Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja się czuję jak na etapie dorabiania korepetycjami - totalny brak odbioru przy wydawałoby się prostym komunikacie ... Najczęściej dotyczyło to matmy ;-)

Od razu uprzedzę, ze takich ultraopornych sztuk miałam kilka, w tym z większością się udało. Ale rozmowa z tobą mi ten klimat nieodparcie przypomina.

 

Pewnie znowu nie złapiesz analogii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie znowu nie złapiesz analogii...
Savage nie odbiera analogowo tylko cyfrowo ;). Tak się "przysłuchuje" Waszej dyskusji i odbnoszę wrażenie, że oboje kopiecie się z koniem. Nie wchodząc w ocenę kto ma rację (chociaż to wydaje się oczywiste) należy spojrzeć na temat: "teorie spiskowe". Savage jest ich zwolennikiem, więc pozwól mu nie przyjmować racjonalnych argumentów. Ma też prawo wybiórczo traktować naukę. Ty (zwracam się do Baby) już swoje zrobiłaś. Próbowałaś, chwała Ci za to. Nie udało się. Musisz pogodzić się z klęską. Wiem, nie leży to w Twojej naturze, ale jak nie przyjmiesz porażki na klatę, to przejmiesz maniery swojego adwersarza. Swoją drogą podziwiam, mimo wszystko, poziom kulturalny tej dyskusji. Moje uznanie dla obu stron.

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nie. Babo, Elfir i Savage. Słuchając pochwał (zasłużonych) od K (Jola_Krzysiek), nie bierzcie porażki na klatę, jeno walczcie dalej, utrzymując swój poziom. Tak zażarta a równocześnie kulturalna dyskusja jest generalnie obca internetowi. Czyta się miło i z zainteresowaniem. A teorii spiskowych mam nadzieję, nie zabraknie. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie znowu nie złapiesz analogii...

 

jaka ty błyskotliwa już tak prosto tłumaczysz... tylko czasem jak piskorz.

 

kto ma rację (chociaż to wydaje się oczywiste)

 

pełna zgoda... wydaje się :)

 

co do teorii spiskowych stanowczo protestuję przeciw szufladkowaniu. GŁOŚNO nie zgadzam się że jestem ich zwolennikiem. wierzę, że nie jesteśmy sami we wszechświecie, czy to teoria spiskowa? wierzę, że chemtrails jest próbą ochrony ludzi (teoria spiskowa kojarzy mi się raczej ze spiskiem a nie z troską) a co do lobby farmaceutycznego to nie teoria spiskowa a fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaka ty błyskotliwa już tak prosto tłumaczysz... tylko czasem jak piskorz.

 

 

 

pełna zgoda... wydaje się :)

 

co do teorii spiskowych stanowczo protestuję przeciw szufladkowaniu. GŁOŚNO nie zgadzam się że jestem ich zwolennikiem. wierzę, że nie jesteśmy sami we wszechświecie, czy to teoria spiskowa? wierzę, że chemtrails jest próbą ochrony ludzi (teoria spiskowa kojarzy mi się raczej ze spiskiem a nie z troską) a co do lobby farmaceutycznego to nie teoria spiskowa a fakt.

 

