Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

jest w stanie kupić taki patent i schować go najgłębszej z szuflad.

 

dokładnie. nie wiem na ile to jest prawda ale słyszałem, że taka sytuacja miała miejsce w przemyśle chemicznym. pewien gość wymyślił alternatywę dla proszków i mydeł. jednorazowy zakup pozwoliłby na wymazanie z pamięci ariela czy persila. koncerny zrobiły zrzutkę i wykupiły prawa do produkcji... ale produkcja nigdy nie ruszyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ty tak poważnie? Facet tam pisze o: "...po zagładzie Atlantydy i Lemurii – niczego nie nauczono się na NAJWAŻNIEJSZYCH błędach..." Zagłada Atlantydy i Lemurii...

Nie bierzesz pod uwagę możliwości że to zlepek prawd, półprawd i wymysłów? Te wszystkie teorie? Jak czyta się wiekszość podobnych opracowań to nieuchronnie w którymś momencie masz wrażenie że zanurzasz się w świat baśni, jakiejś odrealnionej rzeczywistości. Nibyfakty ktorych w żaden sposób nie można sprawdzić, wnioski które nie wypływają z przedstawionych argumentów a to wszystko wymieszane z tym co faktycznie było i jest. Rozsądek sprzeciwia sie takiemu traktowaniu podobnych tematów. Brakuje tam rzetelności czy też takiej obiektywnej dociekliwości. Autor zakłada sobie jakąś tezę i potem ją udowadnia poprzestając tylko na tym co mu pasuje. Takie podejście powoduje że nawet sprawy które faktycznie mogłyby zaniepokoić i sprowokować do poszukiwania prawdy są rozmywane, i zniechęcające do dalszych dociekań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chodzi o pokazanie, że to, co nas otacza ma też "drugie dno".

Nie każda ładna sprawa jest ładna, nie każdy interes - czysty a dla zysku podejmowane są często szokujące decyzje.

Kapitał nie ma "ojczyzny".

W efekcie można stwierdzić, że większość tego, co w nazwie ma "polski, polska, polskie" z Polską - wspólną ma tylko nazwę.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baba

To też mi się przyśniło?!

http://blogmedia24.pl/node/52951

 

Adam M.

 

"Podejrzewam, że ja też jestem w mafii według powyższych teorii, bo w mojej branży też się co chwila na siebie wpada i wydaje się, ze wszyscy są z jednego worka "

 

Nie.

To nie tak.

Jesteś małym kółeczkiem w wielkiej machinie.

Tak wielkiej, ze dostrzec zarysów jej nie możesz (szans Ci nie dano!).

Trochę tak, jakbyś lasu zobaczyć nie mogła, bo drzewa zasłaniają....

Ale się nie przejmuj!

WSZYSCY na codzień mamy to samo!

:lol:

Przecież życie to... iluzja!

(Znasz tę teorię?)

 

A.M.

 

Klasyczna manipulacja...

Najpierw dostajemy info o wrednym niemieckim koncernie zamieszanym w produkcję gazów bojowych i Auschwitz. Później się wściekamy, że dyrektor zamiast pójść do pierdla rządził dalej.

 

A później już wcale nie pytamy, w jaki sposób to ten właśnie dyrektor wsadził Kohla i jeszcze Merklową na stołki. Powiązanie - "bo Kohl u niego pracował". A dyrektor "na pewno mógł". Ale tych informacji już nie dostajemy, a zresztą po co - wystarczy nam dać po oczach Auschwitz, cyklonem i zdjęciem fabryki. Ale ponieważ autor dobrze gada (wódki mu dać), to mu JUŻ na tym etapie wierzymy...

 

Adam - przyznam, że to twoje pisanie jakieś takie ... psychodeliczne :cool: I mało komunikatywne - o co ci właściwie chodzi?

 

Tekstu o Lemurii i Atlantydzie już nie czytałam, bo mi się zwyczajnie nie chce. Spiski które lubię nie mogą być idiotyczne, bo to psuje zabawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

W efekcie można stwierdzić, że większość tego, co w nazwie ma "polski, polska, polskie" z Polską - wspólną ma tylko nazwę.

Bardzo trafne i jakże na czasie stwierdzenie.

A to przecież takie istotne.

Inaczej zawsze smakuje chleb kupiony za pieniądze zarobione u Polaka.

Już nie tylko sienkiewiczowskie ale i krasickie trele są istotne dla nas.

