warunkach ilość nadżerek w nabłonku jelitowym może być tak duża, że miejscami powierzchnia błony śluzowej jelit uzyskuje żywoczerwoną barwę pojawiającą się, wskutek odsłonięcia włosowatych naczyń krwionośnych przebiegających tuż pod powierzchnią warstwy nabłonka.

 

W badaniach endoskopowych masywne występowanie nadżerek nabłonka zazwyczaj jest opisywane jako liczne albo bardzo liczne przekrwienia błony śluzowej, ale medycyna nie przywiązuje do nich żadnej wagi: – taka uroda, czy coś w tym stylu – tłumaczy się pacjentowi: – skoro to nie wrzód ani guz, to nie ma czym się przejmować. A przecież, analogicznie do skóry, przekrwienie śluzówki można przyrównać do otarcia naskórka i zaczerwienienia będącego następstwem odsłonięcia naczyń krwionośnych skóry. Czy w takim przypadku dobrym rozwiązaniem jest przyłożyć na miejsce otarcia kompres z własnych fekaliów? A takie właśnie warunki panują w miejscu istnienia nadżerek nabłonka jelitowego. Czy trzeba zatem szukać innych przyczyn choroby mając tę jedną, jakże ewidentną? No cóż... to zależy, w czyim interesie...

Dziurawe jelita

 

Ponieważ nabłonek jako element pierwszej linii obrony (odporności nieswoistej) jest jedyną warstwą oddzielającą organizm od środowiska zewnętrznego, to powstające w nim nadżerki są niczym innym jak nieszczelnościami, przez które do organizmu wnikają szkodliwe substancje oraz drobnoustroje.

 

W normalnych warunkach, w strefie wchłaniania substancji odżywczych – w dwunastnicy i jelicie czczym nie ma drobnoustrojów, bowiem z jednej strony istnieje odporność nieswoista kwasu żołądkowego, z drugiej zaś strony rolę buforu zapobiegającego przed przeniknięciem drobnoustrojów z jelita grubego w górę przewodu pokarmowego pełni długi odcinek jelita krętego i jego perystaltyka skierowana w stronę jelita grubego.

 

Niemniej jednak są drobnoustroje, dla których nadżerki w nabłonku jelitowym stanowią wrota zakażenia. Jednym z nich jest larwa glisty ludzkiej, dla której wrota umożliwiające wniknięcie do krwiobiegu są niezbędnym warunkiem przejścia do kolejnego etapu w jej cyklu rozwojowym.

 

Dziury w nabłonku jelitowym to przede wszystkim miejsce wnikania do organizmu substancji zawartych w trafiającej z żołądka do jelit niestrawionej papce pokarmowej. Najgroźniejsze są one na samym początku jelita cienkiego, gdzie trwa jeszcze proces trawienia białek pokarmowych polegający na rozkładaniu ich na aminokwasy, więc przez nadżerki w tym rejonie jelit wnikają do organizmu niestrawione białka zawierające obcogatunkowy kod genetyczny, zwane lektynami pokarmowymi.

 

W zależności od grupy krwi, system odpornościowy w kontakcie z lektynami pokarmowymi reaguje na 2 sposoby:

 

gwałtowną reakcją przy pierwszym kontakcie już w miejscu wniknięcia lektyn pokarmowych do organizmu, potocznie zwaną niestrawnością, a przez medycynę zwaną enigmatycznym słowem – zaburzenia dyspeptyczne, które są jedną z czterystu opisanych przez medycynę jednostek chorobowych,

bez natychmiastowej reakcji w miejscu wniknięcia lektyn do organizmu, lecz jako reakcja opóźniona, objawiającą się na dwa sposoby:

 

reakcją kilka minut lub godzin pod postacią wysypki skórnej, przez medycynę zwaną alergią pokarmową, albo:

system odpornościowy może też pozwolić, by lektyny pokarmowe, po wniknięciu do krwiobiegu, krążyły swobodnie niesione prądem krwi aż znajdą powinowatą sobie tkankę, i dopiero po pewnym czasie objawić się agresją systemu odpornościowego przeciwko komórkom własnego organizmu, zwaną chorobą z autoagresji.

 

Zaburzenia wchłaniania

 

Zachodzący w nadżerkach nabłonka jelitowego kontakt systemu odpornościowego z czynnikami środowiska jelit zawsze wywołuje miejscowy stan zapalny obejmujący swym zasięgiem sąsiednie komórki nabłonka. Jest to zjawisko analogiczne do otarcia naskórka, wokół którego promieniuje zaczerwienienie obejmujące pewną strefę poza miejscem otarcia. Tym sposobem pojedyncze nadżerki wpływają na zakłócenie funkcjonowania sąsiadujących komórek nabłonka, co przy masywnej ilości nadżerek upośledza wchłanianie substancji odżywczych z przewodu pokarmowego.