No i tu jest hund begraben jak mawiają starzy Polacy. Rozsądek podpowiada by przyjmować koncepcje najbardziej prawdopodobne. Twój rozsądek podsuwa ci pomysły których prawdopodobieństwo jest bliskie zeru i każe w nie wierzyć. Nigdy się nie porozumiemy póki zamykasz oczy na oczywiste słabości twoich teorii. Gdybyś je rozważał w zgodzie z regułą: "a może jest tak ... choć nic na to nie wskazuje" to pewnie moglibyśmy sobie pospekulować. Dyskusja z kimś kto twierdzi że krasnoludki istnieją mimo że nikt ich nigdy nie widział jest bezprzedmiotowa. Tak samo jest z twoimi teoriami. O czym tu gadać? Chemtrails są niemożliwe do zrealizowania na skalę światową i jeszcze dłuuuugo nie będą z bardzo prozaicznych powodów, nawet gdyby był to projek w który zaangażowałyby sie wszystkie państwa a co dopiero gdy ma to byc utrzymane w tajemnicy. Podaj choć jeden przekonujący argument na poparcie swoich teorii a rozmowa będzie wyglądała zupełnie inaczej. Nikt nie twierdzi że to co wypisujesz jest kompletnie niemożliwe ale jest bardzo mało prawdopodobne. To wystarczy by poważna rozmowa z tobą nie miała sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poparcie teorii? proszę bardzo. w kwestii zdrowia postanowiłem przestawić się całkowicie na inny tor. za dużo by opisywać co robię a czego nie ale generalnie zmieniłem diametralnie nawyki żywieniowe. odrzuciłem całkowicie jakiekolwiek polepszacze zdrowia typu leki, zioła, suplementy czy "zdrowości" typu czosnek albo tran. postanowiłem wypróbować "sposób" gościa, który wyleczył swojego syna podczas gdy medycyna nie do końca umiała mu pomóc (ale to nie był powód mojej decyzji z resztą mało kto o tym wie i dowiedziałem się o tym przypadkiem). samo słowo "sposób" nie do końca jest trafne gdyż stosowane są tutaj tzw. zasady zdrowego odżywiania. a jakie to zasady? ano mięso i surówki więc odkrycia ameryki nie ma. jest dodatkowo tzw. koktajl błonnikowy (po łyżce zmielonego słonecznika, lnu i dyni), oraz tzw. mikstura (łyżeczka oleju, aloesu i cytryny). autor dokładnie tłumaczy powód stosowania tych dodatków ale przecież nikt nie będzie czytał tutaj moich fidelowskich przemówień.

chcesz kolego przekonujących argumentów... rozumiem, że zaświadczona przeze mnie poprawa stanu zdrowia cię nie przekonuje. można na forum poczytać co ludzie piszą o tej metodzie i jak dziękują za wskazanie ścieżki do zdrowia. no nie wierzę, że wszyscy tam piszący to przekupieni klakierzy. czy dla ciebie to mało przekonujący dowód? myślę, że tak. jakiego zatem chciałbyś dowodu? pewnie potwierdzonego prze medycynę... tylko problem polega na tym, że to metoda antymedyczna (potępiająca całkowicie praktyki "służby zdrowia") więc medycyna siłą rzeczy jej nie uznaje. jednak można się przekonać. często forumowicze chodzą chociażby na badanie krwi czy po prostu na wizyty do lekarzy. można o tym przeczytać, że odrzucając całkowicie farmakologiczny sposób leczenia ludzie dochodzą do zdrowia i mają lepsze wyniki. czy zatem może to być w końcu jakiś dowód dla ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poparcie teorii? proszę bardzo. w kwestii zdrowia postanowiłem przestawić się całkowicie na inny tor. za dużo by opisywać co robię a czego nie ale generalnie zmieniłem diametralnie nawyki żywieniowe. odrzuciłem całkowicie jakiekolwiek polepszacze zdrowia typu leki, zioła, suplementy czy "zdrowości" typu czosnek albo tran. ...

...

... i dalej:

...

... tzw. zasady zdrowego odżywiania. a jakie to zasady? ano mięso i surówki więc odkrycia ameryki nie ma. jest dodatkowo tzw. koktajl błonnikowy (po łyżce zmielonego słonecznika, lnu i dyni), oraz tzw. mikstura (łyżeczka oleju, aloesu i cytryny). ...

...

... oczywista, oczywistość :)

zioła, czosnek i tran, mogą wywoływać alergie :) ... natomiast "koktajl z lnu" lubo też "aleosowa mikstura" to "zdrowie samo w sobie" :) ;)

 

ps - "kusi mnie" jakaś propozycja z "mchu i paproci" ? :) ;)