Nie ważne ,że czarny Murzyn może lepiej dogodzić, podłe jest to ,że chce kobietę przy tym z pewnością niepatriotycznie wykorzystać.

Bez podejrzliwości nie ma ważności.

Mówisz "drugie dno". Git! Pójdź dalej i znajdź trzecie. Znajdzie się i czwarte a ile przy tym fantastycznych rzeczy się okaże. Pomysłowość ludzka nie zna granic.

Dianę zabili, Smoleńsk sprokurowali , opcja niemiecka ma się dobrze, Żydzi chcą nas zjeść a ufoludki wciąż odwiedzają Ziemię i nadal nie mogą się nadziwić, że Obama jeszcze o nich nie powiedział światu.

Ma , pierdzielony,z pewnością jakiś cel trzymając sekret dla siebie.

Tak to już jest na tym świecie, że jeden chce wyruchać drugiego bez mydła nawet gdyby mu to wcale nie było na rękę.

Liczy się sam fakt wydymania bliźniego.

Ważne , że jest ciekawie choćby nawet było niedorzecznie.

W końcu tak się rodzi postęp i rozwija ogólnie pojęta , cudowna ochlokracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Dianę zabili, Smoleńsk sprokurowali , opcja niemiecka ma się dobrze, Żydzi chcą nas zjeść a ufoludki wciąż odwiedzają Ziemię i nadal nie mogą się nadziwić, że Obama jeszcze o nich nie powiedział światu.

Ma , pierdzielony,z pewnością jakiś cel trzymając sekret dla siebie.

Zapomniałeś o Masonach, a tego robić nie wolno! Dobrze, że choć Ojciec Dyrektor o nich pamięta.

Tak to już jest na tym świecie, że jeden chce wyruchać drugiego bez mydła nawet gdyby mu to wcale nie było na rękę.

Liczy się sam fakt wydymania bliźniego.

Toż to nasz sport narodowy i nie narodził się on ani w drugiej, ani w trzeciej Rzeczpospolitej

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Zapomniałeś o Masonach, a tego robić nie wolno! Dobrze, że choć Ojciec Dyrektor o nich pamięta.

Toż to nasz sport narodowy i nie narodził się on ani w drugiej, ani w trzeciej Rzeczpospolitej

K.

Gdzieżbym śmiał zapomnieć o Masonach. Gdybym jednak chciał wymienić wszystkich zabrakłoby miejsca i czasu.

Skoro określasz, to już jako "sport narodowy".... no....tu mamy do czynienia chyba z wyczynowcami na światowym poziomie.

 

Niedawno oglądałem film gdzie pewien socjolog tłumaczył cierpliwie skąd i dlaczego lęgną się w głowach niektórych teorie spiskowe.

Wielce pouczające i znakomicie charakteryzujące apologetów spisku w tym wewątku.

Cóż! Czasem rozpaczliwie trudno się pogodzić z faktem, że "cudowne" zjawiska są w gruncie rzeczy banalne... ale do tego czasu przynajmniej jest wesoło.

PS

Wciąż mnie frapuje ta zimna fuzja w greckim garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z najnowszych ciekawych spisków - Żydzi askenazyjscy (ci od rządzenia światem) to plemię ... Neandertalczyków z wieloma cechami atawistycznymi. Są świadomi swojej odrębności, co dało podłoże twierdzeniom o narodzie wybranym. I ich obyczajom pozwalającym zachować jednorodność gatunkową...

 

Oczywiście jak to Neandertalczycy mają mnóstwo atawizmów, niedoskonałości i chorób genetycznych.

Co nie przeszkadza im w tym rządzeniu światem, a nam wystawia niezłą opinię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z najnowszych ciekawych spisków - Żydzi askenazyjscy (ci od rządzenia światem) to plemię ... Neandertalczyków z wieloma cechami atawistycznymi. Są świadomi swojej odrębności, co dało podłoże twierdzeniom o narodzie wybranym. I ich obyczajom pozwalającym zachować jednorodność gatunkową...

 

Oczywiście jak to Neandertalczycy mają mnóstwo atawizmów, niedoskonałości i chorób genetycznych.

Co nie przeszkadza im w tym rządzeniu światem, a nam wystawia niezłą opinię :D

Bardzo ciekawy spisek. Wiadomo juz czemu to naród wybrany. Gdzieś czytałem mądrego naukowca ktory dowodził że neandertale to były łagodne stworzenia zajadające korzonki i miłośnie spoglądające na innych. Nie w głowie im była agresja czy przemoc a raczej miłość bliźniego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzysz bardzo jednostronnie na ten problem.