 

Niedobór substancji odżywczych, zwłaszcza witamin i minerałów, skutkuje powstawaniem w organizmie komórek nie w pełni ukształtowanych, czyli szybko zużywających się, a to z kolei wymusza coraz częstszą ich wymianę i – co za tym idzie – coraz liczniejsze nadżerki w nabłonku. Mamy więc do czynienia z zamkniętym kręgiem, z którego wyjść nijak nie można, zwłaszcza gdy uwierzy się w zapewnienia propagandy medycznej przekonującej nas, że jedynym wyjściem w przypadku choroby jest wizyta u lekarza, wykonanie serii badań, postawienie diagnozy, no i oczywiście przepisanie leków uszkadzających delikatny nabłonek jelitowy. Ale przecież ów zaklęty krąg możemy przerwać sami biorąc swoje zdrowie we własne ręce. A warunkiem osiągnięcia sukcesu jest usunięcie nadżerek przy pomocy Mikstury oczyszczającej.

Inne przyczyny powstawania nadżerek

 

Stosunkowo często bywa, że na początku kuracji Miksturą oczyszczającą wynik testu buraczkowego jest negatywny – w moczu nie pojawia się zabarwienie świadczące o masywnym występowaniu nadżerek nabłonka jelitowego, ale po pewnym czasie ten sam test daje wynik pozytywny – mocz jest zabarwiony na czerwono. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka, a najczęściej jest nią grypa, zwłaszcza ta, zwana grypą jelitową. Jak wiadomo, w przebiegu tej choroby zakaźnej organizm wykorzystuje wirusy do odnalezienia i zniszczenia komórek niepełnowartościowych, a więc osłabionych; podatnych na infekcję wirusem. Toteż, zanim zostaną one zastąpione nowymi komórkami, przez pewien czas w nabłonku jelitowym występują liczne nadżerki. To jest kolejny argument, że w czasie trwania chorób infekcyjnych najlepiej nic nie jeść.

 

Kolejną przyczyną powstania nadżerek w nabłonku jelitowym jest ustąpienie patologicznego śluzu obklejającego ściany jelita cienkiego, pełniącego rolę plastra zaklejającego nadżerki w nabłonku jelitowym, które najprawdopodobniej istniały tam bardzo długo.

 

Podobny mechanizm powstawania nadżerek w trakcie oczyszczania przewodu pokarmowego ma miejsce w przypadku usuwania kamieni kałowych przytwierdzonych do ścian jelita grubego, gdzie również pełnią rolę plastra zaklejającego nadżerki. Ten wariant odkrycia istniejących już nadżerek zdarza się z reguły po roku, a nawet po dwóch latach stosowania Mikstury oczyszczającej.

 

Jeszcze inną przyczyną powstawania nadżerek w trakcie stosowania Mikstury oczyszczającej, którą także należ brać pod uwagę, jest usuwanie z obszaru błony śluzowej przewodu pokarmowego guzów. W tym przypadku wystąpienie nadżerek jest poprzedzone krótkimi, mocnymi atakami bólowymi występującymi około godziny po wypiciu Mikstury oczyszczającej.

 

Możliwe jest także powstawanie nadżerek w nabłonku jelitowym jako efekt żerowania glisty ludzkiej, która żywi się między innymi złuszczonymi komórkami nabłonka jelitowego, a więc może, niejako przy okazji, odsłaniać znajdujące się pod spodem nadżerki.

 

 

 

...i tak z własnej , nieprzymuszonej woli mam się w to zagłębić ?:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jelita muszą być "nieszczelne" by pełnić swoją podstawową rolę. Wyściółka jelit jest bogato oplatana naczyniami krwionośnymi celem zwiększenia powierzchni wchłaniania. Do krwi dostaje się niemal wszystko co człowiek potrafi trawić. Ponieważ betaina z soku burakowego jest budową chemiczną zbliżona do chelatów żelaza jest tak samo wchłaniana do krwiobiegu.

 

chodzi ci zapewne o coś takiego jak kosmki jelitowe i to one mają za zadanie wchłanianie substancji potrzebnych do życia. w tym układzie zgodzę się co do twojej "nieszczelności" jelit. rzecz jednak w tym, że człowiek tak funkcjonuje, że te kosmki działają wybiórczo czyli faktycznie pobierają to co organizmowi potrzeba. nie wchłoną też składnika, który ewidentnie mógłby zaszkodzić organizmowi. niestety "nieszczelności" o których ja piszę to nadżerki niekoniecznie na kosmkach ale na ściankach jelita. w tym przypadku do organizmu przedostają się także toksyny z kału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie kolor moczu świadczy o tym czy twoje jelita są szczelne czy raczej dziurawe jak rzeszoto co jest powodem przenikania do organizmu wszelkich toksyn.

 

podtrzymuję nadal to co napisałem, kolor moczu w tym wypadku świadczy o nieszczelności jelit.

daj sobie szansę i przeczytaj jeszcze raz co napisałem.

piszę ponownie:

 

drogi moczowe tworzą system oczyszczający organizm. najprościej mówiąc krew wpływająca do nerki jest w niej filtrowana. powstaje mocz. co prawda nie powstaje on w jelitach jak słusznie pamiętasz z podstawówki ale nieszczelność jelit powoduje przedostawanie się różnych toksycznych substancji do krwi. wtedy nerki je odfiltrowują. w ten właśnie sposób substancje z jelit dostają się do moczu i mogą go zabarwiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...