Edytowane przez Chef Paul
był
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Powtarzasz to samo co pisałeś wcześniej ale niestety nie są to dowody które uzasadniłyby ktorąkolwiek z twoich tez. Tego własnie nie rozumiesz. Nie ma innego sposobu na poparcie lub odrzucenie podobnych teorii jak badania przeprowadzone na odpowiednio szeroką skalę. Wszelkie przypadki jednostkowe a niestety tylko do takich można zaliczyć podawane przez ciebie przykłady czy tez wpisy na forach nie pozwalają na wyciąganie jakichkolwiek wiążących wniosków. W takim przypadku pozostaje tylko zdrowy rozsądek i trzymanie się najbardziej prawdopodobnych wersji. Zasada brzytwy Ockhama bezlitośnie dla fantastycznych pomysłów pokazuje że wyjaśnienia najbardziej oczywiste są w olbrzymiej wiekszości przypadków prawdziwe. Nie da się inaczej. Ty z wyjątków próbujesz zrobić regułę i przekonać nas do niej.

Piszesz o ludziach którzy zaniechawszy kuracji opartej na lekarstwach doszli do zdrowia. Pewnie i tacy są ale jak sie ich ilość ma do takich ktorzy lecząc sie "korzonkami" i radami różnych uzdrowicieli pogorszyli swoje zdrowie? Założę się że jest ich z dziesięć razy więcej. Na forum Biosłone o nich nie przeczytasz bo to nie pasuje do teorii o "cudownej" kuracji a jeżeli już to będzie to spisek przemysłu farmaceutycznego czy coś podobnego. Póki nie ma dowodów na to że cieciorka wsadzona w dziurę w nodze wyleczy każdego to może załóżmy że to jednak nieprawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoriispikowej nima POloitycy nie biorą Lepper sam sie powiesil.gasland to wymysl WTC talib z gor wysadzil itd,

 

I wszyscy zdrowi

Jasne

Czytaj jeszcze jest cenzura czuwa i zaraz wypi....li Post

Bo jest glupi jak but z lewj nogi- sprzedawca jeden z drugim za judaszowe srebniki.

Mamy rok 1999 od Narodzin Chrystusa -Milenium tuz tuż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zioła, czosnek i tran, mogą wywoływać alergie

 

a dlaczego zioła, czosnek i tran mogą wywołać alergie? przytoczyłem te przykłady jako zbędne wspomagacze dla zdrowego człowieka ale skoro twój argument jest taki to pytam dlaczego?

czy zdajemy sobie sprawę z tego ile ludzi cierpi właśnie na alergie? oto cytat:

"Jak informują naukowcy, którzy przeprowadzili największe badania chorób alergologicznych w Polsce, z alergiami boryka się połowa rodaków mieszkających w dużych miastach. Jednak zaledwie co trzeci chory ma postawioną adekwatną diagnozę.

Pracownicy Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadzili trwające trzy lata badania, w których wzięło udział ponad 22 tysiące Polaków.(...) na alergie cierpi nawet do 40% badanych, 25% ma alergiczny nieżyt nosa, a u 10% zdiagnozowano astmę."

źródło: http://www.zdrowie.senior.pl/75,0,Alergia-8211-problem-milionow-Polakow,4802.html

 

prognozy nie są optymistyczne, tendencje są wzrostowe. więc co, medycyna walczy i walczy i gdzie efekty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

perm piszesz, że nic nie mam na naukowe poparcie swoich teorii. pozwól zatem, że przedstawię ci dowody naukowe na skuteczność praktyk farmakologicznych tak tutaj gremialnie m.in. przez ciebie bronionych. proszę przeczytaj dokładnie bo każda linijka tego tekstu ma głęboka wymowę:

 

"WHO ostrzega, antybiotyki przestaną chronić nas przed bakteriami

Ewolucja bakterii, uodporniających się na terapie antybiotykową może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Jak donosi ABC News takie wnioski przedstawiła dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), doktor Margaret Chan, podczas konferencji w Kopenhadze.

 

Podczas przemówienia w Danii Chan powiedziała, że odporność bakterii na antybiotyki może doprowadzić do końca nowoczesnej medycyny jaką znamy.

 

- Tracimy naszą pierwszą linię obrony przed mikrobami – powiedziała podczas swojego wystąpienia Chan – Zastępcze formy leczenia są bardziej kosztowne i toksyczne, ponadto wymagają więcej czasu na osiągnięcie tych samych efektów. Niektóre z nich można stosować wyłącznie w warunkach szpitalnych – wylicza Chan.