Mnie nie chodzi o to, że ktoś się na mnie zasadza, aby mi "kuku" zrobić, bo tak lubi!

Chodzi o to, że jak się da zarobić, to zawsze znajdzie się ktoś, kto okazję wykorzysta.

Bez względu na skutki!

Pecunia non olet!

 

Analizując Twoją wypowiedz można dojść do wniosku np. takiego:

Nieważne jest kto wojował i o co i co na wojence nawyrabiał!

Ważne, że TERAZ jest nam przydatny, to dajemy mu pełny dupochron i niech "walczy dla nas"!

Oczernianie takich przydatnych osób to tylko manipulacja!!!

Bo ktoś chce NAM przeszkodzić!

Von Braun jest ojcem lotów Apollo...

BAYER ma swoją aspirynę, bo se poeksperymentowali ci, co ją wymyślili (wiesz gdzie?)

A masz może pomysł jak wykorzystać osiągnięcia Karadźicia i podobnych z Jugosławii?

Może też do czegoś się przydadzą?

W końcu...

Zarabiać TRZEBA!!!

 

Pisałem...

Nie mam na to wpływu!

Nawet nie bardzo chce mi się nad tym zastanawiać, bo co to zmieni?

Ale jak już pomyśle, to wcale podobać mi się to nie musi!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Patrzysz bardzo jednostronnie na ten problem.

:D To chyba do mnie , bo zdaje się,że śmiałem Ci nastąpić :yes:

Wcale nie jednostronnie i nawet zgadzam się z tym co napisałeś teraz.

Problem w tym , że zamiast ostrożnie przyjmować postawę "domniemanej szczerości intencji" i spokojnie weryfikować sobie jej zasadność , zbyt często stajemy w pozycji kompletnej nieufności.

Bardzo wygodne podejście i zawsze znajdziemy podobnych.

To doskonała pożywka do tworzenia często niezwykle karkołomnych teorii spiskowych, które chwytają w szpony ludzi zwłaszcza naiwnych,rozgoryczonych, nie umiejących się pogodzić ,że ich widzenie nie jest prawdziwe a często osób zwyczajnie niedoinformowanych i niedouczonych.

Jakże pięknie jest znaleźć bratnią duszę, która potwierdza nasze fantasmagorie, popierając je wyssanymi z palca argumentami choćby nawet pozbawione były logiki.Słów przyjaciół nie będziemy przecież weryfikować. Tworzy się wówczas specyficzna społeczność dająca poczucie siły, utwierdzająca w złudnej racji.

Tysiące much żre gówno. One nie mogą się mylić.

Sceptycyzm jest niezwykle ważny ale poparty rzetelną wiedzą, natomiast czerpanie tej wiedzy z YT, jest jak grzebanie w sterylnym, gigantycznym śmietniku. Nie umrzemy, przecież tam nie ma bakterii.

Wszystko jest już lekko przetrawione, ciężkie lub niesmaczne dla nas rzeczy można odrzucić, grupa samych smakoszów wokół - wręcz orgiastyczna przyjemność.

Podobno prawdziwe studiowanie zaczyna się wówczas, kiedy w Google nie ma odpowiedzi na zadane pytanie.

Wyciąganie zbyt autorytatywnie, odważnie i zbyt daleko idących wniosków świadczy o wielkiej pewności siebie, ale najczęściej niestety również o gigantycznej ignorancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo grzebanie się w spiskach nie jest czynnością do końca jałową - część "wieści gminnych" później się potwierdza. Np przed 2008 za oszołomów uchodzili ludzie źle piszący o instrumentach pochodnych i ostrzegający przed kilkoma mechanizmami inwestowania. Niestety - rozsądne wypowiedzi ginęły w tonach apokaliptycznego goowna, którego autorzy często je włączali w swoje "prelekcje", co skutecznie podważało wiarygodność pierwotnych wypowiedzi. A to była święta prawda w którą większość ludzi nie wierzyła, bo to co opisywano wydało się na tyle nieprawdopodobne, ze nie miało prawa mieć miejsca. Miało...

Tylko żeby coś rzeczywiście ciekawego znaleźć, trzeba mieć dobrze rozwiniętą umiejętność czytania między wierszami - i docierania do źródeł.