Dyrektor WHO stwierdziła także, że szpitale stały się inkubatorami wysoce odpornych patogenów, a to zwiększa ryzyko zawiązane z hospitalizacją. Faktycznie, choroby, które do niedawna nie stanowiły zagrożenia, jak gruźlica, stają się coraz trudniejsze do wyleczenia, a koszty kuracji chorych rosną.

 

Według wypowiedzi doktor Chan leczenie szczepu gruźlicy odpornego na wiele różnych leków jest ekstremalnie skomplikowane, często wymaga około dwuletniego leczenia związanego z użyciem bardzo toksycznych i drogich środków. Co więcej skuteczność tych metod nie przewyższa 50 proc. W kontekście tej wypowiedzi niepokojące wydają się dzisiejsze doniesienia chińskiego ministerstwa zdrowia mówiące o 900 tys. przypadków gruźlicy wykrytych i wyleczonych w Chinach w 2011 roku. Odkryto również odporne na antybiotyki szczepy salmonelli, bakterii E.coli i rzeżączki.

 

- Niektórzy eksperci twierdzą, że cofamy się do ery przed antybiotykowej. To nie do końca prawda, to będzie era post-antybiotykowa. To oznacza koniec medycyny jaką znamy. Możemy doczekać się powrotu czasów, kiedy pospolite zadrapanie prowadziło do śmiertelnej infekcji – mówiła Chan.

 

Brak skuteczności antybiotyków może doprowadzić także do utrudnienia wielu procedur chirurgicznych i metod leczenia raka. Niektóre z nich bez antybiotyków staną się zbyt ryzykowne by je używać.

 

Wynalezienie nowych rodzajów antybiotyków mogłoby powstrzymać lub opóźnić katastrofę, jednak bardzo niewiele koncernów wyraża wolę inwestowania w badania nad lekami, które przyjmuje się przez krótki czas.

 

- To im się po prostu nie opłaca – mówi doctor William Schaffner z centrum medycznego Vanderbilt University w Nashville (USA) – Jeśli stworzysz nowy lek redukujący cholesterol, ludzie będą go przyjmować do końca życia, ale antybiotyki zażywa się tylko tydzień czy dwa – dodaje Scaffner.

 

Jest także inny sposób by ograniczyć bakteriom możliwość uodporniania się. Antybiotyki używać należy wyłącznie wtedy kiedy to konieczne, trzeba przy tym ściśle przestrzegać wskazań lekarza. Konieczne jest także ograniczenie użytku antybiotyków przy produkcji żywności."

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/who-ostrzega-antybiotyki-przestana-chronic-nas-prz,1,5062575,wiadomosc.html

 

 

pochylmy się tylko nad tym urywkiem:

"Wynalezienie nowych rodzajów antybiotyków mogłoby powstrzymać lub opóźnić katastrofę, jednak bardzo niewiele koncernów wyraża wolę inwestowania w badania nad lekami, które przyjmuje się przez krótki czas.

- To im się po prostu nie opłaca "

 

czy trzeba być szczególnie uzdolnionym żeby wychwycić sens polityki koncernów? widzicie jak o nas dbają? śmiech na sali. konkluzja nasuwa się sama: trzeba leczyć a nie wyleczyć czyli nie chodzi o to by złapać króliczka...

 

ja na potwierdzenie swoich racji mam stan swojego zdrowia. a jakie dowody na swoją skuteczność ma medycyna? tylko mi nie mów o długości życia. coraz więcej aptek, co chwila nowy lepszy lek a na drugi dzień jeszcze lepszy lek. skoro ciągle powstają nowe lepsze leki to dlaczego jest tak źle. naukowcy ciągle biją na alarm, gdzie nie przeczytasz wszędzie ostrzegają i straszą chorobami. statystyki wykazują wzrost zachorowalności praktycznie na wszystko. ja się pytam gdzie jest skuteczność tych lekarstw, które kupujemy w coraz większych ilościach?

Edytowane przez SAVAGE7
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

perm piszesz, że nic nie mam na naukowe poparcie swoich teorii. pozwól zatem, że przedstawię ci dowody naukowe na skuteczność praktyk farmakologicznych tak tutaj gremialnie m.in. przez ciebie bronionych. proszę przeczytaj dokładnie bo każda linijka tego tekstu ma głęboka wymowę:

 

"WHO ostrzega, antybiotyki przestaną chronić nas przed bakteriami

Ewolucja bakterii, uodporniających się na terapie antybiotykową może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Jak donosi ABC News takie wnioski przedstawiła dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), doktor Margaret Chan, podczas konferencji w Kopenhadze.

 

Podczas przemówienia w Danii Chan powiedziała, że odporność bakterii na antybiotyki może doprowadzić do końca nowoczesnej medycyny jaką znamy.

 

- Tracimy naszą pierwszą linię obrony przed mikrobami – powiedziała podczas swojego wystąpienia Chan – Zastępcze formy leczenia są bardziej kosztowne i toksyczne, ponadto wymagają więcej czasu na osiągnięcie tych samych efektów. Niektóre z nich można stosować wyłącznie w warunkach szpitalnych – wylicza Chan.

Dyrektor WHO stwierdziła także, że szpitale stały się inkubatorami wysoce odpornych patogenów, a to zwiększa ryzyko zawiązane z hospitalizacją. Faktycznie, choroby, które do niedawna nie stanowiły zagrożenia, jak gruźlica, stają się coraz trudniejsze do wyleczenia, a koszty kuracji chorych rosną.

 

Według wypowiedzi doktor Chan leczenie szczepu gruźlicy odpornego na wiele różnych leków jest ekstremalnie skomplikowane, często wymaga około dwuletniego leczenia związanego z użyciem bardzo toksycznych i drogich środków. Co więcej skuteczność tych metod nie przewyższa 50 proc. W kontekście tej wypowiedzi niepokojące wydają się dzisiejsze doniesienia chińskiego ministerstwa zdrowia mówiące o 900 tys. przypadków gruźlicy wykrytych i wyleczonych w Chinach w 2011 roku. Odkryto również odporne na antybiotyki szczepy salmonelli, bakterii E.coli i rzeżączki.

 

- Niektórzy eksperci twierdzą, że cofamy się do ery przed antybiotykowej. To nie do końca prawda, to będzie era post-antybiotykowa. To oznacza koniec medycyny jaką znamy. Możemy doczekać się powrotu czasów, kiedy pospolite zadrapanie prowadziło do śmiertelnej infekcji – mówiła Chan.

 

Brak skuteczności antybiotyków może doprowadzić także do utrudnienia wielu procedur chirurgicznych i metod leczenia raka. Niektóre z nich bez antybiotyków staną się zbyt ryzykowne by je używać.

 

Wynalezienie nowych rodzajów antybiotyków mogłoby powstrzymać lub opóźnić katastrofę, jednak bardzo niewiele koncernów wyraża wolę inwestowania w badania nad lekami, które przyjmuje się przez krótki czas.

 

- To im się po prostu nie opłaca – mówi doctor William Schaffner z centrum medycznego Vanderbilt University w Nashville (USA) – Jeśli stworzysz nowy lek redukujący cholesterol, ludzie będą go przyjmować do końca życia, ale antybiotyki zażywa się tylko tydzień czy dwa – dodaje Scaffner.

 

Jest także inny sposób by ograniczyć bakteriom możliwość uodporniania się. Antybiotyki używać należy wyłącznie wtedy kiedy to konieczne, trzeba przy tym ściśle przestrzegać wskazań lekarza. Konieczne jest także ograniczenie użytku antybiotyków przy produkcji żywności."

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/who-ostrzega-antybiotyki-przestana-chronic-nas-prz,1,5062575,wiadomosc.html

 

 

pochylmy się tylko nad tym urywkiem:

"Wynalezienie nowych rodzajów antybiotyków mogłoby powstrzymać lub opóźnić katastrofę, jednak bardzo niewiele koncernów wyraża wolę inwestowania w badania nad lekami, które przyjmuje się przez krótki czas.