A już szczególnie przeczytanie tych obcojęzycznych jest obowiązkowe. Bo często to co dostajemy od ekstremistów jako oszołomsko przerobioną pod swoje potrzeby informacją w oryginale bywa ciekawą informacją ;)

 

Generalnie - jak ktoś stworzy takie google odfiltrowujące kretynów i erotomanów-gawędziarzy, będzie bogatszy od kogo chcecie ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo grzebanie się w spiskach nie jest czynnością do końca jałową - część "wieści gminnych" później się potwierdza. Np przed 2008 za oszołomów uchodzili ludzie źle piszący o instrumentach pochodnych i ostrzegający przed kilkoma mechanizmami inwestowania. .

 

eeeeee.....

Ci to Pan Pikuś.

Ja pamiętam jak wyśmiewano się turlając na plecach z powodu Talibów i ich lądowaniu w Polsce

A tu proszę nagle

A kuku

Siemiątkowskiego chcą zamknąć teraz biednego

I co? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eeeeee.....

Ci to Pan Pikuś.

Ja pamiętam jak wyśmiewano się turlając na plecach z powodu Talibów i ich lądowaniu w Polsce

A tu proszę nagle

A kuku

Siemiątkowskiego chcą zamknąć teraz biednego

I co? :D

No, dokładnie to tam chodziło o to:

"""... Andrzeja Leppera, iż według jego informatora, Bogdana Gasińskiego, w Klewkach prowadzone są badania nad zarazkami wąglika sponsorowane przez afgańskich talibów.

Rzeczeni talibowie regularnie przylatywali po odbiór wyników badań helikopterem, a korzystając z okazji szmuglowali narkotyki pod postacią kamieni szlachetnych..."

Talibowie przylatywali tam z własnej woli by knuć.

"Trochę" sie to różni od rzeczywistości ale jak to w każdej teorii spiskowej wystarczy cień podejrzenia by uzyskać pewność. Podobnie pewnie jest z resztą rewelacji o spisku światowym, zamachu w Smoleńsku i podobnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eniu - w kwestii merytorycznej (może i) masz rację, ale popełniłbyś zbrodnię na światowym dziedzictwie niedrogiej rozrywki ciachając ten wewontek :cool:.

Ale uszczęśliwiłbyś Włodka, który biedak od dłuższego czasu domaga się, żeby ktoś go w końcu ocenzurował :eek:...

 

Talibowie i Klewki przepięknie pokazują mechanizm :-). Informator wiedział mało, dośpiewał dużo i głupio, poszło w lud. Co ciekawe, jeśli to "ziarno prawdy" po latach się potwierdza, informator zyskuje miano Mędrca - bo nikomu się nie chce wracać do tego, co właściwie powiedział. Wieść gminna teraz głosi, ze miał rację, a go wyśmiali wtedy... Spisek dostaje dodatkowego paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lemuria zniknęła, jako pojęcie w geologii, wraz z wprowadzeniem teorii dryfu kontynentalnego w latach 50-60-tych XXw.

 

Lemuria kiedyś uznawana była za teoretyczny pomost lądowy łączący Indie z Madagaskarem i Australią, bo naukowcy chcieli wyjaśnić występowanie podobnych grup zwierząt na odległych od siebie kontynentach. Podobnym kontynentem miał być kontynent Mu na Pacyfiku.

 

Teoria dryfu tłumaczy w sposób pełniejszy to zjawisko występowania gatunków na różnych kontynentach, a na dodatek posiada dowody pośrednie (bezpośredniego nauka nie jest w stanie dostarczyć, ze względu na powolność procesu - cykl dryfu ma ok 500-700 mln lat): ciągłość warstw skalnych na różnych kontynentach, nawierty dna morskiego, pomiary ruchu tektonicznego za pomocą GPS itd.

 

Teoria Lemurii i Mu była tylko hipotezą roboczą, nigdy nie dostarczono dowodów pośrednich.

Natomiast bardzo spodobała się okultystom i mistykom w XIX wieku. Pewny biolog Haeckel, pasjonujący się także sprawami tajemnymi, próbował dowodzić, że Lemuria była kolebką ludzkości. Oczywiście wraz z badaniami antropologicznymi i odkryciami w Afryce jego teoria stała się tylko śmieszna anegdotką.

 

Zamiast oglądać głupie filmiki na You Tube kupilibyście sobie chociażby "Wiedzę i Zycie" - w numerze kwietniowym jest właśnie opisana historia badań geologicznych i tych mitycznych kontynentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...