- To im się po prostu nie opłaca "

 

czy trzeba być szczególnie uzdolnionym żeby wychwycić sens polityki koncernów? widzicie jak o nas dbają? śmiech na sali. konkluzja nasuwa się sama: trzeba leczyć a nie wyleczyć czyli nie chodzi o to by złapać króliczka...

 

ja na potwierdzenie swoich racji mam stan swojego zdrowia. a jakie dowody na swoją skuteczność ma medycyna? tylko mi nie mów o długości życia. coraz więcej aptek, co chwila nowy lepszy lek a na drugi dzień jeszcze lepszy lek. skoro ciągle powstają nowe lepsze leki to dlaczego jest tak źle. naukowcy ciągle biją na alarm, gdzie nie przeczytasz wszędzie ostrzegają i straszą chorobami. statystyki wykazują wzrost zachorowalności praktycznie na wszystko. ja się pytam gdzie jest skuteczność tych lekarstw, które kupujemy w coraz większych ilościach?

Kolejny raz trafiasz "kulą w płot". Uodpornianie sie bakterii na antybiotyki jest sprawą powszechnie znaną. Od dziesięcioleci w szpitalach przechowuje się antybiotyki nie sprzedawane nigdzie poza szpitalami i w praktyce nie wykorzystywane tylko po to by nie dać szansy bakteriom na uodpornienie się na nie. Stosowanie antybiotyków tylko w naprawdę uzasadnionych przypadkach też jest już powszechną praktyką wśród lekarzy. Chodzi dokładnie o to samo. Przecież to są banalne prawdy. Nie masz innych argumentów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jasne wam ciągle mało. medycyna musiałaby się sama przyznać, że można się bez niej obyć. ale i tak niektórzy z was by się z tym nie pogodzili. tylko co by wtedy producenci lekarstw i lekarze robili...

Nie nam ciągle mało tylko ty jakoś nie potrafisz przedstawić rzetelnych argumentów że jest inaczej. Póki tego nie zrobisz musimy trzymać sie tego co jest najbardziej prawdopodobne czyli tezy o skuteczności nowoczesnej medycyny i nieskuteczności czy też dużo mniejszego potencjału sposobów "objawionych". Twoje i innych 'chciejstwo" nie wystarczy by ktos zaczął wierzyć w krasnoludki. Niestety trzeba je pokazać.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nam ciągle mało tylko ty jakoś nie potrafisz przedstawić rzetelnych argumentów że jest inaczej. Póki tego nie zrobisz musimy trzymać sie tego co jest najbardziej prawdopodobne czyli tezy o skuteczności nowoczesnej medycyny i nieskuteczności czy też dużo mniejszego potencjału sposobów "objawionych". Twoje i innych 'chciejstwo" nie wystarczy by ktos zaczął wierzyć w krasnoludki. Niestety trzeba je pokazać.

 

wyobrażasz sobie rzetelne dowody ze strony medycyny, że jest inna lepsza droga??? no chyba nikt nie jest tak głupi, żeby dokonywać samozniszczenia (nawet sprawa z lemingami to bzdura). przecież sama świadomość schyłku tak potężnej branży jak przemysł farmaceutyczny zaskutkowała by niewyobrażalnymi konsekwencjami nie mówiąc o histerycznym jazgocie ludności większym niż przy słuchowisku wellesa w 1938.

dobrze ktoś napisał, że nawzajem się kopiemy z koniem. oczywiście trzymaj się tezy o skuteczności nowoczesnej medycyny... przecież jest zabójczo skuteczna (tyle aptek w koło, tylko po co skoro coraz zdrowsi jesteśmy?). dla mnie zdrowie kojarzy się z nieprzyjmowaniem m.in. lekarstw a tobie?

 

po raz kolejny daję linka do poczytania "jak wymierały epidemie" i po raz kolejny proszę, żebyście na tym artykule suchej nitki nie zostawili. skoro autor brednie wypisuje to je wyartykułujcie.:

http://www.bioslone.pl/obalanie-mitow/jak-wymieraly-epidemie

napisz kolego, że to medycyna pokonała epidemie a ja odszczekuję krasnoludki.

Edytowane przez SAVAGE7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...